powoli się zbieram :) muszę obmyślić cel na luty napewno dow alentynek -2kg wiec na cały miesiąc zaplanuje -4kg :) żeby abrdziej się zmotywować :) pomyśle na cwiczonkach :D jak wróce wieczorkiem to wszysciutko napisze :)
Wersja do druku
powoli się zbieram :) muszę obmyślić cel na luty napewno dow alentynek -2kg wiec na cały miesiąc zaplanuje -4kg :) żeby abrdziej się zmotywować :) pomyśle na cwiczonkach :D jak wróce wieczorkiem to wszysciutko napisze :)
A tobie jak zwykle idzie doskonale :) pozazdroscic, bo ja nijak nie wytrzymuje ani jednego dnia :(
Też bardzo lubię biżuterię, ale mam totalnego świra na punkcie torebek i ostanio na punkcie butów :D
Czekam co wymyśliłaś :D
heh ja kocham ogladac staniki :P heh gorzej z kupowaniem bo drogie s ate ladne zazwyczaj. w sobote musz ejakis zakupic :D
wróciłam umęczona :)
cel taki luty -4kg do walentynek -2kg :) musi się udać :D
tickerki zmienie za chwilunie :) najpierw odwiedze Was :)
no uda sie uda... heh ciekawe ile mi waga w lutym pokaze. kurde jescze az mieisac przede mna ;/
julix niemarudź bo już slicznie wygladasz z wagą 51 kg :)
wsiadam na stacjonarny :)
wiecej pewnie waze i mam oblesny brzuch ;(
tego nie jesteś Kochana pewna :) brzuszek zniknie po tyg :) wyrówna się :)
po spaleniu 800kcal ide plusku :)
A ja już teraz dobrej nocki życzę :*
dziękuje squalo =*
tickerki zmienione dużo serduszek bo luty kojarz mi się z walentynkami :D chyba większości :)
heh sunny, slodkei sa ;] tez chyba pozmneiniam, bo znudzily mi sie :P
takie miłe urozmaicenie :)
kłąde się lulu :)
dobranoc :*
a ja tam wole gwiazdeczki niz serduszka :P
na pewno sie uda przy twojej motywacji i zapale :D
kolorowych zycze
miłego dzionka wszystkim życze :*
przybędę tutaj wieczorkiem :)
Mi też luty kojarzy się z Walentynkami :)
Ale ja może jednak zostanę przy swom motylku (przypomina mi, że chce być leciutka jak motyl) i przy skarbie (moj najwieksze marzenie :) waga 48 kg :) )
Miłego dzionka, sunny.
Widzę, że luty już pięknie zaplanowany, sukcesów w wykonaniu :lol:
a moze tak inaczej - niezbyt meczacego dzionka zycze :wink:
Heloł :)
Rozwaliłaś mi swoim podpisem całą stronkę :lol:
Ja też liczę na - 2 kg do Walentynek. I na -4 do końca lutego. No a na wiosnę chciałabym osiagnąć wreszcie swój cel <rozmarzyła się> ;)
Buźka!
A dlaczego dopiero wieczorem, he?
No, ale miłego dnia :) :*
przed chwilą zjadłam obiadek i bije sie z myślami żeby nie zjeść czekoladek :twisted: ani niczego takiego :D
dzisiaj jak najbardziej dietkowo spaliłam 800 kcal , zjadłam 896.35 nie miałam czasu na więcej jak wyszłam z domciu o 8 to wróciłam dopiero teraz :( były wykłądy,biblioteka,szpital
No ale coś dojesz?
To będzie wówczas poprawnie ,hehe.
dzsiaj już nie akurat wyrówna mi się z tą przedwczorajszą pizza :) jestem taka pełna bo odrazu jak przyszłam zjadłam barszcz ukraiński i kotleta mielonego
nie dam sie słodyczą już dzisaij a szczególnie tej czekoladzie :D
no i ladnie ;] ja specjalnie rano gora z 250 kcla,z eby pos zkole moc jeeesc. weekendy sa najgorsze ;p
taka zmeczona jestem że chyba nałoże jakieś mazidło na buzie <w sensie maseczke> i wezmę długa kąpiel :) bo mój Skarb chce na kompie posiedzieć :)
pojawie się wieczorkiem :lol:
Ooo tak, weekendy najgorsze... ;/
ja jakos trzymam się w weekendy i bardziej kontroluje niż w tygodniu :)
lece zrobic sobie domowe SPA :)
O ja mam w planach taki dzień tylko dla siebie :D Długa kąpiel, maseczka i inne takie :D
włąśnie przeżywam jakis dołek :x mój Skarb je ciasto i ciasteczka moje ulubione mnie skręca aż ale nie daje sie przechodzę chcę zjeść ale nie dzisiaj tak się wq weszłam na wage a tam 55.5kg a miało być przecież 54.5 no szlak :x
jak jutro ta waga znów tyle pokaże to mam to gdzieś i zjem te ciasto :x
Lepiej jedno ciacho teraz niż 10 później. I żadnych dołeczków i złoszczenia się! Postaraj się poszukać jakichś pozytywów... (Wiem, gadam bez sensu :?)
j atak arz maialm ze powinno byc 18 a bylo 50. wkurzylam si eostro. albo ja tu ciesze sie jaka ja ladna bla bla wlaze a tam kilo wiecej niz powinno byc ;/
Sunnydaaay :arrow: nie przejmuj się! czasem tak jest!
Czasem bywa tak, ze jest zastroj. Moze zjadlas jakies potrawy z sola, lub moze zbliza ci sie okres?? Ale przetrwasz, Kochana :* dasz rade!
@ za 3 tyg, nic solonego nie jadłam :x jak jutro waga nie pokaże chociaż tych 55 kg to zjem to na comam ochote nie patrząc na kaloryczność :D
dieta nie ma być dal mnie udręką ale normalnoscią
jutro nie sądze że dietkowo będzie mam ochote na jakiś dobry domowy obiadek :) a w sobote idę ze znajomymi do restauracji :) w najgorszym wypadku zaczne walczyć w nd :)