Ładniutko ćwiczysz i dietkujesz więc już niedlugo zobaczysz kilosika mniej:)
Czekam niecierpliwie na ten kilogramek i trzymam za Ciebie kciuki:)
Wersja do druku
Ładniutko ćwiczysz i dietkujesz więc już niedlugo zobaczysz kilosika mniej:)
Czekam niecierpliwie na ten kilogramek i trzymam za Ciebie kciuki:)
Tak to jest jak się dużo ćwiczy, wiem to po sobie, na wagę od dawna już nie zwracam uwagi, bo mam dużo mięśni a one sporo ważą.
Zresztą mam mniejsze obwody od niektórych dziewczyn, które ważą mniej ode mnie.
Waga to naprawdę nie wszystko, ważne są spadające obwody i % tłuszczu w organizmie, jeśli on spada i przybywa beztłuszczowej masy ciała, jest OK :wink:
ale chyba powinno się mieć troszke tłuszczu :roll:Cytat:
ważne są spadające obwody i % tłuszczu w organizmie
Oczywiście, że tak :lol: :lol: :lol:
Są na to nawet odpowiednie normy: nie można mieć za mało, ale nie można mieć też za dużo :lol:
Chodzi o to, że czasami kobieta ważąca mniej a mająca wyższą zawartość tkanki tłuszczowej może wyglądać gorzej od kobiety ważącej więcej, ale z ładnymi mięśniami, dlatego waga wadze nierówna i ja się już wagą nie przejmują :wink: :wink:
Witam dziewczynki kochane w PONIEDZIAŁEK :)
Jak obiecałam, dzisiaj porobię sobie foteczki jak wygląda moje otłuszczone (jeszcze) ciałko, żeby mieć później porównanie jak ładnie to wszystko zostawiłam za drzwiami siłowni :)
Co do wagi... Mhhh ok idę na to, że będzie spadała powolutku, ale bardzo bym chciała mieć 5 z przodu... Nawet jak miałoby to być 59-58.. Już nie musi być moje wymarzone 55...
Wczoraj zgrzeszyłam.. Ehhh a może nawet i dziisaj... :/ W nocy jak NIGDY wstałam, polazłam do kuichni zjadłam kilka delicji, popiłam mlekiem, zjadłam z 5 cykierków tych czekoladowych baryłek.. i poszłam spać.. Dlaczego jak ja jestem zaspana to nie wiem co robię?? Dzisiaj się obudziłam, zobaczyłam papierek po cukierku na biurku i palnełam się sama w łepetyne jak mogłam po tygodniu życia bez słodyczy (z jednym kęsem pączka na smaka) zjeść tyle ciastek.. Ehhh... Dzisiaj za to będzie ostre ćwiczenie :)
Idę stanąć na wagę... strasznie mnie kusi... I idę po cm...
Aniula, dlatego wlasnie ja sterroryzowalam rodzine i w mojej lodowce chyba jedyne, co nie jest light to jakies mieso, ktore kupila mama na obiad ;) Wszystkie 'gotowce', po ktore latwo siegnac, to jogurty, serki itp. light :P Czasem sie lapie na tym, ze otwieram lodowke np. o 23.00 - i pytam sama siebie - PO CO CI TO??!! Nie z glodu, nie z lakomstwa - z przyzwyczajenia.
jak sie wcina na noc weglowodany to w nocy organizm zamiast spac, to pracuje zeby je jakos tam spalic i dlatego sie nie wyspalas, jak juz masz w nocy sie na cos rzucac to na cos co ma duzo bialka, albo poprostu wypij szklanke cieplego mleka i nie dosc ze pomoze Ci zasnac to zaspokoi ten glodek ktory Cie w nocy obudzil :)
Milego poniedzialku i udanego dietkowego tygodnia :) buzka
Aolka masz całkowitą racje... Zaspałam na wykłady i już mi się nie opłaca tam jechać specjalnie na drugą połówkę, tym bardziej, że dziewczyny wpisały mnie na listę :)
Mam nazieję, że już będę szybko trzeźwiała ze snu jak będzie mnie ciągnęlo do kuchni...
MMAC u mnie niestety się tak nie da... Bo do moich rodziców często przychodzą goście i u mnie w domu zawsze jest coś, czego w domu kogoś kto się odchudza być nie powinno... Z reguły to ja nie rzucam się na słodkie niewiadomo jak, potrafię się oprzeć ale nie wiem właśnie co mi się dzisiejszej nocy przyśniło, że polazłam i jak świnka zjadłam to na śpiąco.. Nawet pewnie smaku nie czułam.. Ehhh :/
No dobra dziewczyny... To chwila prawdy. Wzięłam wymiary bez oszustwa, czyli nie wciągałam brzucha i jestem trochę przerażona... Mhh
:arrow: Talia => 75
:arrow: Na poziomie pępka => 90
:arrow: Biodra => 93
:arrow: Pod piersiami => 84
:arrow: Piersi => 98
:arrow: Biceps w rozluźnionej ręce => 24,5
:arrow: Biceps spiety => 26
:arrow: Udo => 50
:arrow: Łydka => 33,5
Mhhh trzeba się wziąć za siebie jak chcę schudnąć do 21 kwietnia.. Eh
ale Ci zazdroszczę tych nóżek
moje udo ostatnio jak mierzyłam miało 52cm a łydka 35 :!: :!: :!: :!: :!: :!: