Gru wracaj da nas szybko :)
Wersja do druku
Gru wracaj da nas szybko :)
dzien dobry
moj spadek formy jakos mi nie pozwalam wczoraj sie udzielac:(
kurcze musze sie znowu zmotywowac!!!!
dzieki dziewczyny, ze jestescie. Milo widziec, ze ktos te meki ze mna przechodzi...
dzis wieczorem nadrobie zaleglosci na waszych watkach, a teraz pedze do pracy.
Trzymajcie sie,
Miłego dnia, Gru ! :*
gru to miłego dnia w pracy i do wieczorka :)
Pozdrawiam
http://images14.fotosik.pl/46/378428d96eb62474.jpg
staram sie dzisiaj wrocic do formy psychicznej:) nadrobie czytanko wieczorem, tak jak powiedzialam, narazie idzie mi calkiem dobrze. Wlasnie zjadlam grefruta na obiad i 5 malych lyzeczek budyniu bez cukru z 3 morelami suszonymi. Szczesliwa zaczynam byc:) ale mam nadzieje, ze wieczorem bedzie juz OK.
Gru bedzie dobrze, zobaczysz :) Wiec napisz to swoje menu :D
WITAJ GRU, JESTEM U CIEBIE PIERWSZY RAZ :) ZYCZE POWODZENIA Z DIETKA ;)
gru, jaki spadek formy?!!!!! świetnie ci idzie, kurcz,e dziewczyno, chudniesz w oczach :shock: ładnie ci waga spadła i spada :D głowa do góry! mmm....dawno nie jadłam budyniu, choć w sumie to nie bardzo lubię :roll:
Miałam spadek formy ale dzisiaj juz zaczynam znowu dietkę.Z Toba też tak będzie.
Gru słonko będzie dobrze! :*
czesc kobietki, dzieki, ze we mnie wierzycie, kiedy ja sama watpie:)
ale juz mam dzisiaj naprawde lepszy dzien:) Jutro to chce, zeby bylo juz na tip top:) hihi dietetycznie.
Dzisiaj na kolacje zjadlam: grejfruta, do teho dwa duuuze plastry szynki i 3 plastry grube sera zoltego light. Do tego duuuuuuuuuzo wody. Zaraz ide po jeszcze plynow, zeby wyplukac te wredna drozdzowke, co wczoraj spalaszowalam (miedzy innymi) :oops: :oops: :oops: :oops:
o obiadku juz pisalam, a jeszcze drugiego sniadanka i sniadanka nie opisalam.
A wiec na sniadanko 1 byla: garsc wloskich orzechow, 3 suszone morele i serek wiejski.
na 2 sniadanko: grejfut:)
W miedzyczasie kawa z mlekiem, jakies herbatki zielone i woda.
Dzis w sumie 3 wielkie grejfruty zjadlam, ale tak sobie pomyslalam, ze one skutecznie zniechecaja do dalszego wciskania slodyczy, dzieki swojej goryczce. A, ze wpadka byla i wczoraj i przedwczoraj w postaci czekolady, drozdzowki i mnostwa bakalii, dzis musze sie od slodkiego jakos zniechecic. Inaczej bedzie zle.
Ide poczytac wasze wateczki.
Ja dziś pomarańczkę wciągnęłam 280 gramową :) :P
toz to byl istny kolos, ta Twoja pomaranczka....ale sluchaj moje grejfruciki mialy jakies 330:)
No, kolos. Ale jaki pyszny! Zapchałam się nim i wsjo pa pariatkje! :D
Uwielbiam grejfruty i pomarańcze.U nas w warzywniaku pojawiły się kolosy (nie pamiętam nazwy).Ważą koło kilograma.I jest to połączenie pomarańczy z grejfrutem.Pycha.Dla mnie starcza na 3 dni.Ale jem cały czas w ciągu tych 3 dni.
Dziewczyny zrobiłyście mi smaka na pomaranczke :D :D :D
tez bym zjadął, tylko dziś lodówka pusta, bo nikomu wczoraj nie chciało się jechać na zakupy :(
Pozdrawiam
czesc w piatkowy poranek:)
zaczynam sie lepiej czuc, bo powoli spada mi to co uroslo:) od wczoraj udalo mi sie 0,4 w dol, jeszcze drugie 0,4 i bede na prostej, tzn w punkcie z tickerka 78,2. Narazie musze byc dzielna.
dzis mam ciezki dzien, bo praca do 15, a od 16-20 kursik, wiec nie bardzo wiem jak zaspokoic dzis zdrowo swoj zoladek. Ale chyba zaopatrze sie w grejfruty:) i moze jakis jogurcik naturalny duzy i bede szczesliwa.
Mam nadzieje.
Pozdrawiam
Witam Gru, ale ty sie objadasz tymi grejpfrutami :D Daj troszkę :)
Gru- fajusio ze wróciłaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Narobiłyście mi smaka tymi owockami, a ja jak nazłość nie moge sobie grejpfrucika zjeść:(
Ale z to zjem pomidorka :)
Dziś ma ciężka próbe przed sobą bo goście wieczorkiem przychodzą, no i pełno smakołyków będie i winko.... Mam naddzieje że się nie zlamię bo szkodaby było 4 dni SB. Trzymajcie kciuki!!!!
Trzymaj się w pracy.
Gru wkoncu odezwalas sie. Dasz rade.
dd29 widze ze tez jestes na SB i to jeden dzien dluzej niz ja.(moj 3 dzien), Mam nadzieje ze dam rade a jek Tobie idzie?
Hej Alexmis ... ja na Sb jestem od poniedziałku (czyli już 5 dzień...) no i ważę kg mniej ale ważę sie wiczorem :P bo rano waże 2 kg mniej ale wolę sobei zawyżać bo jasne że nei chodzi o wagę tylko o to jak się czuję i wyglądam... a czuję się super :d bo nei chodze ciagle napchana jedzeniem i nawet czasem czuje głód :P czego wczesniej nie miałam....:P
ale dziś zgrzeszę :( bo wpada do mnei na noc koleżanka i bedziemy oblewały sesję :P a nie będziemy przeciec oblewały odtłuszczonym mlekiem :( jaki alkohol ma naj mneij kalorii? :)
alexmis pewnie że dasz radę!!! Obie damy radę:) Mi jak na razie idzie badzo dobrze. Najdziwniejsze jest to że nie jem za dużo ale nie jestem głodna. Właściwie to jem te try podstawowe posiłki albo dwa plus przekąska...Ale dziś czeka mnie próba silnej woli :oops: Wieczorkiem wpadaja znajomi i będzie tyleeeee pyszności :( Trzymam za Ciebie kciuki :P
Ise nie wiem czy alkohol to dobry pomysł...bo z tego co wiem to zaburza on gospodarkę cukrową, a w tej dietce chodzi przecież o uregulowanie poziomu glukozy w organizmie.
Ja się na razie nie ważę zrobię to w połowie dietki :lol:
ja wiem że to nei jest dobry pomysł :( no ale... ten jeden raz ;) tylko własnie szukam czegoś mało kalorycznego :P
czesc dziewczyny,
nie grzeszyc mi tu alkoholem na moim watku:) Ja Wam dam:)
Ise, ja bym oblewala sesje mlekiem odtluszczonym hihih najlepiej 0,5 % :lol: Ale byloby malokalorycznie i jak zdrowo. A ilez mozna by wypic i nie stracic kontroli nad soba.Hihihihi
dd29, nie daj sie pysznosciom. Nie daj sie skusic. Bo ja zaluje moich wyskokow. Ale co sie stalo, to sie nie odstanie. Moze uda mi sie przez weekend stracic, to co nadrobilam. Zebys i Ty nie musiala.
Najwazniesze, ze sie czujesz OK na SB. I, ze dietkujesz mimo znikomego spadku wagi.
alexmis, jestem, jestem. Musialam odreagowac. Ale dzisiaj juz jestem znow dietkujaca. Prawie ladnie.HIhihi
agapinko, ten czerwony grejfrut, co kupuje pod praca jest rewelacyjnie slodki. HIhi. Odmiana nazywa sie Florida, 8 zl za kg, troche duzo, ale co tam. Pyszniuuuuuuuuuuuuutki. Wiec sie nimi zajadam. A, ze po wczoraj waga spadla o 0,4 to dzis tez wciskalam.Hihih
Jeszcze moje menu dzisiejsze, bo bym zapomniala:)
Sniadanko:
serek wiejski,
2 plastry grube duuuuuuuuuuze szynki
plaster gruuuuby sera zoltego light
2 sniadanko:
grejfrut wielki i kawa z mlekiem 0%
obiad:
salatka w knajpie: ogorki, fasola czerwona, pekinska kapusta, cebula,pomidor, ciut bialej mozarelli i ciut jakiegos sosu
woda z cytrynka
podwieczorek: 3 gryzy drozdzowki z serem, jablko
kolacja: batonik mousli (nie bylo nic innego pod reka, jak bylam na kursie)
Teraz pochlaniam wode. Moglam nie jesc tego batonika, ale coz. Zaliczylam go na poczet kolacji. Trudno nic wiecej nie bedzie, bo kalorii mial full. w 100g 400, ale batonik mial na sczsescie tylko 30g.
Nooo, chyba nie bylo zle biorac pod uwage kalorycznosc. W 1200kcal sie zmiescilam, nie chcialabym przekraczac.
Gru no ty też masz ładny jadłospis :)
Już po imprezie i nie dałam sie, niedałam... :lol: Wypiłam tylko szklanke soku pomidorowego i zjadłam pare orzeszków nerkowca - więc jest OK. A co do wagi to od wtorku się nie wazyłam ale mam nadziję że od początku SB juz mi troszke spadło i są to wieksze spadki niż dotychczas. Jutro a właściwie dzis 5 dzień SB rano sie zważę i oczywiście doniosę ile spadło a jak nie spadło to też doniosę :lol:
Co do Twojego dzisiejszego jadłospisu to całkiem, całkiem a batonik mosli zawsze lepszy niz czekolada :P
Gru widzę że świetnie dajesz sobie radę i tak trzymaj.
Gru witam w ten piękny i ciepły poranek sobotni :) :)
A co tam u ciebie słychać ? Jak samopoczucie? Bo u mnie kiepskie, wiesz przecież dlaczego :?
Pozdrawiam
czesc Kochane:)
agapinko, wiem ,ze masz klopot...ale mam nadzieje, ze pozytywnie wszystko sie rozwiaze.
dd29, a widzisz SB zaczyna Ci sluzyc, bo widzisz efekty, malenkie, bo malenkie, ale sa:)
Moje dzisiejsze samopoczucie calkiem, calkiem. teraz bede szykowac sniadanko, a potem jade do tesco na zakupy tygodniowe. Wiec musze sie teraz najesc,zeby nie nakupic bzdur:) Hihihih
Mysle, ze zjem: jogurt naturalny maly plus pol grejfruta, a do tego z 3 lyzeczki platkow owsianych zwyklych:) Nooooo , moze jeszcze plaster szynki :twisted: jestem miesozerna:)
(w kuchni sie okaze :twisted: )
A tak, co do wagi, mam dzis 78,4, czyli schodzi powoli moje grzeszenie.
Cel weekendowy, to poniedzialek ponizej 78.
dzień dobry! Miłego dzionka!
dzien dobry ponownie :) ide na zakupki:)
dzień doberek. a to potem siępochwal, co kupiłaś :D
a ja wczoraj zgodnie z waszymi radami za bardzo nie świętowałam :P więć rano się szybciutko zważyłam i ważę tyle ile ostatnie 2 dni :) co mnei barrdzo cieszy :)
dziś sobie jeszcze jakoś intensywnie poćwiczę :D i się zobaczy :) diętę trzymam... ale jak to zazwyczaj u mnei bywa..od poniedziałku będzie bardziej rygorystyczna ;)
Gru mam nadzieję że zakupy się udały.
Witajcie!!!
Ise swietnie tak trzymaj.
Gru widze ze wracasz do formy.
czesc Kochane,
wracam do formy, a moze juz wrocilam:) Staram sie trzymac fason:)
Zakupy zrobione. Warzywa i owoce zakupione. W tesco tradycyjnie wszystko pod SB kupilam: nabial w wersji na 1001 sposobow: twarozki chude, naturalne jogurty 0%, mleko 0,5%, jogurty smakowe dietetyczne z dodatkiem blonnika, serki wiejskie, zolty ser light:), wedliny i drob. Nic wartego szczegolnej uwagi. Z dobroci łakoci hmmmm: ricotta aby dobry deserek przygotowac, platki owsiane z jablkiem i blonnikiem do mleczka. Hmmm, to tyle:)
Aaaa z ciekawostek to tylko herbata lisciasta Liptona: Lipton Mystic Nepal. "Delikatny smak zielonej herbaty wzbogacony płatkami jaśminu oraz szczyptą imbiru przeniesie Cię do Nepalu, gdzie wciąż żywa starożytna mądrość inspiruje do lepszego, pełniejszego życia." - tak ja reklamuje na swojej stronce lipton:) Hihihihih, po kolacji przeniose sie do Nepalu:P
Na obiadek, szybko Was wtajemnicze:
piers z kurczaka w sosie z pomidorow z puszki z ziolami roznistymi i tabasco :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
salatka z salaty strzepiastej, pomidora, cebuli, papryki i rzodkiewki.
Do tego kefir 0%. Uwielbiam kefir 0% z firmy Obory...
CHOLERA DZIEWCZYNY:P
xixa 10kg w dol
kaleidoscope 9 kg w dol
alexmis 8 w dol
renat tez ....
kurde a ja grzeszylam :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: i nawet 7 nie przekroczylam jeszcze :oops: :oops: :oops: :oops:
:twisted: BIERZ SIE TYLKU DO ROBOTY :!: :!: :!: :!:
Wrocilam po kolacji. Brzuszek szczesliwy :)
koniec koncow, po wiecznych anmyslach, co by na kolacje spalaszowac, wybralam.
Przygotowalam chudy twarozek z cebulka, szczypiorkiem i rzodkiewka. Wszystko wymieszalam i dodalam soli, pieprzu oraz WIESIOLKA :twisted: :twisted: :twisted: (Czas odwiedzic WC) :oops: Do tego kabanos drobiowy, plaster gotowanej szynki i pol pomidora.
Bylo smaczniutko. herbatka zielona a teraz woda na ciagle siusianie :roll: :roll: :roll: :twisted:
Jak u Was dziewczyny mija sobota?
Ja powinnam byla dzis cos posprzatac gniazdko, ale jakos ochoty nie mialam. Tzn ochote nawet mialam,ale jakos zabrac sie nie moglam. Nieladnie, takie zakurzone, zagracone na niedziele :evil: Ehhh, moze jutro z rana ogarne conieco. W tygodniu planuje umyc okna po zimie, bo malo co przez nie widac :oops: :twisted: :twisted: :twisted: Ale, w sumie..lepiej, ze nie widac mojego grubego tylka :D
Poza tym zauwazylam taka mala prawidlowosc, jak z mezem jestesmy obydwoje w dobrym nastroju czyli MISIU PYSIU :wink: itp (hehe) to jakos mam wieksza ochote dietkowac, jak tylko troche iskrzy (w koncu to typowe miedzy docierajacymi sie malzonkami) to odechciewa mi sie dietkowac i wtedy mam zapedy na pozarcie kilograma czekolady :oops: Nooo, ostatnio zreszta wiecie, ze mialam ciezkie dni. :evil:
Ale juz dzis jestem aniolkiem, mam nadzieje, ze jutro na wadze bedzie mniej niz dzisiaj. Daze zeby bylo jutro 78,2 - tyle ile na tickerku. MUSI BYC!!!!!!! (do jasnej cholery!!!!)
nooo to pozdrawiam slicznie i zycze milego wieczoru Kochane towarzyszki niedoli:P