Gru grzeczna dziewczynka.
Wersja do druku
Gru grzeczna dziewczynka.
widze ze ładnie Ci idzie
mam nadzieje ze mi tez tak bedzie szło!!!
mhmm ja ja dziś 7 pączków zjadłam... mówi się trudno.. jest mi troszkę smutno ale nia aż tak bardzo :-)
a po co Ci smutno :) dzisiaj jest taki dzien w ktorym nie liczy sie kalorii a od paczkow dzisiaj sie nie tyje :) ja dzisiaj dostalam @ i przez caly dzien wypilam tylko 3 kakao :( a na paczki patrzec nie moglam jakos mi ciagle niedobrze :( :( :(
Ise 7 http://www.cosgan.de/images/midi/konfus/a045.gif . Niech Ci ida na zdrowie, w koncu tlusty czwartek tylko raz w roku.
vanesssa mam nadzieje ze jutro poczujesz sie lepiej.
hehe ale w sumie to fajnie by bylo policzyc i zsumowacile paczkow kazda zjadla :P ciekawe jaka to by byla ilosc :D:D hyhyhy
a ja to chyba paczkow nie lubie :| wolalabym drożdżówkowy czwartek a nie pączkowy :P
vanesssa no to liczymy
Ja-O
Ise- 7
Gru- O
vanesssa- O ?
Widze że świetnie wam idzie odchudzanie :D i bardzo sie ciesze.
U mnie dziś w kuchni jeszcze pełno opąków ale co tam...dam radę i nie tchne ani jednego!
Wkońcu muszę ładnie trzymać dietkę do soboty ( bo w sobotkę się zważę i zobaczymy czy cos spadło) :lol:
hej hej
dzien zakonczony na ilosci paczkow: 0!!!!!
Ale niestety przez kawko-czekolade i pozna kolacje, mam tyle samo co wczoraj.
Nie jest to straszna wiadomosc, ale liczylam po cichutku na cos ponizej 77. Grrrr
Ise, po co Ci bylo az tyle paczkow??? Wiem, wiem - smaczne bardzo, ale jak sie zje jednego, to juz ciezko sie zatrzymac... Mam nadzieje, ze nie masz dzis o wiele wiecej na wadze przez ten czwartkowy grzech.
Alexmis, ladnie, ladnie bez paczkow. Mozemy sobie lapke podac. Fajnego masz synka na fotce:) To juz duzy chlopiec:)
kiniucha, jak Twoja waga? i licznik paczkowy?
Ja dzisiaj wyjezdzam na weekend walentynkowyt po poludniu z mezem, ten, ktory jest moja niespodzianka dla niego. Nie wiem czy bedzie Internet w hotelu, stad byc moze odezwe sie dopiero w niedziele wieczorem. W kazdym badz razie, jeszcze cos napisze zanim wyjedziemy po pracy.
Teraz czas na sniadanko:
mleko plus platki owsiane z jablkiem
Czyli zapowiada się miły weekendzik :D
W takim razie życzę wspaniałego weekendu walentynkowego z mężem.
U mnie jeden mały paczek robiony przezemnie.To tak jakby połowa tych sklepowych.
Witam Gru :)
Ale Ci fajnie,że jedziesz z mężusiem na weekend :) Też bym tak chciała :)
POzdrawiam i życzę udanego wyjazdu :)
Miłego weekendu Gru !
Witam ponownie,
Udalo mi sie wczesniej z pracy urwac. Teraz musze ogarnac kuchnie przed wyjazdem, bo sie zasmierdzi :evil: :oops: Przy okazji zrobie sobie malenki obiadek, bo kolacja, ktora zamowilam bedzie obfita:)
Chyba zjem o 14 jakis maly omlecik, moze serek i tunczyk do tego.
Ale jeszcze mam czas.
Dzisiejsze sniadanko ostatecznie przybralo forme: mleka 0,5% z platkami owsianymi, dorzucona suszona morelka razy 4 i 2 orzechy wloskie. Bylo bardzooo dobre.
2 sniadanko: kawa z mlekiem0,5%, dwie lyzeczki jedzonka z Gerbera dla dzieci (ohydne, tylko sloiczek ma ladny)
I oczywsicie woda w ilosci hurtowej.
Pozdrawiam cieplo, poki co zmykam.
ja o 13 - 14 wciągnę sobie tuńczyka w sosie własnym :)
Noo wlasnie ja tez mam w sosie wlasnym, wiec go dorzuce do omleta. Ide tworzyc, jak zjem, zdam relacje co to ostatecznie bylo. Potem wioooooo na weekend.
Pozdrawiam
ja sie ostatnio rzucilam na tunczyka ale byl tak oblesnie slony i niedobry ze chyba sie wyleczylam na dlugo.. bleeee
Mój pyszniutki był (jest i będzie, bo kupilam 8 puszek) :D
Juz po obiadku, wyszedl: omlet z 2 jaj na malej cebulce, 3 pieczarkach, 3 plastry grube zera zoltego i 1/3 puszki tunczyka w sosie wlasnym. DO tego troche szczypiorku do smaku. Nie zjadlam calego. Mdle jakies :? :? :? , zjadlam troche ponad polowe, ale z bolem. Popilam herbatka zielona. A feeeee:) Cos dzis nie mam reki do gotowania.
Na szczescie na kolacje zamowilam poledwice w sosie borowikowym, juz wiem, ze bedzie pyszna. Uwielbiam takie sosy, grzeszne, bo grzeszne, ale co mi tam. Lepsze od paczkow :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: 8)
To raz jeszcze dziewczynki milego weekendu, nie jezdzcie za duzo, ja mam nadzieje, ze jak wroce to wagha pozostanie na tym samym poziomie chociaz...spasc raczej nie spadnie, oby nie bylo tendencji zwyzkowej :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Raz jeszcze, do zobaczenia :D
Gru milego wekendu.
ja równiez życze miłego weekendu!@
Gru - wiedziałam,że będzie 77! Gratuluję. Ależ Ci zazdroszczę tego weekendu z mężem no iżyczę samych miłych chwil:)
Alex - fajniutki Twój synuś :)
dd29 straszny rosrabiak z niego.
Mam nadzieję że świetnie sie bawisz.
Hej :D
Zyczę miłego weekendu :D
a wracając do omletu, to ja robiłam dzisiaj taki puszysty bardzo, z dzemem. Oj pyszne to było, niezmiemskie prawie :mrgreen:
ale tobie to chyba jeszcze nie wolno jeśc dzemików ?? :twisted:
ale jesli już wprowadzasz owoce, to możesz zamiast tych pieczarek i cebuli dac np. pokrojone jabłko :D
Pozdrawiam :D
Czesc dziewczyny, wrocilam z wojazy :wink: :twisted:
Zaczne od tego, ze weekend grzechow pelen byl :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Hihih, ale bylo smacznie, bosko smacznie, pysznie, cudownie pysznie:) Ehhhhh, noooo:) o czym to ja mowilam?!!?!? ... :wink:
Wiec najadlam sie troche rzeczy, ktorych nie powinnam, a co tam... teraz musze odrobic. Mam nadzieje, ze jak jutro stane rano na wadze zawalu nie dostane. Aczkolwiek licze, ze po tych grzechach jakis 1 kg minimum w gore poszedl. Jutro sie okaze, taktez caly ten tydzien bede odrabiac strate:) Mowi sie trudno. Raz kozie smierc:P
Ponadto, humorek mi sie troszke poprawil dzieki zkaupom. Bylam na zakupach w Galerii Krakowskiej i nabylam kozaki!!!!!!Hurrararararara! Skorzane kozaki pod kolanko, troszke lydeczki wystaje, wiec moze nie tak pod samo kolanko. Zapielam je bez wiekszych problemow, tak tez te stracone kg w ostatnim czasie sie przydaly. Nigdzie nie moglam kozakow kupic, a tam zlapalam naprawde ladne. Do tego sukienke sobie sprawilam :oops: :oops: :oops: Do kolan, bez rekawkow, z materialu dosc grubego (cos ala zimowa pipetka) razem nawet niezle wyglada, napewno bedzie wygladac lepiej jak strace kolejne 5 kg, ale na poczatek nie jest zle. Sukienka rozmiar 44, zawsze to lepiej niz 46:) Hihihihh
Kolacji dzis nie jem, wiec lece po wode i bede nadrabiac wasze wateczki.
Kitola, teraz sie bede musiala na owocowe omlety przerzucic, bo na taki z pieczarka juz nie spojrze..... :evil: A jak zrobis taki puszysty, ale bez maki???
Gru WROCILAS huraaa. Widze ze jestes zadowolona. Zakupy udane, no popatrz, popatrz. A ze grzeszylas :wink: to sie nie przejmuj nie co tydzien ma sie taki wekend. :wink:
Alexmis,
Tez tak mysle,ze raz na jakis czas (czyt. dluuuuuie miesiace, lata:))
zaprasza sie meza na kolacje i na weekend poza domem. Ehhh, badz co badz, kolacje staralam sie wybrac raczej dietetyczna. Ale bylo tego duzo i pozno:)
Dlatego dzis wieczorem poszcze. Obiad byl o 16 - ostatnie grzechy weekendu. Hihihi
Jak mnie sie nie chce do pracy isc jutro...
Tez jestescie takie leniwe?
witaj Gru!!!
fajnie ze już wróciłaś...
a tymi grzeszkami to sie nie przejmuj...
każdy od czasu do czasu je popełnia
na pewno to szybciutko odrobisz....
i gratuluje mniejszego rozmiarku :wink:
dobry wieczor ponownie:)
jutro rano bedzie wazonko po weekendowych eskapadach :oops: Ale bedzie sie dzialo..hih, ale mam co innego na glowie, niz przejmowac sie dietka. Tzn, nadal dietkuje, ale tak sobie mysle, ze jak spowolni mi sie to spadanko w dol, to krzywda zadna sie nie stanie... :P
mi się spowolniło spadanie w dól..a nawet gorzej bo się zatrzymało i wskoczył do góry... ale już mi się tak smutno zrobiło i naprawdę dość mam siebie i tego swojego ciągłego obiecywania sobie że bedzie dobrze.... i że od jutra wszystko załątwię... z takim czekaniem na jutro to za 2 miesiace będę wazyła 9 kg więcej... dlatego zaczynam od teraz.. i jeszcze post mnie chyba zmobilizuje... wiem że to moze nei zdrowo ale mam zamair w piątki nic nie jeść... może jeden posiłek ale tylko śniadanie... całe piatki mam wolne.. więc raczej dam radę... i tak do Wielkanocy..kiedyś tak ludzie żyli i się im nic nie działo.. a ja potrzebuję radykalnej zmiany :-(
Ise,
Ise wydaje mi sie, ze jak bedzie tylko sniadanie, to predzej czy pozniej rzucisz sie na cos...To tylko kwestia czasu. Lepiej opracuj sobie ten piatek inaczej. Moze po prostu w piatki, jakies dietki jednodniowe oczyszczajace?!?! Poczytaj o tym cos wiecej, napewno nie wolno sie glodzic, bo ma sie wolny dzien i nie potrzebuje sie energi.. :evil:
Moja waga mnie zaskoczyla pozytywnie. Balam sie, ze wycieczkowanie w knajpkach skonczy sie na wyzszej wadze. Na szczescie tak sie nie stalo. Waga stoi w miejscu, w ktorym byla w pt rano, czyli 77,0. Hurrrrrrrrraaaaaaaaaaaa.
A wiec dzisiaj musze ciezko pracowac :wink: :wink: :wink: zeby jutro bylo wreszcie ponizej 77. Pozdrawiam, lece jakies sniadanko zrobic.
Witam Gru :D
Ja też dziś stanełam na wadze i tam było 84 tak jak przy ważeniu w czwartek. Ale się nie dziwie że nie spadła, byłam na tym balu a tam pustych kalorii moc niezliczona :oops: :oops:
Gratulaski Gru! :)
Hej :D
Cieszę sie ze waga się nie zmieniła :D
Omleta robię tak
dwa jajka
ososbno ubić na sztywną pianę bialka z szczyptą soli
żółtka na kogel mogel z łyżeczka cukru
delikatnie wymieszać + lyzka mąki
to smażyc na silnym ogniu na odroibnie oleju czy masła
jak się spód zrumieni to dodaj dzem albo owoce i złóż omleta na pół (bez przewracania) i chwilkę podsmaż (ale nie spal :!: )
Takiego puszystego omleta nie da się przewrócić na drugą stronę.
myślę, że w II fazie moższ spokojnie dać sobie łyżkę mąki do omleta, nie powiem ci czy to by wyszło bez mąki.
A jesli mimio wszyystko spróbujesz to powiedz jakie są efekty :D
Fajnie że sobie kupiłaś ubranka :D nic tak nie poprawia humoru jak udane zakupy :D
pozdrawiam :D
Dzięki GRU chyba masz rację.. wymyślę sobie i poszukam kilka takich oczyszczających diet :-) to będzie rozsadniejsze :-) a dziś jak narazie zjadłam troszkę szyneczki i kiełbaski ale nie dużó i popijam sobie zieloną herbatkę..ale to wszytsko dlatego że wstałam o 12nastej :P to niezdąrzyłam się jeszcze najeść... waga mi wzrosła o jakiś KG :cry: nie zmienię tickersa... poczekam sobie aż znów dojdę do 67 :(
witam:)
już się gdzieś wcześniej wpisywałam :D
dietę tak naprawdę zaczełam od dzisiaj ale od wczoraj ćwiczę :)
PS jak sie dodaje skalę tą od wagi????
hej gru
jak Ci dzisiaj mija dzionek??
Gru - nasze dietkowe śmigadełko: co tam, jak tam? :)