-
carolll, ano moje zdjęcie, niestety nie było robione moim aparatem tylko mojego A. (ja mam taki byle jaki i takiej głębi ostrości a raczej jej braku nijak nim nie uzyskam). Miałam okazję i się bawiłam, więc dla Ciebie mogę zaoferować nawet podwójne espresso (przepraszam że nie takie ładne jak to poprzednie ale za to w czekoladowych odcieniach żeby lepiej smakowało :wink: )
http://farm1.static.flickr.com/170/3...8fc33e16b3.jpg
alexandretta: Mój nick wziął się od piosenki Reginy Spektor, której od jakiegoś czasu nałogowo słucham.. (Reginy, nie piosenki :P). To nie jest ani mój ulubiony kawałek, ani nijak się nie utożsamiam z jego tekstem, ale tak jakoś pasował mi ten tytuł na nick :) Może mało kobiecy no ale trudno, przepadło :lol: Nie wiem czy szybko Ciebie przegonię ale wiem że się nie poddam i prędzej czy później dobiję do tych 55kg bo mam dość kompleksów na punkcie moich gabarytów :) Idę popatrzeć jak Tobie idzie!
-
a ja tam mieszkam z rodzicami i mamusia pełno pyszności kupuje do domu... ale jakoś jaję radę... a mamusinych obiadków nie odmawiam najwyżej dzielę na pół albo na cztery żeby się kalorycznie zmieściło :) pozdrawiam cieplutko
-
nie dosc ,ze piekne i zapewne pyszne sniadanka robisz to kawa tez cudna :D
-
:D :D :D :D :D Krustenbrot...... :lol: :lol: :lol: :lol: REJAZZ :roll: :roll: Czy my nie mamy przypadkiem jednego i tego samego chlopaka? :roll: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.mustergmbh.de/site/500001...8272426050.jpg
Moj Endrju tez kupuje ten chleb i trzyma go przez tydzien w chlebaku :lol: :lol: :lol: Z pieczywem masz racje - do polskiego sie nie umywa w najmniejszym stopniu. Tzn. chleb, bo bulki sa moim zdaniem lepsze. Zwlaszcza z pestkami dyni. Pamietam z Polski glownie "dmuchane" bulki...tu jeszcze na taka nie trafilam :) :) :) ....noo...ale trzeba przyznac, ze taka dmuchana, to przynajmniej miala mniej kalorii :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Co do chleba, to jedyny ktory uwielbiam to taki maly czarny z ogromna iloscia pestek slonecznika, prosto z piekarni i czasem tez cebulowy :) :) :) :)
Boszzzz.......przeciez to forum sie DIETA nazywa :roll: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dzień 9
klajdusia: Podziwiam, że potrafisz zjeść tylko część. Mi to jakby mama dała teraz talerz domowych pierogów to bym zjadła pewno jeszcze dokładkę a potem go wylizała :D Niestety nie wiem co to umiar, więc wolę nie próbować swojej silnej woli jak w okolicy nie ma nikogo kto mnie strzeli po łapach i powie, że starczy ;)
wrotkfa: Dzięki raz jeszcze :) Herbatkę tez umiem ładną robić, tylko ona jakaś mało fotogeniczna ;) Za niecałe trzy miesiące urodziny, to może sobie zamówię jakieś ładne filiżanki i wtedy dam upust mojej artystycznej połowie duszy ;) Byłam też na Twoim fotoblogu, bardzo ładne portreciki, zwłaszcza te ostatnie robione 350d! Jednak dobry aparat dużo daje :) Jak mi ktoś takim zrobi zdjęcie to wyglądam jak księżyc w pełni :lol: :lol:
Tagotta, ach Ty niedobra!!! To ja tu dzisiaj klawiaturę nową kupiłam, postawiłam ją zadowolona przed sobą, a zaraz przez to zdjęcie takiego ślinotoku dostanę że znów będzie do wymiany! :wink: :wink: Ja tak kocham chleb pod wszelką postacią, bułeczki z dynią też :lol: Te polskie pseudokajzerki mają dla mnie jedną istotną zaletę - nie lubię ich i mnie wcale nie pociągają, czego tu chcieć więcej :P Zjadam je tylko w moich ulubionych kotletach z kalafiora a i to pod postacią mało przypominającą bułkę ;)
Co do tego podobieństwa to jak czytałam Twój wątek to wiele razy zastanawiałam się czy my aby nie mamy jednego i tego samego Endrju na myśli :lol: :lol: A Krustenbrot tylko to potwierdza ;P
Dieta... co tam dieta, pomarzyć sobie można, co nie? Dusza poczuje się nakarmiona i wystarczy sama herbatka do nocy ;)
A propos herbatki - wypatrzyłam dzisiaj "Linię i harmonię" Liptona. Ładnie pachnie, smakuje też niczego sobie.. będzie w końcu jakaś odmiana, bo ostatnio kupowałam same niewypały :)
No nic, koniec plotkowania, czeka na mnie wciągająca książka, więc jeszcze tylko szybko małe streszczenie dzisiejszego dnia ;)
Jedzonko:
- śniadanko (350 kcal)
http://farm1.static.flickr.com/163/3...354b6d3c7c.jpg
- pita z wkładem (3 plasterki wędliny dla dzieci, plasterek żółtego sera light, pomidor, cebula, zaziki) (325 kcal)
- 3 wafle ryżowe z polewą czekoladową :oops: :oops: (240 kcal)
- malinowy fruttis, sałatka z tego co było pod ręką (kapusta pekińska, zielona papryka, czerwona papryka, trochę fety, dwa plasterki wędlinki dla dzieci, koperek, jogurt naturalny) (200 kcal)
razem: 1115 kcal
Ćwiczenia:
- 8 dzień A6W
- orbi: 54min, 225 kcal
No i tyle.. dzień był relaksujący, ja odprężona, kupiłam sobie fajną niebieską skórzaną torebkę w lumpeksie za całe 3,66 PLN :lol: Żyć nie umierać ;)
PS. A co mi tam, na deser jeszcze zimowa, artystyczna wersja mojej lewej połowy twarzy ;)
http://farm1.static.flickr.com/177/3...47320b913f.jpg
-
Piękne zdjęcie, czy masz może Swoją galerię w internecie albo fotobloga jakiegoś?
W sprawie herbat radzę wybrać się do herbaciarni. Tam się nawąchać można. Ma ulubiona to Trzy Księżyce w Lublinie. Klimat jak u babci za piecem.
-
Rejazz :roll: :roll: :roll: :roll: Jak masz na imie? :wink: :wink: :wink: Sprawdze, czy Endrju przypadkiem nie ma w telefonie jakiegos podejrzanego imienia :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
PIEKNE ZDJECIE!!!!! :D :D :D :D :D :D :D Ladna jestes :D :D :D :D :D
-
aimka: Gdyby te herbaty jeszcze zawsze tak dobrze smakowały jak ładnie pachną to bym pewno próbowała je tą drogą wybierać.. a tak to efektywna jest na razie tylko metoda prób i błędów - lepsze to niż nic :) Ale narobiłaś mi smaku i muszę teraz znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego który pójdzie do mojej ulubionej kafejki na herbatkę z opuncją.. mniam mniam :)
tagotta: Magda na mnie wołają :lol: Ale ja myślę że Endjru nie taki głupi, na pewno figuruję w jego komórce jako "Fryzjer" :wink: :wink:
I dzięki za miłe słowa co do zdjęcia :) Photoshop mi trochę pomógł 8)
-
ja chyba nie mogę tak późno w nocy zaglądać do Twojego pamiętniczka... bo już dużo czasu minęło od ostatniego posiłku i robię się głodna a jak zobaczyłam zdjęcie Twojego śniadanka to prawie spadlam z łóżka z wrażenia!
ach i muszę tą herbatkę z liptona wypróbowac. mam ochotę na jakiś nowy ekscytujący smak... pozdrawiam
-
racja ,dobry aparat to wieksza polowa sukcesu. te zdjecia z canona byly robione tak poprostu bez zadnego swiatla ,ustawiania a i tak strasznie mi se podobaja:D a moze to tylko moja proznosc hahahha ;)chyba zaczne mojemu lubemu podkradac sprzet czesciej (on i tak nie ma czasu go uzywac )
a jaka ksiazke czytasz?
i milego wieczoru przy pysznej herbatce ja narazie sie zachwycam "fruit kiss" wisniowo-truskawkowa mniami mniami :)
aaa i ladna lewa polowa buzi:D
a ja dzis kupilam bjuti sweterek :)