mam nadzieję, że ta chwilowa nieobecność nie oznacza wpadki w diecie, ale nawet jeśli tak, to szybko wracaj do nas i do diety :) :*
Wersja do druku
mam nadzieję, że ta chwilowa nieobecność nie oznacza wpadki w diecie, ale nawet jeśli tak, to szybko wracaj do nas i do diety :) :*
wróciłam właśnie z poczty. byłam wściekła, weszłam do sklepu i cóż. miałam ochotę na wszystko. ale kupiłam 80 dkg marchewki i pomarańczową paprykę. stwierdziłam, że się nie dam złemu nastrojowi i zrobię sobie zamiast pożerania batonów surówkę, ot co!
więcej później, idę wdrażać mój plan.
Witam Ocomichodzi :)
NO to ładnie że nie dałaś się batonom i kupiłaś warzywka :)
Czekam na ten plan? wdrożony? Cóż to za plan?
Moja Kochana!
To zachowanie w sklepie to typowy przejaw tzn. SILNEJ WOLI!
Tak wiec wyglada na to ,ze wrocila i to z podwojna moca.
Swietnie,bedziesz mogla sie nią ze mną dzielić.:)
A poza tym jak minął dzien?
sprawozdanie z dnia dzisiejszego gotowe. dlugie troche :D zapraszam do mnie
zrobiłam 3 surówki:
- marchew z jabłkiem i estragonem
- marchew z kiwi i pomarańczą + cynamon
- marchew z pomidorem i pomarańczową papryką + koperek i bazylia
kalorii praktycznie żadnych, poza tym, że marchew to niespecjalnie na noc, bo ten indeks glikemiczny wysoki, długo się rozkładać będzie - ale w dzień sobie pojem :]
przygotowania do studniówki pełną parą? hmm to chyba za dużo powiedziane. Właśnie skończyłam maltretować moje paznokcie - tzn tylko zdarłam i wypolerowałam płytki, nic więcej robić nie będę, w tym względzie wolę pozostać 'naturalna'. za chwilę idę na aromatyczną kąpiel ^^ i wszystkie zabiegi w łazience od razu się zrobi... chyba do rana nie wyjdę.
jutro rano wstaję szybciutko koło 8 - ćwiczenia 40 min, szybka kąpiel, drugie śniadanie, centrum handlowe - potrzebuję czegoś do upięcia włosów, a szare metalowe fryzjerskie wsuwki odpadają i w drodze powrotnej fryzjer. kupiłam sobie nawet gazetkę coby popatrzeć jaką fryzurkę wybrać. jednak znając poniakąd możliwości pobliskich fryzjerów wątpię czy te zabiegi przyniosą jakikolwiek efekt.
i jestem zła ogólnie. zamówiłam sobie specjalnie wykonane korale przez internet. zostały one wysłane na początku tygodnia.. i co dzisiaj nie przyszły ;( ;( jeśli jutro rano pan listonosz nie zapuka z paczką, a nie zapuka to będzie rozpacz!
jeszcze poproszę przyjaciółki, może coś znajdą, ale to nie będzie to samo - studniówka miała być wyjątkowa!
dzisiaj:
- jabłko
- trochę marchewki surowej
- łyżka 'wazowa' spaghetti bolognese
- dwa krokiety z kalafiora
- surówka
mało, ale z pewnością 1000 kcal, jeśli nie więcej. jakaś taka zabiegana byłam i nie miałam czasu częściej jeść. i jogurtu nie było.
no i były ćwiczenia.. stają się coraz bardziej monotonne, ale ćwiczę ! w końcu chodzi tutaj bardziej o efekty niż cokolwiek innego :)
i nie chcę się rano ważyć :(
Widząc twój jadłospis raczej napewno nie przekroczyło to 1000 kalori.
Jutro o tej porze będziesz szalec na studniówce, mam nadzieje ze opiszesz wrażenia i oczywiście zdjęcie w sukience.
Dzieki a co do unikania pierwszego glodu to ciezko ,bo wracam o 18 i to wlasnie jest akuratna pora na obiadokolacje. No ,ale trzeba panowac nad soba a nie wrzucac w siebie co w rece wpadnie. :/ ale bedzie ok ,musze sie tylko skupic na diecie i ustawic sie do pionu.
kurcze ,wiesz prawie czuje u Ciebie te emocje ,jakie mialam przed studniowka:D
tyle ,ze ja sama sie malowalam ,czesalam ,manicurowalam.:D nie lubie jak ktos kolo mnie dlubie...hahhaha wole sama :D jedyna atrakcja bylo solarium:D
studniowki sa super. Mam nadizeje ,ze sie bedziesz swietnie bawic:)
dostalas ode mnie 10 pnt donate:))))))))
w ramach prezentu na studniowke i nagrody za silna wole:)
buzi i slodkich snow:)
Tez dorzucam swoja dyche.
Moje wazenie w niedziele. i tez nie chce.
baw sie dobrze!