Caroll nie jestes odosobniona w swoim "za lamaniyu" heheh
U mnie gorzej niz kiepsko niestety ...
Ale podobnie jak ty nie chce sie poddawac
Pozdrawiam
Wersja do druku
Caroll nie jestes odosobniona w swoim "za lamaniyu" heheh
U mnie gorzej niz kiepsko niestety ...
Ale podobnie jak ty nie chce sie poddawac
Pozdrawiam
hej
tak jak sobie obiecałam byłam silna
zjadłam około 1200 kcal
i pobiegałam
37 min/ 11 km/ 400 kcal spalonych (jak pisze KasiaCz niby)
w brzuchu pustka
ale ja kocham tę pustkę bo od razu czuję się lżejsza :P
ach
no i właśnie przed chwileczką zakupiłam na Allegro cudny komplecik sztruksowy (spódnica + żakiecik w moim ulubionym brązie) w rozm. 38 więc chcąc nie chcąc muszę chudnąc bo komplecik będzie mi szafę zajmował
a tego nie chcę
do jutra
c.
Lun - my sie NIE PODDAMY
witam
widać można moje drogie
wczorajsze umiarkowanie w jedzeniu i bieganko przyniosły efekt
dzi na wadze 62,3 więc całe 0,6 mniej
i oczywicie, że przesunę tickerek
dla motywacji
i dla lepszego widoku
mam nadzieję, że dzi też tak dobrze mi pójdzie
trzymajcie kciuki
do póniej
c.
tzn. 64,3
troszkę mi się pomięszało :lol:
hej
szybki raporcik bo dziś nie mam czasu na forum
zjedzone i wypite 1100
spalone
37min/ 11 km/ 400 kcal (niby) :lol:
jutro nadrobię co u Was
buziaki
c.
http://kopalniawiedzy.pl/m/foto_extr...62_226187.jpeg
GO CAROLL GO :):):)
GRATULUJE I TAK TRZYMAJ :)
Witam :)
Tak to już jest, czlowiek troche pasa popuści i kg odrazu lecą w górę... No ale teraz przyszedł czas na odmówienie sobie niektórych przyjemności :D Juz drugi dzionek i pieknie Ci idzie :)
Ja też ostatnio zapomniałam o swoich granicach i teraz muszę poważnie pokutować...
http://i234.photobucket.com/albums/e...comment-28.gif
DZIISAJ POPROSZE DŁUZSZY POST :)
JA CHCE WIEDZIEC CO U CIEBIE
heloł
no więc piszę....
dzi waga pokazała kolejne 0,2 kg mniej i zaraz poprawię tickerka
jako łatwo mi to wszystko idzie i zastanawiam się skšd u mnie te napady obżarstwa czasem sš
ja naprawdę dużo lepiej sie czuję jak jestem lekko niedojedzona
i więcej energii mam
więc po co sobie to chrzanię czasami???
nie wiem
ale kto zrozumie uzależnionego od odchudzania???
tylko taki sam "normalny" :D
w pracy jest ok
nastšpiła zmiana osób w pokoju i teraz nareszcie oddycham swobodnie
co prawda na razie znowu jest wszystko na mojej głowie bo kolejnš osobę muszę wyszkolić ale to już 4 więc właciwie szkolenie to moja druga profesja
niestety cišgle urlopy i zwolnienia wykluczone bo tylko ja zajmuję się pewnym procesem w firmie i gdybym zaniemogła to co ważnego by stanęło a stanšć nie może
:twisted:
póki dobrze się czuję nie widzę problemu
ale potrzebuję ze 2 dni urlopu (muszę wreszcie zaczšć wyrabiać paszport dla siebie i całej rodzinki jak chcemy w tym roku wylšdować na Czarnym Lšdzie)
a teraz niestety muszę kończyć
buziaki
c.
hej
jak zwykle wieczorny szybki raporcik z dnia dzisiejszego
zjedzone i wypite 1200 kcal
orbi
45 min/ 14 km/ 510 kcal niby spalone
czuję się świetnie
mam super humor
dzieci grzeczne
jest GIT
buziaki
c.
http://www.galleryone.com/images/sco...i_guardian.JPGCytat:
(muszę wreszcie zaczšć wyrabiać paszport dla siebie i całej rodzinki jak chcemy w tym roku wylšdować na Czarnym Lšdzie)
pametam o twoich upodobaniach :):):)i
http://www.losanjealous.com/wp-conte...m-the-boss.JPGCytat:
bo tylko ja zajmuję się pewnym procesem w firmie i gdybym zaniemogła to co ważnego by stanęło a stanšć nie może
oby tak jak najdłuzej było :)Cytat:
czuję się świetnie
mam super humor
dzieci grzeczne
jest GIT
hej
tak Miku
widzę, że pamięć wstecznš masz doskonałš
Masaj jak malowany
dzi na wadze znowu ziarko mniej
i dobrze
pozdrawiam Was goršco
c.
http://www.cordials.pl/koktajle_d/big_aple.jpg
UDANEGO CZWARTKU ...NIEZASTAPIONY PRACOWNIKU :wink:
Ziarko do ziarka i zbierze się miarka :D... Super Ci idzie Carolek i najważniejsze, że humor jest gites :). Ściskam Cię baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno :)
http://konopki.ovh.org/obrazy/galeri...ddes%20216.jpg
krótki raporcik:
1100 zjedzone i wypite
pobiegane
11 km/ 37 min/ 400 kcal niby mniej
buźka
c,.
coś sie stało z moim tickerkiem cwiczeniowym ale jutro to naprawię
dziś już sił mi braknie
:D
miłych snów
witam
jest pištek
i wszystko byłoby pięknie gdyby moje dziewczynki się nie pochorowały
cała noc to bieganie od jednej do drugiej
katar, ból gardła itd. - na szczęcie na razie goršczki brak
obydwie sš u babci a ja NIEZASTĽPIONA :roll: :lol: w pracy
szkoda....
po południu mielimy ić do znajomych ale włanie ich poinformowałam, że ze spotkania nici
troszkę szkoda ale z drugiej strony nic nie będzie mnie kusiło (bo stół u nich byłby pewnie suto zastawiony)
także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
dzi moja waga znowu ziarko w dół
mimo iż niewyspana jestem to i tak mam dobry humor
:lol: :D :) :roll: :wink: :P
raz się żyje
buziaki
c.
Dobry humor mimo przeciwności losu najważniejszy :)
Żałuję, że ja tak nie potrafię. Ale piątek jest, masz rację że trzeba się cieszyć!
http://ourspace.biz/myspace_comment_..._image_001.gif
DUŻO ZDRÓWKA DLA CÓREK
dzięki
mam nadzieję, że nie polecasz im krwawej mery jako lekarstwa :lol: :lol: :lol:
dzisiejszy dzień:
1200 kcal
orbi:
13 km/ 43 min/ 475 kcal niby spalonych
do jutra
c.
http://thumbs.dreamstime.com/thumb_6...2501nl16KD.jpg
dla dziewczynek ....mleko :)
dobrej nocki i udanego mimo wszytsko weekendu :)
Ależ ładnie orbitrekujesz..... nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle minut pod rząd wytrzymałam na orbim.... ostatnio koło 20 minut i koniec, więcej nie mogę. Trzeba sobie na nowo wypracować kondycję chyba bo u mnie jej (w przeciwieństwie do Twojej) ubyło wraz z kilogrami których przybyło :roll: :oops: :oops:
Miłego weekendu!
masz rację Madziu
chwila zapomnienia i kondycja leci na łeb na szyję
ale wierzę, że już niedługo powróci
dzięki Flex
to rozumiem :lol:
moja waga dzis wybitnie łaskawa
0,6 mniej niż wczoraj
hura coraz bliżej celu
obym tylko nie weekendowała za mocno
miłego dnia dla wszystkich
c.
hej
już ta pora, że mogę raportowac
zjedzone i wypite 1200
pobiegane:
11 km/ 38 min/ 400 kcal niby spalonych
sampoczucie w porządku
dziewczynki zdrowieją :P
pewnie za sprawą mojego rosołku ozdrawiającego i pysznego obiadku, który dziś ugotowałam
do jutra
c.
http://www.canadiandesignresource.ca...ian_design.jpg
DZISIAJ CZĘSTUJE ....HERBATĄ :)
UDANEJ, RELAKSUJACEJ NIEDZIELI
Bardzo ładnie Ci idzie a waga na pewno nie bez powodu jest taka łaskawa :-)
Mam nadzieję że i ja się w końcu będę mogła pochwalić taką wagą jak Twoja.... o niczym innym nie mażę, już nawet nie chcę mieć tej durnej piątki na początku, byle tylko siódemka nie wracała tak jak teraz......
My to już chyba do końca życia będziemy liczyć kalorie i kilometry przejechane na orbiterku, co nie? :/
Buziaczki na miły początek tygodnia i kolejne łaskawe wskazania wagi... tym razem już 62.X!
hej
wczoraj zrobiłam sobie wolne od kompa, od orbiego i troszkę od diety (ciutkę słodkiego wszamałam)
na wadze ani drgnie (co rozumiem - w końcu wczoraj zjadłam troszkę więcej i nie pobiegałam)
dzi powrót do dietkowania na całego
co do liczenia kalorii i orbiego to pewne, że jak będziemy chciały wyglšdać szczupło to niestety czeka to nas do końca życia - troszkę to smutne ale niestety niektórzy tak majš
dzi założyłam komplecik ostatnio zakupiony na allegro i czuję się w nim wietnie
nie będzie szafy zajmował bo to spore 38 i się zmieciłam bez trudu
miłego poniedziałku
c.
raporcik:
około 1200 zjedzone i wypite
pobiegane:
12 km/ 40 min/ 437 kcal niby spalonych
jestem zmęczona i głodna
więc spac chyba pójdę
dobranoc
c.
Raporcik udany, spokojnej nocy więc, odpoczynek się należy :-)
hej
no więc spać poszłam grzecznie o 22, ale dzi wcale nie jestem wyspana
wręcz przeciwnie
za długo spałam
i jestem nieprzytomna
ale nic to
jestem w pracy więc będę "udawać" kompetentnš :wink:
waga dzi pokazała parę deko mniej - więc pod tym względem ok
do póxniej
c.
NIE DAJ SIE CAROLL
CZEKAMY NA CIEBIE WIECZORKIEM
raporcik:
zeżarte 1100
pobiegane:
11 km/ 36 min/ 400 kcal niby spalonych
i dziś nie jestem głodna na szczęście
do jutra
c.
NO KOCHANA TO ZESZ SIE ROZPISAŁA :roll:
CZEKAM JUTRO NA DŁUŻSZE RELACJE
CIESZĘ SIE ZE GŁÓD CI NIE DOKUCZA
hej
jak widac nie miałam dziś czasu, żeby w ogóle zajrzec
w domku strrraasznie nie chciało mi się orbitrekowac ale się zmusiłam i jakoś poszło
12 km/ 40 min/ 437 kcal niby spalonych
zjadłam mało bo czasu nie miałam
pewnie w granicach 900 kcal
za mało ale głodu nie odczuwam więc nie pakuję bez sensu
dziś rano na wadze zmian nie było
jakiś mały przestuj czy jak?
olewam to
i oczywiście zmęczona jestem jak wołek
jutro dziewczynki zostają u mamy, mąż z pracy nie wraca więc przez 1 noc będę panną bez dzieci
ale mam szukanie pewnych dokumentów zaplanowane
zejdzi mi na tym pół wieczora pewnie
na dziś mówię Wam donbranoc
c.
jutro postaram się do Was pozaglądac
witam,
na wadze mały ruch w do brym kierunku
ale poza tym jest kiepsko
boli mnie gardło, wiszczy mi w uszach, głowa boli - ogólnie jest do d..y
na 14.30 jadę do lekarza
potem powrót do pracy
wiecie jak to jest być niezastšpionš - beznadziejnie
bo mimo iż nie ma się siły rękš ani nogš ruszyć trzeba te ruchy wykonywać i udawać, że wszystko jest ok
aaaaaaaaa tam
po lekarzu powiem Wam na jakš chorobę mnie wczoraj wywiało :cry:
buzia
c.
no i już wiem
mam ropne zapalenie gardła i węzłów chłonnych
nie muszę Wam mówic jak się czuję
fatalnie
dostałam augmentin na 7 dni co 12 godzin
i aponaproxen - przeciwzapalnie na 3 dni
i jeszcze jak wracałam do domu (dziś sama) to mnie wywiało 40 min na przystanku
czysty seks :lol:
i taka zmarznięta i obolała acz owinięta kocykiem z kubkiem gorącej herbatki siedzę sobie i się nad sobą użalam
:cry:
ale jutro piątek - ostatni dzień męczarni w pracy i weekendzik
i zamierzam leżec moje panie od jutrzejszego popołudnia
dziś nie biegam bo sił brak
ale chyba wybaczycie???
trzymajcie się cieplutko
c.
No jasne że wybaczymy!!!
Zdrowiej, opatul się jeszcze cieplej... dziwię się, że w ogóle podejmujesz się pójścia jutro do pracy, brrrr. Ja bym od razu wykorzystała okazję na obiboctwo ;)
Aua, ale jak tylko pomyślę o tych chorobach to i mnie coś boleć zaczyna :P
Obyś przez weekend do siebie doszła!