-
Heh Rejazz juz lepiej ,wracalismy razem do domu (pracujemy tez niedaleko tzn ja praktykuje ) ale powaznej rozmowy nie bylo...eh
Ty tam lepiej sie ulituj nad biedny Andiem i sie odezwij nie ma co honor do kieszeni:D
Dietkowo okej kolejny dzien ,chociaz zamienilam kefir na salatke i jablko czym pewnie troche przekroczylam tysiaka ,ale tylkoo troche ,i nie zaluje ,bo salatka pyszna :)
Moze jeszcze dzis zalicze spacer ,ale nie wiem jak tam homory mojego bojfrenda:D
Ide sobie zrobic herbatke aaa juz chyba 6 dzisiaj i oczywiscie wlalam w siebie tez 1.5 l wody ,ale ze zimno to wchodzic nie chcialo ,ale wlalam :D
-
Dziewczyny nie klocicie sie z chlopakami bo to bez sensu! :P :roll:
-
Weronko, bardzo ładnie dietkujesz, jestem z Ciebie dumna!!!
Zuch dziewczynka :D :D
-
I jak tam jak tam, byliście w końcu razem na spacerku?
Ja już z A. gadam normalnie ale muszę się pilnować żeby znowu czegoś nie palnąć ;) ;)
-
heh ale pozno ,ale wskoczylam jeszce na sekunde:) pogodzeni wszystko jasne ,na spacerku byli ,bigmilka zjadla :oops: ale o 19 wiec nie tak zle :D
ciesze sie R. ,ze u Ciebie tez lepiej:)
Corsican masz racje ,ale czasem trzeba :D:D
-
BATONIKI ??????????? :shock: :shock: :shock: NIEDOBRA :wink:
POZDRAWIAM I MIŁEJ NOCKI :)
-
No to fajnie, że już pogodzeni jesteście :wink:
Miłego piąteczku Weroniczko 8)
-
Witam Kolezanke
JAkos nie mam dzisiaj apetytu na wode mineralna :roll: .Wypij i za Tusiaczka...kiedys sie odwdziecze :lol: :lol:
Ciesze sie ze juz sobie wyjasniliscie wszystko.
Pozdrawiam cieplo.
Tusiaczek.
-
Weronko, z tego co wiem BigMilk jest jednym z najmniej kalorycznych lodów (bo chyba o nich mówisz), więc głowa do góry i walczymy dalej 8)
Ja też muszę więcej pić.Będąc na zakupach kupiłam taki koncentrat, który się rozrabia z wodą (jabłkowy smak) i woda już mi wchodzi dużo smaczniej :D :wink: To sztuczne coś nie ma prawie kalorii więc jestem spokojna :wink:
Już 9 czas najwyższy na prysznic.
papatki
-
Kurczę trzy dni mnie nie było a na wszystkich wątkach tyle nadrabiania, że łoooo :)
Widzę że kryzysik z boyfrendem już zażegany, więc bardzo sie ciesze :) Bardzo ładnie dietkowałaś, szkoda, ze nie miałam dostępu do forum bo pewnie byś mnie zmobilizowała :)
Ale nie ma tego złego, teraz już będę brać przykład z Twojego dietkowania.
A co do papierochów to ja też obiecuję sobie, ze kiedyś rzucę.
Tylko u mnie to nie tyle boję się ze nie dam rady co że będzie brakowało mi tego dymka prz kawie... A ju tym bardziej prz piwku...
Może za jakiś czas (po sesji na przyład) rzucimy razem...
Miłego piątku :*