Wątek: Schudnąć przed wyjazdem nad morze !!

dzieńdobry

Dzis zaczełam tak jak załozyłam-czarny chleb z łyżeczka miodu+jogurt naturalny Na obiad planuje taka mieszankę(pewnie na kolację jeszcze mi jej starczy):torebka ugotowanego ryżu+owoce(jabłka,brzoskwinie-co bedzie w sklepie )+sosik slodki,który juz przyrzadziłam i nie moge sie doczekać kiedy go zjem(315 g jogurtu naturalnego+łyżeczka miodu+200g przecieru jablkowego-wszystko zmiksowane ).Mniam mniam pewnie przekrocze 1000 kcal,ale jak zdrowo i jak pysznie

dobra,lece do książek wieczorkiem sie odezwę

Hmn.....zjadłam grzecznie ryż,ale zjadłam tez wiele innych rzeczy... nie wiem co sie ze mna dzieje,w ogóle nie potrafię się zmobilizować

nie wiem co robić jutro się zważe,schudnąć to nie schudłam napewno,mam tylko nadzieje,że nie przytyłam.....


jak bedę miała lepszy dzień,to się zamelduję....

pecora przeżywasz teraz trudny okres, najpierw pewnie matura teraz egzaminy na studia... Nie przjmuj się zbytnio... to nie są puste słowa... wiem po sobie, przeżywałam ten sam horror 5 lat temu... Nie dostałam się na studia w wymarzonym mieście... ile we mnie wtedy było goryczy i pretensji do całego świata... Ale gdzieś w górze są zapisane koleje życia każdego z nas... w końcu wylądowałam tam gdzie wylądowałam i nie zamieniłabym tych 5 lat na nic innego.. cudowni ludzie w grupie... prawdziwe przyjaźnie, zero zawiści, chętni do pomocy... jak do tej pory było to 5 NAJLEPSZYCH LAT MOJEGO ŻYCIA...

Będzie dobrze...

POWODZENIA na jutrzejszym egzaminie