ja już znalazłam - ściąga się :D
jeden filmik na dolne partie ciała, jeden na brzuch, jeden na całość :twisted:
jutro, najdalej pojutrze wypróbuję! :D
Wersja do druku
ja już znalazłam - ściąga się :D
jeden filmik na dolne partie ciała, jeden na brzuch, jeden na całość :twisted:
jutro, najdalej pojutrze wypróbuję! :D
Czas na podsumowanko :) Dzisiejszy dzień ok, jedyna wada to późna pora ostatniego posiłku (21 :? ) ale to z dwóch powodów - obiad jadłam dopiero przed 18, bo trochę się zeszło nim go zrobiłam po powrocie do domu... potem ćwiczyłam i zrobiła się 21 ;)
Jedzonko:
- śniadanko niżej (370 kcal)
http://farm1.static.flickr.com/169/3...e58ab4f341.jpg
- 2 małe kotleciki z kalafiora, ogórek, jogurt naturalny, zaziki (320 kcal)
- serek wiejski light, 1 tost pełnoziarnisty z dżemem, trochę wędliny dla dzieci morlinek, mandarynka (315 kcal)
razem: 1005 kcal
Ćwiczenia:
- siódmy dzień A6W
- orbi: 40 minut, 200 kcal
- 20 minut pilates (nuuuuuuuuda :wink: )
Mama mnie dziś namawiała na mielone i znów usłyszałam "jak chcesz, ja cię nie zmuszam" oraz "no przecież nic się nie stanie jak zjesz jednego mielonego na tydzień"... ciągle mam wyrzuty sumienia że ona robi jakieś jedzenie i pewno jej przykro jak nie chcę jeść.. No ale jak zjem jednego mielonego, to potem zjem jednego pieroga, jednego naleśnika, jednego pączka... :shock: No jak to ja no :wink: :wink:
Więc pozostałam przy swoim jedzeniu :)
I masz rację :) masz troszkę ciałka i Mam na pewno zrozumie.
jak zwykle mam slinotok na Twoje śniadanko - skończ z tymi zdjęciami :twisted: bo w końcu zwalę ci się na głowę :twisted: oczywiście nieproszona :twisted: i bez uprzedzenia :twisted:
No mam nadzieję że prędzej czy później zrozumie :) I tak już przez ten tydzień przyzwyczaiła się i nie zostawia słodyczy na wierzchu :lol:
Wpadniesz na śniadanko? Nie ma sprawy... kawka czy herbata? :D
Rejazz 8) 8) 8) 8) 8) 8) Przylazlam, przeczytalam, morda mi sie usmiechnela! :D :D :D :D
Opowiadaj co studiujesz, bo to co bys chciala studiowac, to tez moja pasja :) :) :) :) Ale - kurcze mole - zyc sie z tego nie da, oj nie :wink: :wink: :wink: :wink:
Podziwiam, ze sie tak trzymasz majac na codzien pachnacy chleb w kuchni i smazone mielone :wink: Ja mam to szczescie, ze moj Endrju lubi dwudniowy, suchy chleb :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nie groza mi wiec tego typu zapachy....a wiem, ze niebezpieczne bywaja :roll: :roll: :roll: :roll: :wink: :wink: :wink: :wink:
Trzymam kciuki i rzeczywisicie, te Twoje sniadania skusilyby chyba kazdego.... :shock: :shock: :shock: :D :D :D :D
mmmm sniadanko ,mimo ,ze juz pozno musialam tu wpasc do Ciebie popatrzec i sie poslinic przed kompem. jestes artystka :)
Zdecydownie kawka :D
Witam witam, "porannie" :wink: Naczytałam się o metodzie "Schlank im Schlaf" i przy okazji odchudzania próbuję nastawić dobrze swój zegar biologiczny :P Już mi się nawet udaje trochę wcześniej chodzić spać, ale żeby się zwlec rano z łóżka to oooooj, już nie tak prosto ;)
Ale już jestem po rozgrzewce na orbi i jakoś mi cieplej i żywiej. Popijam wodę z cytrynką i przeglądam forum a potem zjem śniadanko mniam mniam 8)
tagotta: Dzięki za odwiedzinki!!! :D No więc to co studiuję nijak ma się do tego co lubię - bo teraz studiuję ekonomię - specjalizacja informatyka i ekonometria (to już brzmi lepiej może :lol: ). Taki zupełnie ogólny kierunek, co to po nim można wszystko albo nic. No i najgorsze że ja dalej nie wiem co bym chciała ;P Z fotografii może i da się wyżyć jak się obfotografywuje wesela i inne komunie, ale mnie takie zdjęcia jakoś nie za bardzo pociągają. Lubię eksperymentować, lubię kolory i ładne widoczki i ludzi i dzieci i tak dalej, ale chyba gdybym miała na tym zarabiać to mogłabym znielubić :roll: :wink:
Co do chleba to mamy podobnych facetów - mój A. (zresztą też Andreas 8) 8) ) kupuje zawsze taki wielki Krustenbrot, a dwie osoby to go mogą jeść i przez tydzień.. po dwóch tygodniach dalej smakuje i nigdy się nie psuje, ale jedną kromkę przeżuwa się 15 minut :lol: Dlatego jak tylko skończę studia i będę mogła na dobre uciec z Warszawy to powinno mi być pod tym względem prościej ;) W ogóle w Niemczech to nie jadłam jeszcze nigdy dobrego białego chleba.. za to świeże bułeczki, chałki... mmm :D
Uff, dobrze że zaraz idę na śniadanie
:D
wrotkfa: Dzięki raz jeszcze :) Dziś mam inny pomysł na śniadanko, ciekawe tylko czy składniki mam w domu, dawno nie jadłam miodu.. :roll:
waszka: Ostatnio dochodziłam do perfekcji w obsłudze ekspresu do kawy i chyba już udaje mi się o wszystkim pamiętać i kawa wychodzi nawet podobna do kawy.. więc specjalnie dla Ciebie espresso w moim wykonaniu, z ciasteczkiem amaretto mmmmniam mniam :)
http://farm1.static.flickr.com/164/3...31a2e5d5a9.jpg
Piękne zdjęcie i jestem w szoku, ze to twoje. Wyglšda jak od profesjonalisty. Ja też chcę takie piękne kawowe tym bardziej, że kawa to mój poza red bullem ulubiony napój.
pozdr.
c.
rejazz a powiedz mi, skąd właściwie ten nick?
Też chciałabym ważyć 55 kg... pewnie wkrótce mnie w tych staraniach przegonisz :)