Dzięki. Staram się, ale lekko nie jest. Bliscy polecili mi się umówić do psychoterapeuty, do którego kiedyś chodziłam. Idę w przyszły piątek.
A co do diety... Nie żebym się dziko objadała czy coś. Ale jakoś nie mogę się zmobilizować... :(
Wersja do druku
Dzięki. Staram się, ale lekko nie jest. Bliscy polecili mi się umówić do psychoterapeuty, do którego kiedyś chodziłam. Idę w przyszły piątek.
A co do diety... Nie żebym się dziko objadała czy coś. Ale jakoś nie mogę się zmobilizować... :(
Może i dobrze byłoby skorzytac z rady znajomych... kto wie moze pomoze. Chyba rzeczywiscie jestes przemeczona zyciem skoro Ci cos takiego doradzili... moze poprostu troche zwolnij.. zajmij sie troche soba, spraw sobie wiecej przyjemnosci, poczytaj ksiazke , napij sie kakałka... wypad z przyjaciolka na zakupy albo do kosmetyczki dobrze robi:) czasem przyjaciółka to tez dobry psychoterapeuta:)
buziaki i trzymaj sie Cieplutko!
Hej anczoks no nie tylko ty nie mopżesz sie zmobilizować .Ja sobie dziś powiedziałam STOP i dalej walcze!! Tobie życze powodzenia:)
Okres przedswiateczny nie sprzyja mobilizacji, ale moze pomoze w odbudowaniu nastroju? Pozdrawiam :)
Miłej Niedzieli zyczę ;)
http://www.husky-siberian.com/grupa-v/husky_grupa.gif
Kazda z nas dopada dol i nie ma tak, ze jeden jest wiekszy inny mniejszy. Po prostu jak juz wciaga to nie ma zmiluj sie i tylko trzeba tej swoje glowiznie wytlumaczyc, ze ma przestac. Anczoks, prosze Cie, daj odpowiednie rozkazy swojej glowie i wszystko bedzie dobrze.
Hej Słońce;) przynosze kawkę na początek nowego dnia!! Głowa do góry :wink:
http://www.realitynet.pl/articles/tech_zas/kawa.jpg
Ja rowniez przy kawie wpadam do Ciebie Anczoks, a Ciebie nie ma. No co z Toba?
Anczoks, mam nadzieje, ze Swieta beda radosne, czego serdecznie zycze. Duzo ciepla, spokoju, pelnego relaksu i rodzinnego swietowania. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.
http://www.retro-housewife.com/blog/...and-798968.jpg
i znów z kawka przychodze:) http://www.foody.pl/uimages/KAWA_I_H...cnionaKawa.jpg