-
Gru, zobaczysz, już niedługo będziesz Chu :P
A pokażesz nam się w tych nowych włoskach? Wklej jakieś zdjęcia, chętnie zobaczę :) Masz tak prosto ścięte, czy cieniowane? Mi się zawsze marzył taki równiutki bob, ale musiałabym spędzać codziennie 15 minut z prostownicą, bo włosy mi się kręcą trochę.
A brąz + ecru zawsze wygląda dobrze i nic mnie nie przekona, że jest inaczej :D
No i przede wszystkim - gratuluję efektów! Tak trzymaj :D
-
Hej ponownie,
Maggie,
wloski sa po bokach dluzsze, z tylu krotsze, rodzaj bombki. Nie sa cieniowane za bardzo, wlasciwie z boku wcale, jedynie tyl troszke, zeby sie ukladal, grzywki brak.
Co do wklejania fotek, nie moge:) Ale jesli zrobie jakass fotke zaprezentuje sie Tobie na PW>
Co do firan.Poki co, jedna wyszla z pralki. taaaaa najbardziej tiulowa. Pralam ja na programie delikatne, 30stopni bez wirowania.
Jakies 5 minut ociekala na suszarce, a potem taka wielka ciezka, mokra, pognieciona :evil: poszla na okno. Ledwo co ja tam zainstalowalam na tej drabinie, dlugosci jej okolo 7-8m Alem sie zmeczyla:)
Noooo, badz co badz, mam nadzieje, ze jak wyschnie to sie troszke rozprostuje.
Teraz leca w pralce kolejne 2, ciut mniejsze. Jedna typowa zakardowa, druga pol/pol z tiulem, ehhhhhh, znow bede z nimi walczyc za jakies 30 minut. Trzymac kciuki za moje tance na drabinie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
Witam w niedzielne przedpoludnie,
Na wadze mniej, a jak:) Mimo ostatniego ciastka z kremem, tortilli, galaretki z owocami, batonika mousli:) Wiecej grzechow nie pamietam:)
Za 2,3 kg dojde do mety mojego 1 etapu odchudzania. Trzeba bedzie zalozyc nowy tickerek:)
A z mniej przyjemnych spraw...
Musze sie wygadac,powiedzialam mezowi, ze jest beznadziejny i, ze zaluje tego slubu (wiele innych slow nieprzystajacych mlodej kobietce). Z jednej strony, jest mi przykro jak cholera tego co powiedzialam, bo nie wiem co teraz pod jego kopula sie bedzie dzialo, a z drugiej jest mi tak cholernie zle wewnatrz z racji na to, co mi wczoraj zafundowal. zreszta to sie zbieralo juz zbieralo, te slowa sie pojawialy, ale wczoraj juz nie moglam.Smutno mi bardzo, bo mimo tego, ze go kocham (jedyna osoba, ktorej sie bezgranicznie oddalam), ta agresja i nienawisc wciaz rosnie, pewne aspekty jego zachowania nie pozwalaja mi przechodzic obok tego obojetnie.
Wiem, ze winy w tym mojej duzo, ale uzewnetrznianie pewnych uczuc nie ma z tymnic wspolnego.
Do Dupy! Sorry! Musialam! Jestem wsciekle rozzalona.
-
Witaj Gru.
W nowej fryzurce napewno wyglądasz świetnie.
Co do męża to albo nie doczytałam albo nie napisałaś co Ci wczoraj zafundował.Ale uważam że gniewu , złości też za długo w sobie nie można trzymać.Wybuchłaś to fakt i powiedziałaś wiele niemiłych rzeczy.Po części napewno miałaś rację ale częśc z tych słów były napewno powiedziane w gniewie i tak nie myślisz.Może porazmawiaj z mężem i wszystko sobie wyjaśnijcie?
-
Gru, czasem trzeba użyć wobec faceta ostrych słów, żeby pewne sprawy zrozumiał, żeby w ogóle zaczął się nad nimi zastanawiać. Mam nadzieję, że te przykre słowa, które mu powiedziałaś, będą miały korzystny skutek dla was obojga. Bo jakkolwiek źle by nie było, sama mówisz, że to jedyna osoba, której się bezgranicznie oddałaś. Lepiej to naprawić, niż stracić. No, chyba że nie będzie innej opcji.
Gratuluję spadku wagi! Oby tak dalej. Trzymaj się :)
-
Dzien dobry, dzisiaj na wadze troszke wiecej niz wczoraj, ale nadal na bazie 72:) Hurrararara
Za chwilke biegne do pracy, znow mam dzis zalatany dzien, wiec przepraszam, jesli nie uda mi sie zajrzec do Waszych watkow :? Chetnie bym to zrobila wiec zobacze jak to sie ulozy:)
Co do spraw damsko-meskich, na moje stworzenie nic innego nie dziala jak ostre ruszenie slowne. Inaczej rozmowa jak grochem o sciane :(
Grrrr, badz co badz, mam dzis duzo roboty wiec nie bede o tym myslec, bo sie nadal "lekko" denerwuje.
POzdrawiam cieplo,
Ide jesc mleczko z platkamki:)
-
Witam Gru :)
Tak już jest z tymi facetami, ja ostatnio też powiedziałam wszystko co mi do głowy przyszło , bo mnie tak drażnił że szok :x :x :x
Buzka ;)
Dasz rade, :D
:D
:wink: :wink:
-
DAM RADE< BO MUSZE:)
A dietkowanie , dietkowaniem:) w pelnej rozciaglosci:)
Ide zrobic sobie obiadek :wink: platki z mlekiem, dzis nabialowo:) u mnie.
-
A u mnie wczorajszy rosół :x
Nie chce mi się dziś gotować :x :x :oops: :oops:
-
-
Czesc Gru ;)
Jesz na obiad płatki z mlekiem?
Widze, ze idzie Ci super dieta :):D
Pozdrawiam!
-
gru --> płatki z mlekiem to ma być nabiałowo? :lol: :lol: :roll: :roll: hehe, a wiesz, że ja wczoraj przed snem wypiłam szklankę mleka, bo nie mogę ostatnio zasnąć [pełnia?], wiem, że to węglowodany, ale co tam! 8)
-
Czesc Dziewczynki,
xixa, nabialowo pisze, bo na sniadanie: mleko z platkami, 2 sniadanie: jogurt pitny, obiad: mleko z platkami, podwieczorek: kawa z mlekiem, banan, a teraz byla jeszcze kolacja (juz nie taka biala) 3 plastry szynki z kurczat, grejfrut czerwony, troche pistacji, mieszaneczka wybuchowa:)
a co do mleka, nie wplywa na mnie ani na spanie, ani na rozruch:)
corsicangirl,
normalnie na obiad mleka z platkami nie jadam, ale jest to jedna z 2 rezczy, ktore podczas mojej diety sa takim niesamowitym lakociem, ze dam sie za nie pokroic:) hehe
oprocz platkow z mlekiem, ricotta z owocami, pysznosci.
renat,
jeszcze nie wysprzatane wszystko, ale okna pomyte, czyste firaneczki wisza, reszta w piatek zostanie dokonczona. W tygodniu nie mam czasu:/
agapinko,
nie przejmuj sie, jeszcze sie nagotujesz i naszykujesz swiatecznych obiadkow:)
No Kochane, ide troszke posprzatac w kuchnii, bo talerze same juz wychodza ze zmywarki :shock: za niedlugo wypelzna same z kuchnii :lol:
No to buziaki
-
GRU - ja myślałam ze u mnie tylko garnki same z kuchni wychodza:) A tu miła niespodzianka:))) Ja nie mam zmywarki, ale ostatnio na chwilke pomieszkuje u mnie przyjaciółka, no i jak wczoraj wróciliśmy z Chochołowa to kuchnia błyszczała czystością :oops: :lol:
Dietka ładnie Ci idzie, a te Twoje spadki to wcale nie takie małe.
Wiesz ja SB zaraziłam dwie koleżanki z pracy. No i chudna ok. 70 dkg!!! Ja pewnie tez ruszę - musze i chcę!
Pozdrawiam cieplutko
-
Witam Gru :D
A dziś co porabiasz? Zapraszam na kawusię :D
-
Hej Gru ;)
No ja tez lubie płatki z mlekiem i czasem jak mam ochote na słodkie to po nie sięgam (mimo, że one słodkie nie są :P). A w ogóle to jadam je codziennie na śniadanie ;)
Miłego dnia!
-
Dzien dobry:)
Mam 0,5 na plusie. Brrrrrrrr. Musze odrobic te strate przed weekendem Swiatecznym jeszcze, zeby moc sobie pozwolic na troszke salatki warzywnej, bo te bardzo lubie w wykoaniu mojej mamy. Mniam, mniam.
Ponadto, jestem od kilku dni glodna niesamowicie, zjadlabym wszystko co mi na drodze staje, konia z kopytami. Dziwne?!?!!? Dlatego, ze od calego mojego dietkowania, czyli od 2 stycznia, takij "chcicy" jeszcze nie mialam. Ehhh, a jadlam juz naprawde duzo dzis. Nie wiem,. nie wiem, nie moge juz dzis nic zjesc, bo przeciez jutro bede wazyc jeszcze wiecej. Oj, moze na jablko sobie pozwole. Wiecej nie!!! NIENIENIE!!! :evil: :evil: :evil:
We czwartek, dwie bardzo wazne dla mnie sprawy, maja miec swoj final. Mam nadzieje, ze pojdzie po mojej mysli. Trzymajcie prosze kciuki za jedna, a "modlcie" sie za druga....Inaczej bedzie zle.
No coz wiecej, dzis mam wolny wieczor. Nie robie nic, jutro improwizuje na zajeciach:) A za to mam wieczor przed TV: m jak milosc, magda m, a potem pieknis w prison breaku:) uczta dla oczu.
-
Gru witam w klubie, za mną też jedzenie chodzi..... zjadłabym konia z kopytami :( też nie wiem czemu :( :( cały czas jadłabym tylko i jadła :(
-
I trzymam, i modlę się. Dla ciebie wszystko :D
A te pół kiloska odrobisz szybciutko, zobaczysz :D Jak nie przed świętami, to zaraz po nich. Co do chcicy na jedzenie, przeczekać trzeba i już, najważniejsze, żeby nie ulec i nie zacząć się objadać, bo to wcale dobrze na przyszłość nie wróży. Zajmij się czymś, chcica przejdzie :D
A pan z Prison Break naprawdę niekiepski :D :P
-
Gru te 0,5 napewno szybko zgubisz.
-
Witam w ten deszczowy poranek :D
Co tam słychać?
-
Hej Gru 8)
Rowniez bede trzymala kciuki! Zeby wszystko poszlo jak najlepiej 8) hihi
A co do chcicy to mam nadzieje, ze ja przetrzymalas i nie podjadlas nic? :roll: Zadnych bakalii? :):D Mam nadzieje, ze dzis juz ten glod oslabl i bedzie lepiej! :)
A 0.5 kg sie nie przejmuj. To sa jakies wahania wody w organizmie. Szybko przyszlo, szybko pojdzie 8)
-
HEj, hej:) No nie wiem dlaczego tak mnie meczy to jedzenie. Chcialabym sie opanowac,ale nie moge:) bom po prostu glodna.
Dzisiaj na snadanko:
serek wiejski plus parowka
2 sniadanko:
jogurt pitny maly, jablko
kawka z mlekiem 0,5%
obiad: juz bym go zjadla, a jeszcze nie pora:/
Jutro czwartek: dwie sprawy mi po glowie chodza wciaz, dzieki, ze bedziecie mnie wspieraly:) Bardzo bym , bardzo, bardzo chciala, zeby pewne rzeczy sie wyjasnily.
Pozdrawiam cieplo w ten dzdzysty dzionek.
-
Hej Gru! 8)
a o ktorej jesz normalnie obiad? bo ja kolo 13-14 :P ;) wiec jestem juz potwornie glodna i zaraz bede jadla. Moze tez jedz o takiej porze?
-
Z racji tego iż nie będzie mnie na forum przez święta chciałabym Ci życzyć już teraz
radosnych i miłych Świąt Wielkanocnych, smacznego Święconego oraz mokrego Dyngusa - nitunia17
http://www.uszata.com/eksplorer/rabb...kanocWiki2.jpg
-
BRY wieczor:)
Cos czuje, ze bedzie mi ciezko odrobic te 0,5 kg szybko:)
A tak bym chciala do 70 dojsc :) baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo, bardzo.
Dzis na obiadek zjadlam: 1/2 paczki warzyw na patelnie
podwieczorek: jablko, kaszka manna z sosem truskawkowym (bakoma, czy cus)
kolacja: mleko z frutina:) MNIAM
No wiec jak widac Kochane, jesc mi sie chce caly czas, caaaaaaly. Niedobrze:(
Oj,m zeby mnie w Swieta nie kusilo:)
-
Może jak się najesz teraz, to w święta nie będzie się chciało, co? Wiem, próżne nadzieje, ale zawsze warto spróbować ;)
A te pół kiloska? Co to dla ciebie! Nie takie rzeczy robiłaś, więcej gubiłaś, zgubisz i teraz :D
Za wyjaśnienie spraw kciuki trzymam mocno. Dawaj znac na bieżąco, żebym wiedziała, czy podziałało :D
-
Gru ;)
Jesli sie nie poddasz to to zejdzie :) bylebys dalej trzymala diete. Mozesz miec lekki zastoj ale potem znow ruszy :)
Nawet nie wiesz jak ja bym chciala zobaczyc 70 ;):D
Powodzenia jutro!! 8)
-
Witam Gru ;)
Ja tam w święta nie będę sobie żałowała jedzenia :shock: :shock:
To znaczy, będę jadła wszystko tylko w małych ilościach :) :) :)
http://images20.fotosik.pl/199/332f4c3c8f5ebfa9.jpg
-
Dojdzesz, dojdziesz. Wszystkie dojdziemy.
Każdemu się zdarza gorszy czas... ale ważne, żeby na dłuższą metę nie przestawać walczyć !!
Pupciu kochana, Wesołych Świąt Ci życzę !!!
-
Dzien dobry Kochane, dobrze, ze mnie odwiedzacie, bo inaczej bym pewnia zjadla to, czego nie wolno, czyli slodycze-niebo w gebie.
Dzis mam ciezki dzien, jedna sprawa nie wyjasni sie dzisiaj, do konca nastepnego tygodnia musze czekac. :? Druga, po czesci dzisiaj wieczorem i za to rozwiazanie musze sie naprawde pomodlic...
-
Gru życzę aby te wszystkie sprawy ci się jak najszybciej i pozytywnie wyjaśniły :D :D
-
Hej Gru 8)
Nie martw się na zapas. Co będzie to będzie! Miejmy nadzieję, że bedzie jak najlepiej!! 8)
-
o właśnie, lepiej się nie martwić na zapas!!!! bądź pozytywnej myśli :D
-
Witam wieczorowa pora,
Dzieki dziewczyny za wsparcie.
No wiec, co do moich spraw.
1: do 10 dni rozwiazanie, szanse na korzystne rozwiazanie sa 50/50. Ale mam nadzieje, ze sie uda.
2: wyniki tomografii komputerowej mamy: na szczescie nie potwierdzilo sie to, czego nawet wymawiac nie chce, ale tez nie sa to wyniki ksiazkowe. :( Czeka ja zabieg, moze operacja. decyzja bedzie tez pod koniec nastepnego tygodnia. Smuci mnie to bardzo, ale w tym smutku cieszyc sie musze, bo mialam najgorsze obawy, ktore spac mi nie pozwalaly, jedynie jesc pomagaly...
Co do dietkujacych spraw. EHhh, nadal mam te przeklete 0,5:) wiecej niz na tickerze. No ale nie zmien iam tickera zeby motywowal moj gruby tylek:)
W ciagu calego dzisiejszego dnia zjadlam az 5 jablek:) miedzy innymi:) zeby nie jesc np slodyczy. Ehhh:) Nie zarzuce diety, nie za duzo osiagnelam, wiec musze sie opanowac powoli. Swieta sa juz blisko, mam nadzieje, ze sie nie dam. Ze moj chlop sie nie da, ze jedzenie nie bedzie nami zadzilo. W koncu mam te pewne -12kg, a moj maz - 18kg. Tak tez, silni bedziemy :twisted:
Jutro mam urlop, czekaja mnie zakupy w tesco, ludzi pewnie bedzie tyle, ze znow sie zezloszcze tym tlumem :evil: wizyta w banku, sprzatanko. Tak tez mam co robic. W sobote chce upiec ciasto, tak sie nakrecilam na watku Agapinki:) hihih
Ale nie zeby je "zezrec w calosci" :twisted: :twisted: :twisted: dam je w prezencie rodzicom :wink: tak swiatecznie ozdobione. Tzn mamie, bo po pobycie w szpitalu i tych strasznych badaniach, kroplowkach i innych cos smakowitego ja ucieszy, zwlaszcza ode mnie. :)
Ponadto, moze w koncu zaczne poscic. :wink: Jutro piatek:) Co WY na to?
-
Zapomnialam dodac, ze kupilam sobie wiosenny plaszczyk:) w rozmiarze 42, jest OK:) na marynarke, a bez na sama bluzka jeszcze bardziej OK, a nawet ciut szeroki na brzuszku i piersiach:) FFAAAAAAAJnie:P Kolor jasniutenko bezowy, pod kolor autka, ktore bedzie tak na przelomie kwietnia i maja:P
-
Tooooo jaaaaaaa z rana:) A tu nikogo nie ma i nie bylo:) Wszyscy zajeci Swiatecznymi przygotowaniami, tylko ja.....taki leniuszek:P
Sluchajcie, sluchajce, mam TYLKO 0,4 kg wiecej niz na tickerku, dzis poscic chce:) Moze mi sie uda:) W kazdym razie idzie w dol, malo bo malo, ale te 0,1 od wczoraj to i tak sukces.
Trzymajcie kciuki za mojego "gloda", zeby spal dzis smacznie caly dzionek zmeczony biedak:)
Ja trzymam Kciuki :wink: za Wasze "glody" i zycze udanych przygotowan.
Pozdrawiam cieplo i pedze do miasta. Tesco, banki i te sprawy.
-
Hej Gru! ;)
Nie wiedziałam, ze masz meza i to w dodatku meza na diecie ktory juz schudl 18 kg! brawo dla niego! Mezczyznom chyba latwiej jest schudnac... lubia chodzic na silownie i sie pocic :P
Bardzo sie ciesze ze tendencja spadkowa! oby tak dalej :) :D
-
dzieki corsicamgirl:)
meza mam, choduje przy sobie, ba...juz wyhodowalam, prawie jak zmije na wlasnej piersi :wink: :wink: :wink: 8) a pocic owszem lubi sie, ale nie na silowni, tylko w przedpokoju zagraca mi przejscie :evil: a tu moj stepper, tam jego hantle, a tam jeszcze kalimata, a tam jeszcze skakanka, i takie tam. Ehhh, poza tym jest bardzo zaciety, nie tak jak ja:) Jak sie zawezmie, nie ma zmiluj sie, we wszystkim, nawet w problemach zycia codziennego. Czasem to cenna cecha, ale czasem...mozna sie lekko zdenerowawac tym uporem...LEKKO :wink: :twisted: :twisted:
tesco zalatwione, handelek, banki tez
teraz mala drzemeczka, bo zmeczyl sie moj tylek, potem jeszcze podlogi i takie tam kurze:P klaki, koty i inne :x :shock: 8)
-
Walcze z expresem, mam go juz 3 lata, ale po raz pierwszy zachcialo mi sie, tazn malzowinie sie zachcialo, napic kawy ze spienionym mlekiem, tak tez
"spienialam" te mleko przez 60 min....grrrrrrrr, tzn robilam x podchodow, za kazdym razem mleko spienione nie bylo nic a nic, albo podgrzane, albo rozpryskane po calej kuchnii :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: ZARAZ SIE WKURZE I EXPRESS WYLADUJE NA PODWORKU, np przez okno :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: 8) HIhh
AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! TTo moja zlosc:P dodam, ze instrukcja jest po polsku :wink: a ja czytac umiem :wink: tak mi sie wydaje bynajmniej :lol: malzowina tez czytac umie :lol:
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Noooo to tyle tej zlosci:)
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE!