Oki laseczki spadam do pracy
Zycze wam miłego i slonecznego dnia :lol:
Wersja do druku
Oki laseczki spadam do pracy
Zycze wam miłego i slonecznego dnia :lol:
Hejka !!!
milej pracy slonko :*
Mam prosbe.
Zrob zdjecie i wklej nam jak jest teraz w Hiszpanii. :D :D
Miłej pracy. :lol: :lol:
bejbe jak po pracy? zyjesz? zmeczona?
u nas dzis bylo fajnie na dworze, wiaterek, nie bylo porno :lol:
pomalowalismy swoj nowy parkan na czarno, jest kuty i prety sa stalowe, ale trza je bylo zakonserwowac. Moze niedlugo skonczymy ten balagan. Potem sprzedamy dom i wyjedziemy do Australii, a potem to juz Wam bede wklejac fotki http://i120.photobucket.com/albums/o...sydney_big.jpg
Tusi jutro wkleje fotke z kamery na plazy :lol: :lol:
Ago fajnie ze macie takie plany-oby sie wam wszystko ułozyło :P
A dlaczego chcecie tak daleko wyjechac?
Milego weekendu :P
http://stronamisia.pl/images/land.jpg
Jak mija weekend?
Rano zakupy :P
Pozniej ogladałam eliminacje do jutrzejszego wyscigu F1,ale zasnełam w jego
trakcie :shock: Cos mnie łamie i zle sie czuje-moze to angina :roll:
Spałam 2 godziny :shock:
Pozniej zrobiłam obiad ale zjadłam samego kotleta.
Moze wieczorem przejde sie na spacer z mezem :roll: :roll:
Mam nadzieję że jednak nie będziesz chorowała.
i jak Mikuś?
dobrze sie czujesz? czy nie bardzo?
a my chcemy wyjechac akurat tam, bo od zawsze fascynowala nas Australia. Chce sie nauczyc jezyka perfekcyjnie, a taki wyjazd to gwarancja sukcesu. 750 godzin jezyka w ciagu 6 m-cy. Nie ma bata :lol:
Dzieki juz mi lepiej :P :P
Ago a co z mieszkaniem i praca :?: :?: :roll: Wiecie cos wiecej na ten temat :?:
No i kiedy chcecie wyjechac :?: :?:
http://img524.imageshack.us/img524/8394/webcam3aj3.jpg
Moje miesto noca
mikus to jest tak, ze firma organizuje polroczny kurs angielskiego, intensywna nauka. Wybierasz sobie czy chcesz angielski w biznesie, czy angielski w pracy i takie tam. Oni zapewniaja Ci prace (tylko 20 godzin tygodniowo), bo jedziesz po to by sie uczyc, a nie pracowac. Ponad to masz pewne mieszkanie w "akademiku".
Tak wiec pojechalibysmy glownie inwestowac w siebie. Ostatni miesiac to tylko i wylacznie praca, tak wiec mozna sie gdzies wkrecic, albo po prostu popracowac.
Cytat:
to jest tak, ze firma organizuje polroczny kurs angielskiego
Tz. ze ty nic za to nie płacisz :?: :?: :?:
Jesli tak to zajefajnie :lol: :lol: Ja juz dzis bym sie pakowaa :lol: :lol:
Własnie zjadłam kolacje :oops: wiem,ze pozno ale byłam głodna :oops:
http://img164.imageshack.us/img164/5...rias130qt0.jpg
spoko, ja wlasnie zjadlam 4 tosty ociekajace ciagnacym sie zoltym serem :lol: :lol: :lol: :lol:
ojjj nie, to nie tak pieknie jak sie wydaje. Za te 6 m-cy trzeba zaplacic 15 tys zl od osoby :roll:
Z jednej strony to duzo ale biorac pod uwage lekcje angielskiego,przelot i zakwaterowanie to nie jest drogo :roll: :roll:
To inwestycje w lepsze zycie-mozeokazac sie trafiona :P :P
A co do tostow to uwielbiam je a zwłaszcza z zółtym serem-gouda :lol: :lol: :lol:
tez tak mysle. Oczywiscie nie dysponuje taka kwota, ale chcemy odlozyc ze sprzedazy domu. To nasza jedyna szansa.
a tosty to jedna z moich ulubionych kolacji :lol: :oops:
Ja wole tosciki na sniadanko :lol: :lol:
Kurcze,a nie szkoda ci sprzedawac dom :?: :?:
Ceny nieruchomosci strasznie ida w gore i beda szły nadal.
Wczoraj przegladałam strony z nowym budownictwem we Wrocku na krzykach
i doznałam szoku :shock: :shock: :shock: za kawalerke 29 m chca za 218 tys zł
Kto to kupuje :shock: :shock: Ten kraj pograza sie w kredytach
KOSZMAR
cześć Mika :D super, że wróciłas na forum :wink: oj, tez lubię tosty, baaaaaardzo lubię
Tata miała mi kupić kawalerkę we wro...ale też zobaczył ceny :lol: :lol: :lol:
Ja też uwielbiam tosty na kolację i jeszcze z wkładką z salami :lol:
A co do nieruchowmosci to nie tylko we Wrocławiu są takie ceny w Krakowie również :roll:
Mój mąż też miał propozycję pracy w Australii ale zrezygnowalismy bo daleko i już na całe życie tam musielibyśmy zamieszkać :roll:
U nas w Sejnach ceny mieszkań nie są tak zawrotne.Za 73 m2 około 60-70tys.A za mniejsze tyle samo albo więcej.Bo jak duże mieszkanie to duży czynsz a ludzie nie maja pracy.
Wszystko wszystkim ale nie zarabia sie miesiecznie 5-6 tys zł i nie mozna kupic
mieszkania za 220 tys zł i spłacac go przez 30 lat po 2 tys miesiecznie :shock:
Banki udzielaja kredytu ale zarabiaja na tym 100% albo i wiecej :shock:
Młodzi nie moga kupic mieszkania bo nie maja pracy-wiec kto to kupuje :?:
Skoro nasi rodzice maja juz swoje lokum:roll:
Dziwne to jest dla mnie :roll: :roll:
Zmieniłam trickerka - moze to mnie zmobilizuje :roll:
Mikus jaka cudna ta plaża.....
Slicznie ....ja chce jechac do Hiszpanii....
Pozdrawiam....
Mika ale ci zazdroszczę tych krajobrazów :roll: no tam bym mogła mieszkać bo tutaj mi się za bardzo nie podoba, a szczególnie pogoda :evil:
Dlatego mój mąż musi zostać i harować za granicą zebyś mogli spłacić kredyt, a gdzie jeszcze urzadzenie mieszkania :roll: pewnie potrwa kilka lat, niestety :(
mikus kredyt pod hipoteke nie jest taki straszny. Tzn nic przyjemnego w swiadomosci, ze do emerytury trzeba splacac raty, ale trudno. Cos za cos.
My wzielismy kredyt na 30 lat, 180 tys zl i rata ksztaltuje sie na poziomie 600-700 zlotych.
Ale swoja droga, faktem jest, ze ceny sa zawrotne i nie kazdy jest zdolny kredytowo. Banki maja mase wytycznych, ktore trzeba spelniac.
Wow widoczki przecudne, szkoda tylko że mnie tam nie ma ehhh komu dobrze... ;)
Tylko się rozłożyć na plaży i leżeć, echhhhh :P
ja też niedługo ustawię tickera i wcale nie wiem, czy mnie zmobilizuje :evil:
Meg bierz stroj kompielowy i wpadaj :lol: :lol: Miejsca na plazy starczy :lol:
Ago to i tak mało spłacasz odsetek :roll:
My jak pytalismy sie w lutym o kredyt 200tys to wyliczyli nam 120tys odsetek
Ponad 50% :evil:
Tusi zabieraj zabe pod reke i wpadaj :lol: :lol:
Cytrynko wiem ze ciezko zyc osobno(przechodziłam przez to)
Ale to jedyna szansa by skonczyc renont mieszkania :roll:
Kobietka dzieki za odwiedzinki :P
Wodoczki sa tu zajefajne i nie tylko te z plaza w tle
Ja juz po sniadanku :lol: :lol: fajnie co :lol: jesc pierwszy posiłek o 14:00
No ale postanowiłam,ze bede jesc wtedy gdy mam na to ochote a nie
wtedy gdy chce tego maż :!:
On wraca pozno z pracy i je obiad dopiero o 19:00-19:30 ja nie moge jesc o
tej porze obiadow :!: najwyzej jakis owoc :!:
Dziwna ta moja waga dzis rano pokazała 62,7 kg
Mikus no to slicznie ci pokazala,gratuluje :P ;) ja tez bede jadla wtedy kiedy chce ;)
Slicznie tam jest u Ciebie ;)
Pipuchna rano zawsze jest mniej niz wieczorem :lol:
chciałabym aby taki wynik był wieczorem :P no ale musze poczekac i popracowac
nad tym :P
Na sniadanko były 2 jogurty i 2 małe roaliczki :P a teraz zjadłam salatke
owocowa(nektarynki,winogrona i arbuz) :P :P :P
Jeżeli chcesz żeby waga była zawsze taka jak rano to nie waż sie o innych porach.Ja tak robię.Po co mam się denerwować.
Ja tez ważę się tylko rano, po siku. Przynajmniej mam dobry humor cały dzień, bo jakbym ważyła się wieczorem to pewnie nocy bym nie przespała :)
Kobietka robisz tak jak ja :lol: :lol: wstaje robie siusiu i staje na wage :mrgreen:
Po sałatce owocowej zjadłam małego kotlecika mielonego z pomidorem.
Na podwieczorek jogurt i rogalik a na kolacje zjadłam kilka kopytek z sosem.
Po 21 miałam napad głodu i zapchałam sie sliwkami :lol: :lol:
Mika widze że świetnie ci idzie i waga mniej pokazuje, no a ty tak rozpaczałaś :lol:
ja też wczoraj o 21 podjadłam i to nie z głodu, sama nie wiem dlaczego :?: :(