GRU GRATULUJĘ :D
Wersja do druku
GRU GRATULUJĘ :D
hej gru jak dzisiaj ???
Dobranoc! Miłych snów :) !
Co się dzis ciekawego wydarzyło w dietce no i poza nią :) ?
dobry wieczor,
nie mialam czasu wczesniej zasiasc przed komputerem, boooooooo duzzzo pracy:)
noooo, ale nie bylo dzis grzeszkow!!!! tylko troszke, bo za pozno kolacja:( bo o 19 40, ehhhhhh, ale wczesniej nie mialam czasu, najwazniejsze, ze malokalorycznie:)
(jakos malo skladnie ze zmeczenia pisze)
coz wiecej, jadlam dzis nowy nabytek jogurtowy. Probiotyczny jogurt dietetyczny firmy Magda z tesco:) mial 400g i 31 kcal w 100g. Byl hmmm, troszke gorszy od Zotta. Zott ma wiecej kcal, ale jest gladszy, milszy na jezyku. Ta Magda jest taka troszke maczna w smaku, hmmm i nie ma bialego koloru, tylko jakis zzolkly bialy :twisted: Nooo, ale nie byl zly.
Mam nadzieje, ze moja waga jutro bedzie mniejsza niz dzisiaj.
KTO NIE SLYSZAL< DZISIAJ BYLO 77,7 :P :P :P 8) :P :D :D :D :twisted: :lol:
A ja miałam gigantycyczny grzeszek - zamiast 5-ciu posiłków zjadłam dwa - bo mi czasu na inne brakło :(
Jutro Gru na stówkę będziesz lżejsza, a niedługo bedziesz juz całkiem leciutka, tralalala :lol:
grubytylek27 nie pozostalo mi nic innego jak pogratulowac.
U mnie tez kilogram mniej. Tikerka nie zmieniam bi nie mam czasu jutro se zmienie.
Pozdrawiam.
ALEXMIS i bez tickerka GRATULUJĘ!!!!
ja tez gratuluje Wam, zwlaszcza alexmis, ktora tez juz dobila -10kg. Pieknie.
Ja mam dzisiaj 77,4 :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: , tickerka tez zmienie jednak jutro, dzis czas mnie nagli.
Pozdrawiam
Gru bardzo ładnie dietkujesz.
Gru - gratuluję! :) Super! :D
Witam Gru :)
No ładnie :) Dietkujesz pięknie i pięknie chudniesz :)
Pozdrawiam i miłego dnia :)
Dzieki dziewczynki. Mnie tez sie podoba, chcialabym zejsc ponizej 77 w piatek, baaaaaardzo bym chciala:) zobaczymy czy sie uda:) Bo bede sie lepiej czula z waga 76 z hakiem:) ehhhhhh
dodam tylko, ze wracajac z pracy w sklepie zmierzylam 2 pary spodni z kantem , rozmiar 44, pierwsze z brzegu, obydwie pasowaly. Hurraaaaa. Czyli zeszlam juz o jeden rozmiar to pocieszajace. Teraz trzeba walczyc dalej.Oczywiscie nie kupilam nic, bo sobie powiedzialam, ze spodnie beda jedna z nagrod za pierwsze stracone 10 kg. Czyli mysle, ze poczatkiem marca powinno sie udac je zakupic. A do tego nowy kolorowy fryz:)
Ok, juz nie marudze. Ide szykowac jakis obiad, zeby sie wyrobic na 14 30.
Pozdrawiam cieplo, do wieczora
A co dziś kochana robisz na obiad?
Super Gru ze masz mniejszy rozmiar.Tak trzymaj.
mi się udało tez troszkę skurczyć :D teraz mam 67 kg...czyli wreszcie po 2 tyg :P jeden kg w dół :) no ale mam nadzieję że to jest trwałe :D
no i obrzydła mi zielona herbata bo dziś jej rano chyba za dużo wypiłam...i potem wszytsk zwróciłam ;( aż się popłakałam... teraz piję jakąś relaksującą... bo to było stresujące przeżycie...
a w perspektywie TŁUSTY CZWARTEK... to będzie WIELKIE wyzwanie..jak dla mnie rpzynajmniej.... bo ja kocham faworki ..i pączki troszkę...ehhhhh....a jak Wy macie zamiar sobei dać radę z ostatkami?
dobry wieczor dietkujace istoty!
Co do obiadku Agapinko, koniec koncow ugotowalam woreczek warzyw mrozonych, nazywal sie meksykanska mieszanka marki tesco :? bylo malo smaczne :( jakies te warzywa marne:) no ale do tego dwie malutkie chudziutkie kielbaski drobiowe i wszystko polane sosem czosnkowym, zrobionym na bazie jogurtu naturalnego, lyzeczka majonezu light, musztardy, sol, pieprz, pol glowki czosnku :twisted: :twisted: :twisted: tak wiec, moj sos w calym obiadku byl najlepszy. Wszystko zapilam szklanka kefiru 0%.
w ramach podwieczorku: kaffffka w mlekiem 0,5%
kolacja: jablko, pol grejfuta czerwonego, 4 orzechy wloskie, 4 morele suszone, kilka ziaren slonecznika i wielka lyzka ricotty:) Bylo rewelacyjnie pyszne. Najlepsza moja pozywka 2 fazy SB.
GRZECHY????? Hmmm, niestety mieszanka zawierala marchew i kukurydze, ktorej sie nie je na 2 fazie Sb, ale coz..za duzo nie zjadlam:)
renat, fakt znacznie milsze jest mierzenie o rozmiar mniejszego ciucha, aczkolwiek dzis bylo to o wiele bardziej mile, bo 46 w tym sklepie wogle nie bylo, wiec majac wiecej na wadze i tak bym nic nie zmierzyla i tylko sie zdenerwowala, a tak spokoj. Odchudzam sie dalej:)
Ise dobrze, ze tez spadasz w dol. Obysmy wszystkie miekko ladowaly :twisted: na naszych przyszlych koscistych tylkach :twisted: :twisted:
Gru ja kupiłam sobie warzywa na patelnie z biedronki i są pyszne :) mniam mniam... jak są dobrze zrobione to pyszne :)
agapinko a jak robisz te warzywa na patelnie i co w sklad tych warzyw wchodzi?
Ise gratuluje utraty kilograma. Przykro mi z powodu "tej zielonej herbaty"
Gru ja mam -9 mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie te -10.
Fajnie ze se nastroj poprawilas w sklepie.
Tak fajnie do dyszki sobie dobijacie:) ale może uda mi sie Was dogonić :) kiedyś...
Dzien dobry
Alexmis,
pieknie naprawde Ci idzie, ja teraz tez kurczowo trzymam, bo zaczynacie odstawac ode mnie. Ty, kaleidoscope, xixa. Wiec nie moge grzeszyc!!! :D Super gratulacje.
dd29, dobie tez baaaaaaaardzo gratuluje, ze po tych calych trudach i znojach, ruszyla sie Twoja waga. Teraz bedzie juz szlo ladnie. Ciesze sie bardzo, ze sie nie poddalas...tam kiedys...:)
Agapinko, nie mam biedrony w poblizu, ale jak trafie to sobie sprawie inny zestawik warzyw. A na patelnie hortexu, czy hortino uwielbiam, ale ostatnio w tesco nie bylo wyboru. Tylko z bazylia i oregano.
Co do wagi, dzisiaj mam 0,2 mniej niz wczoraj, czyli idzie do przodu. Ciesze sie bardzo. mam nadzieje, ze w piatek zejde ponizej 77:) ojjjjj chce bardzo!!!!! Jak nie bedzie grzechow paczkowych, to zejde!!!!
Pozdrawiam, ide sniadanko zjesc i lece do pracy. Pa pa
Jeszcze menu sniadankowe:
serek wiejski, pol pomidora i 2 plastry szynki z kurczat :twisted:
smacznego! :D
Witam Gru :) :)
Ja dziś wreszcie pojadę na zakupy, bo nie mam co na śniadanie do pyska włożyć :(
I też sobie kupie te warzywa na patelnie, bo są pyszne ;)
Oj dziś Walentynki, więc życzę wszystkiego walentynkowego :) hi hi hi
Życzę wspaniałych walentynek.
WSZYSTKIM ŻYCZĘ PEŁNYCH MIŁOŚCI I WESOŁYCH WALENTYNEK!!!
Witam!!!
ZYCZE MILOSNYCH WALENTYNEK.
Gru Tobie tez pieknie idzie, oby tak dalej a na wiosne bedziesz laseczka.
Mnie dopadlo przeziebienie i czuje sie fatalnie a na domiar zlego moje dziecko tez chore, zasmarkane i kaszkace.
Dietka idzie super, tylko nie wiem czym mam sie leczyc przy Sb, moze cos poradzicie, bo nie chciala bym zawalic dietki przez jakies tam chorobsko.
U nas taka sniezyca ze az strach, i ma padac caly dzien, nalgozej ze nawialo tego sniegu mi pod drzwi i nie moge ich otworzyc, musze przez garaz wyjsc i odsniezac a dzis mi sie tak nie chce.
witam wieczorowa walentynkowa pora :P
Alexmis, kochana troszke cwiczen przy odsniezaniu tylko Ci na zdrowko wyjdzie. (Hihi)
A co do przeziebienia, ja zakupilam 2 tyg temu jak sie zle czulam m.in wapno bez cukru i jeszcze jakis inny specyfik bez cukru, dlatego probuj o takie pytac w aptece, napewno nie zwykly syrop bo to sa ulepki.
Ok, a teraz czas na sprawozdanie ze zjedzonych kcal.
2 sniadanko: maly jogurt naturalny bez cukru 0% i jedna mala mandarynka
Obiad: 90 g makaronu razowego plus 100 g sera bialego chudego i 2 slodziki. (Przesadzilam z tym obiadem, bo tego bylo duuuuuuzo, a zjadlam bo szkoda mi bylo makaronu :oops: :oops: :oops: )
Podwieczorek: 1 morela suszona, kawa z mlekiem 0%.
Kolacja: jajecznica z 1,5 jaja, na 2 duzych pieczarkach i lyzcze rzepakowego oleju. 2 male koreczki sledziowe.
Ehhhhhh, z obiadu nie jestem zadowolona, moglam zjesc tylko polowe z tego, jutro nie bedzie mniej :cry: :cry: :cry: :cry:
Gru no obiadek spoko, ja dziś zjadłam zapiekankę warzywna miała aż 700 kalorii !!!!!!!
To normalnie szok :(
ehhhh zapiekanka pyszniuuutka musiala byc:)
hej i jak tam?
Zapiekanka?? Ja tez chce.
Gru ja bardzo lubie odsniezac ale przy chorobie to nie jest fajnie. Odsniezylam tyle ile musialam, moze jutri bedzie lepiej.
Mija tydzien na SB, czuje sie swietniei naprawde chudne.
dzien dobry
chwale sie na poczatek: - 0,2 od dnia wczorajszego, czyli idealna szybkosc:)
moje zamierzenia, czyli piatek ponizej 77 sa realne, jesli nie bedzie dzis paczkow!
Chcialabym ich nie zjesc:)
Taka mala dygresja i ucieka do pracy: moj maz je to co ja, cwiczy jak oszalaly, ale wczoraj zjadl 3 paluszki Merci (waga wieksza o 0,2 dzisiaj), dzien wczesniej dorzucil do gara cala milke karmelowa (waga wieksza), dzien wczesniej zjadl jakas kosteczke czegos (wieksza) ....dlatego mowie NIE, nawet kosteczkom od teraz. A o paczku nawet nie snie, bo juz lepsza bgylaby kostka czekolady 90%kakao, albo nawet cala taka czekolada, bo ma tyle kcal co jeden paczek. A zeby zjesc cala trzeba miec mozliwosci, ja po polowie (nooo juz 1,5 tyg temu) mialam dosc. Chcialo mi sie ...
Noooo, to milych paczkow dzisiaj.
Kiedyś spróbowałam czekolady 90% kakao i była jak dla mnie niejadalna.
Gratuluje waga spada Ci super.
Witam Gru :)
U mnie w kuchni pełno pączków, a ja nie chce dziś tego zjeść :( koszmar... są takie duże, z czekoladową polewą, z orzechami :( szkoda słów .....
A ja dziś na wadze stanęłam i jest 84kg :)
Agapinko trzymaj sie dzielnie .
No! :) mam już swoje 71 :)
kaleidoscope brawo swietnie Ci idzie oby tak dalej. Trzymam kcuki.
agapinko badz dzielna i nie daj sie skusic.
Gru powodzenia.
Ja paczkow nie mam w zasiegu, tak wiec sie nie martwie.
Grypa dalej mnie trzyma jest straszna, nie moge mowic, bo wszystko gdzies w gardle siedzi, Na szczescie jeszcze pisac moge.
http://www.cosgan.de/images/midi/nahrung/h040.gif Efekty jedzenia poczkow :wink:
Ja tylko na moment bo już z pracy uciekam...Wieczorkiem napisze więcej. Teraz tylko: GRU Tylko tak dalej a jutrzo to może będzie 76 z hakiem:)!!!
Alexmis - fajna ta SB no nie? Widać efekty!!! Gratujuję. Kuruj się kochana bo wiosna idzie i snieg niedługo stopnieje (chyba)!
Witajcie Kochane:)
Dzisiaj nie tknelam ani pol paczka, ani gryza. Nie tknelam nic grzesznego oprocz kawki na miescie machocinno (czy jakos tak), ehhhh chloptas mnie zmylil, powiedzial, ze espresso z mlekiem, a to byla czekolada z espresso i mlekiem, slodka jak cholera...ale coz, wypilam, bo mialam juz pod nosem.
Coz wiecej???
Sniadanko: serek wiejski, 2 plastry szynki z kurczat, kilka lisci salaty zielonej
II sniadanko: kilka lisci salaty, kawa z mlekiem 0%
obiad: kawa powyzsza. (na miescie biegalam cos zalatwic- nic innego nie bylo)
podwieczorek: jablko
kolacja: (nazarlam sie za caly dzien) 65 gram ryzu dziki/paraboiled, olbrzymia piers z kurczaka w ziolach na oleju rzepakowym, szklanka kefiru 0%
pelny brzuszek:) kolacja za pozno, bo o 19
:evil: :evil: :evil: :evil: wczesniej niestety czasu nie bylo!!!
no buziaki, lece na wasze wateczki