-
Rosnie nam prawniczka :lol: :lol: .Swietny kierunek, bardzo przyszlosciowy i dobrze platny. Lubisz chociaz to co studiujesz??...Mi sie w czasie studiowania odwidzialy studia,no ale coz...szkoda bylo mi tracic kilku semestrow i pieniedzy. Teraz jestem na tym co mnie interesuje :lol: :lol: .
Mam nadzieje ze lepiej sie dzisiaj poczujesz...Cwiczenia nie uciekna.
Buzka.
Tusia.
-
Wracaj do zdrówka .................... i nie przejmuj Sie ćwiczeniami, co Sie odwlecze to nie uciecze ;-)
NAJWAżNIEJSZE JEST ZDROWIE ;-)
-
Tussiu ja wiem, że nawet jeśli te studia będą wielką męką i porażką, chcę w przyszłości uprawiać jakiś prawniczy zawód :) Póki co na studiach (I rok) nie robię nic związanego z prawem... Może najbliżej to prawo rzymskie.
A póki co drugi weekend spędzam zakuwając niemiecki i czuję się jakbym co najmniej geranistykę studiowała :(
Zmuszam się do nauki, bo wtedy nie myślę o edzeniu a od czasu do czasu zaglądam na formu. No i piję kolejną herbatkę i ssam tableteczki na gardziołko.
A w ogóle nieźle się czuję - tempreatura spadła, głowa nie boli... Tylko katar mnie do szału doprowadza...
-
Dlaczego od razu mowisz ze moglyby sie okazac wielka porazka?. Meka owszem- pewnie jest to dosc ciezki kierunek...ale cos wkoncu musialo Cie sklonic do teg ozeby podjac tego typu kierunek. Ucz sie,ucz...wyksztalcenie w tych czasach jest bardzo wazne!!.
Ciesze sie ze lepiej sie czujesz...
-
Ze tez Ci lekarze tacy dziwni sa:/ naprawde nie rozumiem tego czasem. Ciesze sie ,ze lepiej sie czujesz ,mam nadzieje ,ze niedlugo powiesz katarowi papa ;)
Kurcze prawniczka wow:) moja kumpela tez studiuje prawo na krakowskim UJ i zawsze jak gadamy cos o studiach to mowi tak: "po studiach czyli za 6 lat" haha liczy z poslizgiem ,bo naprawde jest ciezko ,takze podziwiam Cie ;)
a co do mojego praktykowania to praktykuje w biurze podrozy :)
-
Ja niby na UJ na prawo też się dostałam, ale uznałam że to nie dla mnie... Może to glupie ale ja się nie nadaję na kolejnego szczura do wyścigu. I dlatego zdecydowałam się na Uniwerytet Śląski i jestem bardzo z tego zadowolona :)
Nauki dużo (co ciekawe wcale nie mniej niż na UJ) ale wierzę, że sobie pordzę :)
No dobra wracam do niemieckiego, zajrzeu jak kolejny tekst przerobię :D
-
niemiecki? pfeee... :D
Pozdrówka, miłego tygodnia i nie szarżuj tak z zakuwaniem :]
-
Niemiecki to nie dla mnie... Klajdusiu, alez sie trzymasz :)
-
Hehe,widze ze zagladasz regularnie. Slusznie,laczysz przyjemne,(forum),z pozytecznym,( nauka jezyka niemieckiego) :lol: :lol:
-
No bo ja nie mogę za dużo niemieckiego na raz bo mi to szkodzi :)
No ale własnie skończyłam - hurra!
A tak propos podliczyłam te słowka co je muszę umieć - wyszło mi ponad 2000, heh :(
Póki co to wszystko (znaczy kilkanaście testów) przetłumaczyłam i jest :P teraz TYLKO się tego nauczyć... Znaczy dużą częsć już umiem, ale i tak masakra :!:
Dzisiaj jeszcze poczytam sobie rzym i może spojrzę tak z daleka na te słówka :)
A zaraz obiadek - mniam mniam :D