-
Hmm, ja teraz zjadam od 1000 do 1200 kcal, nie jem pieczywa - przez ostatnie ponad 2 tygodnie zjadłam 2 razy, owoców też mało, czasami jabłko albo kiwi, ale zjadam codziennie rybę i/albo cycka kurczaka, biały ser, warzywa i wychodzi mi ponad 100 g białka, tłuszcze max. 40 (średnio30), węgli ok. 100, no ale ok. 20-24 g białka pochodzi z odżywki białkowej.
Na MM się nie znam, nigdy mnie nie pasiły takie dietki, ale skoro Waszka się zna, to się Jej słuchaj :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Wydaje mi się, że tak będzie dobrze. Ale nie przdłużaj tego eksperymentu i po dwóch tygodniach wróć do 2 tłuszcze 1 węgle, ale uczciwie węglowy, a nie węgle z ogórka :D:D:D:D
-
hej Ziutko :D
wpadam z pozdrowieniami i potrzymam kciuki za kolejny dzień detoksu :D
Na MM się nie znam, ale tez czasem mi się zdaje ze malutko jesz, szczególnie, ze cwiczysz..
Trzymam kciuki za zwiększenie BTW..
pozdrawiam Cię gorąco!! :)
-
Kasia, u Ciebie BTW ukladaja sie tak, bo zjadasz mniej warzyw niz ja, za to jesz muesli albo platki na sniadanie. Dzieki mniejszej ilosci warzyw mozesz zjadac wiecej bialka (no a jeszcze ta odzywka, odejmujac te 20 gram, to ja do 80 tez dobijam), a dzieki platkom masz wiecej weglowodanow. Ja nie chce rezygnowac z warzyw, bo one w koncu obnizaja IG potraw, a o to glownie w MM chodzi. No i mam taki dylemacik, ze nie da rady tego wszystkiego do kupy razem zebrac.
Waszko, taki mam plan. Skoro sobie obiecalam, ze jestem na detoksie, to chce sie tego trzymac. Co innego, gdybym sie slabo czula, ale tak to sie boje, ze taki 'poluzowanie' spowodowaloby lawine tlumaczen, na jakie tam jeszcze ustepstwo moge sobie pozwolic w imie czegos ;) Nie chce sobie zostawiac takiej furtki, bo jeszcze mnie pokusi i z niej skorzystam, a juz naprawde szkoda by bylo mi teraz tych siedmiu kg.
I tak, jak pisalam - 21.03 wracam do chleba, czy makaronu. Ale tylko na sniadanie weglowodanowe :)
Anikas, kalorycznie to ja wcale nie jem malo. 900-1000kcal. Tyle, ze BTW nie uklada mi sie najlepiej, bo detoksem podkrecilam troche MM.
No dobrze, to sie postaram tymczasem wcinac to jablko po orbitreku. Co prawda spowoduje to, ze kolacje 50% czasu bede jadala o bardzo zlej porze, ale trudno. Cos za cos, przy moim obecnym trybie zycia chyba nigdy nie da sie pogodzic wszystkich korzystnych zalozen. Na razie dobrze sie czuje, a wiec moj organizm mi 'daje' zielone swiatlo. W przeciwnym razie mialabym juz ostrzezenia. Jak np. bylam na DC to juz w drugim tygodniu scislej bywaly jazdy z zawrotami glowy, slaboscia, meczliwoscia przy wchodzeniu po schodach i ogolna drazliwoscia. W obecnym ukladzie jest wrecz przeciwnie - mam energie, sporo zapalu i sil na cwiczenia, pracuje intensywniej niz przedtem, mam bardziej napiety grafik, a mimo to wszystko sie jakos wlasciwie uklada.
Dzisiaj na sniadanie zjadlam salate, pomidory, papryke i do tego serek wiejski. Na obiad mam groszek gotowany na parze z surowymi pomidorami i scallops (cudo morskie o polskiej slicznie brzmiacej nazwie - przegrzebki :lol: :lol: :lol: ) zapiekane w piekarniku. Zapiekane sa wylacznie z sola, na papierze do pieczenia ciast, wiec zadnych dodatkowych tluszczow, czy wegli w nich nie ma.
-
Przegrzebki powiadasz. To sa moje ulubione gumki i czasami sobie na nie pozwalam. Ile u Ciebie kosztuja? Ja nie pamietam dokladnie, ale wydaje mi sie ze place okolo $10 za lb. moze mniej? Pyszne sa rowniez z grilla.
No to pieknie masz w jadlospisie. Chyba sie przejde jutro do sklepu na jakies podobne zakupy.
-
-
ładnie dziś jesz :D :D:D:D przegrzebki bardzo lubię .... :D
-
Ziutko mówiąc ze mało jesz na mysli ten dzień, co tam prawie zasłabłas, dużo ćwiczyłas a kcal ok 900..
generalnie to ja Ci bardzo kibicuję i trzymam mocno za Ciebie kciuki!!! :D pozdrawiam Cię gorąco :) a warzywek jesz naprawdę dużo, super :D ja juz czekam na wiosnę, co by troszkę ich więcej było, potaniały :wink: mam smaczka na jakąs dobrą sałatkę (np. grecką).. mniam! :D buziaczki
-
Ziuteczko, tak to jest rzeczywiście, że nie da się idealnie wszystkiego ułożyć, jeśli się jest aktywnym zawodowo i życiowo :wink: :roll:
Trzeba znaleźć jakiś kompromis i dietkowo działać najlepiej, jak tylko się da.
Ja bardzo często jem późno, ale to akurat mi nigdy nie przeszkadzało w chudnięciu :lol: :lol:
Buziaczki :P :P
-
Podziwiam Was, Ciebie Ziutenko za ta wiedze dietkową:)
Wczoraj poczytałam i sie wystraszyłam, ze przy odchudzaniu powinno stosowac się suplementy? ponieważ mozna tracic zamiast tłuszczu mięsnie ... I? Jakie suplementy?
Białko?dodatkowe witaminy? Nie wiem... Poradźcie...