Ja dzis nie mialam czasu ani na jedzenie ani na cwiczenia :( . Tak wiec zjadlam o 20:30 niestety ale bym chyba nie dala rady usnac, nie nazarlam sie oczywiscie tak do konca :wink: i spac ide ok.12 wiec chyba nie jest tak zle.
Wersja do druku
Ja dzis nie mialam czasu ani na jedzenie ani na cwiczenia :( . Tak wiec zjadlam o 20:30 niestety ale bym chyba nie dala rady usnac, nie nazarlam sie oczywiscie tak do konca :wink: i spac ide ok.12 wiec chyba nie jest tak zle.
Na pewno nie jest :D Ja jadłam po 19-stej obiadokolację a poszłam spać o 2-giej więc też nie jest źle.
Dzisiaj jestem zadowolona bo obudziłam się i czuję taka miła pustość żołądka. Od razu mam "lżejsze" myśli :D Życzę miłego dzionka i powodzenia w diecie :D Do zobaczenia później :D
A ja mam pytanko odnośnie ważenia. Zbiorowe ważenie i pisanie o postępach odbywa się w poniedziałek...ale czy w ciągu tygodnia tak dla siebie też się ważymy żeby np.przesunąć suwaczek czy raczej nie ważyć się częściej niż raz w tygodniu? Pytam bo mnie jakoś tak razi ten mój suwaczek,bo ani odrobinki się nie przesunął :( Wiem,że to dopiero 4 dzień dzisiaj no ale nawet jakby to gdybym zobaczyła na wadze mniej kilogramów to by mi sie humor poprawił :D
Ja się ważę praktycznie codziennie rano. Tak już mam. Niby mam już spadek wagi, ale z doświadczenia wiem, że będzie się ona wahać. Tak więc jeśli o mnie chodzi to będę się "oficjalnie" ważył co wtorek - czyli po przeminięciu każdego tygodnia.
ja sie waże codziennie a nawet kilka razy dziennie ale takie oficjalne to juz sama nie wiem kiedy mamy w sobote czy poniedzialek??
ja waże się zawsze we wtorki i w piątki, jakoś nie wytrzymałabym raz w tygodniu, a po wekendzie wydaje mi się zawsze ze jestem cięższa
chociaż jak zaczęłam dietkowanie to moje wekendy nie będą już taką udręką :wink:
Ja tez waze sie codziennie rano,inaczej nie potrafie i w zycu bym nie wytrzymala zeby wazyc tylko raz w tygodniu. Mysle ze raz w tygodniu mozemy zmieniac straznika wtedy bedzie widac ile nam ubylo( albo przybylo :wink: :wink: )
Ja jeszcze wczoraj wieczorem (10:30) cwiczylambo mialam wyzuty sumienia ze tak pozno zjadlam.
jakoś mi nie idzie..czuję się grubsza niż chudsza ;-( kurde...
Ja też jakoś nie mogę wytrzymać ale zważę się dopiero w poniedziałek. Mam nadzieje,że waga pokaże przynajmniej 1kg mniej :D
A jak wasza dietka dzisiaj?
Ja ważę się codziennie rano. Dodaje mi to motywacji na dzień gdy widzę że ubyło mi chociaz 0,2 kg. raz w tygodniu to bym chyba nie wytrzymała!