-
No dobra...trochę przesadziłam z dżemem....ale ja go tak kocham ;( co zrobić, żeby go nie wyjadać z kubeczka?? :?
Śniadanie: budyń własnej roboty+kromka grahama (30g)+ pomidor+ papryka
ŚniadanieII:2 tekturki+ dżem
Obiad: 200g. ziemniakow+ bulka tarta+ margaryna light+ bialko+ ogórek+ maślanka+ kalafior
Podwieczorek: jogurt jogobella light (150g)+2 tekturki+ dżem
Kolacja: płatki+ mleko+ 1 tekturka+ polędwica+ pomidor+ dżeeeeeeeem
Razem: 1055kcal[/i]
-
Nan :d no pięknie pięknie :D trzymaj tak dalej :D
ludzie!! niech mnie ktoś wsadzi do lodówki !!!!
ale skwar, a do tego duchota :|
-
i jak tam dzis? szalejesz? ja nie mam dżemu to i nie kusi -staram sie mieć w lodówce tylko to, co zjem -nisko kaloryczne, i wbrew pozorom nie bankrutuje na to :) jedyny większy wydatek to woda mineralna-trzeba przy okazji wizyty w hipermarkecie kupic zgrzewke jakiejs taniej i będzie, bo u mnie tylko maja jakies ponad 2zl za butelke a mi schodzi 1 na dzien :cry:
-
Mama prawie cały dżem zjadła, ale niestety...dziś znów dwa kupiliśmy...i zjadłam pare łyżeczek :oops: na szczęście się powstrzymałam z myślą, że dziś robię lasagne (wersja light: ze szpinakiem :D) i musze mieć sporo rezerwy. Na razie 300coś kcal :).
-
nigdy nie jadłam lasanii -dobre to?przysmak garfielda 8) tyle o niej wiem! mogłabys opisac jak robisz lasanię ze szpinakiem? uwielbiam szpinak, moze tez zrobię na obiad?
buziaczki, dzielna Nan, nie dawaj sie dżemikom... ja zjadłam juz cały przydział jogurtu :roll: ale za dwie godzinki duuuży obiad to dzis chyba nie zgłodnieje do kolacji.Zastanawiam się, czy to dobrze nie jeść po osiemnatej, skoro chodzi sie spać ok 24 , nie wcześniej? bo ejstem potem głodna, a koło 18 niebardzo nawet chce mi sie jeść jeszcze od obiadu...co o tym myslisz? ja mysle, że optymalnie kolo 20 chciałabym zawsze cos zjeść, a jak zjem o 18 małą kolacje to o 21 juz mnie skręca w żołądku z głodu...zajmę sie czymś i sataram sie nie jeść ale może szkoda sie męczyc...? jak myslisz?
-
Moniu ja też się kłade spać o 24-1, więc też mnie skręca coś kolo 21, wiec staram się jeść o 19kolacje, ale ja w odróżnieniu od Ciebie ledwo wytrzymuje do 18 bo mam małe obiadki i jak już pisałam gdzieś-nosi mnie ;(.
A oto i mój przepis:
3 płaty makaronu lasagne
Trochę szpinaku (tak na oko 50g.)
Ser biały (tyleż samo ile szpinaku)
Ser żółty do posypania
Pomidory z puszki(tak na oko 2 pomidory)
Jajko (ja dałam białko)
Cebula
czosnek
przyprawy (wedle uznania)
Wymieszać szpinak z serem białym czosnkiem i jajkiem. Pomidory usmażyć z cebulką(ja nie dawałam oleju)Oba sosy doprawić.
Wyłożyć 1 płat makaronu na foremkę jak najmniejszą (wcześniej lepiej wyłożyć papierem do pieczenia)i wylać polowę sosu szpinakowego. Przykryć makaronem, polać sosem pomidorowym, przykryć makaronem i polać drugą połową sosu szpinakowego. Posypać serem żółtym.
Piec 30-45min w temp. 150-220st.
Smacznego :D
Aha- jak się wypiecze to można posypać szczypiorkiem, dodać sałaty, koperku, ketchupu-wedle uznania :)
-
-
hejcia Nan
ja jadlam juz lasanie z mieskiem ale chyba nie ze szpinakiem.moze rowniez skorzystam z przepisu :D
-
Ratujcie!!!!!!!!! Napad na dżem!!!!!!!!!!!
-
No i się nie dostałam na UW :(
Źle ze mną...już zjadłam 1200kcal...