Kochana widze ze dietka zaczeta. Podziwiam za silownie, bo jakbym poszla na kopenhaskiej to bym zemdlala :(
Co do srodka na oparzenia to wiem, ze sa rozne i dzialaja, ale nie mam gdzie kupic niestety :(
MIlego dzionka:*
Wersja do druku
Kochana widze ze dietka zaczeta. Podziwiam za silownie, bo jakbym poszla na kopenhaskiej to bym zemdlala :(
Co do srodka na oparzenia to wiem, ze sa rozne i dzialaja, ale nie mam gdzie kupic niestety :(
MIlego dzionka:*
uf, jestem deczko osłabiona, a jeszcze dzisiaj czeka mnie wizyta u stomatologa brrr :shock:
nie wiem, to możliwe, ale chciałabym na samej kopenhaskiej (którą, co ważne, zmodyfikowałam) schudnąć 7 kilogramów. byłoby świetnie. kiedy pomyślę, że za 13 dni mogę ważyć nawet 67 kilogramów, uśmiecham się do własnych myśli. jeszcze półtora roku temu na wieść, że miałabym ważyć 67 kilogramów pewnie skoczyłabym z mostu (waga wahała mi się od 58 - 60kg), a teraz proszę... ;) ;) .
ej no to ślicznie! motywacja najważniejsza - choć to skakanie z mostu, niezależnie w jakiej by to sytuacji nie było - nie podoba mi się absolutnie!
witam :) odnotowałam na wadze pierwszy spadek wody, ale to wiadomo mało ważne, bo o tłuszcz nam chodzi :lol: tak, czy siak ważę 72.5 - mam zamiar kontrolować wagę przed i po weekendzie, czyli w piątki i poniedziałki :wink: :wink:
samopoczucie? wczoraj wieczorem nie było ze mną wesoło, lekkie zawroty głowy osłabienie, tak więc mam dla wszystkich porywających się na kopenhaską taką darmową radę:przygotujcie się do tej diety, jedzcie mniej już dwa dni przed rozpoczęciem, a nie tak jak ja ostatniego dnia starałam się najeść "na zapas" - taka stara wyjadaczka jeśli chodzi o 13nastkę, a taka nierozsądna :roll: :roll: bałam się, że wstanę jakaś nieprzytomna, ale wszystko wróciło do normy, przypuszczam, że organizm musiał się przystosować 8)
ocomichodzi, ty wiesz mam nadzieję, że ja z tym skakaniem z mostu to metaforycznie... :wink:
gduszko, mnie też nie udało się raz dotrzymać do końca (raz nie licząc tych wszystkich jednodniowych zrywów, które do niczego nie prowadziły :roll: ), dostałam wtedy @, w samym środku i miałam takie ssanie, że nie podołałam. i tutaj znowu cię pocieszę: zatrzymałam dietę na 8.dniu, schudłam 4,5kg i dzięki dalszym "pilnowaniu się" udało mi się tego nie stracić, a jeszcze schudłam ok. 2 kg :P :) zresztą to nie takie trudne po 13nastce, bo żołądek skurczony i nie czuje się ciągłego głodu :wink:
http://gify.org/obrazki/06/036.gif
a co tam, przesunę sobie suwaczek, tak dla motywacji :twisted: :twisted:
Nathka gratuluje spadku wagi! Woda nie woda, ale na wadze mniej :) To jest wlasnie to jedyne piekno kopenhaskiej ;) Nie wazne czy woda, wazne ze niedlugo zmiescisz sie w cos mniejszego i w ogole zrobisz sie wieksza laska, wiem cos o tym ;-)))
Buziaki
woda jak woda. ale zawsze spadek. znaczy się pozytywnie, bo musi być jakiś początek - dobrze, że przesunęłaś tickerka :)
heeeej :D
mam nadzieje,że mnie pamiętasz ?
poruszyła mnie twoja pierwsza notka na nowym topicu, jest taka prawdziwa i jakze podobna do mojego obecnego stanu, az muszę się odezwać. :!:
Będe tu wpadać, bo postanowiłam wrócić na dietke.pl
zaraz lecę założyć pamiętniczek :wink:
Zycze powodzenia. Naprawdę :!:
Mam nadzieję,że tym razem się uda!
Pozdrawiam
Nie wytrzymałam i zważyłam się dzisiaj rano 8) czy to będzie wielkim przestępstwem, jeśli podczas kopenhaskiej będę ważyć się codziennie? później już obiecuję raz, dwa razy na tydzień, ale póki co trzeba mi silnej motywacji no...:wink:
71.1 kg
wczoraj było naprawdę ciężko, cały dzień sprzątałam dom i kiedy około 18 padłam na fotel, myślałam, że lada chwila wyparuję z tego świata. dzisiaj muszę się trochę oszczędzać, bo jutro znów siłownia i sauna :D
indygo, naturalnie, że cię pamiętam i nawet nie wiesz, jak się cieszę, że do nas wróciłaś. nie poddajemy się! :)
udanego dnia!
http://www.gifownik.pl/gify_12/3d/47.gif
hihi. gratuluje :D :D :D
nic tak nie motywuje jak mniej kg na wadze, więc jeśli ci to pomaga, to waż się codziennie , byleby nie częściej :lol:
a z tą siłownią i sauną tez dobry pomysł.
w koncu nie mozna zawalać dietki, kiedy ma się karnecik
powodzonka :wink:
nathka :arrow: witaj, widze za mamy podobny cel... mi zostało jeszcze 15 kg do 1 maja... bo 2 maja mam urodziny i chce schudnąc jeszcze conajmniej 10 kg, ale jeśli schudne calośc tobedzie swietenie!!!
3mam za Cieibie kciuki!!!