-
Dzisiejsze menu:
- tost (190 kcal)
- 2 krakersy (30 kcal)
- pomidorowa z makaronem (130 kcal)
- batonik zbozowy (100kcal)
- placki ziemniaczane z musem jablkowym (70kcal mus + ile takie placki 300 kcal?? [zanim placki powedrowaly na talerz zostaly wytarte z tluszczu papierowym recznikiem kuchennym])
Razem: 820kcal
Placki ziemniaczane z musem jablkowym
http://images20.fotosik.pl/348/dcf43ed764d00b36m.jpg
Augus, bylam za waga ale nie zdazylam; wszystkie mi wykupili. Trudno. Wymiarow swoich nigdy publicznie nie podawalam. Ostatni raz jak porownywalam ze strona http://www.crossdressing.pl/main.php...id=204&lang=pl - moje wymiary nieco odbiegaly od tych "idealnych", ale ja sie wymiarami zbytnio nie przejmuje, wazniejsza jest dla mnie waga i ogolny wyglad sylwetki. Ale jak chcesz moge kiedys sie zmierzyc i wtedy opublikuje swoje centymetry :lol: Spodnie - rozmiar S.
Mikowa, juz niedlugo tez kupisz malutkie spodnie. Pieknie dietkujesz i do tego cwiczysz. Waga poleci Ci jeszcze szybciej niz mi. A spacerek przyjemny byl. Chociaz pod koniec czulam paluszki stop. Moj M ubral nowe buty i tez nie bylo mu w pewnym momencie konfortowo.. obcieraly.
Przepraszam, ze moze troche chaotycznie pisze, ale musze jeszcze dzis zaraz pranie nastawic, poza tym jestem nieco podkurzona paniusia ze sklepu spozywczego kolo domu, ktora nieustannie szczerzy sie do mojego M. I to w mojej obcecnosci. Nastepnym razem to sciagne buta i jej obcasem galy wydlubie. I powiem jej co mysle :twisted: :twisted: :evil: :evil: Mam nerwy niesamowite, doslownie latam cala w srodku z nerwow. Ja ja chyba rozszarpie :twisted: :!:
-
Dzisiejsze menu:
- tost (190 kcal)
- 2 krakersy (30 kcal)
- pomidorowa z makaronem (130 kcal)
- batonik zbozowy (100kcal)
- placki ziemniaczane z musem jablkowym (70kcal mus + ile takie placki 300 kcal?? [zanim placki powedrowaly na talerz zostaly wytarte z tluszczu papierowym recznikiem kuchennym])
Razem: 820kcal
Placki ziemniaczane z musem jablkowym
http://images20.fotosik.pl/348/dcf43ed764d00b36m.jpg
Augus, bylam za waga ale nie zdazylam; wszystkie mi wykupili. Trudno. Wymiarow swoich nigdy publicznie nie podawalam. Ostatni raz jak porownywalam ze strona http://www.crossdressing.pl/main.php...id=204&lang=pl - moje wymiary nieco odbiegaly od tych "idealnych", ale ja sie wymiarami zbytnio nie przejmuje, wazniejsza jest dla mnie waga i ogolny wyglad sylwetki. Ale jak chcesz moge kiedys sie zmierzyc i wtedy opublikuje swoje centymetry :lol: Spodnie - rozmiar S.
Mikowa, juz niedlugo tez kupisz malutkie spodnie. Pieknie dietkujesz i do tego cwiczysz. Waga poleci Ci jeszcze szybciej niz mi. A spacerek przyjemny byl. Chociaz pod koniec czulam paluszki stop. Moj M ubral nowe buty i tez nie bylo mu w pewnym momencie konfortowo.. obcieraly.
Przepraszam, ze moze troche chaotycznie pisze, ale musze jeszcze dzis zaraz pranie nastawic, poza tym jestem nieco podkurzona paniusia ze sklepu spozywczego kolo domu, ktora nieustannie szczerzy sie do mojego M. I to w mojej obcecnosci. Nastepnym razem to sciagne buta i jej obcasem galy wydlubie. I powiem jej co mysle :twisted: :twisted: :evil: :evil: Mam nerwy niesamowite, doslownie latam cala w srodku z nerwow. Ja ja chyba rozszarpie :twisted: :!:
-
juli taka paniusie to faktycznie trzeba by było tak potraktowac chyba - to by sie opamietała dziołcha :P mnie tez wkurzaja laski, które beszczelnie sie narzucaja i szczerza zeby do facetów z dziewczynami ot własnie ....jakie one niektóre sa beszczelne, no szkoda słów :P na szczescie nie wszystkie kobiety sa takie same, bo mozna by bylo oszalec.
ale wiesz z facetami podbno tez tak jest. moj brat kiedys mi opowiadał, ze był z narzeczoną w markecie a tam sprzedawca puszczał oczka i tym podbnie sie zachowywał w stosunku do jego narzeczonej przy nim własnie- ale on sobie poradził na swoj sposob :P
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
juli taka paniusie to faktycznie trzeba by było tak potraktowac chyba - to by sie opamietała dziołcha :P mnie tez wkurzaja laski, które beszczelnie sie narzucaja i szczerza zeby do facetów z dziewczynami ot własnie ....jakie one niektóre sa beszczelne, no szkoda słów :P na szczescie nie wszystkie kobiety sa takie same, bo mozna by bylo oszalec.
ale wiesz z facetami podbno tez tak jest. moj brat kiedys mi opowiadał, ze był z narzeczoną w markecie a tam sprzedawca puszczał oczka i tym podbnie sie zachowywał w stosunku do jego narzeczonej przy nim własnie- ale on sobie poradził na swoj sposob :P
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
Mikowa, a jak sobie brat poradzil z tym sprzedawca? :) :twisted: Bo moze i ja bym uzyla tej metody? :twisted:
Wiesz ja generalnie jak bywalam tu i owdzie nigdy sie nie przygladalam ludziom. Ale teraz chyba zaczne bardziej to robic.. i bede nie mila :twisted:
Widze, ze Tobie tez podwojny post sie stworzyl. mi wczoraj poczworny :roll: Poza tym mialam wczoraj liczne problemy techniczne jesli chodzi o funkcjonowanie forum :roll: Pewno administracja sie bawila :wink:
-
A jak się czujesz, jak już straciłaś 4 kilogramy?
Dzięki za podpowiedź z tą sałatą, bo jakoś nic nie przychodziło mi do głowy. To sobie kupie pare puszek kukurydzy, jajko zawsze jest w lodówce, więc nie jest źle. Policzyć można łatwo zawartość kcal i zapchać brzuszek można nieźle.
Z tymi plackami to ja też zawsze mam problem jak to policzyć. Mogę je zważyć, ale czy po odsączeniu tłuszczu dopiero mają tyle kcal co w tabelach czy od razu po zdjęciu z patelni. W sumie dawno temu jadłam placki ziemniaczane, ja jadłam takie na kwaśnym mleku, też bardzo tłuste.
-
Raz ,dwa,trzy.
Jeden placek ziemniaczany to ok 200kcal+ kcal za mus.
Bardzo kaloryczne danie juli. Ponad 1000kcal,(5 plackow ziemniaczanych).
-
Augus & Tusia, no wlasnie placuszki. Kupilam taka papke gotowa na te placki. Opakowanie 1000g. Na opakowaniu napisane ze w 100g jest 70kcal. W ksiazce z kaloriami napisane ze 100g plackow ziemniaczanych to 135kcal. Teraz na te 5 placuszkow zuzylam nie wiecej niz 200g tej papki czyli w/g ksiazki z kaloriami 270kcal. No i nie wiadomo czy te 270kcal to razem ze smazeniem czy nie :roll: Jak tu liczyc :?: Zaobserwowalam ze samo smazenie dodaje duzo kcal. Na przyklad cebula gotowana 100g ma 17 kcal, a cebula (tez 100g) smazona na oleju ma az 164kcal :shock: Tak samo grzyby; gotowane 11kcal, smazone 157kcal :shock: No roznice sa wprost kolosalne :!:
Augus, jesli chodzi o mnie to moja porcja salaty nigdy nie jest z jajkiem. Jajko jedno okolo 80 kcal. A tak bez jaja to oszczedzam sporo kcal. Ale dla mojego M czesto robie z jajkiem. Takze tak jak sa tylko same warzywka to rzeczywiscie super sprawa z tej salaty, bo malo kaloryczna a jakze zapycha.
Co do straconych kilogramow, to czuje sie swietnie :) Bardziej atrakcyjnie. Nie mam kompleksow. Przestalam miec tzw "doly" z powodu swojej sylwetki. Tylko czasami dziwnie sie czuje :? Tzn czasem jest mi slabo, czuje sie tak jakbym miala mdlec, musze wtedy na sile cos zjesc mimo ze nigdy wtedy nie mam apetytu. Czuje sie poprostu czasem slabo i mam brak ochoty na jedzenie jednoczesnie. Ostatnio w takim wypadku zjadlam jakies 200ml zupy grzybowej. Pomoglo. Taki stan jesli jest to zazwyczaj poznym wieczorem, przed pojsciem spac. Albo jak juz leze w lozku.. z jakies 3 razy mialam taka jakby "zapasc" wynikajaca z malojedzenia. Poza tym biore reguralnie witaminy, co tez dodaje mi energii na codzien. W sumie tak patrzac to stracilam 8kg. Bo w swoim najgorszym okresie - pazdziernik 2005 - wazylam prawie 63 kg. Moze kiedys zamieszcze jakies zdjecie z tamtego okresu. Do tego jeszcze nosilam rozowe sweterki co podkreslaly moje pulchnosci.. :roll:
-
Dzisiejsze papu:
- jogurt (260kcal)
- bulka z szynka + troche margaryny (200kcal)
- maly kotlet mielony (120kcal)
- kanapka (100kcal)
- pomidorowa z makaronem (120kcal)
Razem: 800kcal + troche likieru kawowego = okolo 900kcal
-
Jak już będziesz miała 54 kg to co wówczas? Będziesz starać się jeszcze schudnąć, czy będzie wychodzenie z diety? A jak tak to ile kcal będziesz jeść?
O tak zdjęcia to ja lubię oglądać :D