Zobacz Ziutku ile my musimy bulić za takie egzotyczne widoki jak na twoich zdjeciach :(
http://www.luxlux.pl/artykul/4885/wa...na_mauritiusie
Kurczę musze chyba zacząć grać w totka :)
Wersja do druku
Zobacz Ziutku ile my musimy bulić za takie egzotyczne widoki jak na twoich zdjeciach :(
http://www.luxlux.pl/artykul/4885/wa...na_mauritiusie
Kurczę musze chyba zacząć grać w totka :)
Misiek, pocieszyc Cie? Za kazdym razem, jak chce zobaczyc rodzine i znajomych musze zaplacic za bilet od 4 do 5 tysiecy zlotych, spedzam 21 godzin w podrozy, mam jetlag przez co najmniej tydzien, zero szans nacieszenia sie nimi, bo wszedzie w locie... Coz za cos, nie ma latwo.
Cierpie. Skonczyla mi sie kawa w pracy :| Siedze i zlopie herbate, ale to nie to samo. A z ta pizza to zawsze u mnie tragedia, to moj najwiekszy 'kusiciel' zaraz po czerwonym winie i zoltym serze ;)
:) NIE SZALALAM JAK BYLAM MLODSZA :!: DOM,DZIECI,PRACA :!: TERAZ NADRABIAM :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://th.interia.pl/50,gc9f50f751150986/i571711.jpg
A wiesz Ziutko, że mnie jakoś nie ciągnie do pizzy?
Sama się sobie dziwię, bo kiedyś równo dotrzymywałam kroku moim chłopakom, jadłam razem z nimi, a teraz też przecież zamawiają sobie pizzę do domu a mnie w ogóle nie kusi mimo, że pięknie pachnie.
Raz nawet otworzyłam pudełko z dopiero co przywiezioną o 22.00 (!!! :lol:) pizzą i jakoś mnie skręciło na jej widok :shock: :lol: :lol:
... może zjedz mały kawalątek, nasycisz kubki smakowe, i wilk będzie syty i owca cała :wink: :lol: :lol:
Miłej środy :D
Ziutka, ale miałaś weekend. Zdjęcie z podczerwienią rewelacyjne. Reszta też.
No i zjedz kawałek lub dwa tej pizzy, a resztę zutylizuj. Od tego się w końcu nie umiera.
POSYŁAM CI DO PRACY KELNERA
http://image.ceneo.pl/data/products/...ToCategory.jpghttp://www.queenslandbrides.com.au/i...f417-7Th-m.jpg
Z PYSZNA KAWUSIĄ
http://chodnik.ncse.pl/impreza/mexicana/kawa.jpg
MIŁEGO DNIA :)KOFANIE
sniadanie: mestemacher, wiejski, papryka
lunch: groszek, dorsz
kolacja: cukinia, cebula, makrela w pomidorach, 3 plasterki pepperoni
Kalorii 919, B=87, T=44, W=57
cwiczenia: orbitrek
Ziutka, chyba już Ci pizza wywietrzała z głowy? Gromkie brawa za powrót do dyscypliny dietowej. Mi zawsze po wyjeździe jakoś tak... trudno.
A gdzie tam :) Pizza ciagle atakuje. Tyle, ze na wyjezdzie utylam, w sobote mamy impre, wiec musze sie zdyscyplinowac, zeby nie wpasc w ciag ;)
Ziutka, ty jak zjadlas te 3 plasterki peperoni, to mam nadzieje, ze ich nie zapomnialas wliczyc kalorycznie :wink: :wink: :wink: :lol:
A propos, to ja zdjadlam pare dni temu w chinskiej caly strak papryki chili, bo byla tak zamaskowana, ze myslalam, ze to normalna :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Jezuuuuuu.......... :shock:
...ale jak organizm przeczyszcza :lol: :lol: :lol: