hej Madziu
miłego wtorku Ci życzę i dalszego zapału do odchudzania
(wczoraj było super :lol: )
buziaki
c.
Wersja do druku
hej Madziu
miłego wtorku Ci życzę i dalszego zapału do odchudzania
(wczoraj było super :lol: )
buziaki
c.
Madziu, wystartowalas jak z procy, i tak trzymaj!
Wygrzałam sobie właśnie głowę w słońcu na balkonie, więc jest pełna optymizmu i zapału :P :P :P Tylko do kataru który mnie męczy od tygodnia doszedł dzisiaj jeszcze kaszel i to jest mniej fajne, bo chcieliśmy dzisiaj wieczorem iść pobiegać... ale może i pójdziemy, a co tam ;-)
Póki co zjadłam megaduże jabłko i jak mi się ułoży w brzuchu to sobie poorbitrekuję. Ale jest i będzie dobrze, widok zgrabnej i ładnej Tagotki dodał mi powera, serio! 8) 8) 8) To było takie namacalne odwzorowanie powodzenia "WSZYSTKO JEST MOŻLIWE" :-)
no bo jest możliwe :)
Gratulacje i oby tak dalej.
:oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:Cytat:
Zamieszczone przez rejazz
Magdus....jszcze raz buziaki i dziekuje za spotkanie :) :) :) Ty jestes tak przesympatyczna, ze zwariowac mozna z radosci :D :D :D :D :D :D :D
Mam nadzieje, ze bedzie nam sie udawalo tak czesciej :) :) :) :)
Też mam taką nadzieję... może tym razem nie będziemy musiały czekać pół roku na kolejną wspólną kawkę 8) :D :D
A ja dzisiaj trzymałam się jako tako, ale kalorycznie mi wyszło nieładnie :roll:
- duże jabłko
- 100g białego serka z łyżeczką miodu, 3 małe sucharki
- jeszcze 2 małe sucharki + kulka lodów mango :oops: :oops:
- dwa plasterki łososia, cztery plasterki szynki 3%, kosteczka parmesanu
- 130g 'pieczeni' (mielone mięso, pieczarki, ser, jajko i dodatki), kawałek piersi z kurczaka, sałatka ziemniaczana
i karolków aż 1495, B-88g, T-47g, W-188g :roll: :roll: :roll:
Te lody zupełnie niepotrzebne, teraz tylko mnie gardło boli :evil:
Ale mam nauczkę, już ich nie ruszę, cała reszta będzie dla Andiego :P :P :P
Aha, orbi też był, 38 minut i 10 km z hakiem, 240 karolków spalonych. I poopalałam się pół godziny na balkonie, miałam w planach nawet dłużej ino potem zaszło słońce za chmurkę i wyjrzeć nie chciało!
Za to jeśli w czwartek będzie sensowna pogoda (a być ma) to Andie robi sobie wolne i ruszamy na wycieczkę rowerową 8) 8) 8) Albo chociaż gdzieś w miasto, jeśli nie uda się od rodziców pożyczyć roweru dla mnie :roll: Swojego jeszcze nie przywiozłam - przywiozłam za to rolki, ale dopóki nie doślą mi ubezpieczenia i nie będę go miała w łapce to Andie nie pozwala mi jeździć :P :P :P
Miłej nocki!
Ma Andie racje :) Lepiej nie kusic losu. Tymczasem masz orbitreka, a rower na pewno da sie pozyczyc :)
:shock: :) Magda....nastepnym razem jak bedziesz w Warszawie, wskakuj na rower i pedaluj do Berlina :D :D :D :D Mozesz nawet przez Leverkusen jechac :D :lol: Albo na rolkach do nas tutaj 8) :) No co.... :roll: :)Cytat:
Zamieszczone przez rejazz
Gdybym wiedziała że po drodze będzie dobry grunt do jazdy na rolkach to bym przyjechała, a co!! (tylko najpierw ukradkiem pociągiem do Leverkusen a dopiero od stacji na rolkach :lol: :lol: :lol:)
MAdziu milego dnia :D
nie umiem jezdzic na rolkach - a bardzoi bym chciala
no ale nie jestem taka stara wiec moze moze
madziu moj pobyt w berlinie 17 coraz bardziej realny wiec...
uzyczysz mi tej kanapy na godzinke?? cobym troche sily zregenerowala?
Milej srody - aha i na studniowke marsz i po drodze zgarnij olinke i corsi :D
Ja w ten weekend na pewno znowu pójdę na rolki :P :P :P
Oczywiście, jeśli nie będzie padało 8)
Coś wam napiszę na szybko w tajemnicy ;-)
(Gosia nie śmiej się!!!)
W niedzielę jedziemy do Świnoujścia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: EEEEXTRAAAAAAAAAA :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :) :) :) :) :) :) :)
Ciekawa jestem wrazen :D :D :D :D :D :D :D
:*
Ech no, nie mogę się doczekać 8) 8) 8) Andie dzisiaj siedział do północy w robocie, ale wszystko dokończył i teraz inni muszą się martwić a on ma urlop i pracować musi dopiero we wtorek za tydzień z hakiem :lol: :lol: :lol: W niedzielę wsiadamy w pociąg i przez tydzień nas nie ma dla świata 8)
Cieszę się nieziemsko bo wychodzi na to... że to nasze pierwsze wspólne wakacje!!! :shock: A z tego wynika, że już dawno nigdzie nie wyjeżdżałam (no, oprócz maniakalnego jeżdżenia na trasie Warszawa-Berlin :D).
Muszę kończyć bo Andie się pyta co piszę, że się tak uśmiecham do komputera, więc lepiej przestanę pisać i przestanę się głupio uśmiechać ;-) jeszcze się odezwę jutro lub pojutrze ale teraz SPAĆ!
Rajazzku, super plany :) Juz teraz zycze udanego odpoczynku :)
Bardzo się cieszę, że będziesz miała super czas we dwoje. :D
Ja rownież sobie coś uświadomiłam - jestem z moim chłopakiem już (dopiero) 3 lata i nie byliśmy jeszcze razem na urlopie. Też coś muszę z tym zrobić.
Pozdrówki
Tak tu cichutko w ramach długiego weekendu, że nawet i ja się jakoś nie odzywałam.. bo i do roboty było co nieco ;) Już jesteśmy spakowani, zaraz wpadną tylko rodzice Andiego po klucze, coby podlewać kwiaty w czasie naszej nieobecności... i o 11:44 wsiadamy w pociąg 8) 8) 8) Do przeczytania za tydzień!
http://www.essen-und-trinken.de/uplo...2007020501.jpg
UDANEGO WYJAZDU :):):)
uaaaaaaa....ja nie wiedzialam, ze to juz tak szybko :lol: :lol: :lol:
Bawcie sie dobrze Magdus :D :D :D :D :D
Ja z endrju tez pojechalismy na nasz pierwszy prawdziwy urlop dopiero w zeszlym roku w grudniu :shock: ...po 7 latach :lol: :lol: No...wczesniej to tylko do mojej siory do zabojadow, ale to sie nie liczy, bo nie bylismy SAMI SAMI 8) :) :) :) :)
:***
Magda, miłego wypoczynku :D :D
Bawcie się dobrze, wypoczywajcie i relaksujcie się :) :)
Udanego urlopu :) 8)
Madziu, pozdrawiam :P :P
Na pewno cudnie spędzacie czas, bawcie się dobrze kochani :wink: :D :D
Co tam słychac na wyspie
nie przeczytasz tego juz
ale życzę wam luzu, tobieszczególnie@!!!!
Swinemünde :) :) :) :lol:
mam nadzieje, ze pogoda fajna i lezycie bykiem :D :D :D :D
Wypoczywaj Madziu
nalezy ci sie !!!
Dla Andrzeja "100 lat"
:wink:
http://img259.imageshack.us/img259/9...rthday2jf5.jpg
:)
A rzeczywiscie to juz!!
Magda Zycz Andiemu wszystkiego co najlepsze :D :D :D i pogratuluj kobity zycia :D
Trzy godziny temu dotarliśmy w końcu do domku! Co prawda miałam ze sobą laptoka (żeby zgrywać i przeglądać zdjęcia) i superszybki internet też był.. ale obiecaliśmy sobie, że jak wakacje to wakacje i nie ma zaglądania na pocztę, na forum ani na ulubione serwisy. Słowo dotrzymane i:
- jesteśmy wypoczęci
- ale aktywnie wypoczęci (więcej potem)
- trochę opaleni (mój nos trochę bardziej niż trochę)
- zrobiliśmy 15 TYSIĘCY ZDJĘĆ :lol: :lol: :lol:
- najedliśmy się ryb w trzy i trochę
- ale lodów też, więc raczej schudłam w przeciwnym kierunku ;)
- komary nas zjadły na maksa, zwłaszcza jak mi spadł łańcuch od roweru w środku lasu, po którym nie jeżdżą turyści, za to w którym sa bajora i wylęgarnie wygłodniałych komarów
- ale, co najważniejsze, wróciliśmy szczęśliwi i wcale nie trzeba było daleko jechać :) :) :) :) :)
Teraz idę się umyć i przespać, bo nauczyliśmy się też sypiać w ludzkich godzinach... natura jakoś nas samoistnie przestawiła ;-) Więcej jutro, pa pa pa! :)
Witaj Madziu, pogryziona przez komary, ale super szczęśliwa :lol: :D :D
Piękny i jakże optymistyczny jest ten pourlopowy raporcik :!: :D
Fajnie, że wypoczęliście z dala od zdobyczy cywilizacji, to był prawdziwy urlop :P
... a ilość zdjęć imponująca :lol: to ja z Egiptu przywiozłam tylko 1200 :lol:
Dobrej nocki życzę :) :)
Brzmi jak bardzo udane wakacje :D
Heja Madziu
Dobrze ze wrocilas - ze tak wypoczelas - ze pogryzlo cie i ze aktywnie bylo
Super!!!
chwila takiego oddechu kazdemu sie nalezy
Wiecej realcji
Zdjecia
!!!
Jak waga!!!
tabele na studniowke!!
nie spij juz !!!!!!!!
:D :D :D :D :D :D A ja juz Ci tu majle i smsy skrobie, bo ani widu ani slychu o Was :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: A tu prosze :) :) :) :)
Fajnie, ze juz jestes i to taka radosna i wypoczeta i optymistyczna :D
Z tymi ludzkimi godzinami spania calkowicie sie zgadzam. Jakims cudem, zawsze jak pojade gdzies, gdzie nie mam neta, zasypiam odrazu o 22:00 i wstaje skoro swit :D :D :D
A...i z tymi komarami mialam taki sam problem w Polsce :lol: :lol: :lol: :lol:
:*
a! 15 tys. zdjec :shock: :shock: :shock: :shock:
NO TO CZEKAMY :D :D :D :wink: :wink: :lol:
no przecież tak długo sie nie śpi???
szczególnie od 23.35
zdjęciuj nam proszę
buziaki
c.
Juz dawno nie spie (znaczy sie od 10 ;)). Tylko jakos tak najpierw dlugo jedlismy sniadanie, potem sie rozpakowalismy, przygotowalismy pranie (piec sztuk nas czeka :shock:) i dopiero teraz zasiadlam na dobre do laptoka ;).
Na razie mam jedno nasze zdjecie do pokazania, zrobione na falochronie wschodnim na samym koncu, bylismy sami samiutcy i cale morze i mewy wokol dla nas :P Reszte zdjec musze przegrzebac i wybrac jakies ciekawsze a to pewno mi nieco zajmie ;-)
Na wadze niestety 74.3 kg, ale slodyczy w domu nie ma (poza chalwa ale na szczescie za nia nie przepadam) i w ogole jedzenia za bardzo nie ma, wiec chyba dam rade sie utrzymac w ryzach. Ba, musze sie utrzymac, bo jak zobaczylam siebie na zdjeciach to normalnie wstyd :oops: :oops: :oops:
A tu to nasze zdjecie :)
http://farm4.static.flickr.com/3022/...d6961f3986.jpg
Gosia a za maila dziekuje, tak wlasnie pomyslalam, ze jeszcze na forum nie bylas i nie widzialas, ze sie zameldowalam :D Mielismy wracac w sobote w poludnie ale udalo mi sie namowic Andiego na jeszcze jedna noc i nie zalujemy bo w sobote zrobilismy sobie super wycieczke rowerowa po wyspach :) A komary to normalnie koszmar w tym roku!!!
Swoja droga w Berlinie upal, 32 stopnie, powietrze stoi, zero wiatru i dopiero teraz czujemy jak nad morzem bylo czysto i przyjemnie!
Nic to, lece zrobic studniowkowa tabelke :)
super!! :)
mam nadzieje, ze humor i smak szczescia zostanie Ci na długo :):):)
Urocza, szczęśliwa fotka :P :P :P
przecudne to zdjecie :D Widac, ze milosc nad zycie i pasujecie do siebie jak dwie krople wody :D No poprostu przepiekne! :D
Magdus, wysylalam Ci smsa w trakcie Waszego pobytu nad morzem, ale nie jestem pewna, czy przy tych wiatrach dolecial :wink: :lol:
U mnie tez powietrze stoi. Juz nawet opalona jestem :lol:
Kurcze, napisalam tyle tekstu i chcialam wpisac o umlaut... i wszystko mi sie skasowalo w okienku, grrr! Sprobuje chociaz napisac od nowa to, co pamietam :roll:
----
Po pierwsze dziekuje za wszystkie mile slowa, faktycznie jestesmy ze soba megaszczesliwi i oby tak zostalo na zawsze :) :) :) Przeczytalam wszystko Andiemu coby byl tego tez swiadom :D Zyczenia urodzinowe tez przekazalam i w imieniu mego lubego serdecznie wam dziekuje! Za te smsowe tez - wtedy nie moglam odpisac, bo ciolek ze mnie i nie doladowalam telefonu przed wyjazdem.. juz po pierwszym smsie do mamy ze szczesliwie dojechalalismy skonczyly mi sie pieniazki na koncie i odcielam sie od swiata ostatecznie :P Ale to chyba nam na dobre wyszlo, wiec nie ma co narzekac w sumie :)
Po drugie dzisiaj jakos trudno mi usiedziec przed komputerem. Na dworzu goraco i duszno, pootwierane okna i balkon niestety niewiele daja i jakos tak cieplo komputera niezbyt kusi ;) Wolalam lezec na lozku ze szklanka zimnej wody i czytac ksiazke, a co! To ostatni dzien relaksu, jutro Andie idzie do pracy a ja zabieram sie za nauke. Pierwszy egzamin juz za dwa miesiace i nie chce sie obudzic z reka w nocniku jak zwykle. Zwlaszcza ze przede mna dwa albo i trzy wyjazdy do domu w tym czasie, a tam nauka mi nie idzie, za duzo ciekawych rzeczy dzieje sie dookola!
Po trzecie jednak napisze moze cos o mojej diecie niediecie:
- 2 kromki ciemnego chleba z salami, 1 z miodem
- szklanka mleka z odrobina soku z owocow lesnych
- woda woda woda duzo wody
- kawa zbozowa z mlekiem
- roesti (tu mialo byc o umlaut zamiast oe ale drugi raz nie ryzykuje :P) z jogurtem nat.
- kawalek ciasta
- sok marchewkowy
300+200+100+100+520+250+100=1570kcal
orbi: 25min, 7.6km, 270kcal spalonych
Nie mam jeszcze w domu 'swojego' jedzenia, chyba dopiero jutro wieczorem pojdziemy na zakupy, wiec poki co zadowalam sie tym co jest. Musze doczytac o co chodzi w Niemczech ze strajkami w zwiazku z mlekiem, bo ja mleko pije litrami i nie wyobrazam sobie bez niego (ani mlecznopochodnych produktow) zycia!!! Mam nadzieje, ze szybko dojda do porozumienia, poki co mama Andiego zrobila nam 20-litrowy zapas, moze na miesiac albo pol wystarczy ;) A rolnicy wylewaja mleko, bo krowy doic i tak musza i dzisiaj tysiace ton mleka zamiast do konsumpcji posluzylo do nawodnienia gleby... Ziemia musiala sie poczuc jak Kleopatra :D :D :D