Zjedzone:
śniadanie: 2 jajka (180 kcal)
II śniadanie: twarożek (216 kcal)
Dzisiaj od rana sprzątam. Zrobiłam sobie małą przerwe i zaraz znowu idę.
Niech się spalają wstrętne kalorie :roll:
Wersja do druku
Zjedzone:
śniadanie: 2 jajka (180 kcal)
II śniadanie: twarożek (216 kcal)
Dzisiaj od rana sprzątam. Zrobiłam sobie małą przerwe i zaraz znowu idę.
Niech się spalają wstrętne kalorie :roll:
Własnie chyba dlatego polubie sprzatanie :D:D
do sprzatania trudniej mi się zmobilizować niż do ćwiczeń, choć wiem, że powinnam!
ale widzę, że Tobie be tego dobrze idzie - tyle wyrzeczeń, cóż, wolę chyba jednak moje ograniczenia :)
Hmm...mysle ze jak kto woli ;-)
Ja wierze ze sie uda senioricie :] :] :]
Smaken Ty tak we mnie wierzysz,
a ja własnie zjadłam zapiekanke.
Nie było by nic złego w niej gdyby nie makaron :oops:
Eh, zchrzaniłam troche.
Pocieszam się, że zjadłam naprawdę niewiele i pewnie nie przekroczyłam magicznego tysiąca.
Ale i tak zaraz pójde poćwiczyć :evil:
nic sie przeciez nie stało! tym bardziej, że masz super nastawienie! jeśli tak dalej pójdzie wróżę ci rozmiar 36! trzymaj sę ciepło
wierze wierze, bo mysle ze jest w kogo ;-)
Co tam zapiekanka jedna zapiekanka mysle ze ci nie zaszkodzi, bylebys przypadkiem nie zrezygnowała :) Jesli ta dietka ci pomaga to nie nalezy sie przejmowac jakastam nedzna porazka tylko szybciutko o tym zapomniec i leciec dalej tak, jak trzeba :]
Miłej niedzielki :)
No więc zapomniałam o wczorajszym niepowodzeniu. Miałam ćwiczyć wczoraj ale wziełam się jeszcze za dokańczanie sprzątania, i niby takie detale a skończyłam o 11 :o
Tony papierów i niepotrzebnych rzeczy poszły na śmietnik.
Teraz mam prawie pedancki porządek w pokoju :wink:
Dziś zjadłam śniadanko, 2 jajka na miękko... może monotematyczna jestem z tym śniadaniem ale to jest dobre i szybkie w przygotowaniu.
Na dworze pada i zimno więc chyba zapowiada się dzionek z kubkiem herbaty przed telewizorem. :)
ja osstatnio nie przepadam za telewizją. była przyzwyczajona do tego że tv=jedzenie. i teraz kiedy włączam to pudło to jednocześnie jakieś ssanie u mnie w brzuchu się uruchamia :/ może niedługo się odzwyczaje...
klajdusia, u mnie to zaczyna się jak nie mam co robić ... wtedy włącza się wilczy apetyt. Nawet jak nie jestem głodna to zjadłabym "coś pysznego". :?
Jak na razie:
II śniadanie: twarożek (216 kcal)