To u mnie też jutro tysiączek :)
To tysiączkujemy razem :D
Wersja do druku
To u mnie też jutro tysiączek :)
To tysiączkujemy razem :D
tylko dajcie mi siły przetrwać jutro :?
To jutro do tej koleżanki idziesz i jej rodziców?
wysłała mi maila dzisiaj że zaprasza mnie, że wie ze mojego faceta nie ma i że jej mama chce mnie zobaczyć
przetrwasz jakos :D
przyjechała do niej ciotka <jupii> spotykam się z nią ale idziemy do jej kawiarni myśle że zjem gofra z bitą śmietaną - 240kcal :) to jest alternatywa :) albo dwie gałki lodów z bitą śmietanką :) tylko muszę się dowiedzieć ile mają kcal :)
waga już pokazuje 55kg ufff po tym obżarstwie pokazywała 56-57<wieczorkiem> :)
najważniejsze teraz to zejsć do 53kg :) może uda mi się to do 8go marca :)
postanowiłam że się nie dam jak chce zjeść lody to je wlicze i tyle :) :!: :!:
tym razem się uda :!:
ide zjeść śniadanko :) dzisiaj będzie piękny tysiak :)
mam ochote na wase graham z szyneczką :)
już po śniadanku :
:idea: wasa graham x4 = 160kcal
:idea: szyneczka konserwowa 50g = 82.5kcal
:idea: pomidorek + cebula = 16.1kcal
Razem :arrow: 258.6 kcal
Zaczęłaś całkiem ładnie. A na przyszłość, to nie wymiguj się od rodziców koleżanki, bo może im być przykro... Po prostu zjedz mniejszy kawałek ciacha.
squalo ale własnie to jej mama zadzwoniła i przeprosiła że jej siostra przyjechała :) wiec mam czyste sumienie :)
a to Ci sie udalo :wink: no dobrze ze zaczynasz juz "normalnie" tysiaka
udanego dnia zycze :D
No tak wiem, wiem. Ale gdyby nie to, to pewnie byś się sama wykręciła :wink:
nie nie wykręciłabym się poprostu powiedziałabym ze brzusio boli albo cuś i mniej zjem :)
dzisiaj dietkowanie idzie jak po maśle :) bawie sie w wyzwanie activi i tak ją lubie więc co tam :D
a warto bo wiem ze z actimelem tak bylo ze wszystkim kase zrwacali bo tak malo osob im te zgloszenia przysyla,ze nawet nie czytaja opni(stalo sie na promocji to sie wie :D )
ja ją zawsze jadałąm z przerwami a teraz spróbuje 14 dni dzień w dzień dziś to już 3 :)
ja chyba najdluzej 5 dni wytrzymalam bez wpadek :?
ja pamiętam 35 dni i zrzuciłam 6kg :)
Nieźle... Ja to mam wpadki średnio co 2 dni... :oops:
fajnie by bylo wytrwac chociaz te 14 dni, gdyby nie weekendy :wink:
musimy wziaść sie w garść i walczyć :)
dobra ide na spotkanko:)
niech bedzie udane :D
Na pewno będzie super :D
Miłego popołudnia!
I jak było na spotkanku?
U mnie tysiączek udany :D
hej kochana ;*
i jak spotkanie? :D
dzisiaj jest 890 kcal +1,5 malutkie kawałki pizzy :) uległąm kumpeli :D wogóle było super spacerowałyśmy ok 2.5h:)
jak wracałam kupiłam sobiejoya i w zapowiedziach kolejnego nr jest dieta 8kg w 14dni jestem ciekawa co to będzie :D
Eeeeee że ile? Kurcze, to chyba nic się nie je przez te 14 dni albo jakieś odsysanie tłuszczu się robi. Matko...
A dzionek widzę udany :)
gdyby ta nie pizza byłoby idealnie tysiak :) chyba to dieta na sokach i sałatkach jakiś warzywnych jest :D hmm :lol: za miesiąc może się dowiem :)
Za miesiąc to drogą naturalną schudniesz do ilu potrzebujesz, zaoszczędzisz na Joy´u i lekarzach za rozwalony metabolizm na takiej diecie :lol: .
Ah i gratulacje za tylko 1,5kawałka małego pizzy :wink: .
Trzymam kciuki za wizytę u ortopedy :wink:
dokadnie za miesiac schudniesz ladnie i joy nie bedzie potrzebny
dzionek zapisany na plus i bardzo dobrze ze ta pizza byla przynajmniej nie bylo mniej niz tysiak
kolorowych
Helloł :D
A dziś udało mi się, mino strasznych oporów wstać przed 6... Koszmar! Zaraz uciekam na zajęcia, a Tobie życzę udanego (nie tylko dietkowo) dnia :)
dziękuje Kochane :)
właśnie wybieram sie do chirurga-ortopedy po ukłądach w Polsce mam wizyte na uwaga 28 marca :twisted: dzisiaj obudziłam sie z okropna migreną taką samą z jaką poszłam spać wypiłam kawe nie wiem kiedy ostatnio ja piłam i zjadłam kawałek cista od mamy Kate :) waga jest bez zmian <na szczęście> wiec orttopeda i zajecia :) ide dzisiaj ze znajomymi na miasto po wykładach będe uważać na amu :) ale pewnie coś wszamam :)
całuski Kochane :)
:cry: :cry: :cry: muszę wracać do Polski dobrze że w ramach wymiany kase dostaje :) ale nie cieszy mnie to operacja mnie czeka kolanka :( echh :( artroskopia znieczulenie w kręgosłup i rurki wkłądają w kolano i usuwają kawałek łękotki:( a potem kuśtykanie o kuli zakaz intensywnego ruchu :( nie mam narazie głowy do diety lece na lotnisko zobaczyć jak z biletami :(
buziaki
Słońce nie martw się tym, znieczulenie boli, nie ukrywam(chociaż zawsze byłam panikarą)a operacja całkiem przyjemna :D najgorsze jest leżenie po operacji 24 godz, i to, że nie możesz siku :wink: No i na drugi dzień już chocisz. No ale o ćwiczeniach jako takich będziesz musiała zapomnieć :roll: A jeśli chodzi o te dziurki, to ja mam w sumie 3, dwie malutkie, i jedną troszke większą. Ale praktycznie ich nie widać :!: Nie martw się:)
Macy dziękuje Kochana :) tylko że mniepotem jeszcze jedna operacja kolana czeka :x ile leżałaś w szpitalu :?:
Kurcze, aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam co Cię czeka, a jeszcze większe jak przyczytałam pełną optymizmu relazję Macy!
2 operacje Sunny? Kurcze, nieładnie... Ale to już w Polsce, rozumiem? Może nie będzie tak źle...
squalo tak muszę sobie załatwić tą operacje :twisted: najpóźniej żebym miała za miesiąc :(
oj zle, wrocisz do Anglii potem, czy nie?
ja bylam w spzitalu kiedys na zatoki, 2 tygodnie, jakis rurki w zatokach mialam, masakra, jescz emialam wtedy z 10 lat, to ledwo wytrzymywalam ;/ trzymaj sie, mzoe nei bedzie tak zle ;)
wróce bo do końca maja mam wymiane :)
ech nawet aktywnie nie będę ćwiczyć :cry: