-
Witaj!
Dzięki, że podzieliłaś się z nami swoimi kłopotami!
Nie są mi obce, byłam w takim stanie przez wiele miesięcy, a w ogóle dochodziłam do porządku sama z sobą od II do V roku studiów... Ale się udało!
Gdybym mogła w czymś pomóc, daj mi znać :)
A co do zasługiwania czy nie - to bzdurne myślenie (też miałam z nim problem) - po prostu naleźy je zarzucić. Ludzie lubią nas, bo chcą, i już :)
3maj się, dobrego początku tygodnia! :)
I wiesz, gdzie mnie szukać :)
-
teraz najwazniejsze to duzo uśmiechu i spacery na świeżym powietrzu. Odrazu poprawi ci sie humor. czasami przychodzi taki okres że na nic nie mamy ochoty, wszyscy sa przciwko nam itp. ale pamietaj że to mija i kiedy to juz zalezy od nas. od tego w jaki sposób patrzymy na świat. tez mam czesto mysli, że nikomu na mnie nie zalezy i takie tam, ale tak naprawde to sama sobie to wmawiam.
Trzymam kciuki, nepwno bedzie lepiej.
-
Kochana widze, ze Ty tez mialas kryzys :( Nie wiem co sie dzieje, jakis ogolny kryzys na forum, wszyscy podupadaja :( Ale juz ok, prawda?
-
Dobrze, że wrócilaś :) Dasz rade, wierz w siebie, a będzie dobrze :)
Nie ma już przeszłości jest nowy dzień i ciesz się, że możesz go przeżyć :)
Pozdrawiam i nie martw się kochana będzie o niebo lepiej, zobaczysz
-
Ocomichodzi nie przejmuj się tym co było trzeba z nadzieją patrzeć do przodu :!: Dużo optymizmu ci życzę, zobaczysz że wszystko się poukłada:-*
-
Kochana co to za smutki? Prosze sie nie smucic. Jak tylko Cie zlapie zly humor to na swieze powietrze a pozniej sie nam wyzalic.Bedzie good:)
Klawiatura mi szwankuje ,napisze wiecej jutro:)
-
Nie rozmyślaj tam jednak zbyt wiele, bo czasem to do złych wniosków prowadzi, jeśli jest wywołane wahaniami nastroju.. wróć do nas, czekamy tu pełne wiary w Ciebie i dobrych chęci do wspierania i pomocy w każdej chwili!!
Jak chcesz pogadać, a nie chcesz o czymś pisać tu publicznie to pamiętaj, że są maile czy gg i jakby co to zawsze będę do dyspozycji! Albo zrób coś, na co masz ogromną ochotę, co poprawi humor... i niekoniecznie jedzenie, bo przecież zajadanie smutków to błędne koło i od wyrwania się z niego trzeba zacząć :roll: :roll:
Czasem problemy przeszkadzają nam w dążeniu do celu, ale przecież jesteśmy na diecie nie tylko po to, żeby schudnąć ale też żeby się nauczyć zdrowo żyć, nawet kiedy inne aspekty tego życia usypują nam mniejsze i większe górki na drodze.
Nie zamykaj się w sobie aż tak, zajrzyj do nas czasem, poczytaj forum i zaraź się na nowo zdrowym optymizmem!!!
Buziaki i silną wolę do niniejszego tekstu załączam :!:
-
Mam nadzieję że wszystko się ułoży po Twojej myśli.
-
Witam Ocomichodzi :)
No czekamy na odzew od Ciebie :)
-
wczoraj poszło wszystko dobrze. limit kaloryczny tygodniowy [kazdego dnia w tym tygodniu znaczy sie :P] 1200 kcal nie został przekroczony, więc jest się niewątpliwie z czego cieszyć. tylko do ćwiczeń troszkę trudniej wrócić- i mimo, że wczoraj nie było pełnej serii to było coś nowego, zakwasy mam z tyłu na nogach, więc czyżby podziałało? :lol:
siedzę sobie i czytam forum, choć powinnam pewnie sie uczyć. jednak wyszłam z założenia, że godzinka nic nie zmieni i mogę troche odpocząć. wieczorem - według Waszych rad!! wybieram się z dziewczynami do kina i później zapewne gdzieś jeszcze. w zależności od tego czy puszczą mnie z domu na dłużej. ale to już zawsze coś, jakaś miła odmiana :)
No nic, śniadanie numer 1 i numer 2 zaliczone - łącznie pomidor, twa tosty - jeden z twarożkiem jakimś szczypiorkowym, drugi z kawałkiem mielonki. nie jest najgorzej :)]
Lecę do Was, bo już długo za długo Was zaniedbywałam!