-
Hihi, też mam tą książkę :D :D :D Andie mi kupił jak ostatnio byłam u niego :P Ale przeczytałam gdzieś tak 1/3 i na razie leży i czeka na swoją kolej, bo analizy rodzajów tego noo.... stolca ;) po niemiecku mnie jakoś zniechęciły do dalszej lektury ;) 8) :lol: :lol:
Co nie zmienia faktu, że można się z niej sporo rzeczy dowiedzieć :) Swoją drogą nie miałam pojęcia że ten program leci u nas w tv :shock: :shock: Kiedy można go zobaczyć, bo ja też chcę? :) :)
Trzymaj się dzielnie, Weruś :) Spacer będzie miły o ile się nie rozpada..
-
Program dzisiaj byl jakos po 8 na tvp2 :) ale musisz sprawdzic w programie :) ale naprawde Ci ludzie ktorych tam pokazuja to kurde...
-
O matko, to ja bym musiała tak rano w niedzielę wstać??? :shock: :shock: :wink: :wink: :wink:
W Ameryce to umieją postarać się o słuszną wagę... ostatnio pedałując na orbitreku oglądam sobie kolejne odcinki American Idol i tam to są same ekstrema... albo zadbane laski i faceci, opaleni, umięśnieni, taki whole package, nic tylko na scenie ich postawić.. albo tacy co ledwo w drzwi się mieszczą i przemieszczają o własnych siłach... normalnie jestem przerażona. Niby wszyscy pozytywni, uśmiechnięci, kolorowi, żywi i umieją się cieszyć tym co mają ale.... ja bym tam chyba nie chciała nigdy mieszkać :roll: :roll: :roll:
No, coś odbiegam od tematu, zabieram już się z forum, życzę miłego dnia :D
-
MIŁEJ NIEDZIELI
JAK TAM KSIĄŻKA????????????????
CO CIEKAWEGO W NIEJ ?????????????????????
POZDRAWAIM
-
cześć Weronko
jak juz cos poczytasz to podziel sie wiedzą (jestem bardzo ciekawska)
dobrze, że opamiętanie co do jedzonka przyszło w porę
pozdrawiam
c.
-
No no... widze że Ciebie tez książka połknęła... Wy z Rejazz to faktycznie bliźniaczki jakieś :)
:*
-
Hej dziewczynki:D pozno juz a jakos wczesniej nie bylo okazji wejsc na kompa:) dzisiaj calkiem niezle dietowo ,zadowolona jestem ,jeszcze tylko randka z weiderem i do spania.
Generalnie zasady diety "jestes tym co jesz" sa bardzo proste:
-jak najwiecej surowych warzyw i owocow
-duzo ziaren i nasion
-jak najmniej przetworzonej zywnosci
Nawet ok ,ale nie pasuje mi troche plan tego jak w ciagu dnia sie je ,bo ja wole zjesc wiecej na sniadanie ,wtedy jestem pelna energii,a w tej diecie na sniadanie sa wlasciwie tylko owoce i koktajle:/ no nie wiem moze sprobuje ,ale pare rzeczy mnie zainspirowalo mianowicie poznawanie nowych smakow ,w przepisach jest duzo produktow o ktorych nawet nie slyszalam. Zobaczymy bede wam zdawac relacje ,jesli sie zdecyduje:)
Zaliczylam dzsiiaj spacer a wialo jak 150 ,ale sloneczko ,wiec szkoda bylo nie wykorzystac okazji:)Teraz lece was poodwiedzac :) dobrej nocki
-
Dużo woców i warzyw...mmm... toc ocś dla mnie :)
A co do spacerku to u mnie padalo, a tetz chciałam pójść...
Śpij dobrze wroteczko
-
Przywlokłam się wieczornie, ale padam na pysk i nawet nie mam za bardzo siły walić w klawiaturę :lol: :lol: :lol: Więc pożyczę tylko miłego poniedziałku, pogratuluję spaceru (ja się dziś dotleniłam tylko wyglądając pięć sekund przez okno :P) i hmmmm i no chyba do przeczytania, kochana :)
-
-
Hej Hej laseczki :)
activia na sniadanie zaliczona:)
co dalej -pomysle a poki co pogoda tragiczna i to bardzo wplywa na moje samopoczucie -zyc sie nie chce :/wpadne pozniej mam nadzieje w lepszym humorze
-
Będzie dobrze do wieczora :) :) :)
Ciepłe pozdrowienia znad ciepłej paćki zwanej owsianką ;)
-
No to dla Ciebie też mały poprawiacz humoru - keep smile :)
http://www.humor.artii.com/FOTO/133.jpg
:*
-
Juz humorowo lepiej ,chociaz pogoda nadal blee.
Pojezdzilam 15 min na rowerku ,troche sie porozciagalam dzieki jodze i od razu mi lepiej.
Plan jedzeniowy na dzis juz w miare zrobiony :
sniadanie: activia ,maly kawalek ciasta jablkowego(w ciescie nie ma cukru ,tylko slodycz z jabluszek),kawa z mlekiem 0%
II sniadanie: jablko,kawa z mlekiem 0%
obiad: gulasz z sosem z warzyw(ten sos to prawdziwe objawienie mojej mamy pyszny i malo kaloryczny), salatka z salaty lodowej z ananasem
kolacja : bulka ciemna (nieduza) z salata i wedlina z indyka (no niestety dzisiaj kurs ,wiec taka kolacja najwygodniej wziac ze soba)
pewnie jeszcze bedzie jakis nieduzy podwieczorek i cwiczonka tez.oprocz tego zapijam sie herbata z liptona mniami:) ciesze sie na jutzejsza silownie:)
-
Cieszę się, że już lepsze samopoczucie :) Ładny plan na dzisiaj, do tego już poćwiczyć zdążyłaś, no no... przede mną jeszcze pocenie się na orbitreku, na nic innego jakoś dziś nie mam ochoty ani pomysłu ;) Ale lepszy rydz niż nic.
A kiedy jutro idziecie na siłownię? Rano czy raczej z wieczora?
-
No wlasnie jeszcze nie wiem ,ale moj Krzys ma wolne jutro,wiec jakos ustalimy ,zeby pasowalo i jemu i mnie. A wogole to chcialam powiedziec ,ze wlasnie 15 min chodzilam na steperku ,ktory nabyla moja mama -kochana :D a steperek fajny mam nadzieje ,ze zrobi cos z moimi nogami:D stoi narazie w moim pokoju ,wiec obiecuje regularnie na nim lazic:D co do dzisiejszego manu to nic sie nie zmienilo odkad napisalam tylko nalezy dodac pare rzeczy mianowicie garstke pestek z dyni i slonecznika:)doskonale zrodlo nienasyconych kwasow :D
aaa Rejazz dzis tez widzialam ten program autorki"jestes tym co jesz" co oznacza ,ze zeby go ogladnac nie musisz wstawac w nd rano:D
A z nowosci w naszej kuchni dzis pojawily sie: ser tofu <pewnie bedzie jutro w jakiejs salatce, ryz z soczewica:D bede testowac ,bo kurcze ja takich rarytasow jeszcze nie probowalam:)
a teraz racze sie herbatka melonkowa liptona (ktora sie juz niestety konczy),i ide was poczytac
-
Mmmmm same rarytasy i nowości u Ciebie :) Tofu jak dla mnie jest dość bezpłciowe ale w sałatce nieźle zapycha no i ma dużo roślinnego białka, więc jest wręcz wskazane czasem zjeść :) Mi Andie zrobił ostatnio pyszną sałatkę z tofu właśnie, z mango i marchewką a do tego dressing z miodu i zrumienionych na patelni ziarenek sezamu - pyszne, samo zdrowie a i kalorii nie ma tak dużo. Mam nadzieję że znajdziesz jakiś smaczny przepis na sałatkę z tofu :) :) :)
A jaki stepper? Same pedały do dreptania czy też taki łapy do machania na górze? Ja mam tzw. podłóżkowca, co nie zajmuje dużo miejsca ;) Ale jak go tak schowam gdzieś pod biurko to mi się średnio co miesiąc przypomina, że można na tym poćwiczyć :D :D :D
Cieszę się że się dużo ruszasz i że masz taką kochaną mamę co o Tobie myśli :)
-
Moj steper tez raczej z rodzaju podlozkowcow ,bez raczek :Dsame nozki
Jak tylko jutro wymyslimy jakas salatke i okaze sie zjadalna to wrzuce przepis:D ciekawi mnie to tofu i kojarzy mi sie z toffi:D :D ahhahah
-
Same nóżki to będzie nóżki ćwiczył. No i git :D
Tofu z toffi.... nooo mogłoby smakować jak toffi... albo jeszcze lepiej jak tofifee :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ja ostatnio kupiłam sobie karmelowe mleko sojowe no i cóż... karmelowe to ono było tylko z nazwy i koloru :wink: :wink: :wink:
-
to moze to bylo karmelowe na zasadzie ,ze sie tak nazywa i ma kolor a smak musisz sobie wymyslic- coz ,znakomity sposob na cwiczenie wyobrazni:D hahhaha
-
No bo dziewczyny same pomyślcie. Można zjadać np sałatę wybrażając sobie, ze to czekolada jest, a czemuby nie :)
A ja nie lubie toffi i karmeu. Znaczy może nie to, że nie lubię ale jakoś tak nigdy nie byłam fascynatką.
A teraz na tej diecie jak pomyślę to się ślinię i mi cieknie po brodzie...
Tak samo jak inne słodycze... Kiedys jadłam czasem jak mi sie przypomniało (na codzień pizza i chipsy). A teraz to łooo... normalnie ciagle mam ochotę.
Co ta dieta robi z ludźmi - wszystk owydaje się strasznym smakołykiem :)
Dobrej nocki :*
-
Trzymaj się ciepło wroteczko :) Jak wróce to chcę poczytać u ciebie same pozytywy :*
MIłego dnia
-
Dzien dobry:)
dzisiaj dzien troche inny ,bo wdg zasad z ksiazki:D zobaczymy ,chce sprobowac czy mi taki sposob rozkladania posilkow przypadnie do gustu:)
po przebudzeniu-szklanka cieplej wody z cytryna
sniadanie- mus z 1 jablka, 1.5 gruszki,garsci truskawek z lyzeczka siemienia lnianego
lunch- zupa warzywna,salatka z tofu
obiadokolacja- "hamburgery z kurczaka"-zmielone mieso z kurczaka pieczone w piekarniku podawane na salacie
i duzo wody i herbatek. no zobaczymy...
-
Hamburgery z kurczaka 8) 8) 8)
Ciekawe, jak pójdzie Ci z takim jadłospisem - czekam na relację! :D
-
Hej :) dzięki za wizytę. z tego co widze po Twojej buzi na fotkach, nie wyglądasz na obtłuszczoną :wink: obiecuję wpadać i dopingować. Buziaki
-
Choleraaa te hamburgery to totalny niewypal ,zjadlam pol na sile ,ale poprostu nie moglam <ble> no i skonczylo sie na tym ,ze na kolacje zjadlam 2 kanapki z ciemnego chleba ,z salata i serem zoltym. Niestety nie odpowiada mi ta "dieta". ale z probowania nowych produktow nie zamierzam rezygnowac:D i dodam troszke wiecej orzechow i nasion do swojego jedzenia ,ale wracam na starego dobrego tysiaka ,gdzie wszystko wolno,tylko z umiarem:)
Bylismy z K. na silowni ,nie bylo trenera niestety,ale mam nadzieje ,ze nastepnym razem bedize i ustali nam program:D
A pocwiczylam tak : 15 min na orbitreku ,10 min na rowerku, 10 min na wioslach i pozniej po 3 serie na roznych przyrzadach na nogi i rece.Nie chcialam przesadzic ,zeby jutro moc wstac z lozka:) ale fajnie sie czulam po-taka jakas zadowolona:) tak wiec pozytywnie ,mimo ,iz w porownaniu do tych ludzi ,ktorzy tam byli to moja kondycja wypada slabo. Krzys mniej pozytywnie nastawiony ,ale przekabace go:D
a oprocz silowni bylo w domu rano jeszcze : 10 min na rowerku i 5 min na steperku. Moze wieczorem jeszcze jakies brzuchowe cwiczenia.
Ps. buzia moze nie ,ale reszta.... masakra:D hehhe :) ciesze sie ,ze wpadlas i zapraszam:)
a i jeszcze pozniej bedzie activia
-
zaraz ide spac ,wieczorem troche sie zle czulam ,ale zjadlam kostke czekolady gorzkiej i jakos mi lepiej :D pije ostatnia herbatke na dzis(pewnie znow czeka mnie wstawanie w nocy za potrzeba) i zaraz powoli zbieram sie do lozka.Jadlospis na jutro (tysiakowy) prawie zrobiony ,zostaje troche inwencji na przekaski ,mam nadizeje ,ze smaki do jutra mi sie nie zmienia:)
Wiecie co musze sie zwierzyc ,tak sobie dzisiaj pomyslalam ,ze nie pamietam kiedy moja waga zaczynala sie od cyfry 6.Cholera to naprawde przykre ,ale nie pamietam. Liceum zawsze bylo ok 76 max 78.Wierze ,ze mi sie uda juz wkrotce ,nie mowie ,ze jutro ,ale z kazdym dniem jestem blizej.Mysle ,ze akurat dla mnie zejscie ponizej 70 bedzie juz wielkim sukcesem ,a kiedy to zrobie to bedzie ogromna motywacja ,zeby powalczyc jeszcze troche. Nie wiem jak bede sie czula ,jak wygladala ,na moja 60 na tickerku to max na jaki moge sie odchudzic ,a moze okaze sie ,ze wczesniej poczuje sie dobrze w swoim ciele i postanowie powoli wyjsc z diety...Ciesze sie ,ze w koncu robie to porzadnie i z glowa ,moze moja dieta nie od poczatku byla idealna ,dlatego efekty jak na taki czas sa niewielkie ,ale idzie mi coraz lepiej ,mam wieksza dyscypline i nawet jesli nachodzi mnie dzien -masakra to i tak podnosze sie i wracam tutaj:) cwicze ,zapisalam sie na silownie-ja zawsze zatwardziala przeciwniczka wszelkiej aktywnosci fizycznej...Gdyby nie to forum to pewnie jak zwykle poddalabym sie po tygodniu a jednak jestem tu ,gubie kilosy i coraz bardziej sie do was przywiazuje :) dziekuje :))
-
Mądra dziewczynka z Ciebie, że tak sobie nad tym rozmyślasz... tak poczytałam co u Ciebie i się zastanawiam, czy na razie nie zmienić tych swoich docelowych 55 na coś mniejszego. Te cyfry jakoś mnie przerażają, że tyle jeszcze przede mną, a podobnie jak Ty już teraz czuję się o niebo lepiej, jak będzie szóstka na początku to będzie super, a 64 które przy moim wzroście oznacza koniec nadwagi to też ogromny sukces...
Najważniejsze to dążyć do spełnienia niektórych marzeń :)
A Twój Krzyś to co taki niechętny do ćwiczeń? On też ma jakieś problemy z wagą i dlatego marudzi. bo nie chce mu się ćwiczyć i chudnąć, czy po prostu z czystego lenistwa? :P :P
Ja też chyba idę spać, bo się boję że zjem za dużo dziś... po tych kinder kanapkach to tylko głodna jestem, nie robię sobie więcej takich dni dziecka :lol: :lol:
-
hej Weronko
masz rację co do tego forum - pomaga jak cholera
jak w 2002 udało mi się schudnąć było ok, potem na bardzo długo forum zawiesiło swoją działalność nie wiedzieć czemu i ja przybrałam na wadze
odkąd z powrotem działa podejmowałam próby nie raz ale dopiero teraz znowu czuję, że wygram
musimy trzymać się razem bo w kupie raźniej
dobranoc
c.
-
co racja to racja w kupie razniej a na dodatek ja bede sie upierac przy tym ,ze to forum ma w sobie jakas magie :)ja tez z kazdym dniem coraz bardziej przekonuje sie ,ze sie uda ,i bardzo dobrze ,ze w koncu moje pojdejscie : i tak nie dam rady zmienilo sie na : bede walczyc:) jestem dumna juz z samej zmiany myslenia :)
-
A co do krzysia to typowy informatyk z brzuszkiem lat 25 kochajacy nad zycie pizze:D nawet nie wiesz Rejazz jakim wyzwaniem bylo namowienie go na silownie-jeszcze miesiac temu reagowal na to slowo alergia:D ale musi byc lepiej:D jak juz bedzie mial laseczke u swego boku to wstyd z brzuchem chodzic:Dno i oczywiscie kwestia tego ,ze pizza nie jest najzdrowsza potrawa na swiecie...:/(niestety:P)
-
Rzeczywiście, to forum musi mieć w sobie magię, bo dawno mi nie szło tak dobrze odchudzanie!! Ja też wspominałam, kiedy miałam "6" z przodu, zdaje się, że w 2 klasie liceum, czyli 5 lat temu, jak cudnie będzie znów zobaczyć 6 na wadze, nie mogę się doczekać :)
-
Dzien zakonczony.zdaje szybka relacje i klade sie spac.
sniadanie: serek figura z 2 lyzeczkami dzemu,lyzka pestek dyni i lyzka platkow kukurydzianych
IIsnniadanie: 2 kostki gorzkiej czekolady,jablko
obiad:warzywa z patelni i 3 male kotleciki z soji
kolacja: 2 wafle ryzowe z cynamonem,activia
oprocz tego: 12 rodzynek w czekoladzie<zupelnie niepotrzebne :oops: marchewka,jablko
duzo herbatek i troche wody
cwiczenia 0 pozwalam odpoczywac miesniom po silowni ,poza tym chyba sobie naciagnelam miesien w nodze:/
-
Witaj Wroteczko :D
Wpadłam na chwilkę poczytac co u Ciebie i widzę, że ok i bardzo pozytywnie (co do magii forum zgadzam się w 100%)
Nie rozpisuję się bo Weiderek czeka
:* :* :*
-
-
Hej Klajdusiu!!Jak fajnie ,ze jestes...:)
Wczoraj nie pisalam ,nie bylo okazji,ale bylam grzeczna.Nawet bardzo:)
Mam nadzieje ,ze za jakiej 2 dni sie na wadze ustabilizuje i kolejny kilos pojdzie w zapomnienie. Strasznie beznadziejny dzien w Krk ,pochmurno,pada ble poprostu:/
a wczoraj tak ladnie swiecilo slonko:/
Jadlospis pokaze wieczorem ,bo jakos nie mam glowy:D
-
super, że jesteś grzeczna, oby tak dalej :)
-
czeć Weronko
jak pięknie Ci idzie i w dodatku kolejny kg pożegnujesz
ja też chcę (ale u mnie idzie opornie - to chyba dlatego, że stara się robię :wink: )
pozdrawiam w pištek
c.
-
Pierwsze i drugie sniadanko zjedzone a menu zaplanowane w miare:
sniadanie: serek figura z 2 lyz. dzemu,2 lyzkami platkow kukurydzianych,lyzeczka siemienia lnianego
IIsniadanie: 2 kromeczki wasy lekkiej ,1 trojkacik serka topionego,2 rzodkiewki,puszka coli light
obiad: kluski z makiem :D:D;D(w koncu trzeba je zjesc,bo leza w zamrazalce juz strasznie dlugo
pozniej: activia,pewnie jakies wafle ryzowe:)
no i oczywiscie niesmiertelne herbatki nieslodzone ,bo woda ostatnio mi nie wchodzi.
zaliczylam juz : 20 min na rowerku i 15 na steperze:D
jestem z siebie zadowolona ,ciesze sie ,ze coraz lepiej mi idzie:)
Caroll co TY tu o starosci ,pelna zycia babeczka z Ciebie ,dasz rade:)
-
Mnie tez zaczyna się coraz lepiej ćwiczyc :) Własnie skończyłam :D
10 minut na bieżni 20 minut hula hup i 30 minut inne ćwiczenia :)
Czuję się dużo lepiej :)
Widze, że plan na dzisiaj zrobiony - super!
:*