hej
teraz tylko raporcik bo padam ze zmęczenia
4 kawy 200
jogurt light 150
zupka pieczarkowa 80
ryba po grecku z surówką 400
jogurt fantasia 180
red bull 110
razem: 1140
orbi:
33 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych
dobranoc
oczka mi się same zamykają
Wersja do druku
hej
teraz tylko raporcik bo padam ze zmęczenia
4 kawy 200
jogurt light 150
zupka pieczarkowa 80
ryba po grecku z surówką 400
jogurt fantasia 180
red bull 110
razem: 1140
orbi:
33 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych
dobranoc
oczka mi się same zamykają
Zadbaj kochanie o zdrowsze jedzonko bo 4 kawy na sniadanie i redbull w skład 1140 kcal wcale nei jest zdrowe, a przecież chcemy zdrowo chudnąć prawda?
Buźka!
wiem Martu wiem
ale 4 kawy to przez cały dzień, a na niadanie jogurcik jem :lol:
choć dzi było zupełnie inaczej ale o tym wieczorkiem
pozdrawiam
c.
JA WYPIJAM OK 3 KWA DZINNIE.
ALE WIELKOŚĆ FILIZANKI A NIE KUBKA :)
MAM NADZIEJE, ZE I DZISIAJ WYCIAGNIESZ COS DLA SIEBIE :)
dzis totalny brak kontroli nad tym co jadłam od samego ranka.... :cry:
pozwolicie, że nie napiszę co wchłonęłam bo klawiatura by nie wytrzymała
sama sie sobie dziwię skąd ten napad u mnie w środku tygodnia (takie rzeczy juz dawno mi się nie zdarzały...)
pochylam głowę ze wstydem
i sobie obiecuję poprwę
w końcu do sylwestra juz tak niewiele zostało
a ja zamierzam bawić się tak jak nigdy dotąd
więc wagą nie mogę się przejmować
skruszona c idzie spać, życząc Wam miłych snów
buzia
c.
http://www.flowergirl-florist.com/iimages/P3X4.gif
NIO NIC STAŁO SIE TO OBŻARSTWO I SIE NIEODSTANIE :(
DOBRZE, ŻE ZDARZA SIE TO RAZ NA JAKIS CZAS A NIE REGULRNIE :)
WYSYŁAM MISIA BY CIE USCISKAŁ I NATCHNOŁ DO WZOROWEJ DZISIAJ DIETKI :)
MILEGO DNIA CAROLL :)
wiem Flexiku wiem
ale dzis się staram
dzięki za tego mika - niech mnie dzi pilnuje (jak mi kiszki marsza grajš :lol: :shock: )
byle do 15 bo wtedy zjem obiadek
do wieczorka
c.
http://i16.tinypic.com/6oux8xu.gif
serdecznie pozdrawiam
dzielna kobitka z Ciebie !
I JAK POSZLO DZISIAJ ??
POMÓGŁ MIŚ ???
CZEKAM NA RELACJE :)
hej
no więc prawie mi wyszło
4 kawy 200
jogurt 150
żurek 70
sałatka z piersią 400
cukierek czek. 50
plasterek szynki i sera żółtego 120
red bull 110 (się pije właśnie)
razem 1100 (całkiem nieźle)
ale orbi nie było i dzis nie będzie bo niedawno wróciliśmy (zakupy jedzeniowe czyniliśmy) i czeka na mnie góra prasowania (więc dziś tylko gimnastyka rąk będzie)
więc chyba miś pomógł
buziaki
c.
http://www.ckim.pl/portfolio/gadzety...ko_santa01.gif
mikołajkowe usciski wysyłam :)
nie ma co ten mały gość w czapeczce czerwonej poprawia humor :)
jak dziewczynki szukały pod poduszkami prezentu ??
ja uwielbiałam mikołajki
i zawsze czekałam na poranek i zrzucanie poduszek by dokopac sie do podarku :)
nio chyba mi nadal zostało :):):):)
hej
brak czasu kiedys mnie wykończy
oczywiście mam tylko czas na krótki raporcik
3 kawy 150
serk wiejski light + konfitura ze śliwek 180
zupka serowa 80
sałatka z piersią 400
red bull 110
i na więcej czasu i chęci nie było
razem: 920
ale orbi znowu nie było i to mnie martwi najbardziej :cry:
buziaki
c.
ps. dziewczynki normalnie po nocy chodziły i szukały prezentów (jak co roku jakoś w mikołajki spać nie mogą :lol: )
ogólnie śmiechu w nocy było co niemiara
Witaj :)
Raporcik sliczny :)
Ja mam chyba ostatnia szanse w tym roku uciec przed Mikolajowym szalenstwem, moje dziecko nie swiadome tej postaci nie zlozylo zadnego zamowienia!
Udanego dzionka :)
cześć
dziś znowu gorzej
cos ostatnio dieta to bardzo odległe dla mnie słowo
dzień dobry przeplata się z tym złym :cry:
chyba muszę trochę odpocząć od diety i tego wszystkiego i trochę naładować akumulatory
coś mi sie wypaliło???
motywacja?
nie wiem
przemyślę to wszystko i jak juz na nowo się zmotywuję to napiszę moje przemyslenia...
dziś to tyle....
pa
c.
Witaj :)
Mam nadzieje, ze Twoje samopoczucie lepsze niz ostatnio. To chyba ten okres sprawia, ze tracimy troche kontrole nad soba, zima, swieta! Wierze, ze szybko sie tu pojawisz, bo wiem, ze nie dasz za wygrana ;)
Czekam tu na Ciebie ....
Pozdrawiam mocno :)
hej
staram się nie załamywać
ale daleko mi jeszcze do przewartościowania
nie jestem gotowa na deklaracje
po prostu wiem, że nie mogę się poddać bo osiągnęłam już dużo
nie wszystko jednak i o tym chcę na razie pamiętać
nie mam nawet czasu, żeby pomyśleć o sobie, o tym co czuję, o tym co chcę, o tym co dla mnie najlepsze
dziś było bardzo dobrze
to fakt
tylko boję się, że zapał znów szybko minie
że znowu jakaś głupia siła pchnie mnie w stronę wielkiego żarcia (tu już zdecydowanie przydałby sie psycholog)
muszę zmienić swoje nastawienie do jedzenia bo przegram (po raz kolejny....)
dziś zjadłam:
3 kawy 150
jogurt 150
zupka pieczarkowa 80
sałatka z piersią 420
2 mandarynki 80
red bull 110
razem: 990
orbi:
35 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych
chciałabym żeby tak to wyglądało codziennie
i muszę sobie to powtarzać i wizualizować
trzymajcie za mnie kciuki i wspierajcie bo bez\ Was będzie bardzo ciężko
pozdrawiam
c.
trzymam kciuki mocno
Kochana, niczym się nie martw! Motywacja przyjdzie, tylko musisz dać jej czas... Nie można się zmusić do odchudzania, musi przyjść TEN moment... Trzymam kciuki :D
cześć
dziś też w miare udany dzień dietowo
dzięki dziewczyny za wsparcie
3 kawy 150
jogurt 150
zupka serowa 90
sałatka z piersią 420
2 mandarynki 80
parówka 120
100 gr serka light 80
red bull 110
razem 1180
orbi:
35 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych
widać jednak, że szukałam czegoś do jedzenia dodatkowego :?
ale i tak nie było źle więc nie narzekam
pozdrawiam Was
c.
Nooo, ślicznie, jestem pod wrażeniem!! Bardzo zdrowo :D)
I kcale ślicznie spalone :)
cześć
dzis też jedzeniowo wypadłam nienajgorzej ale było małe co nieco
3 kawy 150
serek wiejski light + 2 łyżeczki powideł śliwkowych 180
przepyszna sałatka (sałata, pomidor, ogórek, ogórek kiszony,parę kosteczek serka feta z chili, pół puszki tuńczyka, 2 łyżki kukurydzy, łyżka ziaren słonecznika i to wszystko polane jogurtem naturalnym 0,1 % tłuszczu) - całość oceniam na 450 i gorąco polecam
zupka ogórkowa 70
plaster sera żółtego + plaster szynki 120
2 kawałki czekolady 80
red bull 110
razem: 1060
z gimnastyki dzis tylko godzinka prasowania (no kiedyś trzeba to zrobić)
myślę, że pomalutku wychodzę na prostą
i masz rację Timber - nic na siłę
buziaki
c.
Wpadam tylko łapką pomachać, że jestem, żyję... i czasu nie mam :roll: :wink:
Ale wielkie WOW musze powiedzieć za ta dietę dociągniętą do końca i rezultaty :shock:
Jesteś niesamowita :!: :lol:
czeć Agu
no widzisz ja nie do końca jestem z siebie zadowolona
a to dlatego, że po niej włšczył mi sie system wszystkozjadacza
miałam bardzo słaby zeszły tydzień (tzn. jadłam prawie wszystko w prawie każdej ilosci)
od tamtej pory dojć do siebie nie mogę do końca
mój tickerek na pewno nie jest aktualny ale na razie boje się (fobia jaka mnie dopadła) stanšć na wadze - oko w oko z tm co mogłabym tam zobaczyć
ten tydzień powięcam powrotowi do normalnej diety i wyciszeniu żołšdka
dlatego takiej diety nie polecam bo co w mózgu przestawia (przynajmniej u mnie) :wink:
do wieczornej relacji
c.
no wlasnie mi to przeszlo przez mysl, ze moze teraz placisz za te 5 dni super diety. Wychodzac z zalozenia, ze co nas nie zabije to nas wzmocni, czekam na same dobre wiadomosci.
Dobrej nocy :)
cześć
niestety ciągle nie jest dobrze
rzekłabym nawet jest bardzo źle
mam taki powrót do nie diety jakiego nie miałam przez cały okres odchudzania
wielkie jojo dopada mnie... :cry:
a najgorsze jest to, że poczucie winy następuje dopiero po wielkim jedzeniu a nie w trakcie
w trakcie jestem jak w transie
jeszcze to, jeszcze to i tamto
zachowuję sie jak zagłodzona
ludzie to koszmar
codziennie obiecuję sobie, że to koniec i mi nie wychodzi w ogóle
myślałam, że sama się pozbieram ale nie umiem
o 8 rano jestem pełna optymizmu a o 10 już zaczynam jeść jak szalona
dziś na razie daję radę
ale co będzie za godzinę????
cóż jestem jedzenioholiczką
a przez te parę miesięcy byłam na odwyku
a teraz odbija palma..............
może dziś będzie pierwszy dzień nowego etapu
właściwie nie wiem po co to wszystko piszę bo to strasznie dołujące
stanęłam dziś na wagę
może to mi da do myślenia????
bo jak nie to - to nie wiem co
waga straszna 62,1
ale ciągle mam nadzieję na moje wymarzone 55
przecież to nie jest takie trudne do cholery
prawda boli ale może jest konstruktywna
i w ogóle szkoda tyle ciężkiej pracy, tego potu wylanego, tylu wyrzeczeń
prawda?
wiem, że tak
niech ktoś tylko to powie mojej drugiej ja (te j niegrzecznej)
do później
c.
czeć
dzis nastrój lepszy
wczoraj było troszke lepiej niż ostatnio ale jeszcze nie idealnie
może dzi
najbardziej deprymuje mnie fakt, że za tydzień więta
a ja zamiast cieszyć się jak co roku mylę tylko obsesyjnie o tym, że znowu będzie fura jedzenia i pewnie przybędzie mnie ze 2 kilo (albo wicej)
to chore
ale ja po prostu jestem chora na tym tle
w domu internet mi szwankuje (nie wiem co jest ale mam sraqszne problemy, żeby wejć na jakškolwiek stronę)
jak mi sie uda do wieczorkiem zdam relację
pozdrawiam
c.
hej
nareszcie mam dobry humor i chęc do diety wróciła
a to dlatego, że dziś mi się udało na 100 % z jedzeniem
3 kawy 150
jogurt 150
zupka ogórkowa 70
sałatka z piersią 420
2 mandarynki 80
red bull 110
razem 980
nawet nie wiecie jak się cieszę, że dziś słodycze nie robią na mnie wrażenia :lol:
może jednak uda mi się wygrać z sobą?
jestem pełna optymizmu i z tą myślą dziś będę spała
pozdrawiam
c.
http://i9.tinypic.com/6tw456t.gif
Ty jestes dzielna kobitka i trzymasz się super fajowo w swoim postanowieniu zrzucenia wagi i dlatego wierzę że Ci sie uda, nawet jeżeli organizm chwilowo sie zbuntował.
buźki
Strrrrasznie się cieszę, ze idzie ku dobremu :!: I trzymam mocno zaciśnięte palce, żebyś mogła być z siebie zadowolona :!: :P
Ciekawa jestem, jak tam Twoje dziewczynki :?: Pisałaś o tym, ze tez musisz pilnowac wage, chyba starszej córci. Jak idzie :?: Bardzo mnie to ciekawi, bo moja córa teraz przez jakiś czas będzie na sterydach niestety :? I już obserwuję u niej ogromny apetyt. No i boję się, zeby sie z niej pączuś nie zrobił, bo potem będzie miała takie problemy ze sobą, jak mama :?
Miłego dnia :D
hej
dzi też na razie jest ok
chyba naprawdę wracam do rytmu
Agu - co do mojej córki to ona wcišż ma problemy z wagš
niestety na razie nie udaje nam sie nad tym zapanować mimo, że Ela ma dużo ruchu i wcale nie je dużo (ten typ tak ma) a ma ona dopiero 8 lat więc poważne odchudzanie musi poczekać aż troszkę doronie
po prostu staram się aby nie jadła zbyt dużo słodyczy i pilnuję żeby cišgle sie ruszała
to tyle na teraz
pozdr.
c.
szybciutki raporcik dnia
3 kawy 150
serek wiejski light 120
jabłko 80
zupka pieczarkowa 80
pierś z buraczkami i colesławem 400
kawałek pasztetu, sera żółtego i pleśniowego 180 (jak przyszłam po pracy to mnie ścisnęło jakoś) :D
red bull 110
razem:1120
jest ok
byle do przodu
na cwiczenia (czyt. orbi na razie brak chęci więc się nie zmuszam bo najgorsze to cwiczenia wymuszone)
i tyle na dziś kochane
dzięki za wszystko
c.
hej
wczoraj oczywicie wielka wpadka
nie wiem co sie za mnš dzieje
może odpuszczę sobie do końca roku a potem wraz z nowym rocZkiem - nowe postanowienia....
jaka niezdecydowana jestem
wiem, że cišgle marudzę ale nie mam komu
mšż bardzo zajęty przed więtami
i sama jestem ze swojš skrzywionš psyche
pozdrawiam
c.
postanowione
odchudzanie na nowo, na poważnie zacznę z nowym rokiem
teraz to po prostu szarpanina z samą sobą
wiem to i się poddaję
nie na długo
ale jednak
a wszystkim, którzy tu zajrzą chciałam troszkę pożyczyc na święta
moje ulubione zresztą
a więc kochane
z okazji zbliżających się Świąt życzę Wam wszystkim dużo zdrowia, miłości, spełnienia marzeń w sferze prywatnej i zawodowej, monopolu na trafne decyzje, wyłączności na szanse od losu i samych szczęśliwych zbiegów okoliczności w Nowym 2008 Roku!:)
http://www.opcom.pl/UserFiles/Image/...rtka_opcom.jpg
Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!
http://www.ekartki.wolsztyn24.pl/kartki/21/515.jpg
http://www.thetshirtgame.com/christm...ty_snowman.gif
Gdy przyjdą Święta w srebrnej bieli,
gdy Stary Rok w Nowy się zamieni,
przyjmij gorące me życzenia,
niech się Ci spełnią wszystkie marzenia.
P.S. U siebie powiesiłam kilka zdjęć :wink:
dzięki kochane za życzenia
na szczęście (w sensie jedzeniowym) święta się już kończą
nie było tragicznie jednak nic absolutnie nic sobie nie odmówiłam
ale nie czuję się przejedzona
może to efekt rozciągniętego żołądka bo ostatnio same wiecie jak to ze mną bywało
dziś następne postanowienie, że to od dziś nastąpi kolejny etap mojej diety nie diety
zobaczymy
ale jak powiedziała rejazz, że tęskni za liczeniem kalorii, orbim i całą ta otoczką - poczułam to samo
jak mniej jem mam więcej energii a tego ostatnio mi bardzo brakuje - ciągle jakaś sflaczała jestem
no i tęsknię za porannym stawaniem na wadze żeby zobaczyc parę deko mniej
chcę wrócic do tego rytmu
no i od Mikołaja dostałam fajną wagę kuchenną więc teraz z jeszcze większą dokładnościa mogę te kalorie liczyc :lol:
i w ogóle Mikołaj był fajny i miał dobre pomysły więc generalnie święta uważam za udane
otwieram sezon na moje wymarzone 55 kilo
z dobrym humorem pozdrawiam
c.
hej
no więc odważyłam sie dzi i stanęłam jednak na wagę
jest lepiej niż mylałam
tylko 62,7
dzi na razie mam 3 kawy za sobš a przed sobš jogurt, na który za chwilkę sie skuszę
od dzi staje na wagę w soboty rano i sumiennie notuję spadki :lol:
i jedzonko rzecz jasna
i znowu pełna optymizmu
pozdrawiam
c.
Dziesięć, dziewięć... głośno liczę, a Tobie Kochanie życzę:
niechaj wszystko o czym marzysz, w Nowym Roku się wydarzy.
:)
dzięki Polutko
moje jedzonko dzisiejsze:
3 kawy 150
jogurt 150
kubek barszczu czerwonego krakusa 80
sałatka z odrobiną piersi z grilla 350
2 pierogi wigilijne 160
banan 120
red bull 110
razem: 1120 (i ani pól słodkiego więc sukces)
z ruchu miałam bardzo szybki pół godzinny spacerek
i to na tyle dziś
buziaki
c.
witam
dzis moje jedzenie w zasadzie w ogóle nie odbiega od wczorajszego z tym, że bez pierogów sie obyło bo juz wczoraj wszystkie cała rodzinka kończyła
czyli bilans na dziś to 960
troche mało więc byc może na coś sobie pozwolę :wink:
najważniejsze, że słodycze na razie w mojej niepamięci :D
kończę na dziś bo siły braknie, przeziębienie sie nasila a sylwester zbliża
więc pewnie bedę wyglądała tragicznie z moim czerwonym odpadającym nosem
buziaki
c.