-
Nowy miesiac wiec nie mysl o tej złamce,powiedz sobie,ze od teraz bedzie juz dobrze i uszka do gory.Nie od razu i nie wszystko a za czesto sie nie waz,ja mam to samo co ty -waga stoi to sie objadam wiec lepiej zajac czyms innym umysł i nie myslec tak o tej wadze a samo sie w koncu schudnie..dzieki za odwiedziny
-
jak tam minela reszta dnia? myslalam ,ze znajde tu jakiegos nowego posta o sukcesie dnia dzisiejszego a tu nic
odwiedze jutro
dobranocka
-
heeeej :>
nie wolno się załamywać - i nie będziesz żadnym grubasem! nie zaprzepaszcza się diety z powodu wpadek - a wiesz czemu? bo w diecie najważniejsza jest motywacja - jedna wpadka jej nie złamie -a jeśli zrezygnujesz i potem będziesz chciała zacząć od nowa - będzie o wiele trudniej - ja to wiem - zawsze będziesz miała świadomość że zwykła wpadka Cię załamała.
każdemu się zdarza!!!
tak więc trzymaj się cieplutko, myśl pozytywnie i pamiętaj - dieta będzie szła coraz lepiej - jeszcze troszeńkę cierpliwości, a waga uparta też pójdzie w dół - tak więc uszka do góry :*
-
czesc dziewczynki to ja
no wiec wczorajszy dzien zaliczam do tych zarlocznych niestety
ale dzsiaj juz dietka na nowo bez zadnych wpadek ani nic tak sobie postanowilam...
gardlo mnie boli i mama katar chyba sie zarazailam od micha ale dam rade...
dzsiaj ide na spotkanie w sprawie pracy...ciekawe na 11:30 mam...
poszlabym sobie pozniej na lyzwy ale kasiory brak(przed wyplata )
no to teraz sobie pocwicze buziaczki
DZIEKUJE KOCHANE ZE MNIE TAK WSPIERACIE I POMAGACIE GDYBY NIE WY TO JUZ BYM DAWNO ZREZYGNOWALA ALE MAM WAS
-
a mowilam ,zebys uwazala ,bo sie zarazisz hahahha :P jestem jak ciocia dobra rada
wpadkowe dni-hmm ja mysle ,ze one tak naprawde tez troche motywuja ,bo jak pozniej soie uswiadomisz ,ze sie zle z tym czujesz to na drugi raz sie 5 razy zastanowisz zanim nagrzeszysz
-
masz racje wrotkfa takie wpadki czasem (oby rzadko )sa przydatne...
musze sie przygotowac do rozmowy o prace...bzuiaczki niedlugo ruszam buzka papa
-
dzisiaj mama dola i malo jadlam na kazdym kroku ktos mnie uswiadamia ze ejstem gamoniem i nic nie potrafie...z takim nastawieniem trudno o prace jak od razu ide z mysla ze i tak sie przeciez nie nadaje zycie jest baznadziejne juz dzis mnie nie bedzie... milego wieczorka
-
musisz w siebie wierzyc! w jakiej branzy pracy szukasz?
-
heeej kochana! :*
widze znowu niezadowoloną minkę - czuj się mocno przytulona i sprobuj troszke sie usmiechnac, co?
zmien nastawienie do zycia i pomysl ze sa tez pozytywne aspekty wielu spraw - to bardzo Ci pomoze, takze w poszukiwaniu pracy :* w koncu ja znajdziesz - i nie zdziwie sie jesli bedzie to ta wymarzona!
smutki i troski won! poszły od naszej drogiej współforumowiczki, a sio!
niech jutro okaże się lepsze :*
-
ocomichodzi dziekuje Ci jestes kochana ale to nie tak latwo nagle zmienic i myslec pozytywnie bede sie starac obiecuje...a dietka to narazie mi nie idzie niestety zobaczymy co z tego bedzie buziulka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki