Prę do przodu niczym Lepper na ekrany telewizorów :)
Witam serdecznie wszystkie dietowiczki, forumowiczki, chuderlaczki i grubaski!
Mam już serdecznie dość notowania wszystkiego co zjadłam i co spaliłam w zeszyciku, który ukradłam młodszej siostrze, dlatego postanowiłam zabrać się za wirtualny pamiętnik :)
Jestem z Wami już od dłuższego czasu, czytam, podziwiam, dopinguję. Jesteście super niesamowite, tickerki u Was zasuwają do upragnionego celu i jak tylko dojdę do tego jak to ustrojstwo zainstalować u siebie, to mam nadzieję, że mój kwiatuszek, motylek czy coś tam również nie utknie w miejscu :)
Liczę naprawdę na Wasz optymizm, energię i mobilizację do działania!!
Przerabiałam na swoim ciele tyle diet, że mogłabym zostać chyba ekspertem od duńskich wynalazków typu dieta kopenhaska (od tej pory robi mi się niedobrze na samą myśl o szpinaku) przez diety typu "z Panią Domu zrzucisz 10 kilogramów w tydzień", ale każda dawała chwilową euforię i marne efekty.
Tym razem będzie inaczej - zmiana będzie długofalowo - długoterminowa. I tego życzę nam wszystkim :)
Kurcze musi się w końcu udać!