jak tam dzionek mija :) :?:
Wersja do druku
jak tam dzionek mija :) :?:
Do końca wakacji: 129dni
Wczoraj nie pisałam, bo nie miałam czasu. Jak już obiecałam przed maturą cały dzień będe gdzieś łazić i tak też robie :twisted: wczoraj kupiłam olejek grejpfrutowy, jeszcze musze inny znaleść i zrobie swobie foliowanie :>.
Przed wczoraj zakończyło się jednak kiepsko bo dobiłam się bułeczką maślaną, ale na szczęście już ich nie ma :twisted: wyszło ok. 1500kcal:(, wczoraj 1200, bo głodna byłam i zjadłam tosta z serem :( i musli mi się skończyło, bo jak się do niego przyssałam...szkoda słów :P
Nie rowerkowałam, ale za to inny spotr uprawiałam 8) :oops: :twisted:
Hej Nan, to żebyś wiedziała, ze ja tez do ciebie zagladam i gartuluje sukcesów. 8) :D
Serdecznie zapraszam: Policzmy ile razem schudliśmy :!: :!: :!:
SCHUDLIŚMY JUŻ... (dopisz swój wynik !!)
http://www.hnidziejko.pbi.pl/klinika_rys/1/Waga.jpg
Katharinka- już wpisuje ;).
Na razie dalej walcze, godzinka na rowerku+ 2,5h (+/-) spacerku :)
Nie za dobrze...a zresztą same oceńcie:
X Pomarańcza 40,00
X Mleko 0,5 % 44,00
X Płatki owsiane 117,00
X Razowy pełnoziarnisty 180,80
X Dżem morelowy niskosłodzony 23,85
X Pomarańcza 40,00
X Popularny pszenny 424,80
X Ser żółty Gouda pełnotłusty 46,00
X Dżem niskokaloryczny 22,50
X Polędwica sopocka plasterek 33,20
X Groch gotowany 282,00
X Pomarańcza 120,00
W sumie kalorii: 1 374,15
A dlaczemu niezadobrze?
Nie jest źle - moim skromnym zdaniem :D
buziaki ślę
Ula
Nantosvelta kcalorii troszkę duzo... ale za to produkty zdrowe
Nie przejmuj się...tym bardziej ze była dawka ruchu:D
Nono :!: Tylko proszę na przyszłość nie powtarzać takich błędów :D
Do końca wakacji (czyli diety wakacyjnej)-128dni
Katharinko- wiem, że dużo, ale na moje możliwości to mało, zresztą i tak potem się dobiłam lodem wodnym i kromką chleba :?, żarcie też niezbyt zdrowe, tyle chleba :?...
Jestem zła, bo:
-stanęłam na wadze: 77kg :[ co prawda napiłam się wcześniej szklankę herbaty+ nie odwiedziłam dawno kibelka i jestem dosłownie tuż przed @@.
-Ze względu na to, że jestem tuż przed @@ chodze jak wściekła lwica :evil:
-chłopak mnie wkurzył bo bez mojego pozwolenia wziął mp3-playera i teraz to w ogóle nie będzie mi się chciało nigdzie iść :evil: :x
- Miałam iść zobaczyć jakieś spodnie, ale po zważeniu się odechciało mi się, a ponad to nie mam z kim (matce się nie chce, siostry nawet nie pytam :?)
- Musze zmienić tickera :evil: :evil: :evil:
- Tak gorąco a ja nie mam gdzie iść!!!!!!!! Do parku to tylko w towarzystwie muzyki...bo bez to mi się daleko nie chce...
No dobra pójde z psem...a spodnie tylko sobie pooglądam, jakie ceny...albo nie, jak chłop wróci to z nim pójde.
Grrr...
mi tez troche przybyło,znaczy spuchlam,niby wiadomo czemu,ale jednak wkurza nie :?
ale mysle,ze źle ci nie idzie,tylko nie jedz wieczorami,a na 1500 kcal tez schudniesz :)
Bakoma- nigdy wcześniej nie miałam problemu z podjadaniem w nocy i się dziwiłam dziewczynom co potrafiły wstać z łóżka i pójść do lodowki, a teraz..:? może dlatego, że kłade się spać o 0-1 w nocy :?.
Dziś się nałaziłam, albo może inaczej-chodzenia tyle ile zwykle, ale za to moim stopom zaszkodziły sandałki bo mnie pieką i będe miała odciski :(. Po spodnie nie poszłam, bo się za późno obudziłam z tym :?. Może jutro...
Co zjadłam:
X Razowy pełnoziarnisty 158,20
X Mleko 0,5 % 35,00
X Płatki owsiane suche 117,00
X Dżem niskokaloryczny 19,50
X Polędwica sopocka 16,60
X Ser biały chudy 10,00
X Kiełbasa biała 101,50
X Jajo kurze 90,00
X Białko 20,00
X żurek 128,00
X Makrela wędzona 69,00
X Razowy pełnoziarnisty 113,00
X Lody wodne 102,00
X Ser biały chudy 15,00
X Bialy tost 45,00
W sumie kalorii: 1 039,80
Prawda, że o niebo lepiej?? Ten tost...ugryzłam ukochanemu ;) a lody...nie wiem, ile to mialo kalorii, taki zamrożony sok pomarańczowy, chyba sama sobie taki zrobie ;).
Bravo Nan :)
zycze ci miłego dnia :D :!:
Dziś nie jest dobry dzień. Wkurzona w ogóle już chodze i zrobiłam sobie śniadanie nie wiadomo po co na ponad 500kcal. Najwyżej zjem dziś z 1300kcal :?
Do końca diety wakacyjnej-127dni
Dupa blada :(. patrzcie i płaczcie...
X Razowy pełnoziarnisty 282,50
X Mleko 0,5 % 44,00
X Płatki owsiane suche 78,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty 46,00
X Ser biały chudy 10,00
X Dżem niskocukrowy 40,50
X Ketchup 10,20
X Majonez 28,20
X Pieczeń wieprzowa 228,00
X Ogórek 10,00
X Kefir 2 % 46,00
X ciastka regionalne 330,00
X ciastka regionalne z czekoladą 292,00
Mam nadzieję, że się nie dobije :? O rany...w taki upał tyle żreć :? trzeba być mnom, zresztą...nie ma co się użalać i iść dalej...przynajmniej nie przytyje...nie?
W sumie kalorii: 1 445,40
Łoj Nan,bo w dupe dostaniesz :twisted: :!:
te ciastka były stanowczo zbędne..... :roll: no,ale chyba o tym wiesz :)
Wiem, że to było niepotrzebne, ale dostałam za swoje :( miałam rozwolnienie :evil: .
A dziś znów bułki maślane...
Wiecie co (teraz troszeczke ciekawszych rzeczy), mój miły mi kiedyś powiedział, że mam urodę ludzi południa. No to zaczęłam dociekać (bo ja strasznie lubie takie rzeczy) i okazało się, że mam urodę...Włoszki!
Mało tego, moja mama powiedziała, ze jej wiele osób mówi że ma urodę włoską ;P. Zaczęłam dalej drążyć ten temat i co zauważyłam:
- jestem wybuchowa jak oni (i równie mocno się wydzieram)
- Uwielbiam, ubóstwiam, kocham makaron. Mogę go jeść talerzami ;P.
- Kocham słońce, najlepiej sie czuje właśnie w taką pogodę jak była ostatnio (+30C) a w zimie popadam w depresję ;).
Poszukam coś dalej. Wiem, że to głupie ale ja uwielbiam eksperymentować z dietą, może się przerzuce na ich dietę??.
Teraz coś kulturowego:o Włochach wiem tylko tyle, że kiedyś tam działała kultura Etruska potem wiadomo: Rzymanie. Nie lubie rzymian ani ich wierzeń bo są nudne i powielane przez Greków, a Grecy to nudziarze ;p (chociaż znać ich kulturę przydaje się na lekcjach). O Etruskach wiem niewiele, a jedyną rzeczą jaką ich znam to rzeźba wilczycy do której później rzymanie dorobili małe dzieci (wiadoma legenda), jakoże interesuje się (pasjonuje Celtami) to rzymian powinnam nie lubić, ponieważ napadali na nich i w ogóle tylko Irlandia się zachowała, ubieranie się na modę rzymsą jest śmieszne (celtyckie sukienki bardziej mi się podobają ;) )hmm...ale za to dieta celtycka jest niezdrowa (duuużo mięsa, a ja nie lubie mięsko!!) Właśnie, Włosi chyba też się tak mięsem nie zajadają nie?? ;).
Dobra poszperam dalej coś o nich.
Mam nadzieję, że się nie zanudziliście :P
Cholera...dopiero obiad a ja już mam 1000kcal :(, ale zostawiłam pół obiadu na kolację :D.
Wiecie co..chyba jestem wyleczona z żarłoholizmu. Wczoraj pomimo tych ciastek nie rzuciłam się z krzykiem tryumfu na lodówkę (co prawda zrobiłam sobie 2 kromki potem, ale zmieściłam się-tak myśle- w granicach 1700-1800kcal) a dziś mimo tych dwuch bułek maślanych nie poddałam się :). Może nawet wyjdzie mniej niż 1200kcal?? Otworzyłam szawkę w celu zjedzenia jeszcze jednej bułki maślanej, ale odechciało mi się...szczerze mówiąc nie były dobre;).
Dostałam serum na cellulitis, może akurat pomoże na moje kalafiory? :(. Zobaczyłam zdjęcie swoje zrobione przez dziadka, dodam że nie pozowane...mam taką okrągłą twarz :( znów ;( ;( ;(. Może nie tak jak ważyłam te ponad 80kg...ale i tak wyglądam żałoście :(.
Nie ma co się użalać, trzeba iść dalej z podniesionym czołem przeciw kaloriom...
Zaraz jade do tesco kupić jakieś tanie spodnie na lato :?
Do końca diety wakacyjnej: 126dni!!
Ah te bułki...co mam zrobić żeby mama je nie kupowała? :(
X Razowy pełnoziarnisty 113,00
X Płatki owsiane 152,10
X Mleko 0,5 % 44,00
X Pasztet sojowy 39,40
X Bułka maślana 250,00
X Rogal 150,00
X Fasola gotowana 246,00
X Koncentrat pomidorowy 15,50
X Mąka pszenna 34,00
X Popularny pszenny 118,00
X Bułka maślana 280,00
X Mleko 2% tłuszczu 101,52
X Margaryna 56,00
W sumie kalorii: 1 599,52
:(
A ta kuchnia włoska wcale taka dobra dla mnie nie jest, bo chociaż uwielbiam makaron, pizzę i wszelkie mączne dania to dla mojej figury to dobre nie jest :( jakieś sugestie??
tez kocham włochy,kuchnie włoska,język włoski,wszystko :!: :D
tylko faktycznie,to troche tuczy,choć......gdy byłam 2 tygodnie we włoszech i jadłam
śniadanie:białe bułki z dżemem+słodka kawa
obiad:talerz makaronu z kupa sosu,sera,mniam :twisted: +mieso z warzywami ociekajacymi tłuszczem+lady
kolacja:powtórka obiadu :)
i schudłam jeszcze,nie wiem jak to działa :roll: :)
żyzce miłego chudego dzionka 8)
Taa.. a ja własnie wczoraj zszamałam obiadek w LaScali... całe szczęście, że nie canelloni w morzu beszamelu tylko sałatkę z fasoli, oliwek i różnej zieleninki... pyszna...
Bakoma- może tak działa klimatr włoski?? To co? Jedziemy do Włoch?:P
Dziś spełniły się moje marzenia: TRUSKAWKI :D-ale się objadłam...:?
A wczoraj, proszę nie bić, chociaż zasługuje, bo się wściekłam na swoją wagę, wcześniej choćbym nie wiem co jadła i jak i w ogóle byle mniej niż 2000kcal chudłam!! Wiadomo, że woda ale chociaż waga pokazywała mniej! A teraz?? Dupa :evil: więc ze złości się najadłam tych paskudnych bułek maślanych+ lód+princessa+jabłka :?. Wyszło 2500-2800kcal nie chce mi się liczyć. Brzuch mnie bolał strasznie...nigdy tak nie miałam...to było okropne :( może faktycznie mi się żołądek skurczył a ja go tak męcze? :(.
Dziś też nienajlepiej bo czekolada z okazji dnia dziecka (ale za to dostałam serum na cellulitis :D) i niedługo galaretka:( o rany...chyba nigdy nie schudne :(.
pozdrawiam :D
http://www.e-kartki.brukowiec.info/i...aty/23_big.jpg
widzisz Nan,ja sie wczoraj opchalam ,ale jabłkami,zjałam 4,a potem żulam gume i mi głód przeszedł,moze tez sobie nakup jakichs owocow,teraz możesz np.wcinac do woli truskawki,zawsze to lepsze niż słodycze....mi mama nie chciala kupić,powiedziała,że poczeka az beda tansze :twisted: no nic,musze to przezyc :)
a do Włoch bardzo chętnie,chyba na serio sie w te wakacje wybiore,kocham ten kraj :lol:
mam nadzieje,że chociaz dzien dziecka to zachowasz umiar dzis co,ja tez sie postaram,buziaki:***
A ja z okazji wczorajszego dnia dziecka (starszego :wink: ) zjadłam kilka czekoladowych beczułek z alkoholem. I loda o smaku coli i jakiś deserek Danona. Chyba za dużo tego dobrego jak na jedno święto :twisted:
Hej Nan!
No i jak tam wczorajsza czekolada i krem na cellulit...?
Ja zjadłam cortinę, a potem wpadłam w wir pracy i jakoś przeżyłam. Tyle , ze rodzice przyjada za tydzien i pewnie uraczą nas słodkimi prezentami... buu...
Niech te imprezki i dni dziecka już się skończą... za dużo dobrego.
Pozdrowionka!
Krem na cellulitis zaczęłam dziś używać. Zważyłam się: 77kg ale to wczoraj, dziś nie wiem i nie chce wiedzieć. Coś czuje, że z diety u chłopaka nici bo mi tu dogadza i mówi, że się pożądnie odżywie.
Kocham truskawki ;)
dobranoc 8)
Dzięł Dobry! :lol:
Udanego weekendu :!: :mrgreen:
http://kartki.elf.com.pl/wakacje/images/sloneczniki.gif
Nan,wracaj :evil:
Bakomciu- nie ma co się denerwować, mnie tylko jeden dzień nie było ;)(czy ile tam), bo byłam u chłopaka, dziś znow tam jade, ale teraz jestem w domciu :).
Miałam u niego zrobić sobie coś na wzór-dietę warzywno owocową,ale mój ukochany skutecznie wybił mi to z głowy, a że z nim będe się odchudzać to będzie zero wpadek :D. A jaka dieta?? Najzdrowsza: ŻP+ duuużo warzyw i owoców.
Wczoraj mialam pierożki na obiadek,wiem, że mało dietkowo, ale co mi tam :), nie waże się, dopiero za dwa tygodnie ;).
Aha:Do końca diety wakacyjnej: 122dni!!
Ps. Robie stronkę, jak skończe i wrzuce na serwer to wam dam linka :)
Spokojna głowa :D Troche pierożków raz na jakiś czas nie zaszkodzi :D
Z niecierpliwością czekamy na link do Twojej nowej stronki :D a zdradzisz nam o czym będzie :?: blog :?: o odchudzaniu :?: a może jeszcze coś innego :?: :D
Katharinko-stronka zawiera recenzje książek, które przeczytałam, bo moją drugą pasją po odchudzaniu są książki ;p.
Dziś zjadłam spaghetti, ale zdrowe bo makaron durum i al dente :).
Na śniadanie 1.5 bułki grahamki+pomidor+ogórek+ketchup+szynka+kakao (mój miły się uparł na mleko 2% żeby mi kości nie chrupotały ;).
Na obiad: spaghetti (obudziły się we mnie zdolności kulinarne, bo sos zrobiłam SAMA) i było pyszne ;).
Kolacja: truskawki z maślanką i sokiem pomarańczowym.
Jak myślicie ok??
no pewnie ,ze ok :) widze,ze masz swojego osobistego dietetyka,ech,farciara :P
No dobra dziś gorzej, ale tak jak Bakomciu mówisz mój osobisty dietetyk powiedział, że teraz ucze się jeść normalnie, bo wiadomo że doprowadzając się do wagi "ciężkiej" to jesć normalnie nie mogłam.
Tak więc dziś zjadłam:
Śniadanie: 1.5 grahamki z dżemem, i jakaś padlina z pomidorem, ogórkiem i sałatą (pilnuje by były zawsze pomidorki i sałata)
Śniadanie2: jabłko (to był głupi pomysł bo z ukochanym doszliśmy do wniosku, że po jabłku jesteśmy głodni, następnmym razem weźmiemy gruszkę albo coś w tym stylu) i pół grahamki z dżemem.
Obiad: grochowa w proszku+grzanki i pizza
Kolacja: pizza.
Wieeeem...pizza ma obżydliwie dużo kalorii, zrobiłam całą blaszkę żeby mieć na pół z miłym i obliczyłam że ta cała pizza może mieć z 1500 do 2000kcal (nie chciało mi się dokładnie) ale...zjedliśmy ćwierć na obiad i nie rzuciłam się na następną ćwiartkę jak to bym normalnie zrobiła (bo jest) tylko spokojnie żeśmy powiedzieli że to na kolacje. Oduczam się jedzenia na hura :). Jutro będzie makaron z serem chudym. Kalorycznie już lepiej.
Ps. Pizzę sama zrobiłam, dużo pomidorków i papryki więc można powiedzieć, że zdrowa :). Ja na prawde SAMA zrobiłam pizzę :D!!!!!!!
ale mi smaka narobiłaś :P napewno była pyszna :P
zazdroszcze,ze masz w ogóle czas na gotowanie,ech :)
buzi:***
No dobra, do tego prosszę dopisać szklankę mleka 1.5%+ kulki czekoladowe tesco :/.
Chłopak musiał gdzieś wyjść a ja zostałam sama :( troszeczkę posprzątałam...a widać jeszcze duuużo musze się nauczyć :(
Przede wszystkim nie podjadania!!
Dziś było tak:
śniadanie: musli z mlekiem 1.5%+ surówka (papryka, pomidor, rzodkiewka, sałata, ogórek+ maślanka)
Obiad: makaron z moim wynalazkiem (ser biały CHUDY+ truskawki+ ananas+ maliny+ sok)
Kolacja:
http://www.e-foto.pl/users/k20050504...d_IMGP6797.JPG
Czyli: truskawki+ananas+maliny+maślanka+pożeczki
Ananas rulezzzzzzzzzzzzzzzzz :D
Aha to moja wczorajsza pizza:
http://www.e-foto.pl/users/k20050504...d_IMGP6792.JPG
hihi :) ale dzis juz mi ochoty na nic nie narobisz.....poprostu najdłąm sie jak głupek.ech....odchudzanie w czasie sesji jednak sie nie sprawdza :twisted:
Nan, już nie musisz przesyłać, zamieszczać, ani robić nic innego ze zdjęciem pizzy. Widziałam i gdyby nie fakt, że po zarwanej nocy oczy same mi się zamykają, postarałabym się o podobny egzemplarz, no może choć w połowie taki ładny ;)