Anise, tutaj nie sa jakies koszmarnie drogie. Za jakies 160 gram zaplacilam kolo 10 dolarow singapurskich, czyli mniej niz 5 USD.
Zyraffa, witaj :) Gdzie bylas, jak Cie nie bylo? :)
Waszko, ano staram sie, nawet jablko zjadlam ;)
Anikas, slabo mi sie zrobilo, ale nie "prawie zaslablam" ;) Po prostu nie zjadlam zaraz po intensywnym poltorejgodzinnym cwiczeniu, a jeszcze wybralam sie na zakupy. Za duzo tego bylo :)
Kasiu, no wiec wychodzi, ze i ze mna tak bedzie, ze czasem bede jadac o nieprzyzwoitych porach.
Czy, z witaminami to zalezy, jaka diete stosujesz. Ja sobie od czasu do czasu lykne jakies centrum, ale nie codziennie. Generalnie jesli cwiczysz to powinnas zjadac odpowiednia ilosc bialka (co najmniej 1 g na kilogram Twojej wagi, zalecane jest miedzy 1.5-2g), tuz po cwiczeniach powinnas tez dostarczyc organizmowi troche weglowodanow, niezbednych do regeneracji po wysilku. A wedlug danych, ktore dzis wyczytalam (dane z UK) dla kobiet na 2000kcal wskazane jest spozywanie 70 g tluszczy dziennie. Tak wiec na diecie - odpowiednio mniej.
Dzisiaj poszlam sobie zrobic dzien urody i mam piekne pazurki z frenchem na stopach i ladnie wypielegnowane dlonie. Po powrocie do domu bylo intensywne orbitrekowanie (tempo caly czas kolo 26km/h), a po nim grzecznie sluchajac wytycznych zjadlam jablko :) Odczekalam po nim pol godziny i zjadlam kolacje: swieza biala kapuste z tunczykiem w oliwie (oliwe odsaczylam). Jednak wole tunczyka w wodzie :P No, ale nic to - troche tluszczu tez trzeba zjesc.
Dzisiejszy rozklad: B=85, T=12.5, W=56
Lepiej? :)