Troszkę zdjęć z ostatniej imprezy Strona 468.
Miłego wieczoru :D
Wersja do druku
Troszkę zdjęć z ostatniej imprezy Strona 468.
Miłego wieczoru :D
Witajcie Kochane:)
Ja moze tak po krótce zaczne od poczatku :)
Nie było mnie troche i teraz mam niemałe zaległosci tz pobierznie uzupełniłam juz wiadomosci z waszych wpisikow, ale tak sie pojawiły tez do mie pytania itd. wiec na pewno odpowiem na nie jak tylko przeczytam wszytko jeszcze raz :)
Na pocztaek piers do przodu i sie chcwale :) MINUS 2,5 kg :P dla mnieto sukces :)
Jak widze rezulatatay to juz zaczełam sie przejmowac co to bedzie z jedzeniem na weselu... bo jak organizatorkamojej iprezy powiedziała , ze beda podawali jedzenie co godzine to az mi sie słabo zrobiło... ja mam teraz taki malutki zoladeczek ,ze jak zjem danie jedno to sie tak najem... a przy drugim chyba juz nie bede mogla sie ruszac...przeciez moj zoldeczek aktualnie taki malutki a i gorset robi swoje :)
No nic .. te dni co spedziłam w domu to po to zeby troche zalatwic spraw, bylam u pani frzjerki pogadac, u kosmetyczki pogadac :) kwiatki do butonierek zamowic, siatke na maskotki kupic :) siostry do frzjerow pozapisywc, mamie płaszyk pomoc wybrac, bratu-swiadkowi mojemu pomoc w wyboerze nowego garnitura , no i zalatwic kilka formalnosci w zwiazku z organizacja wesela :)
Dzien przedwyjzadem mialam przymairke sukni :) eh czuje sie w niej jak ksieniczka serio... :) nio tylko w butach nie bardzo chodzic umie, nie jestem dostosowana do obcasow.. tylko zakladam na szczegolne okazje :) no i ten długachny welon którego nie chciałam:)
ah... :)
:arrow: Z GRUBSZA ODPOWIEDZ NA POSCIKI FIGUSI :)
Figuś też zawsze wszytko robie jak tylko ide na basen , żeby niknac otwartej widowni... jak siedza i sie gapia a Ty czujesz sie jak wielorybek to nic miłego ;/ ja teraz na stancjo jak wyhodze codziennie z pokoju to musze sie minac z wielkim lustrem, ktore zawsze prawde powie... powiem Ci ze jedno w domu takie od góry do dołu mi starczy.... wiecej nie potrzebuje i to za duzo .. do powieksza kompleksy, ale fakt faktem takze motywuje do odchudzania :)
Figus to nie do konca kilka miesiecy... znallismy sie dosc długo wirtualnie, a bylismy ze soba szczerzy do bólu... dogłębnie i na kazdy temat godzinami rozmawialismy.. zamieszalismy razem i wyszło na jaw ze jestesmy tacy naprawde... ze pasujemy do siebie strasznie :) to poniekad takie małe moje odbicie... swojego Byłego strasznie kochałam, po przyjacielsku nadal darze go wielka sympatia, ale my poprostu mielismy zupełnie inne wizje zycia... on podchodził zupełnie inaczej do zwiazkow, na powaznie ale z wieszka swoboda... ja to taka mała przylepa jestem i wymagam sporo uwagi i dzo miłosci :) no i nasze zainteresowania sie wymijały... a tu prosze tak jak bysmy byli dla siebie stworzeni... ja nie czuje sie odwazna mysle poprostu ze podjełam bez zastanowienia w sumie słuszna decyje :) poprostu to czuje dlateo sie nie boje , ze bede z nim do konca :) bo co moze sie stac jesli oboje sie tak bardzo kochamy i jeszcze chcemy od zycia i od siebie tego samego ? jedyna mozliwosc jest taka ze sie zmienimy... usłysalam takie kiedys madre zdanie :"miłość pozostaje zawsze taka sama, tylko ludzie siezmienija" i to prawda... ale takie gdybanie jest bez sensu... bo zawsze jest taka ewentualnosc ze moze byc zle.. ja wybieram lepsza opcje bede szczesliwa :) eh a byłam pesymistka kiedys :P czy sie denerwuje ? nie... no moze tylko tym zammieszaniem, bo jeszcze nie jest do konca ustalone co i jak z transportami.. no i tanczyc nie bardzo umiem :) a tak to chyba nie mam sie czego bac :) z tymi gołabkami to super... taki slub jak z bajki :) ja w smie moze tez bym chciała wiele takich pieknych eleentow dolaczyc... ale poprostu staram sie myslec mniej egoistycznie... jestem studentka, an grosze nie mam swojego wlasnego... a rodzice nie naleza do najbogatszych, a wiadomo i tak musza wylazyc na slub tysiace... a kazdy szczegolik niestety kosztuje, tak kwiatuszki, sukieneczka, tu to tamto a wszytko sie sklada na gruba kase... i tak sie wystarczajacowykosztuje... wiec nie marusze, ze nie bede miala golabkow, nie pojade bryczka, nie mam dokladnie tej sali a nie innej... wziełam sobie fotogrfa takiego jak chciałam i mam wyrzuty sumienia ze to dodoatkowy wydatek... zastanawiam sie nawet czy niespalacic go poprostu z prezentow zeby juz nie zwalac wszytkiego na rodzicow. A moj model sukni to klasyczny :) nic orginalnego chciałam cos takiego bardziej jak beem, ale na mojej igurze najlepiej było mi w klasycznym... wiesz swietnie podkresla talie no i nie widac tych strasznych boczkow :)
Ja mam zespoł skladajacy sie z 5 bardzo młodych chłopakow... wlasnie oni preeruja takie typowe oczepiny :) slyszalam wiele dobrego na ich temat... no i spodobalo mi sietez jak wlascicielka hotelu przy ktorym bedziemy mieli wesele opowiadała jak tylko jakis z nich nie spiewal i nie gral , a stała jakas albo siedziała samotna dziewczyna to porywał do tanca :) nie wszytkie moje kolezanki beda mialy pary wiec to jest dobry sposob zeby teznie czuly sie gorzej :)
Moja pierwsza piosenka to bedzie najprawdopodobniej "wielka miłosc" ... :) wlasnie ta przy ktorej sie wzruszasz :)
Ja mam nadzije ze sie nie rozpłacze... ale moja swiadkowa sistra pana młodego powiedziała ze zacznie płakac i to bardziej niz pewne :) nie wiem jak z rodzicami i mezem ... wszyscy tacy wrazliwi :) ja tam postaram sie tylko cieszyc bez łez.. w koncu co z makijazem ?;)a ogladalaś figs moze te zaproszenia w necieco mozna zamowic ??? moja siostra zamawiła z neta i jej drukowali...
My juz z urzedem i z wszytkim wszytko zalatwilismy... tez bylo troche ciezko sie wyrwac .. ale odpuscilam sobie dzien na uczelni akurat jak moje Kochaie miało wolne no i Pai byłataka miła ze jednego dnia juz nam wydał papiery :)
Ah mam nadzije ze miło spedzilas rocznice ... :) my mamy swoja pierwsza 20maja :) ale czy po sluie ja bedziemy obchodzic .. pewnie tak bo to dobry pretekst do swietwania :)
:arrow: NOTTUŚ
Notuś , mysl optymistycnzie , jak w koncu uporasz sie z tymi swoimi studiami to bedzie cunie, bedziesz miała wiecej wolnego czasu... bedziesz mogła go spedzac ze swoim kochaniem... nie bedziesz musiała siedziec wiecznie przy komputerze z pupcia przyklejona do krzesła :) wiec wytrzymaj jeszcze Kochana troche :) przeczekaj najgorsze.. a ja zycze Ci w tym wytrwalosci :) no i zeby praca super wyszła :)
:arrow: MOCCUŚ
Mocca .. ku mojej radosci jest tylko lepiej :) troche tylko czasem sie wkurzam jak nie wiem jak problem np, z transportem rozwiazac... ale tak jest tylko z dnia na dzien coraz lepiej.. zwlaszcza jak waga spada :)
buuuuziaki:)
:arrow: BEEM
Bardzo mi sie podoba ten pomysł z wozem drbiniastym i ze bedziecie wszyscy jechac :) no poprostu marzenie :) tak przyjemnie no i Ci najblizsi tez beda sie czuli wyroznieni:) w kocncu całe zycie byli przy Tobie bliso i w takiej wazej chwili takze :) troche zazdroszczesukenki takiej jak mgiełka.. tez taka chcialam... bizej mi do nimfy niz do ksiezniczki jesli chodzi o moje wnetrze... ale w takiej poprostu wygladalam lepiej... no coz trudno :) aramtato tez niezłe moze sie okazac.. no a na pewno huczne i bardzo widowiskowe :) Ty to dopiero zrobisz szoł swoim wesele, goscie na pewno długo zapamietaja taka impreze :) My tez chcielismy dj na pocztaku pozniej nam wypersfadowano ten poysl, muzyka z plyty bedzie tylko w przerwach... mam nadzije ze nie bede załowała swojego wyboru.. ale chłopacy z zespołu spoko wiec mysle ze dobrze bedzie :) Zgadzam sie z Toba , ze w dniu wesela to panny młode to takie gwiazdeczki.... to jeden dzien w zyciu kiedy naprawde kobieta bez wzgledu czy piekna czy brzydka czy ma kompleksy czy nie... czuje sie piekna i tak ja sie traktuje :)
Gratuluję tych kilogramków, a na weselu pewnie nawet nie będziesz miała apetytu z przejęcia :wink: Kurcze zazdroszcze, ja musze jeszcze poczekać 1,5 roku na ten dzień, bo chemy najpierw studia skonczyc :D
:arrow: Macy.... ja tez mam zaległości i to duze :) nawet na swoim watku :) ja zawsze wiedziałam, ze nie bede czekała na takie rzeczy jak ukonczenie studiow czy ie zaleznosci jesli bede chciała załozyc rodzine... wiesz ja zawsze stawiałam miłosc i rodzine jako priorytety zycia i mysleze studia i maz , jedno z drugim sie nie wklucza... i jak sie tak kochamy to za bardzo nie chce nam sie czekac :) ale Tobie zycze zeby jak najszybcie upłynał ten czas oczekiwania na SWOJ DZIEN:)
:arrow: Rentako mi tez sie strasznie podobaja pomysły dziewczyn , ja niestety na wiele z nich nie mam ani srdkow pienieznych ani czasu zeby w ogole wcielic w zycie.. ale ciesze sie ze beda na slubie moi najblizsi z rodziny i przyjaciele :) ale fakt faktem tak jak i Ty chetnie byłałym gosciem na takim weselu z gołabkami i armatami :) rentko mimo ze miałas pospolite wesele.. powiedz , nie byłas wtedy taka szczesliwa??? wiesz nie trzeba do szczescia az tak wiele :) patrzysz w oczka tej kochanej osoby a ona mówi Ci ze bedzie przy Tobie juz zawsze bo tak bardzo Cie kocha... czego chciec wiecej ?? :)
:arrow: Waszenko nie tylko T czytajac to wszytko bujasz w obłokach :) a ja widze ze Ty malejesz i malejesz ... :) zaraz dotrzesz do swojego celu :) a zdjatka obadam ale chyba jutro :) bo zaraz przyszły maz wraca z pracy :)