Trzymam wiec kciuki by pokus słodyczowych nie było
i wytrwałosci życze
i radości i by same miłe rzeczy spotkały cie w ten weekend
Wersja do druku
Trzymam wiec kciuki by pokus słodyczowych nie było
i wytrwałosci życze
i radości i by same miłe rzeczy spotkały cie w ten weekend
Czesć Aneczko, dostałaś ode mnie mailika? U mnie zapowiada się weekend zapracowany, ale nic nowego... pocieszam sie, że 7.02 finiszuję i mam wolne do 18.02. Będzie można troszkę odpocząć nareszcie. Pa Misiaczku i zaglądaj często, bo nic tak nie motywuje jak wspólny cel. A jaki jest nasz wspólny cel..?
Wszystkie chcemy być w wersji light... i tego należy się trzymać.
ANKA :!: Do roboty... co to za suwak :?: W ktora ty strone idziesz :?: :!: :?: :roll: Masz mi sie tam ladnie odchudzac :!: :) Misiek............ no :) Wszystko jasne, prawda :?: :)
Buzka razy 2 i powiedz W. zeby naprawil tego Skypa biegusiem :!: :!: :!: :)
http://kartki.kobieta.pl/kartki/nowe...tesknie200.jpg
zastanawiam się nad powrotem na stałe na forum z czym wiązałoby się założenie nowego wątku, ale jeszcze nie wiem. nie chce wrócić ze słomianym zapałem, zabrać się za dietę i po 2 tygodniach ją rzucić. na razie jeszcze nie czuję w sobie wystarczającej woli i siły, żeby zapał przestał być tylko słomiany, ale wszystko w swoim czasie.
studia ok, chociaż sesja w toku. został mi 1 egzamin + jedno kolokwium zaliczeniowe do poprawki. poza tym czekam na wyniki innego egzaminu. mogliby je już ogłosić!! masakra.
poza tym to całkiem mi się przyjemnie żyje. ostatnie 2 tygodnie połowa rodziny wyjechała z domu i była cisza i spokój;) miło...
trzymaj się i nie pozwol rowerkowi sie zakurzyć, nabierz formy przed eskapadami wiosenno-letnimi;)
Anusia ja już po rowerkowaniu jestem :-)
Raport u mnie...
Wiesz to Ty jesteś niezła bo ja na 1 jeżdżę...nie dałabym rady cały czas na 4 i 5...dobra jesteś...dlatego pewnie jeździsz wolniej...Wiesz ja na obciążeniu 1 jeżdżę tak średnio 40km/h...czasem nawet szybciej 45 i więcej...co cztery minuty zwiększam obciążenie na 3,4 i jadę tak 30 sekund albo 1 km jak mam wenę...I tak co cztery minuty...Co jakiś czas też jadę na 2 ale staram się wtedy utrzymywać tę prędkość w okolicach 40 km/h...
Buźka.
Aniu jak dzisiejszy dzień minał ;)? Dietkowo i rowerkowo ;)? Buziaki wielkie posyłam na niedzielę i oby nie odziła na pokuszenie ;).
http://grafika.redakcja.pl/olivia/Ar...7521753457.jpg
Witajcie :)
ja na razie zaglądam tylko z raportem za wczoraj.. :)
i zmykam na dzień dobry tvn do drugiego pokoju :wink:
potem zaś idziemy do Rodziców na obiadek, do Babci do szpitala i w sumie wieczorem zaplanowalismy oglądanie filmu i być moze przeinstalowanie systemu w kompie, bo juz czas, tak nam szaleje nasz komp.. tak więc nie wiem czy jeszcze dziś tu zajrzę, czy dopiero jutro..
no ale postaram się wpadać tu jak najczęściej!! :)
wczoraj:
kcal 1050 + wieczorem kubeczek grzańca
rowerek 52 km, w 100:55 minut, spalonych 1463 kcal
ponad godzinny wieczorny spacer nad jeziorem.. :) po którym wypiłam tego grzańca... :roll:
Dziś w planie tez 50 km na rowerku :) ale to wieczrem!! :) na razie idę się byczyc.. :) buziaczki, miłej niedzielki!!! :)
http://www.foxharbr.com/recreation/f...pa_fitness.jpg
Aneczko, pakunek ekspresowy leci do Ciebie :D
bo za 10 minut wychodzę do pracki :wink:
Anikasku, przepraszam, że tak się wymądrzę teraz, ale czytałam u najmaluszka, w jaki sposób jeździsz na rowerku i u niej też zresztą napisałam kilka słów do Ciebie :P
Otóż trening aerobowy na rowerku stacjonarnym mający na celu spalenie tkanki tłuszczowej powinien odbywać się na małym obciążeniu (1 i 2), ale przy dużej prędkości i najlepiej ok. 60 minut :P
Wtedy najintensywniej spalamy tkankę tłuszczową.
Jeśli będziesz jeździć teraz cały czas na dużym obciążeniu, to owszem - wyrobisz sobie mięśnie, ale one cały czas będą siedzieć pod tłuszczykiem ....
Ja jeżdżę od wielu miesięcy, spaliłam już tkankę tłuszczową jeżdżąc na 1 i 2, mięśnie też sobie wyrobiłam, ale widać je, bo nie ma już na nich tłuszczu....
Teraz wciąż jeżdżę na 1 i 2 bardzo szybko, tylko interwały robię np. na 7 i 8 :P
Wczoraj przejechałam 80 km w 115 minut, ale na 1, jest to wtedy trening cardio i typowo aerobowy :P
Przemyśl to sobie, ja sprawdziłam to na własnym ciele, dlatego pozwoliłam sobie to napisać :P
Pozdrawiam serdecznie :D
Kasiu dzieki!! :)
własnie dyskutuję o tym z moim męzem.. :) i o to samo pytałam Ciebie u Ciebie :)
mój mąż stwierdził ze to chyba racja 8) dziś przejadę te zaplanowane 50 km na mniejszym przełożeniu!! :) obiecuję.. :) i dzieki za rady.