-
No wiec nie wytrwalam w tym co sobie postanowiłam,dzis znowu tysiac kcal bedzie,własnie jestem po obiedzie i mam juz na kocie 880kcal,na kolacje o 18tej zjem znowu kisiel wisniowy i tym sposobem dobije do tysiaca :) . No wiem,ze robie duze przerwy-zwykle sniadanie 1wsze jem 7ma rano,ostatnio 6ta bo musze wczesniej wyjatkowo do pracy biegac,2gie sniadanie-jabłko mam o 12tej albo banan czasami i obiado-kolacja kolo 17tej.Sniadanie 300kcal,2gie 100kcal a cała reszta po powrocie do domu. Dopoki cwicze to chudne,poprzednio zaniedbałam cwiczenia i wyszło jak wyszło..Dzis sie zwazyłam-waga powoli wraca do normy-62,1kg wiec w pn rano moze juz bedzie znowu 61,6kg.Po pn przez tydzien sie nie waze.A jak mi sie uda zrealizowac swoj cel na ten miesiac to do kolejnego miesiaca wogole sie nie waze,nie bede pod presja ze musze cos schudnac.Wiecie co,ta sauna tez mnei nie przekonuje...wole porobic cwiczenia niz lezec bezruchu 50minut i wcale sie nei poce,jak dla mnie to taka grzałka i tyle.Ale teraz przynajmniej wiem i nie bede sie łudzic,ze cos innego niz dieta i ruch gwarantuje szczupła sylwetke.A na saune i tak pojde z miskiem razem mozo za tydzien,po miesiacu diety przyda sie troche tych toksyn z siebie wypocic..
Dzis cwiczeniowo bardzo ładnie,spokojnie dobijam do tysiaca wiec staram sie ruchem troche spalic-byl weider moj zmodyfikowany,byly wymachy i był spacer.Pogoda fajna,wietrznie ale słoneczko swieci ,czuje sie jakby była wczesna wiosna..Szkoda tylko,ze powietrze nie jest takie swieze jak na wsi.Mieszkam w mniejszej miejscowosci ale niestety spaliny czuc.dobrze,ze to nie Warszawa,tam to dopiero musi byc toksyn..
Dzis jedzone:
sniadanie-1kubeł maslanki(ogolem 1litr ma 320kcal),twarozek 200kcal,2 mandaryny-80kcal
obiad-reszta maslanki,jabłko80kcal,chrupkie 110kcal,kisiel truskawka95kcal
kolacja-kisiel wisniowy-95kcal
Wiec znowu tysiac :D
Za jakas godzine ,mzoe 2znowu pocwicze i po kolacji tez troche bo czas wtedy szybciej mija a ja nie mysle tak o diecie.Mam poczucie,ze robie cos dobrego dla siebie.
-
Super Savo!
Cieszę się że polubiłaś ćwiczenia.
A ta sauna to napewno z czasem zaczniesz się pocić lub jej używaj np jeżdżąc na rowoerze.
To przyśpieszy spalanie tkanki tłuszczowej.
Pozdrawiam
-
Witaj!!!! Podobno te motylki to pic na wodę. Rozmawiałam na ten temat z gościem który się zajmuję kinezyterapią. Wyśmiał je totalnie. Ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia!!!!! To podstawa + dieta oczywiście. Dlatego muszę zapomnieć o serku zółtym i zaopatrzyć się w mrożone warzywka :wink:
Co u ciebie? Jak minęła sobota???
_____________________________
MAM 28 LAT I 169 CM WZROSTU
TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68291&highlight=
http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...65_62,5_55.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...MP1/weight.png
Ważę się w każdą niedzielę przed śniadaniem.
http://3.UploadMirror.com/uploaded/8...3_36_72063.gif
-
Witaj Savciu, juz dawno nie zagladałam... miałam urlopik od kompa ;)
Powie Ci tez, ze czytałam ten pamietniczek tej dziewczyny , ktorej udało sieschudnactyle kg piac maslanke.. ale powiem Ci ze jakbym dzien w dzien piłamaslanke tylko to bym długo nie pociagneła... jamoge jesc monotonne jedzenie, ale do czasu... moge jesc tydzien same jajka... ale pozniej przez miesiac nie bede mogla na nie patrzec :) wiec maslanka to ewentualnie u mnie jeden dzien w tygodniu sama:) a tak jako dodatek do jedzonka ;)
Kochana mysle ze te wachania wagi to wlasnie stad , ze te głodowki, a pozniej napady jedznka.. ale mysle ze nie wazysz tych 63kg trylko troche mniej tylko ze wiesz troche w jelitkach jedzonka jeszcze zalega.. zobaczysz ze szybko pojdzie :)
A trzymaniew domu smakołykow to rzezywiscie nie za dobre rozwiazanie... ja juz sie robie psychiczna po palu bo np. orzeczki paprykowe, ciasteczka orzechowe, orzechy archaidowe w czekoladzie, ciasteczka drugie, moja ukochana czekolade jogurtowo-truskawkowa, ktore leza w barku w naszym pokoju traktuje jak nie jedzenie... majonezy , sery zolte i inne pysznosci w lodowce tez.. no i takim spsobem jesli rzuce sie na jedenie to moge tylko na serki wiejsie, jajka,jogurt naturalny czy maslanke bo tyle oecnie mam w lodowce z mojego jedzenia dozwolonego :) dybym zjadla jakies ciacho chyba bym umarła z wyrzutow sumienia. tak cos z moja glowa nie tak :/
Jesli chodzi o cere to moje kolezanka kurowała sie skutecznie bynajmniej u niej rumiankiem.. piła codzienie rumianek i jeszcze lekko ciepłym codziennie przemywała twarz... mówiła , ze jak robiła to regularnie to miała super wyniki :)
moze i na ciebie by poskutkowało? a jednak to tanszy interes niz kosmetyczka..
podoba mi sie to co napisałaś"jak jestem głodna to znaczy,ze chudne" musze to zapamietac :)
Kochana czekam na Twoje relacje jesli chodzi o ta saune, bo to rzeczywiscie ciekawe :) jesli by skutkowało te moze tezbym sie skusiła :) jaw ogole uwielbiam chodzic do sauny bo ja taki zmarzlak jestem i dobrze mi robi;)
tak siedze i nadrabiam Twoje watki juz mam odpowiedz na pytanie o saunie- grzałka :) no i mam tez potwierdzenie swojej teorii ze zaraz woci Ci Twoja waga :)
pj ale sie rozpisałam :) ale przynajmniej wiem co sie u Ciebie działo jak mnie nie było:)
trzymaj sie kochana :*
miłej niedzieli :)
-
A mnie się podoba wizja dnia maślankowego. Hmmm lubię w sumie maślankę. Muszę spróbowac! Czekam na wyniki ważenia :)
-
Wagowo wracam do swojego sukcesu-w sobote było juz 61,7kg ,w niedziele i pn sie nie wazyłam,bo jakos nie mogłam spac w nocy(dalej napisze dlaczego)i połozyłam sie po północy a wstałam 5:50,wole sie wazyc o sta łych porach.Niemniej na 100%ponizej 62kg b o w niedziele tez cwiczyłam.Tylko o 6tce Weidera wieczorem totalnie zapomniałam i dzis rano odpusciłam,bo za mało miałam snu by wstac 5:30.
Jestem z siebie dumna za wczoraj-o 16tej miałam spotkanie z kumpelami,ponad rok sie nie widzielismy.Wygladaja kwitnaco,zwłaszcza Kasia choc na nasza czworke 2dziewczyn y sa w miare szczupłe-ja i Agi a 2 maja tak z 70kg i druga powyzej ale wiecie co,zadbane,wymalowane,ładne duze biusciki-naprawde sa atrakcyjn e :D .Jestem z siebie strasznie dumna i czekam na pochwały-w cafejce wypiłam tylko herbate a dziewczyny wzieły nalesniki 2,potem jeszcze zamowiły pizze i tez sie nie skusiłam-wypiłam 1,5litra coli light.Normalnie piers wypieta do przodu z tej dumy,hehe :wink: .
A spac to pewnie nie mogłam przez nadmiar wrazen i ta cole wieczorem.
Rumianek masz racje-kiedys mi pomagał,kupie znowu,rzeczywiscie jest fenomenalny.
Wczoraj obciełam grzywke,zapuszczałam długo,zamierzałam zlikwidowac i nie wytrzymałam-znowu mam,zreszta chyba mi po prostu lepiej bo nie mam regularnych rysow twarzy i wygladam tak jakos młodziej,fajna jest,zabawna :) .Lece do was tylko sobie suwak zmienie.
I co?został mi tylko 1kg do zrzucenia w tym miesiacu,a mam jeszcze czasu,ssssuupper,wreszcie nauczyłam sie cieszyc z małych sukcesow :D .
Aaa i nauczona doswiadczeniem wziełam dzis ze soba do pravy jabłko i banana-razem 200kcal,w domu zjadłam 400kcal,po powrocie zostanie mi jeszc ze 400kcal do zjedzenia.
Od wczoraj mam straszna chec na makaron z sosem ale nie mam tyle kcal na obiad by to zjesc-wyszło by z 600 a nie chce głodowac ani tyle na raz-sam makaron 100gram ma 370kcal:-/,co najwyzej sos pieczeniowy sobie kupie-100kcal i do tego kromke chleba lub bede maczac w tym sosie z 10chrupkich bo chec mam na ten sos okrutna :D .To straszne co ja za dziwactwa jadam,co??
-
Pozdrawiam poniedzaiłkowo
-
A ja mam ochotę inaczej... na makaron z mlekiem...
to dopiero dziwota, zamiast sosu i mięcha do spaghetti mleko :)
A może spróbujesz zrobić sos do makaronu sama, z pomidorów w zalewie, warzyw, chudego podduszonego mięsa z indyka, bazyli i innych cudów. Do tego troche makaronu i wcale nie tak dużo kcal a pyszne... zdrowe i kuszące.
Mówi ci to ta co szama zapiekanki i pizze i chudnie (bo je malutko tych pyszności).
Dzisiaj pozwoliłam sobie na bułeczke z rodzynkami. Misio poszedł kupił świeżą. Ja ugryzłam dwa razy i powiedziłam, że mi nie smakuje i szkoda mi marnować kalorii, których nie mogę zjeść za dużo na bułeczki, które nie są fenomenalne... i zjadłam marchewkę :)
-
Savciu ja tezjestem z Ciebie dumna , ze sie nie dałaś skusić na zadna pizze i nalesniki.. wiesz bardzo mi mnie w niektorych rzeczach przypominasz :) np. z ta grzywka... ja zawsze sobie obcinam tak troche na bok.. i to jest tak ze obetne jest super, pozniej podetne jak odrosnie pozniej hoduje nie wiem ile i znow mi cos trzeli i ciach... teraz mam taka do brody juz ale to tylko dlatego, ze na slubie jej nie chce miec i tak hoduje od konca wrzesnia :) a po slubie pewnie zno bedzie ciach :) i od pocztku :) a tak w ogole to kochana jakie masz włoski??? i jakie długi i jakiego koloru??:) ah ja tez wcinalam czesto dziwactwa wiec sama nie jestes :) no i zycze sukcesow z rumiankiem ;)
-
No no, ale jesteś dzielna. Podziwiam. I tak trzymaj, a sama siebie nie poznasz :wink: Myślę, że wszystko będzie dobrze. Grunt to dobre nastawienie :lol:
Trzymaj się, pa
_____________________________
MAM 28 LAT I 169 CM WZROSTU
TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68291&highlight=
http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...65_62,5_55.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...MP1/weight.png
Ważę się w każdą niedzielę przed śniadaniem.
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007071400500530.png