-
Aaaa no to faktycznie rozumiem jak nie mozna to nie mozna :)
Ja mialam juz tysiac przygod z farbowaniem ,ale zawsze wracam do czarnego ,tyle ,ze moje wlosy coraz gorzej to znosza ,ale narazie nie planuje zmian ,chociaz chodzi mi po glowie brazik jakis fajny:D
Co do musu to poprostu wrzucam owoce na jakie mam ochote do takiego robota kuchennego ,nie dodaje uz nic ,zadnego cukru ,zadnych syropow ,tylko miksuuje to tak ,zeby sie zrobila taka lejaca ciapka -taki mus :) pyszne ,dodaje platkow kukurydzianych ,ale mozna tez samo ,poza tym wiadomo owocki to samo zdrowie :D :))
-
Ja też póki co myślę o brązie, przejście z blond na czarne moze być zbyt drastyczne :wink:
Lece do warzywniaka, moze jakieś owocki zakupię :)
-
hej
liczna umiechnięta Weronko
ja z własnymi włosami robiłam już chyba wszystko: rudy, bršz , czarny a teraz blond. W międzyczasie były ze 2 trwałe. Że moje włosy jeszcze chcš sie układać to sukces.
Ale lubię z nimi eksperymentować.
pozdr.
c.
-
Ja też lubię takie musy, ale teraz kiedy jestem na diecie wolę ałe owoce, bo jakoś tak dłuzej się gryzie, więcej się ywdaje i bardziej się najadam :)
No a ty pewnie spaliłaś też kalorie niosąc ta torbę przec całe maisto, hihi :)
Miłego dnia :*
-
hehe Klajdusiu pewnie tak :)
wiecie co pisze sobie ile razy bylam w kibelkui i narazie od godziny 11 bylam 3 razy:D hehe wiem gluptas jestem :P
wlasnie przed chwila wsunelam szprotki z kromeczka chleba -pysznosci :) i co rybka to rybka -wiadomo:D
Caroll ja tez eksperymentowalam najbardziej za czasow liceum -nawet wsciekly roz byl ,przez co mialam male problemy :D hehe ,ale kurcze mlodosc to mlodosc:D rude ,brazy i czern ,tylko blondu nie probowalam i zamiaru nie mam przynajmniej poki co:)
:)
ide zaparzyc herbatke :)))
-
Ja wprawdzie wscekłego różu nie miałam ale czerwień oczojebną to i owszem :D
Ale blondu też nigdy nie miałam ;)
...a tak w ogóle może zrobisz sobie suwaczek z odległością, którą przebegłas za potrzebą, hihi :)
:*
-
Witam cieplutko wroteczko :lol: :lol: .
Widze ze Kobietki rozmawiaja o farbowaniu...No wlasnie...przezylam 25 lat na tym swiecie a farbowalam wloski,(farba bez amoniaku) 2 x + 2 x pasemka. To byly moje przygody z farbowaniem. Moje wloski nie znosza dosc dobrze jakichkolwiek zabiegow,dlatego tak je oszczedzam.W czwartek jestem umowiona do fryzjera i znajac siebie podetne tylko koncowki i wyrownam kolor,( farba bez amonikau). Zadnej fryzurki,zadnej grzywki...a grzywka chdozi za mna juz tyle m-cy.Jestem za malo odwazna...Poza tym wizja slubu w przyszlym roku w dlugich wloskach...to jest to :lol: .
Wroteczko,zauwazylam ze dziewczynki niezle Cie juz 'skopaly' wiec sobie tym razem pdoaruje. :lol: :lol:
Buzki.
Tusiaczek.
-
hej :)
Wsciekły roz? super :) ja sie zastanawiam nad zielonym lub niebieskim :P ale nie wiem jakby to rodzice przezyli :P:P hihi bo juz blond to byl wstrzas dla nich :P ale juz sie przyzwyczaili i im sie podoba!
Mozemy zalozyc kolko wzajemnej adoracji :P hihi
-
Uff jeszcze tylko 45 min i na kurs ,po drodze jakas kawka,bo czuje sie jakas zawieszona :D
Zjadlam salatke ,dobra byla ,moze wam wrzuce przepis jesli chcecie :)
Wypilam 3 herbatki i koncze 1.5 l wode w kibelku bylam 6 razy :D hehehheh chyba z tym suwakiem to nie jest zly pomysl :D
Corsican moja mama przezyla lekki wstrzas kiedy wyskoczylam z rozem na glowie ,ale jak sie juz go wyzbylam to powiedziala ,ze jej sie podobalo:D hehe a wogole to jak chcesz to na florianskiej jest taki sklep z profesjonalnymi kosmetykami do wlosow tzn chyba powinien jeszcze byc ,kolo mc i tam wlasnie maja takie tonery do wlosow takie kolory ,ze szczena opada. Moj sie nazywal flamingowy roz :D ale byly zielone niebieskie ,fiolety cala tecza
Klajdusia hehe czerwien :D nie ma to jak oczojebny kolor wlosow :D ale juz teraz chyba bym nie byla tak odwazna :D chyba robie sie stara dupa :D
Tussia tak sie ciesze ,ze wrocilas :) ja tez juz nie eksperymentuje teraz zamiast na farby wydaje kase na dobre odzywki:D
-
Ja chyba tez juz bym nie zafarbowała się na czerwień...
Teraz nadal lubię zmieniać kolor ale utrzymuję się w rudo-kasztanowo-brązowych tonacjach ;)
Chyba mi narobiłas smaka na kawkę :)
Ale zmieści się spokojnie w kaloriach, więc sobie zrobię... Szkoda ze nie mam jakiejś latte ani cappucino w domu :(
No coż pozostaje mi zwykła z mleczkiem..
:*