Hej! Widzę, że humorek całkiem niezły :D oby tak dalej :wink: i gratuluję spadku wagi :wink:
Wersja do druku
Hej! Widzę, że humorek całkiem niezły :D oby tak dalej :wink: i gratuluję spadku wagi :wink:
Ano lepszy humorek, jak jestem tutaj to nieświadomie cały czas się uśmiecham, aż mi się chyba kiedyś w mięśniach twarzy zakwasy porobią :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: Niestety dzisiaj Andie chyba już będzie musiał iść do pracy, a więc zostanę sama na włościach ;) ;) Na wadze nie ma zmian, bo chyba wczoraj ciut przesadziłam z lodami.. a może i nie, nie wiem ;) Wyszukałam tu takie lody light, jogurtowo-malinowe, są przepyszne i mają tylko 150 kcal w 100g i 2,6% tłuszczu! Czyli wielkie pudło 750ml ma niecałe 600kcal :twisted: :twisted: :twisted: No i jeszcze znalazłam pyszną szynkę, lekko wędzoną, tak jak lubię.... też z jakiejś serii light i ma 27g białka i 3g tłuszczu i jest PRZE-PYSZ-NA!!! 8) 8)
No ale żeby nie było, że tu tylko jem ;) Poopowiadam potem co jeszcze ciekawego słychać, ale najpierw muszę wyprzytulać Andiego nim wyjdzie z domu :lol: :lol: :lol: :lol:
czeć rejazzz
ja też kupuję takš szyneczkę tylko w Lidlu (w sumie to niemiecki sklep) i faktycznie jest bardzo ok - choć w smaku czuć tš chudoć
a te lody to faktynie niskokaloryczne - więc jak musisz je zjeć to smacznego (sorry za sarkazm ale miałam kiepski weekend)
pozdrawiam
c.
Hihi, lody już spałaszowaliśmy wczoraj, na szczęście Andie mi pomógł więc nie było tak źle :wink: :wink: :lol: :lol: Specjalnie nie idę na zakupy, żeby mnie nie skusiły, no i w lodówce mamy jeszcze pyszny sorbet :oops: 8) 8) Wpadliśmy na pomysł kupienia maszyny do robienia lodów, żeby można je było robić jeszcze bardziej dietetyczne a mimo to smaczne, ale po przejrzeniu większości automatów na rynku wychodzi na to, że albo trzeba kupić taki za 400 euro albo trzeba taki pojemnik od niego trzymać na stałe w lodówce (ewentualnie wsadzać na 8 godzin przed robieniem lodów, ale co to wtedy za spontaniczność ;P). No ale się jeszcze rozejrzymy :)
Popedałowałam właśnie na orbitreku, zaraz wskakuję do wanny na kawowy peeling i rozgrzewającą kąpiel, bo coś mnie w plecach boli ostatnio... a potem do kuchni pitrasić sałatkę i jogurcik póki truskawki się nie zepsuły... i może jeszcze coś ;) Albo namaluję jakiś obrazek bo mam natchnienie :lol: :lol: :lol:
Ech, nie ma jak relaks. Żebym nie była takim obibokiem to wypełnię potem jeszcze formularz do zameldowania i do banku :)
Witaj!
Faktycznie bije od Ciebie pozytywna energia :) Bardzo się cieszę!
Pozdrówka :)
Rejaz, w Plusie jest seria produktow Viva Vital - same chudzierlaczki :wink: Parowka za jakies 70 kcal w sztuce 8) A wedliny jakie pyszne :) Serki biale tez sa chude jak szczapy...te "Magerstufe"...chyba z 70 kcal w 100g...Boszzzz....ja juzgadam jakbym cale zycie nic nie robila tylko sie odchudzala...z pamieci kalorie znam :? :wink: :wink: :wink: :wink:
Naprawde uwazam, ze jestes teraz na wlasciwym miejscu....przeciez to sie na setki kilometrow czuje :D :D :D
No i zobacz rejazz, nawet orbitrek tez tam jest, zebys cwiczyc mogla :D
No to czeka mnie chyba wizyta w Plusie :) Odzyskaliśmy drugi komplet kluczy od rodziców Andiego, więc teraz mam jak wyjść z domu kiedy on jest w pracy 8) 8) 8)
Ziutka, a tu nie tylko mam lepszego orbitreka (no, przede wszystkim jest dobrze skręcony i da się puls sprawdzić i ma 10 stopni ciężkości - u mnie to jakoś nie działa :wink: :wink: :lol: :lol:) ale do kompletu mam jeszcze do dyspozycji taką dużą machinę do ćwiczenia mięśni ;) Tylko na razie służy za wieszak do koszul, chyba musimy to zmienić :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: Chociaż brzuch powinnam poćwiczyć, bo jak stoję to wygląda już w miarę ok ale jak się pochylę to wiszą trzy płaty tłuszczu :oops: :oops: :oops: :roll: :roll:
Dzisiaj na wadze znowu 68.1kg, nie wiedzieć czemu, bo wczoraj jadłam bardzo ładnie! Na śniadanie dwie kromki chleba korn an korn, który chyba się z samych ziaren składa i zastanawia mnie, jak one się kupy trzymają. A do chlebka taramas, pasta z awokado, szynka parmeńska. I pół bułeczki z białym serem i dżemem (mniejsze pół :lol:, bo ja lubię spody i zawsze jakoś tak krzywo odkrajam, że Andiemu się dostaje większa góra :P :P :P). Potem mała porcja musli z mlekiem i średnie jabłko a na kolację sałatka z rukoli, koziego sera, pomidorów, szynki parmeńskiej i mozarelli i.. śliwek ;) Zagryziona razową bułeczką prosto z pieca. A do tego dużo zielonej herbaty przez cały dzień i woda. Chyba nie wygląda to aż tak źle...? :roll: :roll:
Idę zaraz na śniadanko, mój brzuch już nie może się doczekać i burczy kiedy piszę o tym wszystkim ;) :twisted: :twisted: Do później, kochane! :)
Wagą sie nie przejmuj, wiadomo, że takie wahanie jest w granicach normy :wink:
Rejazzku, fajnie, że odnalazłaś w Niemcowie takie light produkty :P :P
Teraz jestem na odwyku lodowym, ale u nas takie niskokaloryczne są lody MaxFruit a bez naszej szyneczki Fitness Sokołowa, to prawie życia sobie nie wyobrażam :lol: :lol: :lol:
Wiesz, mnie też wypadają włosy z powodu tarczycy, więc łączę się w bólu. Wypróbowałam już wszystko, ale ponieważ wciąż rosną nowe, to się tak bardzo (już) nie przejmuję :roll:
Co do wagi, to u mnie raz jest 56 a raz 57,3 kg :shock: więc się nie przejmuj, ja się nie przejmuję, bo wymiary mam te same :lol: :lol:
ostatnio gdzies przeczytalam, ze kazdy kto wyjedzie na zachod i bedzie jadl tak samo jak w Polsce (nie wiecej) i tak przytyje, bo zachodnie produkty sa naszpikowane wspomagaczami, ktore utrudniaja przemiane materii :? Mam nadzieje, ze to tylko rodzaj jakiejs "postkomunistycznej" propagandy :wink: :wink: :wink: :wink: W kazdym razie jak masz wybor, to kupuj BIO :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: tak na wszelki wypadek :lol: :lol: :lol: :lol:
Zaopatrzyłam się dziś w całą masę rzeczy z Plusa z serii Viva Vital :D Mam nadzieję, że będą smaczne - dzisiaj nie wypróbuję, bo już zwyczajnie nie jestem głodna :wink: :wink: :wink: Zachowywałam się nie do końca ładnie - bo po ładnym śniadaniu i po długaśnym spacerze z A. po powrocie do domu zjadłam z nim na spółkę pyszne słodkie ciacho i zagryzłam ritter sport knusperkeks... :roll: Mogłam nie wrzucać w sklepie do koszyka to by mnie nie skusiło :oops: Popiłam dwiema szklankami mleka i potem już nic nie jadłam bo i głodna nie byłam. Jeśli będziemy późno iść spać to może jeszcze obalę obstgartena ale na razie nie jestem głodna.
Kasiu, te włosy to mnie już nękają od dawna. Też mi rosną nowe i to tuż nad czołem i jak zwiążę teraz włosy w kitkę to wyglądam jakbym miała łyse zakola :? :? :? Zanim okazało się, że mam niedoczynność tarczycy to chodziłam do dermatologa, potem wróciłam do brania tabletek antykoncepcyjnych i włosy przez jakieś pół roku były ok, ale teraz jak popatrzę na jasną podłogę w łazience to jestem przerażona! :shock: :shock: :shock: Przez pierwszy miesiąc brania euthyroxu poprawiła mi się (chyba) przemiana materii, bo w końcu odwiedzałam wc prawie codziennie i nie męczyłam się tam zbytnio... a teraz ten problem powrócił i nie umiem nic na to poradzić! Najgorsze, że do tego lekarza w połowie listopada zapisałam się na kasę chorych, a ubezpieczenie w Polsce mam tylko do końca października... mama miała się dowiedzieć, czy mogę w tym samym terminie iść odpłatnie, ale jak nie, to niefajnie, bo zapłaciłam tam już sporo za badania krwi które dołączyli do mojej karty i chciałabym chociaż mieć je jak zobaczyć :? :? A jak się zapiszę teraz to pewno już na przyszły rok, bez sensu! Muszę koniecznie znaleźć sobie pracę w Berlinie i nie mieć takich problemów z lekarzami :roll: :roll: :roll:
Kolano mnie jakoś okropnie boli od tego wczorajszego orbitrekowania! Więc dzisiaj sięna wszelki wypadek nie nadwerężam. Relaksacyjnie zrobiłam pranie naszą nową superpralką, rozwiesiłam, posprzątałam w kuchni... zaraz zrobię jeszcze Andiemu kolację ;)
No i w międzyczasie narysowałam i namalowałam obrazek :P :P :P :P
http://farm2.static.flickr.com/1352/...100ca787_o.jpg
Wiesz, te Twoje obrazki mają w sobie coś takiego, co nie pozwala oderwać od nich oczu, przyciągają, jak magnes :wink:
Ja na moje włosy też nie mam pomysłu, miewałam lepsze i gorsze okresy, teraz znowu mi wyłażą intensywniej, widocznie taka moja natura, ale łazienka też cała jest w moich włosach :? :?
Z kolanem uważaj, ja miałam dość długą przerwę w pedałowaniu właśnie z powodu bolących kolan, teraz też chyba nie do końca jest wszystko z nimi w porządku, ale mogę jeździć, więc jeżdżę :roll: :roll: ale czy dobrze robię?....
Mnie tez wlosy leca jak glupie :( Wydaje mi sie, ze u mnie to przez farbowanie - oslabiam je tymi zabiegami.
A tam, najwyżej będziemy łyse :lol: :lol: :lol: to też może być pociągające :lol: :lol: :lol: poza tym teraz produkują świetne peruki, w razie czego mamy jakąś alternatywę :wink: :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia Rejazz :D :D :D
Hej, Dziewczyny!
A próbowałyście skrzyp i witaminy A oraz E?
Obrazek cudowny! :)
Udanej środy!
Ja już próbowałam naprawdę wszystkiego! przetestowałam chyba wszystko, co dostępne na rynku, łącznie z miksturami aptecznymi, WSIO! i nic :? :?
To sie nazywa optymizm stulecia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Bedzie mozna wtedy z czystym sumieniem powiedziec " ZNAMY SIE JAK LYSE KONIE" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
----
Rejaz, przypomnialo mi sie jeszcze ze w Realu mozna kupic sporo produktow weight watchers, ktore tez sa niezle :wink: Poza tym markety niemieckie maja te zalete,ze sporo w nich produktow chudych, zwlaszcza mlecznych :) (chociaz akurat samego mleka 0,0% to jeszcze nie widzialam :lol: )
Jakie plany na dzisiaj? :roll: :) :) :)
Gosiaaaaa!!!Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
Nie mogę i zaraz pęknę ze śmiechu :D :D :D :D :lol: :lol: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :D :D :D :lol: :lol:
Jakie fajne rysuneczki :D
Też tak często mam, ze widzę cos dobrego w sklepie, jeszcze coś takiego, co rzadko widzę i musze sie na to skusic :P ale dziś nie mam ochoty na nic, co jest jedzeniem, a już na pewno nie na orzechy :evil:
Mnie włosy wypadaja przez trądzik, znaczy przez lek na trądzik, juz się wykosztowałam na leki, szampony, odżywki i d*** blada :evil:
wpadłam tylko powiedzieć dobranoc
i powiedzieć, że śliczne te Twoje kotki
a więc dobranoc
c.
Cześć moje kochane łyse konie! :wink: :wink: :wink: A w zasadzie to chyba powinnam napisać KOBYŁY 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dopiero teraz dopadłam laptoka, od godziny nadrabiam zaległości na forum i w końcu nadszedł czas, że chcę napisać coś u siebie... tylko już nie mam siły ;) ;) no i oczy nieco posłuszeństwa odmawiają :roll: Był dzisiaj dość intensywny dzień, wybraliśmy się na rejs po Szprewie (bo Andie wziął dwa dni urlopu :P).. pogoda była dość zmienna, słońce na zmianę wyłaziło zza chmur i się chowało, więc zmarzłam nieco, bo zamiast założyć jeansy to się ubrałam w spódniczkę i japonki :P :P :P Ale jednocześnie opaliłam sobie też nochal i poliki na czerwono :lol: :lol: :lol: Robiłam sporo zdjęć, już nawet je zgrałam, ale pochwalę się dopiero jutro jak będę miała siłę wybrać coś ciekawego ;) Zwiedzaliśmy potem jeszcze Schloss Charlottenburg, ale robiło się coraz zimniej i w końcu wróciliśmy do domu. Oddałam się przyjemnościom zbierania naczyń z całego domu i pakowania do zmywarki, czyszczenia sokowirówki, prasowania i takim tam... uwielbiam to, czuję się jak prawdziwa żona :lol: :lol: :lol: No i kocham ten dom, wszystko mi tu sprawia przyjemność :)
Poszłabym już spać, ale czekam aż mi się zainstaluje 145 :shock: :shock: :shock: aktualizacji do Windowsa (bo instalowaliśmy wszystko na nowo u mnie na komputerze, ech!). Więc chyba rozpakuję zmywarkę i umyję włosy, bo Andie stwierdził, że po tej wycieczce pachną mi jak kura :roll: :roll: :roll: :twisted: Fuuuuu, to chyba nie był komplement! ;) A może to od tego specyfiku Vichy? :roll: ;)
Dobranoc i do jutra :)
Witaj Madzik :) :) :) Wpadłam z poranną kawą życzyć Ci miłego dnia :) :) :)
Madziu, czekamy na zdjęcia, czekamy na zdjęcia :P :P :P :P
Buziole wielkie, miłego dnia ... szczęśliwa kurko domowa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ja też lubie sie poczuć jak pani domu, zadbać o swój kącik i niedługo o mojego kocurka :wink:
Też czekam na fotki :wink:
HHAHAHHAH 145 AKTUALIZACJI. WINDOWS JEST THE BEST :)
MIŁEGO CZWARTKU :)
Moja siostra mowi, ze "pachne" jak przypalana kura, jak sie posmaruje jakimkolwiek samoopalaczem :? :? :? :lol: :lol: :lol: :lol:
Znam to uczucie, ze sie uwielbia kazda lyzeczke w domu :wink: Jak sie do Endrju wprowadzilam, to wszystko tu bylo z innej beczki, kazdy talerz inny, kazdy mebel z innej epoki, kazda szklanka z innego sklepu :lol: :lol: :lol: KOCHALAM TO. czulam sie bezpiecznie i tak jak Ty...jak zona :) :) :) Potem zaczelismy robic wspolne zakupy i wszystko, ale doslownie wszystko w ciagu tych naszych wspolnych lat zmienilismy w domu. Zostala nam chyba tyko jedna lyzeczka ze starych czasow :lol: I to ma jeszcze wiekszy urok, bo kazdy przedmiot wiaze sie teraz z NAMI, z jakims wydarzeniem, z przygoda z byciem razem :D :D :D :D
czekam na zdjecia :D z uczelni zadnych wiesci? :roll:
\\\Gosia super to ujełaś :)
ja też z sucharkiem wszystko sama kompletowałam :) układałam itd.
cudne uczucie :)
miłych snów Rejazz :)
Witam Rejazz :!:
Widzę, że humor dopisuje. Ale z drugiej strony jak miałoby być inaczej- no nie może i już :D Ciesz się Laseczka z tego co masz bo zasłużylaś by kochać i być kochaną. Wiem jak ja nie mogłam się nacieszyć swoim facetem jak się wprowadziłam (i dalej nie mam dość :lol: ), 2 lata byliśmy parą co 2 miesiące (bo co tyle się widywaliśmy :roll: ). Ale teraz jest super. Doskonale Cie rozumiem.
Teraz musisz jeszcze tylko poukładać otoczkę, czyli uczelnia, praca... O jedno Cie proszę, nigdy nie zapominaj, że najważniejsze już masz, Twojego Faceta.
Jakaś taka sentymentalna się zrobiłam, to pewnie dla tego, ze jestem mocno zmęczona po całym tygodniu.
Więc zmykam. Buźki
Dzisiaj jakoś dzień szybko minął, do tego jest zimno i popaduje deszczyk - czyli generalnie mówiąc jest tak sobie :roll: :roll: Mam nadzieję, że chociaż jutro będzie ładnie bo to mój ostatni dzień w Berlinie a potem caaaaały długi miesiąc w Polsce :roll: :roll: :( :( :(
Na początek wkleję obiecane zdjęcia z przejażdżki statkiem po Spree. Nie mogłam się do tego zabrać, bo narobiłam ich całe mnóstwo i ciągle nie mogłam się zdecydować, które wam pokazać. I tak chyba wybrałam zbyt dużo no ale trudno :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: Od nadmiaru głowa nie boli :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieję, że was nie zanudzę :D Niektóre są krzywe, bo ten statek szybko zasuwał i nie było czasu myśleć przy robieniu zdjęć.. mogłabym poprawić, ale chyba to za dużo roboty, jakoś przebolejemy, co nie? ;)
Na początek standardowy berliński widoczek, foto zrobione jeszcze na przystani w oczekiwaniu na start :)
http://farm2.static.flickr.com/1295/...8fdc856c_o.jpg
Niemiecka architektura bez polotu i wyrazu:
http://farm2.static.flickr.com/1014/...2a8a8db4_o.jpg
Widoczek na statek - jak widać nie było tłoczno. I dobrze :)
http://farm2.static.flickr.com/1204/...5b0c185a_o.jpg
Jeero też ma pamiątkowe zdjęcie:
http://farm2.static.flickr.com/1429/...d7dc50c5_o.jpg
Niektórym naprawdę przygrzało :P
http://farm2.static.flickr.com/1270/...633f5d29_o.jpg
Kanzleramt, czyli siedziba pani Merkel:
http://farm2.static.flickr.com/1147/...38ad7ae5_o.jpg
(ciąg dalszy nastąpi - wkrótce :P)
Następnie płynęliśmy niedaleko nowego dworca - oto Hauptbahnhof w całej okazałości, widziany z wody ;) Tam, o ile nic nam nie przeszkodzi, przywitam się z tagottą za miesiąc i ciut, JUPPI!!!! :) :) :) :) :) :lol: :lol: :lol:
http://farm2.static.flickr.com/1354/...6d96bc7d_o.jpg
Po drugiej stronie pełno leżaków i tylko stan ich zajętości przypomina o tym, że lato tego roku mamy dość niezdecydowane.. nawet w trakcie naszej trzygodzinnej przejażdżki pogoda zmieniała się co i raz aż w końcu zrobiło się już za zimno, brrr.
http://farm2.static.flickr.com/1423/...8ce98d7e_o.jpg
Nad nami latał sztuczny ludzik podczepiony do latawca i ptaszki ;)
http://farm2.static.flickr.com/1144/...87b8050b_o.jpg
Tutaj wystaje kopuła Reichstagu, byliśmy tam niedawno na górze, super miejsce z super widokiem na Berlin. Wstęp jest bezpłatny, tylko niestety kolejki długie... ale za to starają się żeby wszystko szło sprawnie :)
http://farm2.static.flickr.com/1323/...d2daeedd_o.jpg
Jeszcze jeden fragment dworca, tutaj zawsze wjeżdżam jak przyjeżdżam z Polski :)
http://farm2.static.flickr.com/1411/...667a8640_o.jpg
Fragment dzielnicy rządowej, bardzo lubię tamtejsze budynki:
http://farm2.static.flickr.com/1420/...6f6634bc_o.jpg
(i znowu ciąg dalszy nastąpi w kolejnej wiadomości ;))
Regierungsviertel pod nieco innym kątem:
http://farm2.static.flickr.com/1264/...d680f4eb_o.jpg
Widok na wschodnią część Berlina - widać Fernsehturm na Alexanderplatz i szpetny blok :P
http://farm2.static.flickr.com/1331/...f775d89b_o.jpg
Taki stateczek jak nasz:
http://farm2.static.flickr.com/1158/...3fa04524_o.jpg
Jedno z muzeów (Muzeum Ziemi) na 'Wyspie Muzeów'
http://farm2.static.flickr.com/1269/...526070d8_o.jpg
Na tym zdjęciu widać tylko gołąbka (chyba?) i napis 'Berlin' który w całości brzmi 'Berlin - miasto pokoju' tylko statek znów za szybko jechał ;)
http://farm2.static.flickr.com/1055/...60069325_o.jpg
Następnie zatrzymaliśmy się w śluzie i czekaliśmy aż podniesie się poziom wody. Przyleciały wróbelki i oto jeden z nich:
http://farm2.static.flickr.com/1276/...37f228af_o.jpg
Chciałam go skusić żeby podleciał bliżej i z braku laku użyłam w tym celu... czekolady ;) Zamiast jednego wróbelka zleciał sięcały tłum ;)
http://farm2.static.flickr.com/1300/...2ec0df58_o.jpg
Ot, berliński widoczek:
http://farm2.static.flickr.com/1179/...a3b6b935_o.jpg
Dalej wzdłuż rzeki było mnóstwo opuszczonych domów. Kiedyś biegł tędy mur berliński (po drugiej stronie rzeki jest największy zachowany kawałek muru, tzw. East Side Gallery) i większość domu z tego powodu ma zamurowane okna od strony rzeki. No i ogólnie taka to mało ciekawa okolica, żeby nie powiedzieć że zadupie ;P
http://farm2.static.flickr.com/1349/...676e7fac_o.jpg
Widok na wprost - jeden z najstarszych (albo największych, nie pamiętam :roll: :roll:) mostów na Szprewie:
http://farm2.static.flickr.com/1371/...dca2347a_o.jpg
(c.d.n. ;P)
Tutaj ciekawe malowidło - chyba w takim rozmiarze nie widać, ale cała ta różowa twarz składa się z ludzi, to białe coś to też człowiek ;)
http://farm2.static.flickr.com/1070/...457f2f84_o.jpg
Jeszcze trochę sztuki:
http://farm2.static.flickr.com/1193/...9aa802dc_o.jpg
Sztuka współczesna :P
http://farm2.static.flickr.com/1226/...b0b985bd_o.jpg
Molecule Man, wielka figura złożona z trzech postaci, symbolizująca trzy dzielnice które się tu łączą; ma 30 metrów wysokości, jest zrobiona z aluminium i waży 45 ton:
http://farm2.static.flickr.com/1108/...31ef81d5_o.jpg
Idylla na brzegu rzeki:
http://farm2.static.flickr.com/1149/...754ed196_o.jpg
A to ja na statku, jakoś łyso wyglądam przez ten kaptur no ale zimno było!
http://farm2.static.flickr.com/1391/...930a7ad4_o.jpg
Przejście nad ulicą i rzeką ze stacji S-Bahn, bardzo mi się spodobało:
http://farm2.static.flickr.com/1285/...ec85d9e9_o.jpg
Rosinenbomber na dachu Muzeum Techniki:
http://farm2.static.flickr.com/1262/...22462ceb_o.jpg
Pan kapitan i groźny napis z ostrzeżeniem, żeby nie wstawać w czasie przejazdu pod mostami. Było ich po drodze całe mnóstwo i niektóre takie, że wręcz się szorowało głową po nich od spodu. Co nie zawsze było przyjemne, bo pełno tam pajęczyn i zbłądzonych ptaków ;)
http://farm2.static.flickr.com/1330/...7c922d16_o.jpg
To akurat jeden z wyższych mostów:
http://farm2.static.flickr.com/1359/...5d1d12ce_o.jpg
Zamek w Charlottenburg (to już po przejażdżce ale że było w okolicy to się wybraliśmy)
http://farm2.static.flickr.com/1355/...01b204e1_o.jpg
Przy zamku jest wielki park z jeziorami, który upodobali sobie biegacze, z 50 truchtających osób minęliśmy podczas krótkiej przechadzki!
http://farm2.static.flickr.com/1341/...629a95a8_o.jpg
I ostatni widoczek na zamek:
http://farm2.static.flickr.com/1437/...d00bc2e5_o.jpg
Rozpędziłam się i macie dużo do oglądania teraz. A ja pójdę poodpoczywać, żeby mieć siłę nacieszać się sobotą, czego i wam życzę. Co do jedzenia to kalorii nie liczę ale jestem bardzo grzeczna. Waga stoi ale stoi w okolicach 68 kg (raczej pokazuje mniej niż więcej), a biorąc pod uwagę moją częstotliwość odwiedzin w toalecie to kiedyś musi mnie w końcu ubyć, tylko niech już nadejdzie ten dzień :P :P :P :P Czuję się i (chyba) wyglądam szczuplej. A przynajmniej mam takie wrażenie jak się ubieram..
To tak optymistycznie zakończę :D
Dobranoc! 8)
Dobrze, ze waga stoi :) Odchudzac sie bedziesz w Polsce. Zdjecia bardzo fajne :) Aczkolwiek sielanka w otoczeniu labedzi do mnie osobiscie nie przemawia, nie lubie ptakow ;)
O, jakie fajne zdjęcia :P :P :P
Dziękuję Rejazzku za tak piękną przejażdżkę :wink: Byłam w Berlinie bardzo dawno temu, no ale to było wtedy zupełnie inne miasto :wink:
A ja lubię łabędzie i ptaki :lol: :lol: :lol:
Co do odchudzania, to Ziutka ma rację :P
Buziaczki, jeszcze raz dziękuję za Berlin :D
Wspaniałe zdjęcia
poczułam się jakbym tam była (choć nigdy nie byłam)
cudna przejażdżka
i najważniejsze, że Twój nastrój się ustabilizował na "właściwym" poziomie
i niech jak najdłużej ten poziom zostanie utrzyamny
pozdrawiam
c.
mi tez sie fajnie zrobilo, bo ja w Berlinie od 5 lat to tylko z U na S, z S na DB i tak w kolko :lol: :lol: :lol: :lol: Miasto z okna pociagu lub samolotu :? To sobie teraz chociaz kawalek zobaczylam. Swoja droga te bilety lotnicze sa teraz tak tanie, ze nie raz myslelismy, zeby sobie na weekend skoczyc poprostu do Berlina polazic :D Kiedys jak juz sie Rejazz zainstalujesz na dobre :wink: , wygonimy chlopakow do pracy :wink: a same sie spotkamy na ploty :lol: :lol: :lol: :lol:
Rejazz, udanego niedzielnego wypoczynku życzę :P :P
Może masz jakieś zdjęcia? Jeśli tak, to poprosimy :P :P :P