-
Też kiedyś myślałam o onkologii (jak mnie jeszcze koledzy z biologii namawiali na medycynę), ale w końcu poszłam w zupełnie innym kierunku. Kakao albo gorąca czekolada... No, nie pomyślałam o tym... Nawet mi się w mojej małej główce nie pojawiło... Dziekuję! :* A pomyślę i 3 razy, a co mi tam 5 razy pomyślę! Własnie mi się przypmniało, że dopiero co pisałam o tym jeden forumowiczce, żeby MYŚLEĆ, a sama co robię? Jaka ja jestem mądra - teoretycznie...
Dziękuję Kochana za pomoc! :* Jesteś WSPANIAŁA :D
-
po to mnie amsz , pamietaj że możesz zawsze na mnie liczyć :)
-
ja tak miałam wczoraj, moje kochanie kupiło ciasteczka i desery z bakomy które uwielbiam. Obiecałam sobie, że nie tkne tego. Udało mi się 2 godziny. Żeby sie oszukać to znajdłam jogurt i 2 pomarańcze. Efekt?pomogło na chwile, a ciastka i deser i tak zjadłam, a raczej zerzarłam :!: Efekt?30 min ryczenia w poduszke i 2 godziny użalania się nad sobą :!:
-
Dziękuję raz jeszcze! Idę się w łóżko rzucić, bo jutro rano na uczelnię gnam, a potem zabieram się za jakieś solidne ćwiczenia. Koniec tego lenistwa i marudzenia!
Kolorowych snów! :D
-
Macy fajnie że jesteś :) no i po co Ci to było :?: sama przyznaj :!: chodzi mi o to że jak coś zjesz to nie żałuj potem bo psychicznie sie wykonczysz :!: najlepiej zjeść z apetytem i nie żałować :!: nie sadzisz że czas już przestać sie obżerać :?: po co Ci to Kochana :?: żeby przytyć a portem lamentować jaka ja gruba :?: przechodziłam przez to miliony razy :!: znam z autopsji wreszcie się obudziłam z tego snu i nie pozwole żeby jakiś cholerny batonik ... takie coś rządziło moim życiem :!:
squalo dobranoc Kochana :!:
-
DOBRANOC :* KOLOROWYCH SNÓFF ŻYCZE
-
-
sunnny ma racje jak juz sie zje to nie zalowac i jeszcze jedno nie obiecywac sobie ze od jutra a dzisiaj sie najem bo to jutro sie moze oddalic (u mnie tak bylo)
dzisiaj nie zjadalam wcale duzo raczej tak normalnie ale co bylo kanapki na bialym pieczywie, a dlaczego bo nie jadlam go juz bardzo dawno i mialam ochote a kanapeczki byly takie po mojemu i juz 2 prawie sil nie mialam zjesc ale nie zaluje napchalam sie tym i pozniej nie zucilam sie na nic bo nie mialam ochoty taka pelna bylam :D
ale sie rozpisalam :wink:
-
-
dzień dobry :)
waga łaskawa nie była jest 0.5kg więcej czyli 56 kg no cóż trzeba ponieść konsekwencje czw-pt-sb objadania się :x dało mi to jeszcze wiekszego kopa więc tickerki zmieniam i pozbywam się tego :) do walentynek musi być 54 kg :!: i bedzie :)
lece do Was i na zajecia :)