Jak mija wieczór?
Wersja do druku
Jak mija wieczór?
Dziewczyny witam wieczorowa pora,
Do menu dodaje:
podwieczorek: jablko, kawa z mlekiem 0,5%
kolacja: 1 paluszek rybny i jeden serek topiony light. Ehhhhhhhhh, a chcialoby sie wiecej:)
Jak jutro nie spadnie :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: o chociaz 0,1 to sie zirytuje bardzo!!!!!!!!bardzo!!!!!
Jakos mnie te 0,5 przybrane tak denerwuje, ze mam ochote czyms je zajesc :evil: :evil: :evil: :evil: Ale nie moge!!!!!
Jak sie miewacie? Bo ja nie szczegolnie, naprawde...
a mezol taaaakaaaa wielka kolacje zjadl...i jeszcze ja mu ja przygotowalam :evil: :evil: :evil: :evil:
I dobrze, zasłużył sobie :D
(mój śpi, gorączka go połamała, nie mam komu obiadu pichcić - i może dobrze, bo pewnie sama bym się skusiła ;) )
A jak nie spadnie... Jak ma nie spaść, co? Przecież tak ładnie dietkujesz :D A nawet jeśli nie spadnie jutro, to spadnie pojutrze. Nie o czas chodzi, ale o efekt, prawda? :D
Twoje dzisiejsze menu całkiem całkiem, a co do humorku to chyba pogoda jakas tak nijaka, bo ja to nietylko humorek do kitu ale i głowa mnie boli:( A o męż dbaj bo ... no nie wiem bo co, ale napewno coś waznego :lol:
hhihihihhibo, bo inaczej samochodu miec nie bede:) a tak sie zapatrujemy na kupno drugiego :wink: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:Cytat:
A o męż dbaj bo ... no nie wiem bo co, ale napewno coś waznego
maggieuk, dzieki, wiem, ze kiedys zejdzie, zejsc musi :evil: ale drzazni niemilsiernie :evil:
pozdrawiam
Witam Gru :)
A co ty taki ranny ptaszek jesteś???
Pozdrawiam :)
Witaj w środowy wiosenny poranek.I jak waga spadła?
hej hej:)
renat, spadla o 0,4:), ale jeszcze nie mam tego, co na tickerku :/ Ehhhhhh, jutro dam znac jak dalsze postepy, mam nadzieje, ze zejde ponizej 75:) hihihih
Menu:
sniadanko: serek wiejski 3%, 2 kabanosy wieprzowe
2 sniadanko: 2 kawy z mlekiem 0,5%
obiad: ide szykowac:) cos w kierunku piersi z indora i moze kiszona...nie wiem:) jeszcze
a potem wracam do pracy a feeeeee :evil: :evil:
A ja dzis nie pracuję - no może troszke bo n mailu i telefonie wisze z biurem i klientami:)
Muszę Ci Gru powiedzieć, że mój synuś bardzo ładnie mówi: "grruu"
:lol: :lol: :lol:
Ja też musze jeszcze trochę powalczyć żeby dobić do wagi ze strażnika.
Gratuluję spadku o 0,4 kg