Wersja do druku
Ooo ja sobie własnie na jutro taki napar na jutro zrobiłam bo chcę się troszkę oczyścić... :-)
ja to lubię i napar i śliwki i jeszcze lubie z morelami plus szczypta cynamonu.. PYCHA :-) pijam dla przyjemności...
ale inna sprawa że dziś wieczorem zjadłam pół paczki faworków ;-(
od poniedziałku dietkuję jakoś tak konkretniej.. i włąśnei myslę o czymś oczyszczającym... może macie jakies pomysły? bo pięciodniwe oczyszczanie do mnie nei przemawia :-( boję się dnia białkowego :P
Jedz 1000-1200kcal, zdrowo i pij dużo wody oraz herbatek zielonej, owocowych i innych i organizm sam się naturalnie i bez wyrzeczeń oczyści. Wiem sama po sobie :D
Dzięki blackrose .. jesteśmy w tym samym wieku więc będę się Ciebie trzymała :oops:
a jakie masz pomysły na sesję bo pewnie też Ci się zbliżają egzaminy? ja neiw iem czy będę miała w tym czasie ..czas na ćwiczenia i nei chcę się zbytnio wygładzac aby mieć energię na bardzo intensywną naukę (pierwszą w życiu :wink: )
... teraz sobie własnie wyszukuję ćwiczonek ... chciałabym zmiejszyc brzuch :cry: i łydki.. bo mój największy problem to ŁYDKI.. nei mogłam sobie nawet kozaczków kupić na zimę :| bo mi się nic na noge nie mieściło.. tylko w jednym sklepie pani na siłę zapięła i powiedziała że to skóra i ze isę rozjedzie i będzie dobrz.e.no narazie się siłuję..ale już jest lepiej..wierzę ze coś mi łydka chudnei od tej dietki :) w końcu to prawie tydzień :-)
Kurcze ale już 9 kilo schudłaś :D Jak się odchudzałaś ??
ja to 9 kg schudłam dawno temu..wogóle początkowo wazyłam 79 kg jak miałam 15 lat :| ...i szłam do liceum to się postanowiłam poodchudzac...a w zasadzie na diecie się nie znałam to postawiłam na ćwiczenia i niejedzenie po 18nastej :-) no i tak po pół roku jakoś doszłam do 65kg (i żadnej dietki nei stosowałam... tylko to co piszę nei jedzenie po 18nastej i codziennie godzina ćwiczeń) potem byłam w szpitalu i schudłam do 57kg ale ....jestem dość wysoka więc za dobrze nie wyglądałam i czułam się osłabiona...chciałam ważyć 60kg i ... powoli.. po ponad dwóch latach wróciłam do 70 kg :P i nadal nie czuję się za dobrze..ale teraz z innego powodu :wink: mam nadzieję że teraz uda mi się podobnym sposobem co kiedyś..powrócić do 60 kg i utrzymać tą wagę dzięki racjonalnemu odżywianiu i ćwiczeniom :-).. mogę ważyć nawet więcej..byleby to były mięśnie a nei tłuszcz :oops:
No jasne :D Waga nie odzwierciedla wyglądu :D Na pewno schudniesz :D Wystarczą CI dwie rzeczy:
1.motywacja
2.wsparcie
I SUKCES GWARANTOWANY :D
Ise spróbuje Twojego naparku jutro, może mi tez zasmakuja te śliwki z dodatkami :wink:
No i może od poniedziałku 5-cio dniówkę zacznę.
Wiecie, milutko tak poczytać co piszecie bo tak jakos mniej zdołowana się czuję.
Wpadnijcie czasem do mnie troszke mnie zdopingowac...
no wiec ja zaczynam od jutra a właściwie to od dzisiaj bo mamy juz nowy dzień ;) 7 styczeń startujemy ..musze zgubić 12 kilogramów z 72 na 60 ale te 7 kilogramów tak 65 tez mnie zadowoli teraz jestem strasznie głodna ale pije wodę i nie dam sie jutro dam znac wieczorkiem jak mi poszło ile zjadłam ile ćwiczyłam...w końcu trzeba sie wspierać ;))
Wpadnę do Ciebie jutro i przeczytam wątek, bo teraz się uczę do kolosa :(Cytat:
Zamieszczone przez dd29
blackrose życzę powodzenia w nauce, ja na szczęście mam juz to za sobą :wink:
Ale nie siedz za długo bo jak mawiał mój promotor :
" LEPIEJ BYĆ NIEDOUCZONYM NIŻ NIEWYSPANYM! " :lol: