ciekawe kogo ma symbolizować ta małpa
Ciebie Miku czy mnie???? :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
ciekawe kogo ma symbolizować ta małpa
Ciebie Miku czy mnie???? :lol: :lol: :lol:
mnie skoro wibracje były wysyłane do mnie :):)
hej laski
jatylko z raporcikiem bo zmęczona jestem jak diabli
jedzonko:
3 x kawa 150
jogurt 150
zupka pieczarkowa 70
sałatka z kurki piersią 350
100 gr serka wiśniowego light 80
red bull 110
razem 910 (mało ale znów więcej nie dałam rady)
orbi:
29 min/ 8,5 km/ 310 kcal spalonych
i to tyle na dziś
idę spać
dobranoc
c.
Faktycznie mało tego jedzonka, zwłaszcza objętościowo, bo trzy kawki i red bull i zupa... to się nie da tym na długo żołądka napełnić. Ale ważne że wytrzymujesz, że nie ciągnie do obżarstwa i jeszcze masz siłę poorbitrekować.
Ja też właśnie z orbi zeszłam, odsapnę sekundę i idę się myć i balsamować :)
Ale leje za oknem....... trzymam kciuki, żeby mimo to środowy poranek był ładny :roll: :roll:
Witaj Caroll. Faktycznie mało ilościowo, ale jeżeli się tym najadasz, to nie jest to problem. Mam nadzieję, że dzisiaj będziesz się już czuła bardzo dobrze. Przesyłam pozdrowienia i życzę udanego, przyjemnego dnia! :)
czeć
mimo wczorajszej ulewy dzis piekne słonko
szkoda tylko, ze tak zimno....
no cóż w końcu za 2 dni chyba jesień sie zaczyna
samopoczucie moje ok
i mam nadzieje, że choć troche apetyt odzyskam
miłego dnia dla Was
c.
Ano, było dziś z rana dość zimno i wiało.... ale jak teraz szłam od lekarza to już było przyjemnie i świeciło słonko :) Oby tak zostało!
hallo
ja tylko z raporcikiem jak zwykle
jedzenie:
3 x kawa 150
serek wiejski light + miodek 230
żurek 70
sałatka z piersią i pysznym sosikiem 450
3 plasterki wędliny 120
2 czekoladki 80
red bull 110
razem 1210 (jak widać apetyt wrócił) :lol:
orbi:
32 min/ 9,5 km/ 347 kcal spalonych
pozdrawiam io życzę miłej nocki
c.
Witaj Caroll. Fajnie, że apetycik wrócił, mam nadzieję, że i samopoczucie w porządku. :) U Ciebie jak zwykle przykładnie. :D Przesyłam buziaki i życzę przyjemnej, spokojnej nocki!!! :)
Mniam mniam, serek wiejski z miodem to pyszota... muszę jutro zabrać do pracy :)