:D fajna zupka :):) ja za to uwielbiam kalafiorową uproszczoną :D:D (kostka rosołowa, marchewka, ziemniaczek i kalafior, do tego dużo natki )
Wersja do druku
:D fajna zupka :):) ja za to uwielbiam kalafiorową uproszczoną :D:D (kostka rosołowa, marchewka, ziemniaczek i kalafior, do tego dużo natki )
noto widze ze ciekawy dzien miałas z chrzensiakiem a ile ma latek?:) hihihih ja pamietam jak były na dwa dni u mnie chrzesnica z bratem wtedy Ona miala ponad 1 rok a on ponad 2 to ja normalnie nie wiedziałam co i gdzie robixc...Oni byli wszeeeeedzie..normlanie pilnowalismy ich w 3ke i kaZdy gonił:P jedyne coich uspokajało to hustanie sie na hustawce hihihih":P takze mielismy na Nich metode:P
no a wczotraj jedoznko slicznie takie warzywne:) i hehe serek wiejski z ketuchpem ehhe :)
Niedzielne pozdrowienia zostawiam :P :P :P :P :P
http://img165.imageshack.us/img165/6...4942187wh2.gif
Właśnie jestem po sniadnku... choć juz dochodzi pora obiadowa, ale dzis znow wszytko sie wydłużyło... bo ja jak matka polka , pierw musze nakarmic meza zanim sobie cos zaczne robic.. a ze pozno wstałam, pozniej zaczęłam sie bawic w robienie omeltow to i jakos mi zeszło :) tak czy inaczej wszamałam owsianke, czyli norma:) Na obiad pomysłów jeszcze nie mam... znaczy sie dla siebie, bo tak ogolnie to chyba bede sie bawiła w placki ziemniaczane.. ale jeszcze zobacze :)
:arrow: Magduś dziekuje mam nadzieje ze bedzie miła:)
:arrow: Mój chrześniaczek pod koniec stycznia skonczy 2 latka :) jest poprostu świetny i teraz ma tka faze ze z dani na dzien mowi coraz wiecej i tak fajie nasladuje asłyszane gdzieś rzeczy... juz nie pamietam w jakim kontekscie, ale jak puszczalismy banki i o czyms tam rozmawialismy on tak nagłe mów "a może tak... a może nie" i jeszcze z takim fajnym akcentem, myslalam ze padne :) Warzywa chyba najlepij szamac, bo to i mało kcal ma i mozna sie tym najesc i zdrowe :)
:arrow: Waszko ja wszytkie zupki mam prosciutkie na kostce, bo jestem niemiesozerna :) i wrzucam co mi popadnie znaczy sie zalezy jakie warzywo w domu jest :) kalafior tez uwielbiam pod kazzda postacia :) zarowno w załatce(z majonezem) na surowo, jak podgotowany z sosikiem albo bułeczka tarta podsmazana :P albo kotleciki smazone z kalafiorow, albo zupki :P no ale rzecz jasna teraz takie wszytko dietetyczne raczej jem.. dlatego raczej nie ma czegos taiego jak bułeczka :P
:arrow: Aniolku masz racje.. dzieci sa swiete ale na krotka mete, swoje juz sa meczace itd. ale z drugiej strony od swoich dzieci otrzymujesz cos wiecej niz od cudzych... ten ogrom milosci itd. takie chwile jak przytula sie do Ciebie taka dzidzia i wiesz ze jestes dla niej najwazniejsza sosoba na swiecie i kocha Cie bezwarunkowo sa niezastapione... :) dlatego warto miec dzieci :P Masz racje to chyba po jakims zasie wlacza sie zegar bilogiczny i chce sie miec takie malenstwo... moj chybasie wlaczyl juz jakis czas temu, ale na razie jakos rozum nie pozwala mi tego realizowac, ale moze niebawem... :)
:arrow: No fajnie Wampirzco... ale tez troche to niebespieczne.. no jedno przewracało drugie i w ogole dziecko biegajace po kafelkach kuchennych gdzie tak łatwo sie przewrocic i zrobic sobie krzywde to taki niezafajny widok.. bynajmniej dla mnie przerazajacy :)
No nic ide do Was na obchod niedzielny :)
http://www.galeria.psdmag.org/albums...al_angel_1.jpg
Dziewczyny szukałam jakis przepisów na detetyczne słodkosci, no i znalazłam strone o SB :) czyli mojej starej ukochanej diecie na ktorej startowałam:) Wklejam tu kilka prepisow, ciekawa jestem czy sa takie pcha te rzeczy jakie sie wydaja po przeczytaniu przepisow :) Ja bym tych bezikow sprobowała... bo z natury kocham beziki... :) zawsze w cukierni albo rzucałam sie na nie, albo na sernik :P
Beziki z bitą śmietaną:
3 białka ubij ze słodzikiem na sztywną pianę. Wymieszaj ze szczyptą proszku do pieczenia. Na papierze pergaminowym zrób kleksy z piany. Bezy piecz w temperaturze 110°C, aż zrobią się suche. Możesz zjeść je z odrobiną bitej śmietany light.
CIASTO KOKOSOWE
5 białek
słodzik
12-15 dag kokosu
( kokos można z powodzeniem zastąpić w ¾ mielonymi migdałami i ¼ płatkami migdałowymi)
szczypta proszku do pieczenia
szczypta soli
Białka posolić i ubić pianę, do sztywnej piany porcjami dodawać słodzik, ubijać do czasu aż słodzik się rozpuści i piana będzie sztywna. Proszek wymieszać z mielonymi migdałami, dodawać bardzo powoli mieszając z pianą. Piec ( suszyć) w piekarniku nagrzanym do 120 – 130 stopni, ciasto jest gotowe kiedy odstaje od boków i nakłute przestaje się nie kleić do patyczka.
Sernik na zimno
Składniki:
*serek Fidura 3% (duży)
*jogurt naturalny 0% bez cukru
*słodzik
*aromat waniliowy
*2 łyżki żelatyny
Przygotowanie:
Żelatyne rozpuścić w 200 ml wody (gorącej), ostudzoną zmieszać z resztą składników.
Przełozyć do salaterek. Można też zrobić kakaowy( dodac kakao) lub straciatella (dodać startą gorzka czekoladę)
Smacznego!!!
PTASIE MLECZKO
1 galaretka bez cukru
1 mały jogurt
słodzik
zrobić galaretkę wg. przepisu na opakowaniu ,posłodzić słodzikiem
do zimnej dodać jgurt ,dokładnie wymieszać i wstawić do lodówki
Serniczek Sb
Kostkę zwykłego białego sera 0%(chudy, ok 35 dag) ucieram z 3 żółtkami na gładką masę, dodaję słodzik w płynie oraz wybrane dodatki( np kakao, kawa rozpuszczalna-pycha, wiórki kokosowe, aromat do ciasta..) Z trzech białek z odrobiną soli ubijam sztywną pianę i delikatnie łączę z serem.i delikatnie do małych foremek - tych do muffinów, lub np do blaszki, takiej na keks czy na podłuzna babke.Mozna posypac wiórkami, albo no kawa rozpuszczalna.W piecu w temp. ok 180 trzymac przez jakies 25 minut.
CIASTECZKA ORZECHOWE
10 dag orzechow wloskich
- 10 dag orzechow laskowych
- sok z cytryny
- 4 bialka
Bialka ubic na parze az masa zgestnieje (mozna dodac slodzik). Zdjac z ognia i stale ubijajac dodac sok z cytryny oraz posiekane orzechy. Piec w 160 st.C ok 20 min
delikatne placuszki twarogowo-waniliowe
- dwa jajka
- kostka twarogu 0% (250g)
- słodzik (ja dałam 3 tabletki)
- aromat waniliowy
- cynamon
- oliwa z oliwek do smażenia
Wymieszać widelcem jajka z serem, dodać aromat i cynamon. Jak kładłam na patelnię po łyżce stołowej i robiłam cieniutkie i dość małe placuszki bo inaczej ciężko będzie je obrócić. Smażyć aż brzegi zaczną się rumienić i delikatnie przewracać na druga stronę.
Czekolada na gorąco
szklanka mleka 0% lub 0,5%
4 kostki czekolady 80%
2 laski cynamonu
1 łyżeczka słodziku
Mleko wlewamy do rondelka i wrzucamy laski cynamonu, jak mleko się podgrzeje łamiemy kostki czekolady i podgrzewamy dalej, aż do roztopienia się czekolady. Jeżeli uznacie, że czekolady za dużo, albo robicie w na mniejszy kubek ( mój jest prawie pół litrowy) możecie zredukować ilość czeladki W orginalnym przepisie jest miód, ale że jest on zakazany na I fazie zastąpiłam go słodzikiem. Nalewamy do kubka gorącą czekolade i pijemy
Hmmm chyba skubne od Ciebie jakis przepisik :P
te bezy to niegłupi pomysł. najmniej roboty i najsłodsze,więc jak najdzie straszna ochota na słodkie- idealne ;) zje się ze dwie i przejdzie :) w ogóle wszystkie przepisy ok, ale wlasnie te bezy jakos najbardziej przypadły mi do gustu,ze względu na szybkość wykonania ;) myslę, że z czegos takiego to warto skorzytsać nawet po diecie. Pozniej mam zamiar nie liczyc kcal,ale ograniczyc slodycze do minimum. I wlasnie, raz w tygodniu, np. w niedzielę, mogłabym sobie robić jakiś taki "bezpieczny" słodki smakołyk. Zawsze to nawet zdrowiej. A myślę,że akurat np. takie bezy nie rózniły by się w smaku od zwykłych. hmm, nawet nie wiem czy na święta tego nie zrobię :P Poza innymi wypiekami zrobiłabym kilka bezików i też poszłyby na stół ;) inni wcinaliby ciasta, a ja ,mogłabym pocieszyc sie bezami :P bo ciast,mimo swiąt, postaram się nie jeść... hehe, mój tata, który najbardziej sypie jakimiś głupimi uwagami co do mojej diety itp. zdziwiłby się, że zajadam się bezami :lol: :lol:
Aniołku podstepnie :) ja w swieteta bede jadła normanie(znaczy sie bede u tesciow i nie mam zamiar wybrzydzac itd. swita to swieta pozniej najwyzej znow bede dietowac do wielkanocy mysle ze az tyle nie przytyje, ale ciasta cos skubene :P)... w sumie ja juz jem normanie, tylko staram sie nie zapychac słodkosciami ale moja dieta do restryjkcyjnych nie nalezy... i coraz czesciej pozwalam sobie na rozne smakołyki:) co do bezikow to mi taki tort chyba hiszpanski siedzi w głowie, był on chyba zrobiony z bezow z bita smietana i truskawkami..i tk o nim mysle... bezy bez curku, bita smietana light i truskawki :)
Ewelinko jak juz cos wyprobujesz z tych przepisow to daj znac jak smakuje :P ciekawa jestem sama :)
Ja czuje sie znow najedzona strasznie... nie wiem czemu. Bo menu chyba ok.
:arrow: miseczka owsianki na mleku 0,5%
:arrow: serek wiejski z keczupem
:arrow: ok 100g cieciorki
:arrow: ok 100g białej fasoli z puszki
:arrow: rodzynki (troche za duzo)
:arrow: pół dużego jogurtu naturalnego czyli ok 160g z odrobina syropu karmelowego i łyzka otrebow
:arrow: woda
:arrow: herbata
:arrow: pepsi light
niektóre przepisy pyszne są....mniam..zjadłoby się tego czy owego :lol:
miłego wieczorku :wink:
boojko, ja tez mam zamiar jesc normalne jedzonko :) tzn. poza mięsem,a w wigilie wszystkim co rybne ;) ale jakieś sałatki,pierogi,barsczyk,uszka,kapusta itd. Będe jadła to normalnie. W koncu to święta i nie ma co wpadać w jakies obsesje :P nawet jak przytyje to trudno,potem to odpracuję ;) ale nie będę psuć całej atmosfery świąt,siadając przy stole i biadoląc,że to za tuczące,to fe,tamtego nie tknę, bo i ja musiałabym być niezle szurnięta :lol: i rodzinie na pewno nie było by miło ;) cóż święta i jedzenie to już taki nieodłączny element;) ale to, że wypada popróbować różnych świątecznych potraw nie oznacza, że skoro są święta to mogę rzucać się na wszystko i pożerać mega ilości :P tradycyjnych potraw popróbuje, jak coś mi posmakuje moge wziąść dokładkę. Nic wielkiego się nie stanie. Jednak z ciasta mogę zrezygnować. Wolę nawet w to miejsce popróbować więcej przysmaków mojej mamy(ciasta będę robić ja :P ) Choć nie mówię,że jak najdzie mnie ochota to nie zjem kawałka ;)
cóż to za syrop karmelowy w twoim menu? Jakoś nigdy się z tym nie spotkałam ;) to coś na zasadzie takich sosów do deserów itd.?