Wątek: zostało tylko 5,5 kilo a ja nie daje rady

Pomozcie dziewczynki ja poprostu wymiekam rzucam sie na to jedzenie jak oszalała dopiero 10 a ja mam juz 600 kcal na koncie co prawada ide zaraz na siłownie i chodze tam 3 razy w tyg na 3 godzinki i do tego raz w tyg basen ale ostatnio jak widze jedzenie to zjadłabym wszytsko i nawet jakbym zaczynała pekac jadłabym dalej nie wiem co mam robic
tak bardzio chce juz byc chudziutka i fajniutka i do tego te straszne uda nie wiem co z nimi zrobic sa takie grube a przeciez tyle cwicze ehhh
macie jakies pomysły na poskromienie apetytu?

Jak masz taki atak głodu to jedz sobie sałatę. Polecam lodową bo ona taka do chrupania bardziej jest Będziesz jaaaaadła i jaaaaadła i jaaaaadła tą jedną główkę przez pół godziny A najlepiej to weź sobie tą sałatę do pokoju, wejdź na forum i zajmij się pisaniem. Jak dalej będziesz głodna.... no to masz sałatę A jak nie... to chyba dobrze, prawda?
Myślę że po prostu masz taki okres i lepiej skup się teraz na tym żeby nie przytyć niż schudnąć. A za kilka dni wszystko wróci do normy i schudniesz te pięć kilo. Trzymam kciuki!

tylko ze ja mam tak od swiat tzn po swietach nie moge poskromic głodu
waga skacze mi tak ze jednego dnia mam 56.9 a nestepnego 55,5 i tak w kółko dzisiaj np dzien zaczełam od swiezo upieczonych rogalików mojej mamy z dzemem gdzie jeden ma ma 100 kcal przynajmniej a zjadłam ich nawet nie wiem ile
wszyscy mowia że jak tyle cwicze powiennam jesc wiecej tylko ze ja tak jadłam od poczatku i nagle teraz mam jesc wiecej co prawda mam wiecej miesni i one potrzebuje wiecej kcal ale ja tak panicznie boje sie przytyc

a wicie co dziewczyny...ja sobie powiedzialam ze za kazdy zgubiony kilogram moge sobie kupic jakis fajny ciuszek a jak nie schudne to bede chodzic w starych(a tego nie lubie ) mama nadzieje ze to mnie zmobilizuje
Trzymam za WAs kciuki dziewczynki nie dajcie sie wstretnemu tluszczowi