Nie, no Dziewczyny, zdjec chyba wystarczy :)
Miejsce cudne. Kotow jakos szczegolnie duzo tam nie ma, ale akurat sie 'fajnie podkladaly' pod fotki :)
Tagg, ten pierwszy kot lazil po prostu na plazy i sie wdrapal o swicie (szosta rano byla, mysmy tam po calym dniu padali na twarz o 22:00 i wstawalismy tez z kurami) na takie konaro-pienki na tejze plazy.
Anise, opalic sie troche opalilam, mimo ze sie smarowalismy blokerami, to oboje mamy spalone czola (juz sie czerwien w braz zamienia teraz), a reszta ciala znosnie. Nauczona doswiadczeniem z Bali, na ktorej to sobie tak spalilam dekolt, ze cierpialam przez kolejne poltorej miesiaca, smarowalam sie filtrem co piec minut.
Rekinow nie widzielismy, ale jak najbardziej sa w tych terenach.
Dzisiaj mamy mala imprezke ze znajomymi. Musze wiec tylko odrobic swoja tradycyjna 'panszczyzne' w pracy i jazda! ruinowac dalej diete :lol: :lol: 8)