-
Augus, wlasnie nie wiem jak sie "zachowac" gdy waga pokaze te 54kg :roll: Przy moim trybie zycia, dzienne zapotrzebowanie wynosi 1200kcal (pisalam kiedys o tym tescie co robilam w sieci). Wiec podejrzewam, ze jak bede wazyla 54 to przejde na 1000kcal i zobacze co sie bedzie dziac. I jesli bede jeszcze chudla, to bede zmierzac powoli w kierunku 1200kcal. Tzn zalezy mi aby zachowac te 54kg, ale napewno nie chcialabym wiecej. Najlepiej wlasnie to chce trzymac caly czas te 54kg i ani wiecej ani mniej (moze mniej bym chciala, ale obiecalam mojemu M, ze na 54 kg sie skonczy i ze ponizej nie bede schodzic). Takze nie wiem do konca jeszcze co i jak by tu zrobic aby utrzymac te 54. Moze Ty Augus cos mi poradzisz? :)
-
Augus, wlasnie nie wiem jak sie "zachowac" gdy waga pokaze te 54kg :roll: Przy moim trybie zycia, dzienne zapotrzebowanie wynosi 1200kcal (pisalam kiedys o tym tescie co robilam w sieci). Wiec podejrzewam, ze jak bede wazyla 54 to przejde na 1000kcal i zobacze co sie bedzie dziac. I jesli bede jeszcze chudla, to bede zmierzac powoli w kierunku 1200kcal. Tzn zalezy mi aby zachowac te 54kg, ale napewno nie chcialabym wiecej. Najlepiej wlasnie to chce trzymac caly czas te 54kg i ani wiecej ani mniej (moze mniej bym chciala, ale obiecalam mojemu M, ze na 54 kg sie skonczy i ze ponizej nie bede schodzic). Takze nie wiem do konca jeszcze co i jak by tu zrobic aby utrzymac te 54. Moze Ty Augus cos mi poradzisz? :)
-
juli mimo problemów z forum moze cos sie pojawi :roll: :wink: moj brat jak to chłop :P powiedział kilka wyrazów, ktorych nie będę cytować, facet sie zmieszał i jesZcze przeprosił za swoje zachowanie :shock: potem to mojemu bratu było głupio...ale w koncu wyszli ze sklepu w przyjaznych stosunkach, choc jeden o drugim myslał zapewne swoje...:P
o w póżniejszym okresie diety tez bede musiała sie zastanowic nad poprawnym wychodzeniem z dietki....
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
juli mimo problemów z forum moze cos sie pojawi :roll: :wink: moj brat jak to chłop :P powiedział kilka wyrazów, ktorych nie będę cytować, facet sie zmieszał i jesZcze przeprosił za swoje zachowanie :shock: potem to mojemu bratu było głupio...ale w koncu wyszli ze sklepu w przyjaznych stosunkach, choc jeden o drugim myslał zapewne swoje...:P
o w póżniejszym okresie diety tez bede musiała sie zastanowic nad poprawnym wychodzeniem z dietki....
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
juli mimo problemów z forum moze cos sie pojawi :roll: :wink: moj brat jak to chłop :P powiedział kilka wyrazów, ktorych nie będę cytować, facet sie zmieszał i jesZcze przeprosił za swoje zachowanie :shock: potem to mojemu bratu było głupio...ale w koncu wyszli ze sklepu w przyjaznych stosunkach, choc jeden o drugim myslał zapewne swoje...:P
o w póżniejszym okresie diety tez bede musiała sie zastanowic nad poprawnym wychodzeniem z dietki....
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
Augus, wlasnie nie wiem jak sie "zachowac" gdy waga pokaze te 54kg :roll: Przy moim trybie zycia, dzienne zapotrzebowanie wynosi 1200kcal (pisalam kiedys o tym tescie co robilam w sieci). Wiec podejrzewam, ze jak bede wazyla 54 to przejde na 1000kcal i zobacze co sie bedzie dziac. I jesli bede jeszcze chudla, to bede zmierzac powoli w kierunku 1200kcal. Tzn zalezy mi aby zachowac te 54kg, ale napewno nie chcialabym wiecej. Najlepiej wlasnie to chce trzymac caly czas te 54kg i ani wiecej ani mniej (moze mniej bym chciala, ale obiecalam mojemu M, ze na 54 kg sie skonczy i ze ponizej nie bede schodzic). Takze nie wiem do konca jeszcze co i jak by tu zrobic aby utrzymac te 54. Moze Ty Augus cos mi poradzisz? :)
-
Augus, wlasnie nie wiem jak sie "zachowac" gdy waga pokaze te 54kg :roll: Przy moim trybie zycia, dzienne zapotrzebowanie wynosi 1200kcal (pisalam kiedys o tym tescie co robilam w sieci). Wiec podejrzewam, ze jak bede wazyla 54 to przejde na 1000kcal i zobacze co sie bedzie dziac. I jesli bede jeszcze chudla, to bede zmierzac powoli w kierunku 1200kcal. Tzn zalezy mi aby zachowac te 54kg, ale napewno nie chcialabym wiecej. Najlepiej wlasnie to chce trzymac caly czas te 54kg i ani wiecej ani mniej (moze mniej bym chciala, ale obiecalam mojemu M, ze na 54 kg sie skonczy i ze ponizej nie bede schodzic). Takze nie wiem do konca jeszcze co i jak by tu zrobic aby utrzymac te 54. Moze Ty Augus cos mi poradzisz? :)
-
juli mimo problemów z forum moze cos sie pojawi :roll: :wink: moj brat jak to chłop :P powiedział kilka wyrazów, ktorych nie będę cytować, facet sie zmieszał i jesZcze przeprosił za swoje zachowanie :shock: potem to mojemu bratu było głupio...ale w koncu wyszli ze sklepu w przyjaznych stosunkach, choc jeden o drugim myslał zapewne swoje...:P
o w póżniejszym okresie diety tez bede musiała sie zastanowic nad poprawnym wychodzeniem z dietki....
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
juli mimo problemów z forum moze cos sie pojawi :roll: :wink: moj brat jak to chłop :P powiedział kilka wyrazów, ktorych nie będę cytować, facet sie zmieszał i jesZcze przeprosił za swoje zachowanie :shock: potem to mojemu bratu było głupio...ale w koncu wyszli ze sklepu w przyjaznych stosunkach, choc jeden o drugim myslał zapewne swoje...:P
o w póżniejszym okresie diety tez bede musiała sie zastanowic nad poprawnym wychodzeniem z dietki....
pozdrawiam i zycze udanego dnia :)
-
Chyba powinno być dobrze w końcu powoli chudniesz, więc zatrzymanie wagi na pewnym etapie nie powinno sprawić problemu. Już pare razy przeżyłam jo-jo, więc trzeba się pilnować mocno i będzie dobrze, nadal notować co się je.
A to z Superlinii:
Jak wygrać z efektem jo-jo.
Po zakończeniu diety odchudzającej należy dostarczyć organizmowi jedzenie na poziomie kalorycznym równym nowemu zużyciu energii. Można go bardzo łatwo obliczyć według formuły : 11 razy waga (po schudnięciu) plus 1250. Przykładowo, dla kobiety ważącej po diecie odchudzającej 50 kg, zużycie energii na dobę wynosi 11 x 50 + 1250, czyli 1800 kcal. Ponieważ przemiana materii się obniżyła, od wyniku odejmujemy jeszcze 400 kcal. Kobieta z naszego przykładu powinna spożywać dziennie około 1400 kcal, jeśli nie chce teraz przytyć ani schudnąć. Aby nie przytyć po diecie, trzeba uprawiać gimnastykę przez 3-4 godziny tygodniowo.