kaleidoscope bardo ładnie Ci idzie :) oby tak dalej
Wersja do druku
kaleidoscope bardo ładnie Ci idzie :) oby tak dalej
Gru najwazniejsze ze jest jakis spadek.
Na pewno ten tydzien bedzie lepszy, musisz dac rade zobaczysz bedzie dobrze, badz silna nie daj zeby jedzenie zadzilo toba, To ty masz byc pania sytulacji a nie jedzenie.
Hej dziewczynki!!!
Gru: gratuluję steperka, u mnie rowerek stoi bo się trzeba na niego wdrapać :) A na dodatek przerwa w spacerkach porannych i wieczornych bo psina kontuzjowana :( Biedactwo!
Alexmis: widzę, że nie tylko ja nie nadaj się do sztywno określonych diet :) To fajnie bo myslałam,że tylko mni to nie wychodzi.
Jak się będziecie nudzic to zapraszam do mnie, bo cosik mi dopingu potrzeba po weekendzie :)
czesc Wam serdecznie,
Dzisiaj 2 dzien SB.
Po wczorajszym jestem zadowolona, a co najwazniejsze, nie jestem glodna:)
Dzisiaj poza tym dzien wazenia. Rano mialam -1 kg mniej od zeszlego tygodnia. Podoba mi sie:)
Reasumujac, od 2 stycznia, zeszlam 2,5 kg, a jutro mijaja dopiero dwa tygodnie. Oby tak dalej, obym wytrzymala te 1 faze Sb. Trzymajcie kciuki,
A jak Wam idzie?
dd29, jak kontuzjowany psiur? mam nadzieje, ze mu lepiej i mozesz z nim zrzucac wage :)
Wtajcie!!
Gru no swietnie swietnie a tak sie wczoraj obawialas.
U mnie tez jest spadek, az jestem w szok -2,5kg normalnie nie moge uwierzyc.
alexmis
pieknie, pieknie :) w NAGRODE BATONIK :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ZARTOWALAM :wink: :wink: :wink: :lol:
hihi, czekam wlasnie az mi sie obiadek zrobi, dzis mieszanka fasolek szparagowych zolta i zielona z wody, bez tluszczu i bulki tartej :cry: ale co tam, bedzie dobrze :)
Dobra fasolka nie jest zła :)
GRATULIJĘ KOLEJNEGO KILOGRAMKA!!!
Psiunia lepiej, ale spacerki jeszcze nie wchodzą w grę :(
dd29,
zawsze mozesz isc na spacerek z dzidziusiem :D
a psiurek pewnie szybko sie wykaraska:)
moj psiurek tez kiedys zostal potraktowany przez innego diabla, uzarl go w kark ...
po tym incydencie nie chcial wogle wychodzic na spacery, a jak juz wychodzil, to bal sie kazdego wilczura ( uzarl go wilczur)
innym razem, mial problemy z kregoslupem ( wszak to jamniol) trzeba go bylo kilka miesiecy nosic na rekach, po schodach, gora, dol, i tak naprzemiennie, wiec tez zadnych przyjemnosci ze spacerow nie bylo, aczkolwiek kiedy tylko jest w dobrej kondycji, jest pogoda to milo z moja kielbaska pospacerowac:) stara juz kielbaska, ale jara :P (13 lat)
mojemu psu tez by sie dietka przydala:) serdel jeden:)
zycze zdrowka dla psiura
Dzidzius się wyspacerował dziś :) a teraz marudzi i marudzi...
Gru: jaki steperek sobie kupiłaś?
rety, biedna psinka :cry: na szczęście mój jest na łańcuchu, więc nic mu nie grozi. ale mój kot... :arrow: często przychodzi z porgyzionym uchem czy wyskubanymi brwiami buahahah :shock: :D :D :D :D
no ja nie mam się czym pochwalić, bo aż 3 razy się przejadłam, więc waga nie spadła. no, 0.5 kg, niby mało, a jednak :shock: :shock: biorąc pod uwagę moje wpadki :lol: :lol:
Kurcze dziewczyny nie było mnie tutaj, bo mi na pocztę nie przychodziło,że są nowe posty. z ciekawości zajrzałam i widzę że mam kilka dobrych stron do nadrobienia :( Kurcze no. Coś się schrzanił chyba mój program pocztowy :(
dobry wieczor Paniom:)
blackrose, chyba faktycznie nawalil, ale musze powiedziec, ze brakowalo Ciebie, brakowalo:) jak Twoje zmagania? jaka waga dzisiaj?
dd29, steperek dwuplaszczyznowy, model 1350 firmy Body Sculpture, fajnie sie sprawuje:) ma tez linki do cwiczen na lapki:)
xixatusha69, kochana wpadki sie zdarzaja:) najwazniejsze ze in total na minus, fakt o,5 kg to nie duzo jak na tydzien, ale nie martw sie, ja mam tez tylko 1kg ze wzgledu na wpadki. Coz...jestesmy tylko ludzmi.
a...wszystko jest dla ludzi :twisted: :twisted: :twisted:
U mnie też waga wskazała tylko 0,5kg mniej dzisiaj. Nie wiem czemu mimo,że prawie cały czas jadłam 1000kcal (piszę prawie bo trochę więcej zjadłam jak wróciłam do domu na weekend, ale nieznacznie bo jakies 300kcal). Nie przejmuję się tym,ważne że jest mniej :D
A mój program widzę znów nawala :( Nie wiem co z nim :(
blackrose1987
ufasz jakiemus programowi:) musisz wierzyc w nas, ze cos ciekawego tu czeka na Ciebie...hihih
a co do wagi, grunt to wytrwac, nie kierujac sie tym, co dzis wskazuje wagomierz:) Bo mozna by siegnac po cukier aby zagryzc niepowodzenie, a to nie metoda.
:wink:
Dzisiaj w tesco, podczas zakupow, chodzila mi po glowie mysl, jakby tak mozna bezkarnie zjesc dobre ciacha i wafelki. Serniczek z czekolada, orzechowe torcikowe i prince polo....uuuuuuu, ale nie dalam sie. Na kolacje byl talerzyk z 3 liscmi salaty, polowa pomidora, 10 plasterkami ogorka, 5 plasterkow sera zoltego light, 2 szynki gotowanej i kakao, bez cukru, naturalne, ciemniste:)
No brawo :D Oby tak dalej :D Ja natomiast wróciłam na weekend do rodzinnego domu i w niedzielę już trzymałam kawałek ciasta w dłoni, ale na się powstrzymałam i nic nie zjadłam. Takim sposobem nie miałam w ustach nic ze słodyczy już 15 dni :D
blackrose1987,
ladnie, ladnie : 15 dni bez slodyczy !!! Ja niestety mialam ciachowa wpadke 2 razy juz... ale powiedzmy, ze licze, ze na tym sie zakonczy bynjamniej do konca stycznia. :D :D :D
Zaczyna mi się włączać takie myślenie,żę słodycze dla mnie nie istnieją. To jest w sumie fajne. Patrzę na nie i wiem,że nie są dla mnie. Ciekawe jak długo takie myślenie będę miała włączone :D Oby się nie wyłączyło :D
Życzę miłego dzionka :D I poowodzonka w odchudzanku :D
hej, wrocilam z pracy i czytam przepisy kulinarne. Chce rybke zrobic, oczywiscie bez panierki i szukam jakiejs smacznej instrukcji.
Ja takze zycze milego dzionka i skutecznego odchudzania. Bez slodyczy i innych pokus:)
pozdrawiam
Ja też się właśnie zastanawiam co by tu dzisiaj na obiad zrobić. Wczoraj z racji tego że byłam zmuszona rozmrażać lodówkę i rozmroziła mi się pierś kurczaka i pieczarki to ugotowałam zupki pieczarkowej. Nie powiem, ale wyszła mi pyszna. Dodam,że ja nie mam zmysłu do gotowania, nienawidzę tego robić i dopiero się uczę. Aha no i powiem Wam,że ja np. zupkę zaprawiam nie śmietaną ale 0,5% mlekiem i łyżką mąki. Zupki są delikatne i ile się oszczędza na kaloriach :D
No a teraz to się uczę do egzaminu z biochemii, bo wczoraj nic nie zrobiłam w tym kierunku :(
blackrose1987, milej nauki:)
ja tez nie jestem specem w gotowaniu, bo moja leniwa natura kazala mi jesc gotowe danka (knajpki, bary, fastfoody) i inne polprodukty sloikowe. Co oczywiscie bylo wielkim grzechem, wiadomo dlaczego. Kilogram po kilogramie wspinalam sie na szczyt. Koniec tego.
Od pewnego czasu zaczelam sie bawic w kuchni, nawet mi powoli pewne rezczy wychodza smaczne. Maz nie narzeka, a czasem mowi, ze gosciom tez mozna podac 8) hihi
Teraz, dietkujac natomiast, wszystko sama, wg przepisow z netu, badz gazetek, ktore nabylam. Dlatego dzis wymyslilam wlasnie, bedzie filet z pangi, posmarowany sola, pieprzem, cytrynka i na koniec lyzka oliwy z oliwek wymieszana z mala lyzeczka miodu. Wszystko w piekarniku. Do tego kalafiorki w wody. Ide wiec kuchcic, w miedzyczasie zamierzam pobiegac na stepperku:) Uf., uf, uf - mam nadzieje, ze dam dluuuuuuuuuuuugo rade.
dzis w ramach przekaski bylo jakies 150 kcal, tj 10g slonecznika i 20 g orzechow wloskich. Bogata w kcal to byla przekaska, ale mam sile zaczac teraz stepperkowac.
p.s
wiem, ze w SB nie mozna cukru, czytaj miodu, ale te pol lyzeczki w piekarniku...sie :) nooooo...ulotni:P
Witam :D
Dziekuje za odzwiedzinki :D
A gdzie masz tickerek? Gdzieś go nie widze :D
ja jestem na SB własnie dziś 2 dzien :D Mam pyszny przepis na potrawke :D
agapinko
moj tickerek disappeared :cry:
Hejka,
dietkowanie widzę całkiem ładnie idzie nadal :)
GRU - chyba nie zjadłaś tickerka z braku przepisu na rybkę :)
Poniżej podaje jeden z moich ulubionych przepisów na rybkę ( bo ja to taki dziwak jestem co to mięsa nie je wogóle poza rybkami )
- płat ryby (nie mrożonej) ja daję dorsza albo pangę -natrzeć mieszanką soku z cytryny, oliwy z oliwek i ziół do ryby (ja czasem dodaje łyzkę białego wina) zawinąć w folię szczelnie aby sosik który się zrobi nie wylał się i wsadzić na 20 minut do piekarnika na 120 stopni. Można też zrobić w naczyniu żaroodpornym. Najlepiej smakuje z ryżem.
smacznego
cześć,dziewczyny, no więc, u mnie zleciało oczekiwane 0.5 kg :lol: :lol: :lol: więc wszystko ok. teraz ma byc bez wpadek :twisted:
Witajcie!!
Nie moglam wczoraj tu zajrzec bo pogode mielismy okropna, padal marznacy deszcz i co chwila zabierali nam prad, dzis wszystko wyglada pieknie drzewa sa oblodzone i wszystko przykryte snegiem.
dd robie taka sama rybkie jest pyszna.
xixatushka69 ale zawsze zlecialo, nie?
hej, no ja się cieszę, że tyle zlaciało, w ciągu 2 dni :roll: bo po moich wpadkach schudłam "tylko" 0.5 kg w tydzień, a teraz w 2 dni, jak tak dalej pójdzie :roll: :mrgreen:
Xixa, ale to zawsze mniej niż tydzień wcześniej :D I to się liczy :D GRATULUJĘ :D
Alexmis zastanawialam sie wlasnie co sie z Toba dzieje. Wybaczcie mi ze pisze bez polskich znakow, ale cos mi sie zrabalo i wcale mi ich klawiatura nie pisze :(
U nas pogoda fatalna prad zabieraja co jakis czas. Juz pare razy zaczynalam pisac i mnie rozlanczalo.
Z dietko jest gozej bo w takie dni nie ma sie czym zajac, ale mam nadzieje jak to minie to wszystko wroci do normy.
Witam w kolejnym dniu :D
Pogoda nie ciekawa u mnie, zimno, ponuro, nawet słoneczko nie świeci :?
U nas na szczęście nie pada i jest światło :D Jakby nie było to tylko kamień i do wody bo sesja już blisko :( Już w poniedziałek się zaczyna :(
Jak dietka? U mnie bardzo dobrze. Grzecznie 1000kcal i bez żadnych słodyczy od 17-stu dni :D Chromu już też nie biorę bo radzę sobie bez niego :D Oby tak dalej :D
witam Was Kobitki:)
tickerka jeszcze nie odnalazlam, ehhhhh:) Musze go poszukac.Hihihihi
U mnie z dietka calkiem OK. Od 2 stycznia, czyli wtorku spadlam juz 3 kg. Hurraaaaa. Musze Wam powiedziec, ze czuje sie rewelacyjnie. Co prawda jeszcze jakies 12kg do zrzucenia, hihih w pierwszej fazie, ale dzis moglam popatrzec sie do lustra.Hihihi. Tzn, tylko na buzke. Jest wyraznie mniejsza, mniej opuchnieta. A w nowym czarnym golfiku, to az sie podobam sobie. Na tylek i brzuszek jeszcze nie patrze :twisted: :twisted: :twisted:
A dzis 4 dzien SB (bez wpadek!!!!!!!). Teraz jem spozniony obiadek , bo wczesniej praca byla LEH!!! Cala mrozonke brokulow na parze, dwa platry grube w tym serka feta light i mala garstka orzechow wloskich. Juz nie moge tego wdusic w siebie, ale potem musze troszke popracowac , wiec musze miec sile myslec:)
helooo.. wróciłam sobie..bo mnei długo nei było.. schudłam troszkę i owszem..nieważę się dalej ale widzę po ubraniach no i jem mniej co wiecej mniej mi się chce jeść...ale dziś..
DZIŚ MIAŁAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY I ...naturalnie NIEZDAŁAM... więc wracając do domu..tata nakupił mi słodyczy i je wszytskie zjadłam..teraz mam wyrzuty sumienia i sie źle czuję... chyba pójdę sobei pobiegać bo niećwiczyłam od tygodnia bo się ciągle uczę :/
nic mi się już nie chce....
pozdrawiam was serdecznie
niepotrzebnie jadłaś te słodycze, ale to zrozumiałe, bo niektórzy [większość?] w taki właśnie sposób reagują na stres i niepowodzenia. ja na szczęście przeżyję jakoś sesję [black -- u mnie prawie koniec] :D
Dziekuje za odwiedzinki u mnie :D :D
Pieknie w 2 tygodnie 3 kg :D Super, ja też na poczatku jak sie zaczynałam odchudzać przez pierwsze tygodnie waga leciała :D
Ja bym nie mogła zjeść całej paczki brokułów :? ale całą paczkę fety bym zjadła :oops:
czesc Ise, nie martw sie, oni przewaznie "uwalaja" (przepraszam za slowa) na 1 podejsciu. Mnie tez to spotkalo, ale za drugim razem im pokazalam jakim jestem rajdowcem i zdalam. Oczywiscie, zdawalam wg starych zasad, tj z placem. Byla to moja mordega. Wlasnie na placu mnie dziad oblal, lliczac krokami, ile jest od samochodu do linii na loku, grrrrr, co za stary dziad... :evil: :evil: :evil: ale teraz to brykam sobie i te jego stopy wspominam tylko czasami:) W kadym razie, dzieki temu 2 terminowi wykupilam sobie dodatkowe jazdy i instruktora mialam cudenko, mam na mysli fach, tyle ile on mi rzeczy pokazal, powiedzial,jak podchodzic do wielu spraw to naprawde tylko niektorzy moga sie tym pochwalic. A poza tym...podrywal mnie, chcac sie umowic:) ehhh
Dziewczyny, ladnie nam idzie, ladnie:)
heh, no idzie nam dobrze, aj od 2 stycznia mając 3 piekielnie poważne wpadki schudłam już 4 kg :shock:
xixa, fantastycznie, ze az 4 kg przy trzech wpadkach, ja tez mialam takie wpadki i mam 3 w dol. Szkoda, ze sie skusilam, bo moglam miec troszke mniej. Ale, co tam. Najwazniejsze, ze mamy w dol.
Nie daj sie wiecej skusic.
U ktorejs z Was, a moze u kogs innego znalazlam to:
http://www.crossdressing.pl/main.php...id=204&lang=pl
co Wy na to?
ja musze sie pomierzyc wieczorem i potem skomentuje:)
CHCEM BYC MNIEJSZA!!!!!!!!!!!!
ja też :roll: a ta tabela mi się nie podoba, to trochę głupie, nie? jesli ktoś ma szersze biodra, załamie się po przeczytaniu, ile powinien mieć. jesli ktoś [jak ja] ma szeroką talię, nie będzie mieć 65 cm nawet ważąc 50 kg :DCytat:
Zamieszczone przez grubytylek27
troche tam przesadzili.... ja jestem grubokoscista i mam 166cm i nie musze mieć w pasie 65cm....aby czuc sie dobrze...nie podoba mi sie ta tabelka :?