Hej,
miło czytać, że jesteś znów w formie.
Twoje marzenia są bezcenne. Nie ma co rezygnowac z nich z powodu jakiegos lenia, niechęci czy stracu. to jak sabotowanie samej siebie.
Buziaki, postaram się tu zaglądać i wspierać.
Wersja do druku
Hej,
miło czytać, że jesteś znów w formie.
Twoje marzenia są bezcenne. Nie ma co rezygnowac z nich z powodu jakiegos lenia, niechęci czy stracu. to jak sabotowanie samej siebie.
Buziaki, postaram się tu zaglądać i wspierać.
hej
dzisiejszy dzień ma się ku końcowi więc piszę jak było
kawa 50
jogurt + kromeczka grahamki z masłem 200
kasza jęczmienna + gulasz+surówka 500
3 małe pomarańcze 150
2 x red bull 220
razem: 1120
na wadze dziś 62,1 więc pozwolę sobię na małą zmianę tickerka
buziaki
zakatarzona c.
Bardzo ładny wynik jak na tuż-po-świętach :) Mam nadzieję że i ja wkrótce się takim pochwalę... Odkatarzaj się błogo w weekendowym nastroju, buziaczki!
hallo
dziś juz nie tak pięknie ale piszę
kawa 50
3 naleśniki z dżemem ślwkowym 450
2 pomarańcze małe 100
sałatka z kawałkiem piersi z grilla + pół hamburgera 500
2 x red bull 220
razem: 1320
ogólnie nieźle
dziś troszkę biegałam po sklepach bo szukałam "góry" do sukienki sylwestrowej, którą ostatnio zakupiłam na allegro
i znalazłam śliczną marynareczkę więc jestem gotowa na szaleństwo
wyglądam całkiem nieźle (mąż mówi, że ślicznie)
ale jednak bez tych nadrobionych kilogramów czułabym się lepiej :)
w każdym razie jestem lżejsza o 8 kilo niż w zeszłym roku o tej porze i z tego się cieszę
może w przyszłym będzie kolejne 8 mniej :wink:
do jutra kochane
c.
Będą jakieś zdjęcia w tym sylwestrowym kompleciku do obejrzenia? Mam nadzieję, że się wybawiłaś za wszystkie czasy... ważne że udało się spełnić choć część zamiaru i schudnąć, obyśmy w tym roku do końca rozprawiły się z nadmiarowymi kilogramami i ze złymi nawykami... tego Ci życzę, buziaczki :)
Pozdrawaim cioeplutko w Nowym Roku :lol:
ps. zajrzyj do skrzyneczki :wink:
Carollku imprezujesz jeszcze :?: :wink: :wink: :wink: :lol:
No właśnie, gdzie się zapodziałaś, kochana??? :)
hej
no więc jestem i zamierzam wrócic na dobre
zarówno na forum jak i do dietki
juz dawno nie imprezuje ale miałam zwariowany tydzień w pracy
nowe wyzwania i nowe obowiązki
w planach awans więc pracy coraz więcej
ten tydzień nie był zbyt dietkowy ale teraz zamierzam sie poważnie za siebie wziąc bo spodnie zaczęły się ciasne robic a tego nie znoszę
tak więc dzis zaczęłam poważny pierwszy dzień powrotu do całego dietowego misz maszu
moje dzisiejsze menu
3 kawy 150
jogurt 170
mała pomarańcza 40
mały banan 100
zupka serowa 80
sałatka z piersią 350
red bull 110
razem: 1020
w brzuchu burczy ale nie ma zmiłuj
no i zapowiadam wielki powrót orbiego
jak iśc to po całości
dziś:
34 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych
AgaKas witaj z nową twarzą
zaraz do Ciebie zaglądnę
i w ogóle wszystkie się trzymajcie w ryzach bo waga lubi wracac
:lol:
buziaki
c.
Nie dziwie sie , że burczy!! Przecież Ty prawie nic nie zjadlaś! Al ja isę nie oddzywam, nie pouczam bo sama nie lepsza ;).
Caroll wszystkiego najlepszego na nowy rok!!
hej hej
dzis też udało się w miarę dietkowo mimo soboty
ale dużo sie działo więc czasu na myślenie o jedzeniu nie było
teraz cała moja rodzinka siedzi u teściowej ale zaraz wracają więc raporcik krótki choc sie należy
2 kawy 100
jogurt + płatki 200
kotlet mielony w wykonaniu męża + surówka z marchewki i buraczki 550
red bull 110
razem: 960 (no chyba, że ten mielony był warty więcej a mógł bo mały nie był) :lol:
orbi:
36 min/11 km/400 kcal spalonych
do jutra bo czas mnie goni do robienia rodzince kolacji
pa
c.
http://blog.onet.pl/_d/sz/1344489/smile_glowne.jpg
UŚMIECHAM SIE DO CIEBIE SZEROKO W NOWYM ROKU :):)
IDE ZA TWOIM PRZYKŁADEM I DZISIAJ O 20 BĘDĘ ĆWICZYĆ :):)
MIŁEJ NIEDZIELI CAROLL
http://www.northrup.org/Photos/FLowe...er-closeup.jpg
MIŁEGO DNIA :)
UDANEGO TYGODNIA PRACY
czeć
cierpię na brak czasu....
teraz to już prawie chroniczny
ale dzięki Fleksiku, że wpadasz do mnie - wiem, że kto choć pomyli
postarm sie wieczorkiem nadrobić
wczoraj było kalorkowo ok ale zabrakło orbiego ale właciwie cały dzień siedzieli u nas znajomi więc około 21 jak poszli to juz mi sie nie chciało
dzisiaj też sobie niele radzę i żadne tam burczenie w brzuchu mnie nie dopada bo dopiero co zjadłam obiad (wczeniej czasu nie było nawet, żeby się podrapać po glowie)
generalnie poczštek roku jest jaki zapchany robotš
do wieczorka
c.
a teraz zaraz z pracy wreszcie czas uciekać
buziaki
hallo
teraz bardziej szczeggółowo o dniu dzisiejszym
3 kawy 150
jogurt 150
jabłko 80
banan 120
mielony kotlecik z surówką z marchwi 450
3 plasterki wędliny 120
red bull 110
razem: 1180
orbi:
35 min/ 11km/ 400 kcal spalonych
na razie w ramach powrotu do diety i cwiczeń to optymalna ilośc kilometrów jaką mogę zrobic i nie potrafie się zmusic do większej
ale z czasem na pewno chęc i ochota na więcej powrócą :lol:
do jutra
c.
Ten chroniczny brak czasu to chyba jakaś choroba zakaźna :roll:
A co do orbiterka - nic na siłę :!: Jak bedzie regularnie po troszku, to lepiej przecież niż zrywami :!: Ale Ty to przecież wiesz :wink: :lol:
Pozdrawiam serdecznie i mniej pracy w pracy życzę :wink: :lol:
http://www.passionateamerica.com/pic...ay-200x258.jpg
CAROLL TRENING CZYNI MISTRZA
POJDZIESZ DO PERFEKCJI :)
Dawno mnie u Ciebie nie było, więc wpadam by się przypomnieć :) Widze, że komplikacje maleńkie w dietce były, ale widze tez dużo optymizmu na dalszą dietkę. Oby tak dalej! I zapraszam do mnie :)
http://republika.pl/blog_rk_473742/817737/tr/83.jpg
MISIEK TARGA KWIATKI DLA CIEBIE :
TRZYMAJ SIE CIEPŁO :) I DIETKOWO :)
czeć kochane
jestem cieniasem ostatnio
odkšd mnie nie było diety też nie było
waga ronie a ja sie wkurzam :cry:
wszyscy jakie postanowienia noworoczne starajš sie wypełniać a mi nie wychodzi...
znowu spróbuję sie postarać
pozdrawiam Was
c.
Razem damy radę. Musimy się odpowiednio zmotywowac i będzie git.
No i oczywiście dobry, skuteczny plan dietki... Jaki Ty masz? :)
Ja dziś się do pocieszania nie nadaję :roll: więc macham Ci tylko i życzę miłego weekendu :D
witajcie
wiem, że wszystkich zaniedbałam ostatnio
ale najgorsze jest to, że zaniedbałam siebie
cišgle nie mogę sie zebrać
co jest????
ale widzę troszkę podczytujšc forum, że nie jestem jedyna
nie żeby mnie to cieszyło ale może cos po prostu wisi w powietrzu
cholera wie
jak w końcu mi sie uda wzišć za siebie to z miłš chęciš Was o tym zawiadomię
na razie wielka d..a z moich postanowień
sorki za żale ale komu w końcu muszę się wygadać..... :cry:
pozdrawiam
c.
czeć pracy
niestety jeszcze dzi
jestem zmęczona całym tygodniem, Juleczka moja jakiego wirusa żołšdkowego załapała co oznacza, że wczoraj dzień zaczęła od wymiotów, goršczki itp.
Niestety nie mogłam zostać z niš w domku więc zawiozłam jš do mamy
tam też nocke dzisiejszš spędziła bez sensacji (na szczęcie)
dzis po pracy z której zamierzam wyjć wczeniej zabieram bidulkę do domku i w weekendzik głaskam po brzuszku
Elunia na szczęcie zdrowa
maż także
ja tylko jako dzi zaniemogłam bo głowa boli, brzuch boli, krzyż boli, okres dzień drugi a za 20 min mam spotkanie z nowym Dyrektorem (wyobracie sobie jak ja sie czuję i wyglšdam?? napęczniały balonik ze skrzywionš minš :cry: )
maOd wczoraj starm sie powrócić na dietki łono
zmęczyło mnie już to cišgłe jedzenie.... i brzuch rosnšcy, i uda powiększajšce sie w tempie sprintu
cholera jasna
dużo czasu sie chudnie a przybywa ciała znacznie szybciej
wczoraj zjadłam 1100 kcal - tak na oko
zobaczymy czy uda mi sie dzisiaj
buziaki dla wszystkich
marudna
c.
Kochanie musisz sie wziąść w garść bo ja w ciebie cały czas wierzę i biore przykład.
Caroll nie mozesz sie teraz poddawac bo ja cały czas chciałam być jak ty tzn pomimo dzieci i nawału pracy ładnie dietkowałas i ćwiczyłaś. Jak juz wiesz ja tez zaczynam pracę :). Obwiałam sie tego, ze nie starczy mi juz czsu na dietkę i wtedy Ty mi przyszłas na myśl. Powiedziałam sobie Caroll dała rade to i ja dam :)
Caroll nie daj sie efektowi jojo :)
ja mimo wszystko wierze w ciebie i jestem swiecie przekonana iz schudniesz do lata :)
Całusy :)
http://www.ralfpape.de/assets/images/BigSweetKiss.gif
BUZIAKI WEEKENDOWE :)
WITAM SWOJA ULUBIONĄ ZAPRACOWANA KOBIETĘ :)
MILEJ NIEDZIELI CAROLL
kochana jeste Flex
i włanie, że sie nie poddam
bo kto we mnie wierzy
pištek był ok
a weekend nie bardzo :cry:
ale w weekendy przeważnie mi było ciężko
w kazdym razie ja też wierze, że do lata mi sie uda bo dlaczego nie???
no i Tobie kochana
nie mamy innego wyjcia
do wieczorka
c.
http://live.newwavetraining.com/site..._fast_food.jpg
JESTEŚMY NA DIECIE :) ZERO OBZARSTWA :)
MIŁEGO DNIA MOJA ZAPRACOWANA DUSZYCZKO :)
ZARO POKUS :)
I DUŻO RELAKSU Z RODZINKĄ :)
Oj ten obrazek to ja powinnam sobie wydrukować i na lodówke walnąc :wink: Zeszły tydzień jakoś pod górkę z dietą miałam :roll: Ale co mamy nie dać rady - DAMY, DAMY :!: :!: :lol: I ja w Ciebie wierzę Carollku, w Ciebie i w siebie.... Pierś do przodu, uśmiech i walczymy dalej :wink: :lol:
MÓWISZ I MASZ :) :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez AgaKas
http://blogs.nypost.com/fashion/phot...0for%20you.jpg
hehe :lol: :lol: :lol: :lol: Dzięki flex :lol: :lol: :lol:
Carolku, bo zapomniałam - ja na foru to aga jestem i tak się do tego przyzwyczaiłam, ze wal smiało :wink: Zresztą to moje drugie imię i bardzo, bardzo je lubię :!: :lol:
Dzięki za wsparcie kochana C.!
Dzisiaj podjęłam się kolejnej próby na dobrą drogę... tak łatwo stracić to, co tak trudno zdobyć, prawda? :roll: :roll: A z każdym razem trudniej wrócić na dobrą drogę, mi już brak pomysłów i sposobów na moje obżarstwo..
Carolll a ja Ci dizś zostawiam trochę tej energii, która do mnie przyszła :wink: Tyle jej, ze starczy na nas dwie :lol:
Kochane moje
jak Was tak duzo od razu mam ochotę poorbitrkować
szkoda tylko żem w pracy i do wieczora daleko i zapał gdzi uleci
jestecie słodkie więc dzi innym słodyczom mówię NIE
zresztš wczoraj było ok
bez ćwiczeń ale bez obżarstwa
no nie mogę Was zawieć
za Was wszystkie trzymam kciuki
widzę, że te Swięta grudniowe każdej z nas dały popalić i rozluniły atmosferę walki
i tak ciężko się zebrać
ale damy radę
damy
buziaki
c.
na wadze dzi 30 deko mniej (no to chyba się cieszę!!!!!)
ale i tak wstydzę się Wam powiedzieć jak jest naprawdę
bo sama nie mogę uwierzyć, że w miesišc można tak przytyć
dzi założyłam spódnicę, która ze mnie miesišc temu spadała a dzi jest opięta
porażka
ale jeszcze ze mnie spadnie
zobaczycie
CAROLLKU CO JAK CI ALE TEN ZAPAŁ DO ORBITKA NIE ULECI.
WPADNE DO CIEBIE WIECZOREM I ZA USZY CIE WYCIAGNĘ ZA WSPÓLNE POCENIE TYŁKA :)
BO NA SWITA WIELKIEJ NOCY OBIE BEDZIEMY SZALAŁY W ZADUZYCH SPÓDNICACH :)
ZAPAŁU DO PRACY CI ŻYCZĘ BO CZAS SZYBCIEJ W FIRMI ZLECI :)
BUZIAKI WTORKOWE :)
Trzymam kciukasy za to, żebyś wkrótce musiała się martwić o to, czy Ci aby ta spódnica w jakimś niespodziewanym momencie nie spadnie :lol: U mnie po dobrym dniu i ćwiczeniach na wadze więcej o kilogram niż wczoraj. I też mi wstyd się przyznać ile ważę. Trzymam kciuki za orbitreka dzisiaj po powrocie z pracy, możemy potrenować synchronicznie i się wirtualnie pościgać... mi też trudno o motywację, ale jak już zacznę pedałować to idzie z górki i wychodzi na to, że to sama przyjemność. I od razu ile wyrzutów sumienia mniej :D :D
Pozdrowienia z w końcu nie-zalanego-deszczem Berlina :)
hej kobietki
a jednak nie pisany mi był wczoraj orbi
o 14 zadzwonili z przedszkola, że Julka ma 40 st. gorączki
moja mam ją odebrała, ja szybko zadzwoniłam po lekarza (tu ukłon za socjal u mnie w pracy)
lekarz przyjechał w ciągu 2 godzin
na razie jednak nie wiadomo co jej jest dlatego w piątek mamy iśc do niego na kontrol co się z tego rozwinie
także wczoraj jak wróciliśmy do domku leżałam z Julcią w łóżku i cwiczyłyśmy bezruch głaskając sie po rączkach
ale jedzeniowo było wzorowo
i dziś znowu 40 deko mniej na wadze
nareszcie wpadłam we właściwy rytm
w dół
bo ta góra mnie przerażała
teraz już tylko będzie lepiej
i mimo, że do końca tygodnia siedzę z małą w domu dam radę
buźka
c.
Biedna córa :? Ależ chorują teraz te dzieciaki :roll: Juz lepszy byłby solidny mróz, żeby te cholerstwa wszystkie wymroziło niż takie niewiadomoco :roll:
Super, że wracamy na dietki łono - od razu samopoczucie lepsze, co :?: :wink: :lol:
No i jak waga tak od razu reaguje, to tym bardziej micha sie cieszy :lol: :lol: :lol: Ja jakoś na razie wagę omijam, nie wiem, poczekam może na okrągły miesiąc i wtedy będzie widac, czy coś to daje, czy nie :roll: :wink:
Zdrówka dla córy żczę a Tobie, zeby Cie lodówka za bardzo nie kusiła - w domu zawsze trudniej :roll: Ale teraz "na fali" to dasz radę :!: :!: :lol:
Ściskam
http://i48.photobucket.com/albums/f2...ow/flowers.jpg
DUŻO ZDRÓWKA DLA CÓXI, A TOBIE .....TAK TRZYMAJ :)
RODZIBNNEGO DZIONKA :)