Niby stara Marti... ale całkiem NOWA JA!!! :)

SUPER EKSPRESS czyli telegraficzny skrót...

- w pracy ogrom pracy :? + awaria netu w domu = mało mnie na forum

- nawet jeśli net naprawią -->> cały weekend od rana do nocy na uczelni = może mnie nie być w weekend wogóle...

- finansowo pod kreską (długi jak cholera) :? + nagroda pieniężna od firmy :D :D = szansa, że wyjde na zero :lol: 8)

- od dziś dieta białkowa :shock: + super treningi :P (ciekawe ile wytrzymam) = za 14 dni boska Marti :P :twisted: hihi 8)

Ściskam Was i proszę o wybaczenie mojej nieobecności! Cudnego weekendu!

Dziękuję i pozdrawiam :) :!: :!: :!:

http://www.canis.no/oppdretter/raseb...rase_315_1.jpg

Martunia, życzę Ci abyś wytrwała na tej diecie ---> bo to ta z Shape'a, prawda?
We mnie wzbudza ona mieszane uczucia i jest dobrym wstępem do jo-jo :?

Miłego weekendu, choć będzie on dla Ciebie bardzo zajęty! Kiedy Ty Martunia wypoczywasz? :lol: :lol:

Nie mam nowego shape'a i nie wiem co to za dietka, ale jak zawsze Martusia trzymam za Ciebie kciuki jedynie jednak zwracając uwage na to być nie jadła za mało!! :)

Buziaczki Martusia :) powodzenia w szkole (masz już zaliczenia pewnie i egz.?) :) trzymam kciuki :)

http://www.funmunch.com/graphics/goo..._morning_1.gif

Spokojnej soboty Martunia :D :D :D :D
Pozdrawiam cieplutko :P

http://eu2.inmagine.com/img/imagesou...3/is043016.jpg

Martuś, miłego weekendu Ci życzę, mniej zabieganego :wink:

Cytat:

---

Zamieszczone przez gayga678

Dokładnie ta z dodatku do Shape'a :D jeszcze nie podjęłam decyzji :roll: Ostatnio bardzo osłabłam na I fazie, więc zastanawiam się czy po prostu nie zamienić 2ch posiłków na koktail białkowy, który mam. Myślałam o takim rozłożeniu posiłków:
7ma:arrow: koktail
10ta:arrow: omlet/fritatta/sałatka z 3 białek z dodatkami warzywnymi typu brokuły, pomidory, szpinak itepe ewentualnie pierś z kuraka lub ryba z sałatką
13ta:arrow: zupa/Fit warzywny/sok pomidorowy
16ta :arrow: 7-10 migdałow/3plasterki indyka/sałatka jajeczna
19ta :arrow: koktail

z możliwościa zamiany miejscami posiłków w zależności od tygodnia pracy na rano czy popołudniu :wink: ćwiczenia są fajne, ja dołożę jeszcze A6W, którą już zaczęłam i czuję zakwasy :twisted: Rozumiem również ,że program jest fajny dla takiej np. Heidi, która może sobie wyciąć z żytciorysu 2 tygodnie lub więcej na doprowadzenie się do pionu, a my normalne człowieki jeszcze mamy całe życie do przerobienia :twisted: miotam się jednym słowem ,bo kusi perspektywa doprowadzenia tego całego odchudzania w końcu do końca, a z drugiej...sama nie wiem :x

---

żebys nie musiała daleko szukać :roll: będziesz się trzymała dokładnie planu ćwiczeń???

Buziaki chudzino :D
***
Grażyna

Serduszka :D ... ja na sekundkę, bo jestem padnięta jak mało kiedy... chyba ciśnienie straszne niskie , bo bardzo mnie boli głowa... Dzisiaj urawałam się z ostatniego wykładu, bo już nie miałam sił żeby wysiedziec u bardzo nieprzyjemnego Pana z prawa :?

Pierwszy raz zabrałam na uczelnię pojemniczek z przygotowaną wcześniej sałatką :P i stwierdzam, że muszę wymyśleć inne mądre rozwiązanie, ponieważ mamy tak krótkie przerwy :roll: , że nie ma czasu zjeść . Ludzie pokątnie w czasie wykładów szamają bułki :lol: , a jak tu jeść pokątnie sałatkę z pudełka ;). Jakoś udało mi się zjeść, ale na dłuższą metę to nie ma sensu... muszę pomyśleć nad jakimiś kanapkami bez chlebowymi 8) ... Szczerze to pod koniec zajęć byłam tak głodna, że myślałam sobie że rzucę w piz... ;) tą dietę, na ale przyjechałam do domu, miałam cieplutką potrawke z brokuła i jak zaspokoilam glód to stwierdziłam, że jeszcze wytrzymam ;). Bardzo zachęca mnei to co widzę w lustrze ;). Bo zazwyczaj o tej porze brzuszek mi się zaokrąglał i wogle :roll: , a teraz jest taki fajniutki, płaścieki :D ... no prawie płaściutki 8) .

Diety zamierzam się trzymać kurczowo, jednak jak poczuję, że mi szkodzi, osłabia czy cóś ;), to ją rzucę - nic na siłę...

Kochane brakuje mi jeszcze 3 kg i ???? Będę miała okrągłą 30-tkę zrzuconych kilogramów :D (nie licząc tych kilkunastu parokilogramowych jojo, ale to byly zawsze niezbyt duże odchylenia), będzie co świętować prawda ;)?

Aaaa jeszcze wczorajsza dieta:
- koktail białkowy
- salatka z ogorka i pomidora + 10dag wędliny drobiowej
- 150g ryby (przyrządzanej na parze) + fura surówki z pekińskiej i innych warzyw
- 10 migdałów
- 1/2 puszki tuńczyka
- koktail białkowy (na wodzie ma się rozumieć ;))

RUCH:
- 1h aero (druga niestety zostala odwolana)
- trening shapa cardio ujędrnianie
- ćwiczenia na uda i pośladki
- rozciąganie

Jestem z siebie dumna - a jak :!: :D

Zmykam się chwilę położyć, a potem ćwiczonka :). Odpocznijcie za mnie laseczki :D

LUNKO ściskam Cię strasznie mocno!

KASIEŃKO we mnie w sumie też wzbudza mieszane uczucia, jest to dieta \SB w najosztrzejszej formie bo nawet bez nabiału. W sumie czyję po sobie, że po weglach kiepsko się czuję, na białkowej jest okej... nie robię tego na siłę, zobaczę ile dam rady, ale jem porządnie i dawkuję sobie sporo zdrowego białka :D. A kiedy odpoczywam :roll: ? No właśnie na to czasu ciut brakuje, ale jak czuję się zmęczona to po prostu idę się dżemnąć :). Kasiu dziekuję Ci, że zawsze mnie odwiedzasz i pamiętasz, jesteś kochana!!! :)

ANULKA to jest właściewie 1 faza sb tylko bardzo rygorystyczna, zabroniony jest nabiał, słodziki, oliwa max łyżka dziennie, zero orzeszków (migdalow 10 sztuk można) także generalnie hardcore ;). Zaliczenia na powolutku się zaczynają chociaż do końca czerwca mam jeszcze wykłady, więc oficjalna sesja w lipcu :? , ale przeżyje ;). Ściskam Cię mocno kotku :)

BEATUŚ ściskam od siebie i tekilki :)

GRAŻYNKO Twoja dieta okej bardzo okej, ale ciut za mało... a jakbyś dodała jakąś rybkę do jednego z posiłków :)? Też dwa posiłki z reguly zastępuje koktailem. Co do ćwiczen to nie trzymam się super ściśle planu, np. w pon-śr-pt zostaje przy moich 2h aerobiku w pozostałe dni treningi shapa, ten cardio ujędrnianie daje popalić ;)... przynajmniej robiłam go wczoraj po aerobiku to przyznam że wylałam trochę potu przy nim ;). Kochanie jeżeli będziesz sie czuła słabo na tej diecie to zrezygnuj też tak zrobię, nic na siłę.. Tak jak mówisz Heidi tylko tym żyje, my mamy jeszcze pracę i swoje życie... ale może dla tego nam obiecuję 7kg w 14 dni :twisted: .. hihi :), chociaż do takich osiągnięć podchodzę sceptycznie, wystarczy mi 3 kg jak zrzucę ;)

:roll:

:roll: