Ale piękne fotki :shock: Ja kocham nasze polskie morze o każdej porze roku.
Dwa lata temu byłam nad morzem kiedy był wielki sztorm. Morze było szalone, wzburzone, ale piękne...
pozdrawiam cieplutko
Wersja do druku
Ale piękne fotki :shock: Ja kocham nasze polskie morze o każdej porze roku.
Dwa lata temu byłam nad morzem kiedy był wielki sztorm. Morze było szalone, wzburzone, ale piękne...
pozdrawiam cieplutko
Anusia, życzę wspaniałego, radosnego i relaksującego weekendu :) :) :)
http://www.allglittergraphics.com/ha...raphics_04.gif
Pozdrawiam serdecznie :D :!:
http://republika.pl/blog_nk_746602/1...tr/noel107.gif
http://www.luckyoliver.com/photos/de...all-343472.jpg
Aneczko, pakuneczek wieczornosobotni leci do Ciebie :)
co słychać, jesteś dzielna :?: :)
buziaczki :)
Jak tam Aniu przed Swietami?
Hej :)
pojawiam się ale znów na chwilkę tylko.. przepraszam, ale totalnie nie mam czasu.
Wczoraj np. cały dzień sprzątałam - okna, firanki poprałam, w szafkach itd. padłam pod wieczór :wink: a wcześniej zamontowalismy 2 półki w pokoju, powiesilismy obrazki - trochę zmienilismy w jednym pokoju :) ogólnie pracy było sporo ale na święta mieszkanko jest gotowe hehe :)
a dziś spędzilismy dzień w Szczecinie - mielismy zrobić zakupy świąteczne, a kupiliśmy jedynie.. kuchenkę mikrofalową dla nas hehe.. za to miło spędzilismy dzień z moją siostra i potem jej chłopakiem :D ale wszędzie jest tyle ludzi, ze po prostu wrócilismy padnięci, tym bardziej, ze bylismy pożyczonym samochodem i stres był z tym związany bo W. boi się jeździć po duzym miescie :wink: obiad w pizzy hut zakończył nasz pobyt tam :wink:
W pracy też mam pracy bardzo dużo, bo jest koniec roku, a w domu też ciągle coś - co rusz ktoś do nas to wpadnie na chwilkę, to my gdzies - totalny kołowrotek.. :wink: mam też sporo jeszcze pracy dodatkowej, bo totalnie nie mam kiedy cała ją zrobić..
Dieta - no nie ma tokowej :? :roll: :wink: nie objadam się - to na pewno, ale i nie skupiam na jedzeniu, co w moim przypadku niestety odbija się tym, ze waga powoli znów idzie w górę :( w piątek 91,5 kg. Boję się świąt, w ogóle to ja już nie wiem jak mam do tego tematu podejść... jestem zmęczona tym wszystkim - tym nieudolnym odchudzaniem... od tak długiego czasu waham się przy 90 kg.. nie bede się tu użalała i wiem ze nigdy się do tej wagi nie przyzwyczaję i nie zaakceptuję.. ale na chwilę obecną bardziej zależy mi na zajściu w ciążę.. to jest dosyć wszystko skomplikowane w mojej głowie :roll: :wink: po prostu nie wiem co robić, a nie chcę się szarpać.. nie odpuszczam zupełnie, ale powoli przestaję się oszukiwac ze jestem na diecie.. bo moja dieta trwa kilka dni by potem coraz bardziej luzować, potem znów się trzymam, luzuję... to chore i sama siebie oszukuję.. wiem ze nie moge bardziej przytyć.. nie wiem, naprawde nie wiem co robić ze sobą.. nie wiem czy mnie zrozumiecie.. mam po prostu taki moment ze się w tym temacie zatrzymałam..
pewnie to głupie, ale tak jest..
Słoneczka postaram się naprawdę ponadrabiać zaległości u Was jak najszybciej :) bo bardzo mi tęskno :) miłego nowego tygodnia Wam zycze i gorąco pozdrawiam!! :) teraz zmykam do Wojtka, bo dla siebie też jakoś ostatnio mniej czasu mielismy :wink: buziaczki :)
Nie stresuj się! Może jako prezent na koniec roku zafunduj sobie znalezienie dobrego specjalisty od diety / odchudzania? Długo walczysz i coś tak zaczyna to brzmieć "beznadziejnie" a bez nadziei i woli walki to b. ciężko! Miłego świętowania i życzę by dietkowo też było udanie!
To chyba mysl o swietach tak nas nakreca - ja mam przez weekend totalnego gloda no i ulegm mu troche :roll:
Czas świąteczny nie sprzyja niestety dietkowaniu ...
Mnie też ostatnio nie idzie tak, jak bym chciała ... ta wymuszona bezczynność ruchowa mnie dobija ...
Aniu, na razie święta przed nami, skupmy się na ich przeżywaniu, nie martwmy się póki co ... jakoś to będzie :roll:
A pomysł Alexa z dietetykiem naprawdę fajny :P
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy :D
http://www.luckyoliver.com/photos/de...as-3353433.jpg
Aneczko, pakuneczek późnowieczorny wysyłam :)
eeeej, chyba nie chcesz Skarbie, żeby aniołek płakał przez Ciebie :?: :roll: :wink:
buziaki wysyłam :)
ps
ja też uważam, że powinnaś zwrócić się o pomoc dietetyka :!: