-
1000 kcal SŁOMECZKI ;)))
Okej zakladam swoj pamietniczek odchudzania :lol: :lol: Bedzie on tylko moj i bede szczesliwa jesli ktos bedzie go odwiedzal i wspieral mnie w walce z kilogramami :wink:
A wiec zaczne od tego ze sie przedstawie.Mam 20 lat od jutra zaczynam staz w urzedzie skarbowy i od tygodnia zmierzam sie z moim cialem.Teoretycznie nie musialabym bo waze 60 kg przy wzroscie 166 cmi bmi jest good jednak mam taka Zwisajaca skore,boczki ktore nawet przy najwiekszym rozmiarze by wystawaly i jakos mi z tym zle :oops: Juz kiedys schudalm i to baaaardzo duzo i prawie anoreksji sie nabawilam i wiem teraz ze juz tego nie chce ale kilogramy wrocily i czuje sie jak kuleczka :x Moj skarbeczek mowi ze glupiutka jestem ze nie musze sie oschudzac ale ja chce.Albo przynajmniej ulepszyc swoje cialko :D
Moj program odchudzanka tu:
:arrow: codzienna jazda na rowerku stacjonarnym (od 30 min co tydzine wiecej)
:arrow: dieta 1000kcal (tyle mi wyszlo w jakis obliczaczach)
:arrow: duuuuuzo wody,hejbatki zielonej
:arrow: nie jesc 3 do 2 godzin przed snem
:arrow: pilingi i masaze
:arrow: przede wszystkim optymizm i wytrwalosc
Mysle ze to takie podstawowe zalozenia mojej dietki,
aha zaczne brzuchy od poniedzialu robic zeby ta skora byla twarda.Wogole mysle ze takie posty duzo pomagaja gdy np nie ma sie co robic albo komu wyzalic i zamiast szamac to pach wchodzi sie na swojego posta i pisze.O czymkolwiek,o swoich emocjach czy calym dniu.Super sprawa.
Oj jak sie rozpisalam :) :) ale to chyba dobrze,na tym to polega.A wiec walka rozpoczeta.Buziaczki
-
Hej :) Wpisuje sie pierwsza :P
I trzymam oczywiscie kciuki :*
Buziole
-
slomcia-sympatyczny nick :lol: .
Tobie ni jest potrzebna dietka odchudzajaca tylko zdrowe odzywianie i ruch!. Jesli narzekasz na zwisajaca skore, boczki to tylko ruch,ruch i jeszcze raz ruch.
Powodzonka.
tusia.
-
Dziewczynki dziekuje za wsparcie i za mile slowa:*:*:*:Moj nik to od nazwiska(nie bede ujawniac jakiego :wink: :wink: ).Wogole dzis poszlam do okulisty po soczewki i baba byla tam wstretna i nie umiem tych soczewek nakladac i nie wiem co z nimi bedzie :cry: Zaraz bede sie uczyc je nakladac.Trzymac kciuki :lol:
TUSSSIACZEK niby masz racje ze waze w normie,ale wiem ze mam dorbne kosci i te cale cialo jakos dziwnie wyglada.Poza tym mam za mala glowe do calego ciala.Ruchu zazywam mnostwo(to znaczy tyle ile moge :P )
Jutro pierwszy dzien w pracy :arrow: :arrow: :arrow: STRESSSSS.Bedzie good
-
Wiedzialam ze nikt juz mnie nie odwiedzi :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( Wogole dzis jakis dolowaty i wkurzajacy dzien.Ide pojezdzic na rowerku napisze co sie stalo potem :?
-
Kurde mialam wcorej wejsc i napisac relacyjke ale przyszedl do mnie moj kfiatusek i siedzial do polnocy na kompie i jakos nie mialam okazyjiii :lol:
A wiec nadrabiam dzis.Bo wczorajszy dzien byl starsznie dolujacy(of kors dopuki kotek nie psysedl :D ).Bo pierwszy dzien w pracy i wogole jakas zmeczona bylam.A dzis mi strasnie zimno,brrr :roll: Kapciuchy na nozkach jednak nic nie pomaga.
Chcialabym powiedziec ze dzis zjadlam bardzo malo bo po pierwsze nie ma obiadku :cry: a po drugie w tej nowej pracy jakos sie krepuje cokolwiek jesc wiec od 6 rano jak zjem sniadanko w domku(np musli z jogortkiem 0% i dwie kanapeczki z chrupkim chlebkiem) do godziny 16 nic nie jjem.A potem to juz jakos za pozno zeby cos jesc,ewentualnie jakies jablko :? :? :? Wiem ze to nie zdrowo i ze przy takiem odzywianiu nabawie sie efektu jojo i wcale nie schudne bo moj orgaznizm se pomysli:co ona nie je??to ja nie chudne!!Wiec jestem z tego powodu zmartwiona :roll: Ajj chyba ogolnie ta pogoda mnie rozstraja.Dzis se wypije pyszny likier czekoladowy ktory dostalam na urodzinki,humorek bedzie lepsiejszy.
A,no i koniecznie musze opowiedziec o pilingu kawowym :!: :!: :!: Super sprawa.Ja co prawda drugi raz korzystalam z niego ale moje uda sa takie gladkie i fajnusie ze coaraz bardziej je kocham,hihi.
Dziewczyny piszcie cos do mnie bo jak musze swojego posta na 5 stronie szukac to mi serialnie sumtnio:* pozdrooofki
-
Nie dołuj się...
Ja u siebie na watku tez jestem najczęstszym gosciem :)
Ale i tak go używam, bo topamiętniczek, słuzy do zapisywania jedzonka i wklejania fajnych rzeczy wyszperanych w necie, przynajmniej nie muszę potem strasznie dlugo szukac czegoś co gdzieś widziałam.
Z jedzeniem musisz się przełamać, ja kiedy pracowalam w korporacji tez sie na początku krepowałam jeśc, ale pomyśl, to tez ludzie oni jedzą to i ty możesz
A z soczewkami też mialam problem. Po raz pierwszy założyl mi moj mężczyzna i powiedział "a teraz się martw bo musisz je sama zdjąc"... al esię spłakałam (tzn. załzawiłam) zanim mi się udało je zdjąć, ale za to potem już bez problemu założyłam
Najtrudniejsze jest opanowanie odruchu zamykania oczu, samo dotknięcie gałki ocznej nie boli, ale jeśli mrugniesz podczas zakładania to jak nic podwiniesz soczewkę i kicha
Nauczysz się zakładać.
Ja tez się za ostatnio masuję, peelinguję i balsamuję. tylko peeling wybieram cukrowy, bo kawa zapycha wannę a solny mne strasznie piecze, bo mam bardzo delikatną skórę
trzymaj się cieplutko
-
Dzieki BEEM ze wpadlas do mnie :P bardzo sie z tego ciesze :wink:
Dzis mamy niedzielke,dzien leniuszkowania ale nie pochlaniania jedzonka.Zaraz przymierzam sie do zrobienia mojej pierwszej w zyciu owsianki(mam nadzieje ze bedzie pychota :lol: ).ahh musze wspomniec ze znowu poszlam na solar i taka czerwona i piekaca buzke mam ze nie wiem co robic :?: :?: :roll: :roll: I wogole smiesznie sie oplailam-tzn przod i tyl ud elegancko a po bokach nic :? Hmm.lipka troszku.
Weekendzik przebiega siupel.Jak zawsze siedze u mnie w domku z moim skarbem.Jednak nie zaprzestaje dietkowania ani jazdy na rowerku :D To sa moje priorytety.Mama wczorej orzekla:,,dziecko,przestan liczyc te kalorie,bo ocipiejesz!!",ale jak mam wiedziec jak jesc i ile jak jeszcze nie mam w glowie kalkulatorka kcal :?: O i weszla do pokoju mama i mowi:,,znowu kalorie liczysz?"No o co jej chodzi :?: Jak chce sie byc zgrabna trzeba sie pomeczyc troszku.
A dzis mam zamiar mysiulka na spacer wyciagnac.Moze odezwe sie pozniej(nie wiem jak z kompem bede stac).Papulki:*
Aha ,jetsem jesce dzis :P :P Co prawda zara ide sie szykowac lulku,bo chce jutro wstac wczesniej na rowerku pojezdzic .ale jestem.Miska na spacer nie wyciaglam takze aktywnosc fizyczna zero(oprocz 30 min rowerka i odprowadzenia misiaka na przystanek-14 min w obie strony).A i jestem z siebie zadowolona gdyz dzis chyba poraz pierwszy udalo mi sie zjesc rowno 1060 kcal(raz bylo powyzej np. 1100 a raz mnie). :wink: Hihi
A jutro wazenie i pomiary :) Mam nadziejunie ze bedzie conajmniej kilo mniej(juz tak zakomunikowalam kfiatulkowi wiec musi byc mniej :D ) i cos w pasie ubylo.Dolaczam rowniez od jutro brzuchy(narazie 20 w dwoch seriach) i takie podnoszenie nog co to na boczki ma dzialac(12 po 2 serie).
A wiec goodnajcik wsystkim:*:*:*
-
I co i co?
prosze o raporcik z ważenia
-
Witaj Słomciu , rowniez u Ciebie zawitałam :) hmm ez jestem ciekawa czyc oś Ciubyło ??? wiecpisz pisz pisz.. a co do reakcji mamy to Ty sie nie dziw, w koncu amam pewnie sie martwi, sama pisalaś ze wzesniej prawie anoreksji sie nabawiłaś wiec wszystko jasne, takie sa mamy :) jak ja schudlam mama tez juz do mnie dzwoniła co jakis czas i rzucała fajnymi argumentami, np. ze jak jeszcze troche schudne to nie bede miała piersi itp. :) w sumie racje miała :) eh no ale jojo robi swoje ... dobrze ze tak lubisz sie ruszac to duzo daje.. a moze napisz co studiujesz skoro masz staz w urzedzie ??
miłego dnia ;)
http://www.benchmark.pl/artykuly/apa...iedronka-s.jpg
-
Dziekuje BOOJECKO za piekna,co ja pisze,cudowna BIEDRONECZKE:8jest niesamowicie optymistyczna :D Chyba zrobie se z niej pulpit :P
A co do wazonka i pomiarow to juz zdaje relacyjke,choc trudno mi sie skupic bo se nowe pioseneszki sciaglam i raczkami macham co chwilke :wink: Ale juz pisze:
:arrow: waga 58 (2 kg mniej,jeaaaaaa 8) )
:arrow: w tali brak 3 cm
:arrow: w biodrach ubytek 2 cm(choc nie wiem czy w dobrym miejscu mierze biodra,ale na bank w tym samym co ostatnio :) )
:arrow: w udzie only 1 cm ale widze ze jakies takie ladniejsze sie zrobilo :P
A wiec jestem dzis bardzo szczesliwa bo jesli widac choc minimalne efekty to od razu chce sie dalej chudnac :D Jest jakas motywacja-zrobilas juz tyle,mozesz jeszcze wiecej :) Noo kumacie :?: :?: Hihihi
a w pracy dzis bylo niesamowicie super.Choc z jedzonkiem sie jeszcze krepowalam ale jest juz lepiej.W zasadzie ja tam nic nie robie tylko siedze na krzesle po czym bola mnie tylko plecki,ale jest smiesznie bo mam taka ekipe smiechowa :P :P
Boojeczko,ja nie studiuje nic,a na stazu jestem bo to z urzedu pracy dali.Rozkladam papierki w Urzedzie Skarbowym.
Piekny dzis poniedzialek :wink: :wink: :wink: :wink:
no a teraz pioseneszka graaaaaaaaaaa :P
-
Hejka :D
Dziekuje za zaproszonko, oczywiscie z mila checia wpadam.
Zycze Ci oczywiscie powodzenia w dazeniu do upragnionej wagi.
Hehe juz w wiosne bedziemy śmigac po ulicach z pieknymi tyleczkami, zobaczysz :P
Maturke zdaje z biologi rozszerzonej. A Ty co studiujesz ??
Buziam :*
-
Milo tu u Ciebie Slomeczko!.
Gratuluje zmiany pomiarow na lepsze!.Trzymam kciuki za kolejne...
Peeling kawowy-swietna sprawa...Polecam!.
Zycze owocnej pracy i spokojnej nocki.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Cześć słomeczko, mam nadzieję, że zawsze będzie tu tak milusio z dobrymi wiadomościami. A ja też gonię na łeb na szyję twoje kiloski, ale coś czuję, że cię nie doścignę, bo ty przecież już jesteś na mojej mecie i zaraz stamtąd umkniesz.
-
Czesc dziewuszki:*:*:pokroc serdecznie Was pozdarwiam caluje i ciesze sie ze mnie odwiedzacie:*:*:*
Ja to mam popoludniowego dola :cry: Wszystko mnie zaczelo wkurzac,w pracy nie ale teraz,to ze krzeslo zel ustawione,patelnia nie zmyta... :? :? Tlumacze sie tym ze zbliza sie okressss :D Ale z tabletkami to i tak nie mam takich himorow :lol:
A zrobilam se dzisiaj pyyyszna kanapucke do praculki i ja pieknie zjadlam(jestem z siebie dumna ze wzgledu na ta krepacje) :wink: I z takich glupotek tzra sie cieszyc.
No nie juz mam humor lepsiejszy :D :D To chyba przez te pioseneszki.
Polecam :
:arrow: Cascada-Everytime we touch
:arrow: Double nation - move love on me
Zara jade do skarbulka 8) Odezwe sie wiecorkiem,choc nie obiecuje bo zaplanowalam se jazde na rowerku.
-
No wiec jestem :) Znowu mi jakies smutaski dopadaja(ahh ten okresss).Ide pojezdzic na rowerku i zaraz wpadam spowrotem,hiu hiu :P
Jestem.W zupelnie innym humorze(lepsiejsym).Wcina jablko(juz dzis drugie) i czekam az mi zielonka wystygnie :P Na rowerku jezdzilam 40 min i bylo cuuudnie :D :D .Zaraz mam w planie zaczac robic prezencik na walentynki(taki bryloczek serduszko z materialu wypchanego watka).Zobacze jakie beda efekty,jesli liche to kupie cos.
Chcialam dodac,ze soczewki ubieram juz barzo szybko i bez nerwow,z czego jestem dumna bo mam naprawde male oczka(niektorzy na mnie azjatka mowili)i to utrudnia.
O raaany,mama podgrzala babci kopytka ze skwarkami.Uuuuu slinka przyciekla mnie ale wcal nie mam ochote na jakies tam kopytka 8) 8) Hehe.
No to pa:*
-
Witaj Slomciu!!!.
Milo jest Ciebie poczytac :lol: .
Nie mozna sie smutac...Jakos dziwnie wiele osob lapie ostatnio dolki. Moze to rpzez pogode?.Sama nie wiem...
Mam nadzieje ze prezent Walentynkowy wyjdzie tak jak sobie zaplanowalas...Ja jeszcze nie zastanawialam sie nad prezentem dla mojej Zabki,ale napewno bedzie romantyczna kolacja!.
Tusiaczek.
-
Hej kochaniutka :*
Hehe zauwazylam ze w Tobie drzemie masa pozytywnej energii :D
Az przyjemnie sie czyta Twoj watek.
Ja po chwilowym kryzysie sie podnioslam, przynajmniej mam taka nadzieje :P
Wierze ze tym razem dotrwam do wiosny.
Na razie nie straszne mi spoczywajace w kuchennej szafce batoniki, czekoladki i inne cuda.
WZIELAM SIE W GARSC i przestalam sie uzalac nad soba :D
Jestem zadolona :D:D:D
Buziole, 3m sie :*
-
Slomciu,jak Twoj nastroj?.Smutaski juz odeszly?. Mam nadzieje ze tak...
Pozdrawiam Cie cieplo i zycze usmiechu na buziaku.
Tusia.
-
czesc dziewuszki:*:*:* Tak troszku mnie malo bylo i bedzie bo moj Ksieciu(ciekawe czy on mysli o mnie Ksiezniczka :D )siedzi u mnie i gra w gre na kompie wiec mam zadki dostep do niego,a nie chce zeby mi tu wyczytywal w moim pamietniczku :) .wiec z gory przepraszam za wszystkie zaniedbania.
TUSSIACZKU kochanie moje, humorek lepszy,choc wczoraj mialam wrecz wielkie AF(Atak Furi) bo mi zjedzono moj chlebus chrupki i musialam gnac do sklepu,choc po czasie stwierdzilam ze spacer mi dobrze zrobil a poza tym spala sie kcal :wink: ale ogolnie jest juz siupel.Mam o wiele lepszy nastroj(moze dlatego ze okres nadszedl).Dziekuje ze sie o mnie martwialas:*
ANDZIUHNO:*:*:*Ja widze ze Ty tez sie podnioslas i podjelas walke z kg :!: :!: Gratulacje,bardzo sie z tego powodu cieszulkam :P :P :) Bede caly czas z Toba i jak bedzie Ci zle to mow :!: :!: Postaram sie Ci pomoc jak najlepiej bede umiec:*
A teraz przejde do dietki.Wcoiraj mialam jakis kryzys,tzn nie jedzeniowy tylko moj brzuszek baaaardzo bolal.Dokladnie zoladeczek.Czulam straszny bol,ale jak tylko cos zjadlam(jablko,warzywko jakies)od razu przechodzilo.I to bylo straszne :( :( Nie chcialabym czuc takiego bolu jeszcze kiedys.A na dodatek mama tyyyle slodyczy przyniosla i mnie kusila.Ale nakrzyczalam na nia i oddala mojemu Kfiatuskowi wszystko.Jednak wystraszylam sie swojego glosu bo to taka panika byla... :? :? Nie wiem o cio mi chodzilo :? :? Dobrz ze juz jest o wiele lepiej.
A dzis zaplanowalam se wieczor fylmow,poniewaz mam dvd przy televizorku.W kompie tez mam lecz usiasc se wygodnie na kanapie(ja to na rowerku bede jezdzic)i na wieeelkiem(az 21 cali,hihi)ekranie obejrzec se fylma to co innego 8)
Takze teraz sie zegnam(o kurde,gotowalam ryz ponad 35 min :!: :!: :!: ,tak dlugo posta pisze) i caluje wszystkie moje dietowiczki mocniusio:*:*:*Do uslyszonka :P
-
Witaj slomciu!.
Ciesze sie ze humorek dopisuje.
Bole zoladka zwiazane sa pewnie z kobiecymi dniami. Jedz orzechy przed i w trakcie-mniej bolesna miesiaczka...
Zycze udanego wieczorku przy filmach!.
Buziaki
Tusia.
-
Okiej jestem,bo moje kochanie se spioszka :lol: :lol:
Wlasnie na necie znalazlam takie porady i postanowilam je tu wpisac:
Pietruszka modelująca
Napój pietruszkowy usuwa obrzęki z twarzy i z kostek, a przy tym modeluje sylwetkę. Aby go uzyskać drobno posiekaj pęczek natki pietruszki i zalej go 1 l wody. Dodaj cały pomidor oraz umyty korzeń pietruszki. Całość gotuj pod przykryciem 15 minut, a potem przelej przez gęste sito. Wypij ciepły napój.
Na wilczy apetyt
2 łyżki morszczynu, łyżkę ziela skrzypu, dziurawca i krwawnika, kwiatów rumianku i kłączy perzu zalej szklanką wrzątku i parz pod przykryciem 30 minut. Ciepły napar pij 2 razy dziennie, najlepiej 30 min przed jedzeniem.
Odchudzająca i uspokajająca kąpiel
Przygotuj napar, zalewając 2 litrami wrzątku 2 garści następującej mieszanki (w równych ilościach): kwiat lawendy, jagody jałowca, iść mięty, ziele nostrzyka, macierzanki oraz kłącze tataraku. Napar wlej do wanny z bardzo ciepłą wodą. Taka kąpiel powinna trwać 20 min.
Pij mleko – będziesz szczupła!
Pijąc codziennie mleko, nawet to 3,2% tłuszczu, tracimy zbędny tłuszczyk. Dzieje się tak, ponieważ mleko jest bardzo bogate w wapń, która to przyspiesza proces spalania tłuszczu.
Jędrny, szczuplejszy i pozbawiony cellulitisu brzuch
Wystarczy, że wybrane miejsca natrzesz mocno cytryną, a następnie ciasno owiniesz folią spożywczą i dodatkowo okryjesz ręcznikiem. Wytrzymaj tak przez godzinę. Efekt natychmiastowy.
Optycznie mniejszy brzuch
Ten efekt osiągniesz na dwa sposoby:
- Muśnij ciemnym pudrem boki talii i okolice pod pępkiem - to optycznie go spłaszczy i zeszczupli
- Chodząc - prostuj plecy i ściągaj do siebie łopatki, a pośladki wysuń lekko do tyłu. Jeśli wytrzymasz, możesz też wciągać brzuch.
Teraz nawet najbardziej wystający bębenek stanie się płaski jak deseczka.
Szybkie spłaszczanie
Musisz mieć szczuplejszy brzuch na zaraz?? Nic prostszego. Tuż przed wyjściem przez 5 minut bez przerwy rób brzuszki. To spłaszczy i napnie wystający brzuszek na kilka godzin.
Otyłość
Aby zmniejszyć swoją wagę, pij codziennie rano na czczo wapno zmieszane z miodem i wodą.
Za rady nie odpowiadam i nie gwarantuje efetow :wink: :wink:
A tak poza tym dietka idzie mi niezle choc czasem mnie juz wszystko wkurza :? :? Ale musze dodac ze wyciaglam mamcie na zakupsony i mam nowe spodenki dzinsy rybaczki o rozmiarze M :!: :!: :!: :!: :!: Moze to i numeracja zanizona(bo powinny byc o rozmiarze L),niemniej jednak jestem szczesliwiutka ze mam taki rozmiar w swojej szafie i ladnie sie w nim prezentuje.A do tych gajtkow to mam pieeeekniusi roziowy staniczek :wink: :wink: Sobotka extra,zara ide po jakiegos fylma do wypozyczalni i jazda na rowerze.
-
O Jeziu jak mnie dafno nie bylo :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: To wszystko przez mego Mena,bo gra w gre u mnie na kompie non stop.Ale dzienniczek z amku amku uzupelaniam na bierzaco.
Najwazniejsze informacje z mego zycia to:
:arrow: 55 kg(ta waga chyba oszukuje)
:arrow: 1 cm z tali mniej(chyba sie miesnie robia bo po mimo ze prawie nic nie ubylo to i tak jest luzno)
:arrow: az 4 cm w biodrach mniej
:arrow: 2 cm w nozce mniej
Poza tym wczraj walentajny i duuuzo szamki(ponad 2000 kcal :oops: :oops: :oops: ) a dzis tłusty czwarteczek i tylko 4 paczki i 2 faworki :lol: w sumie narazie mam 1500 kcal wiec jest good.
obiecuje odezwac sie jak najszybciej:*
Udało mi sie jesce wpasc :P :P :P .Musze powiedziec ze kupilam se w carrefourku spodniczke dzinsowa miniowe w rozmiarze 29 8) 8) Wiadomo ze galoty i spodniczki maja rozne rozmiarowki.W pasie jes akuratna ale jeszce noge trza wycwiczyc i mozna na wiosne w niej smigac.Czuje sie w niej niesamowicie sexy :) :)
A wczorej walentynki,dzien piekny a ja jak zawsze musialam go zepsuc.Bo poszlam z Misiem na pizze i zachcialo mi sie serdusia z czekoladki,kupilam.I takie rurki w czekoladzie,tez zjadlam.I potem bylo mi tak przykro,ze przytyje od tyyyylu kcal i tyyylu slodkosci i wyzywalam sie na kazdym.Ale mama mi powiedziala ze jesli raz czy dwa razy tak sie zdarzylo ze se duuuzo zjadlam to nie przybecie mi od razu 7 kg :!: :!: Ja to jednak guptas jestem.Bo juz chyba ta dietka zaczyna mi na mozg padac.Ale jak widze efekty to az mi serce mocniej bije<tututututu>
Wogole w pracy codziennie pokonuje z 10 razy schody,a jest ich uwaga 84 :!: :!: :!: To tez jakis trening :P :P Dobra koncze,mysle ze niedlugo sie znowu pojawie
-
W koncu piatkowe popoludnie choc w pracy bylo dzis super.No i spalam z moim Skarbem i rano mu buzki na dowidzenia dalam wiec dzien rozpoczal sie elegancko.Teraz troszku zmeczona jestem.Wszamalam porcje warzyw na patelnie i puszke kukurydzy :wink: :wink:
a wieczorem ide na urodzinki do kolezanki i na dancing wiec wleje w siebie dzis morze alkoholu.Hihihihi,swiruje,bedzie z umiarem. :) :) :)
W kazdym badz razie uwazam ze dietak postepuje i jest mi z tym dobrze :lol:
-
oj chyba nie bylo z takim umiarem jak se zaplanowalam :oops: :oops: Teraz mnie wszystko boli i jest mi bleee.Wypilam sok z kwaszonej kapusty,super sprawa,od razu lepiej :lol: :lol: :lol: Ale ogolnie reasumujac bylo niesamowicie,wkoncu ostatki nie :P :P :P
zadzwonie do Skarba bo cos sie nie odzywa.Potem dam znac
-
No i nastala niedzielka :) Bardzo relaksujacy dzionek.Ja juz po pilingu z kawy i jezdzie na rowerku(45 min).a zara smigam do cioci na urodziny :D Troszku sie boje ze bedzie za bardzo obfity obiadek ale i tak jeszcze nie zjadalm 400 kcal wiec jak cos to naloze se mniejsza porcyjke.Wogole ten tydzien byl torszku taki mniej dietkowy gdyz dwa razy odpuscilam se jazde na rowerku no i pare razy zjadlam duuuzo :oops: :oops: Ale nie mozna sie poddawac i smucic takimi rzeczami,bo sa sprawy piekniejsze niz zarelko.To chyba za sprawa ksiazki ktora se zamowilam(100 sekretow ludzi szczesliwych) 8)
A jutro kolejne pomiary i wazonko.Jeszcze dzis wieczorkiem postaram sie zdac relacje z impreski rodzinnej :lol:
Buzka for all :D
-
Szybka relacyja z urodzin cioci:
zjadlam w sumie dzis 1300 kcal,wiec nie bylo tak zle.A na obiadek byl najprzod rosol domowej roboty z makaronikiem,ale zjadlam tylko pol porcji.A na drugie byl schabowy, ziemnioki i salatka z tunczyka.Zjadlam dwa malusie ziemnioczki ,nieduziego kotlecika i torszku salatki.Deser byl duuuzy ale ja tylko skusilam sie na jabluszko i prawie 4 pomarancze.Hihihi
Wiec jestem zadowolona z dzisiejszego dnia.
-
Hejo :P Dzis bylo mierzonko,bo wazonko bylo wcorej u cioci na jej wadze i bylo 58 kg :lol:
A wiec podaje wymiary:
:arrow: talia 67 cm
:arrow: bioderka 81 cm
:arrow: udo 53 cm(jupi)
Jestem zadowolona z postepujacej przemiany.
A na obiadek mialam se zrobic kapusteczke na goraco.No i tak mi sie syplo chilli ze myslalam ze mi buzke wypali.No i zrezygnowalam na rzecz jablka i kanapki z chrupkiego chlebka.Tysiak byl :wink:
Ide ogladac filmika na polsacie z mym szkrabkiem:*
-
Wlasnie konsumuje pyyyszna kolacyjke:3 kanapeczki z chelbka chrupkiego.Wczesniej zjadlam kapuste kiszona i warzywka na patelnie.
U mnie w Olsztynie taka brzydka pogoda i nic mi sie nie chce,chyba sie zbliza przesilenie wiosenne.Byla u mnie kolezanka i nawet mi sie nie chcialo zbytnio z nia gadac :roll: :roll: Oj cio sie ze mna dzieje :?: :?: :!: :!:
A dzis przede mna jeszcze 50 min jazdy na rowerku i piling kawowy.
Dam rade bedzie good :P :P :P
-
Slomeczko,dziekuje za slowa otuchy!. Jestes kochana!.
Widze ze u Ciebie raz gorzej,raz lepiej. Najwazniejsze to sie nie przejmowac i dietkowac dalej!.
Tak sobie czytam i czytam.Czesto robisz sobie peeling kawowy. Ja sobie dzisiaj rowniez zaserwuje,a co!. :lol:
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Witam wszystkich czyli sztuk jeden mnie bo nikt tu nie zaglada(oprocz ussi:*)
Wlasnie wypijam se kawusie z mlekusiem,pyyycha.Jestem juz po obiadku i zara na popielec do kosciola(tak zeby mamie sie milo zrobilo)
Mam nowy katalog avon-u i chcem mame nakrecic na takie pieknie pachnace perfumki,ale nie wiem co z tego wyjdzie :lol:
A na rowerku chyba dzis nie jezdze choc do wieczora duzo czasu i sadze ze jeszcze sie na niego namysle.
buzka:*
-
Czesc slomeczko!.
Mam nadzieje ze humorek juz lepszy.
Cwicz regularnie to beda szybsze efekty...JA tez wreszcie musze zaczac. Systematycznosc w diecie to podstawa!.
Buziaki.
Milego dnia.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Gdzie sie podziewasz slomciu?
Tusia
-
jestem jestem.Wczoraj nie zachodzilam na stronke dieti bo zrobilam sobie dzien rozpusty,dlatego dzis mam niesamowite wyrzuty sumienia:( :( Boze nie wiem co mam robic.Pomyslalam ze zrobie se dzis dzien bez jedzenia bo wcoraj naprawde pochlonelam jak nigdy(kebab cala czekolada dwa cukierki,duuuuza paka cziperow i jogort truskawkowy no i platki czekoladowe).Mam wrazenie ze jestem grubsza o 10 kg :( juz plakalam dzis ano i nadal mi sie chce.To jakas zalamka w diecie.Tzn ja chce ja dalej prowadzic i tak robie.Boze co za glupoty ja wypisuje :( smutek smutek smutek
A moze ni powinnam se do glowki tego wszystkiego brac??bo wcorej sama se powiedzialam ok dzien rospusty a dzis rozpaczam....hmmm[/u]
-
slomciu, glowka do gory. Nie to ze Cie usprawiedliwiam,ale kazda z nas w czasie diety ma takie chwile slabosci. Najwazniejsze to sie podniesc po jednodniowej ... porazce i branc dalej w diecie. Wlasnie to zrob. Jeden dzien nei zawazy na Twojej calej diecie. Tak wiec dietkuj dalej grzecznie i nie rob sobie dzisiaj dnia bez jedzenia. Zjedz mniej, pocwicz i bedzie dobrze.
Buzka.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Głowka do gory i dietkuj dalej-tak jakby tej wpadki, czy tam dnia rozpust wogole nie było :lol: Bo takie myslenie nas tylko wybija z rownowagi.
buzki :lol:
-
Dziewczynki dobrze ze do mnie wpadlyscie i na duszy podnioslyscie(nawet nie czuje kiedy rymuje,hihi) :) Co ja bym bez was zrobila?? I nie wprowadzam zadnego dnia bez jedzonka.Of kors bedzie dzis z umiarkiem i duuuzo rowerka i zadnych ale to zadnych wyrzutow sumienia:*
Dziekuje jesce raz:*:*:*:
-
Ale wczoraj sie działo :!: :!: Otoz wraz z mym skarbem i jego znajomymi zemy pili tekile...Spoko loos gitara,ja sie podbilam i to calkiem niezle no i wiadomo,jesc mnie sie zachcialo.I zrobilam se kanapucke z dwoch kromek BIALEGO chlebka i dwie parowy do tego.Bialego chelbka juz od miesiaca w buzi nie mialam wiec po pewnym czasie dotarlo do mnie ze ja przytyje ze wogole,i histeria na maksa :( :( :( Ale podliczajac dzis wczorajszy dzionek to i tak tylko 1200 kcal zjadlam wiec nie wiem o co mi chodzilo :? :?
Zaczynam sie bac ze dietka mnie przerasta...Ale jest juz dobzie :P :P
Niedzielka z moim sloncem byla niesamowicie przyjemna :lol: :lol: :lol:
I mam sile do dalszej walki.Nowy tydzien,nowe wyzwania.Trzeba zyc jaknajlepiej i niczego nie zalowac 8) 8) 8)
-
Hejka wszystkiem.Mam malusio czasu gdyz zara m jak milosc i jazda na rowerku ale musze zdac relacje z pomiarow i moich przemyslen.
:arrow: Talia 66 cm
:arrow: Biodra 81 cm
:arrow: udo 52 (jejejejeje, no i mniej celulitu :P )
waga niby pokazala 55 kg ale jakos trudno mi w to uwierzyc bo ostatnio tez tyle bylo a jednak 58 :wink:
A na kolacje zajdlam se 4 trufle w czekoladzie(ok 200 kcal) i stwierdzam ze jesli nawet zjem cos slodkiego i zmieszcze sie w 1000 do 1100 kcal to i tak bede chudnac.Czy tak :?: :?:
Milego wieczorka
-
teoretycznie bedziesz chudnac-ale to puste kalorie,same wegle.Za te 200kcal mogłabys dostarczyc cos barzdiej wartosciowego.No a jak juz tak bardzo chcesz to nie wieczorkiem :lol: Powiedzmy tak do 12.00 :lol:
A wymiarki masz swietne-gdzie mierzysz te biodra ze masz tylko 81cm? :shock:
Miłego dnia :lol: