-
Heheh :D Rzeczywiście połowa forum dzisiaj kalorie oszczędza :D Też się przyłączam, bo najpierw czekają mnie imieniny wujka, a później wyjście ze znajomymi :D
Oj dziewczynki, zwróciłyście moją uwagę na paznokcie :oops: Tragedia - dzisiaj się wezmę za nie :D
Klajduś owocnych zakupów życzę :D
-
Pięknej słonecznej soboty:)
-
-
WITAJ KLAJDUSIU :lol: :wink:
Wypadaloby wrócic na dietkowa sciezke co? jakos tak motałam sie ...czy zaczac teraz czy moze od poniedziałku ale dzis ide na balety z kolezanka wiec nie mozna sie obzerac skoro i tak brzuch mi wypieło tragicznie :roll: ale rozmowa z kolega z pracy podziałała na mnie :wink: mowil jak to widac ze schudłam, zebym dalej walczyła a bede miala lepszego faceta od R. :wink: , i to jakos mnie podbudowało bo kolega ten był osoba i nadal nia jest ktoremu sie zwierzałam z odchudzania, z R., i ogolnie naprawde mozna porozmawiac tak normalnie :wink:
Dzis sie wyszaleje :wink: :lol: potancze i nabiore nowych sił :wink:
a jak zakupki opowiadaj :wink:
buziaki i udanego popołudnia :wink: :lol: :lol:
-
no i jak zakupy sei udaly?
-
Pięknie Ci idzie :) :) Udanej imprezki życzę :) :) No i właśnie jak zakupy ??
-
Klajduś, no pochwal się zakupami :wink:
-
No wlasnie wlasnie gdzie sie podziewasz kochana? ja tu z rana wstaje zobaczyc co tez Klajdusia upolowala ,a tu nic :(
to wpadne jak wroce ze szkoly:D buzki: i milego dnia :D
-
Alez jestem wściekła :evil:
Znowu zaliczyłam wczoraj wpadkę... Nawet nie mam siły liczyć kalorii bo wiem, że i tak ich było za dużo zdecydownie. Cały dzień był ładny aż do wieczora..
Zakupy nieudane... No nie znalazłam kompletnie nic.
Podobała mi się tylko satynowa letnia sukienka, ale to była nie za dobro jakościowo satyna - nie dość ze bardzo cienka to jeszcze sie tak cholernie elektryowała że zamiast zgodnie z krojem ładnie falować wokół ciała no to mi po prostu nogi oblepiła i kropka.
Kupiłam tylko szalizek jasnokremowy.
Ciągle nic się nie nauczyłam. Znowu pewnieobudzę się dzień przed shit :?
No a wczoraj dostałam @ bolał mnie brzuch no i uznałam ku uciesze mojego M że nie ma co iść do klubu. Więc siedzieliśmy barze z kupą znajomych i płakaliśmy ze śmiechu. A potem graliśmy z taką grę jak piłarzyki,tylko że to był hokej - lol pierwszy raz takie coś widziałam....
Jak tylko dom się obudzi to sobie pobieniuję...
Może jakoś się wyłąduję...
Bo co to ma być że ciągle zaliczam wpadki, co? Ostatnio więcej ich jest niż diety :?
A w środę znowu impreza...
Do tego czasu po prostu MUSZĘ być grzeczna :!:
Uda się??
Miłego dnia :*
-
To pewnie przez @, nie przejmuj się tylko głowa do góry i będzie git:)
A spełniać się towarzysko przecież musimy, żeby być zdrowi psychicznie, prawda?
Więc nie masz powodów do zmartwień:P Na naukę zawsze jest czas... Miłej niedzielki:*